-
11. Data: 2010-10-30 15:04:41
Temat: Re: Zdychający akumulator
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-10-30 13:08:05 +0200, Adam Kłobukowski <a...@k...pl> said:
> Może wychodzić tak mniej więcej w
> środku na 10 minut i trochę go podgazować?
Tak, ale przez jakieś 2-3 godziny.
Inaczej bilans energetyczny wyjdzie ci ujemny i bateria padnie.
(prąd potrzebny do odpalenia nie jest do odzyskania w czasie 5 minut
pracy na wolnych obrotach)
Prędzej wykonaj grzałkę z prostownika i świecy z diesla i wsadź to do
miski/chłodnicy.
Na przedłużaczu, jeśli ktoś pozwoli ci tak grzać auto.
:-)))
(bo rozumiem, że pytasz na wypadek mrozów takich, jak zeszłej zimy?)
--
Bydlę
-
12. Data: 2010-10-30 16:47:31
Temat: Re: Zdychający akumulator
Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>
W dniu 2010-10-30 15:04, Bydlę pisze:
> On 2010-10-30 13:08:05 +0200, Adam Kłobukowski <a...@k...pl> said:
>
>> Może wychodzić tak mniej więcej w
>> środku na 10 minut i trochę go podgazować?
>
> Tak, ale przez jakieś 2-3 godziny.
> Inaczej bilans energetyczny wyjdzie ci ujemny i bateria padnie.
>
>
> (prąd potrzebny do odpalenia nie jest do odzyskania w czasie 5 minut
> pracy na wolnych obrotach)
>
> Prędzej wykonaj grzałkę z prostownika i świecy z diesla i wsadź to do
> miski/chłodnicy.
> Na przedłużaczu, jeśli ktoś pozwoli ci tak grzać auto.
> :-)))
>
>
> (bo rozumiem, że pytasz na wypadek mrozów takich, jak zeszłej zimy?)
Albo niech wymontowuje akumulator i zabiera ze sobą do pracy w ciepłe
miejsce.
-
13. Data: 2010-10-30 17:41:44
Temat: Re: Zdychający akumulator
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 2010-10-29 16:59, Adam Kłobukowski pisze:
> Jest sobie stare auto które za maksimum 3 miesiące trafi na złom (no
> chyba że ktoś je kupi) w którym pada akumulator. Czy da się coś
> wykombinować aby dało się jeździć jeszcze przez trzy miesiące bez
> wymiany akumulatora?
Zdejmuj kleme z akumulatora po kazdej jezdzie, moze pomoze ;>
Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com
-
14. Data: 2010-10-30 20:56:55
Temat: Re: Zdychający akumulator
Od: "Papkin" <s...@s...net>
> (prąd potrzebny do odpalenia nie jest do odzyskania w czasie 5 minut
> pracy na wolnych obrotach)
No wlasnie a po jakim czasie ladunek wraca do poprzedniego poziomu?
Zalozmy ze samochod benzynowy ~1,8L a akumulator dajmy na to 55Ah. Odpalamy
rano i ile musimy jechac do pracy by sie naladowal do stanu 100%?
Nie wiem ile amper wymaga rozrusznik w zimnym silniku benzynowym ale sa to
chyba setki w piku. Ktos nie spal na fizyce?
-
15. Data: 2010-10-30 21:04:48
Temat: Re: Zdychający akumulator
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-10-30 16:47:31 +0200, BQB <a...@a...spamowy.com.invalid> said:
> Albo niech wymontowuje akumulator i zabiera ze sobą do pracy w ciepłe miejsce.
W maluchu tak robiłem, gdy wymiana kabli WN i dokręcenie nowego
połączenia masowego nie pomagały...
:-)
--
Bydlę
-
16. Data: 2010-10-30 22:18:35
Temat: Re: Zdychający akumulator
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-10-30 20:56:55 +0200, "Papkin" <s...@s...net> said:
>> (prąd potrzebny do odpalenia nie jest do odzyskania w czasie 5 minut
>> pracy na wolnych obrotach)
>
> No wlasnie a po jakim czasie ladunek wraca do poprzedniego poziomu?
>
> Zalozmy ze samochod benzynowy ~1,8L a akumulator dajmy na to 55Ah.
> Odpalamy rano i ile musimy jechac do pracy by sie naladowal do stanu
> 100%?
>
> Nie wiem ile amper wymaga rozrusznik w zimnym silniku benzynowym ale sa
> to chyba setki w piku. Ktos nie spal na fizyce?
OIDP w zeszłym roku podczas mrozów była dyskusja (z odpowiedziami) na
ten temat.
Ale bij, zabij, nie pamiętam czy tu, czy na Pręgierzu.
--
Bydlę
-
17. Data: 2010-10-30 22:47:51
Temat: Re: Zdychający akumulator
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 30 Oct 2010 20:56:55 +0200, Papkin wrote:
>> (prąd potrzebny do odpalenia nie jest do odzyskania w czasie 5 minut
>> pracy na wolnych obrotach)
>No wlasnie a po jakim czasie ladunek wraca do poprzedniego poziomu?
>Zalozmy ze samochod benzynowy ~1,8L a akumulator dajmy na to 55Ah. Odpalamy
>rano i ile musimy jechac do pracy by sie naladowal do stanu 100%?
>Nie wiem ile amper wymaga rozrusznik w zimnym silniku benzynowym ale sa to
>chyba setki w piku. Ktos nie spal na fizyce?
Setki, ale ile trwa rozruch benzyniaka ? 5s jak bardzo zimno ?
5s*400A = 5A*400s = 5A* 7m
Przy czym 400A to raczej gorny rachunek, a tych 5A .. no, jak aku
rozladowane to chyba nie ma klopotow.
J.
-
18. Data: 2010-10-31 00:14:45
Temat: Re: Zdychający akumulator
Od: "Duch" <W...@o...pl>
Użytkownik "Papkin" <s...@s...net> napisał w wiadomości
> Nie wiem ile amper wymaga rozrusznik w zimnym silniku benzynowym ale sa to
> chyba setki w piku. Ktos nie spal na fizyce?
Rozrusznik Punto II 1,2 8V ma 1,1kW
W Felicii 1,9D - 2kW.
--
Pzdr
Duch
-
19. Data: 2010-10-31 10:30:49
Temat: Re: Zdychajšcy akumulator
Od: "Papkin" <s...@s...net>
> 5s*400A = 5A*400s = 5A* 7m
>
Dzieki
Zakladamy ze reakcja chemiczna/fizyczna przy rozruchu przebiega tak samo szybko
jak ladowanie. Moze jakas sprawnosc jeszcze do tego (czesc nie idzie w cieplo
przy takim ladowaniu? Nie wiem czy tak jest ale ok 10minut i ubytek na pewno
bedzie uzupelniony.
Zaluje ze nie kupilem (spoznilem sie) ladowarki z LIDL do akumulatotow (6/12V,
w pelni elektroniczna i pozabezpieczana, 4A chyba przy 12V). Mam w domu
prostownik jeszcze na selenowych (czy jak to sie nazywalo) prostownikach. Niby
miernik pokazuje 12V ale jak podlacze kondensator 100uF to juz laduje go do 18V
... czyli bardzo duze tetnienia bo w srodku filtracji ZERO. ---> Czy to nie
niszczy akumulatora? <---
Czy takie piki do 18V nie niszcza akumulatora? Napiecie skuteczne to 12V ale
maksymalne piki ma na poziomie 18V, to z fizyki chyba dobrze pamietam
(pierwistek z 2 przy iloczynie/ilorazie).
-
20. Data: 2010-10-31 20:41:39
Temat: Re: Zdychajšcy akumulator
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 2010-10-30 22:47, J.F. pisze:
> Setki, ale ile trwa rozruch benzyniaka ? 5s jak bardzo zimno ?
> 5s*400A = 5A*400s = 5A* 7m
5s? Na Boga! To chyba jak juz mocno sfatygowany jest ;)
Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com