-
211. Data: 2014-11-17 14:13:43
Temat: Re: Wciśnięty pedał hamulca
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:gmymdrgnkws8$....@m...org...
> Ale to Ty twierdzisz, że w "sprawnym samochodzie nie męczy" -- w moim
> męczy, a jest przecież sprawny. A i nie trzeba dużo doświadczenia, że w
> KAŻDYM w końcu zmęczy, choćby niewiadomo jak lekko chodziło. Bo napięty
> mięsień, to mięsień który w końcu się zmęczy.
Ale jaki napięty? Noga spokojnie _leży_ na pedale sprzęgła. Rozumiem, ze
ciebie męczy ale nie interpoluj tych doznań na wszystkich. Jakby ludzi to
męczyło to by tak nie robili wic najprostszy wniosek to taki że jednak nie
męczy albo męczy w sposób pomijalny.
Pozdrawiam
Ergie
-
212. Data: 2014-11-17 14:15:53
Temat: Re: Wciśnięty pedał hamulca
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:16e69io19m1ma$....@m...org...
>> ROTFL piękna manipulacja :-)
> No, wątek o oślepianiu jest wyżej/niżej. To wyście sobie dorobili w swojej
> manipulacji, że ktoś kogoś oślepia stopami czy kierunkami.
My?
Ja stoję na stanowisku niech każdy sobie robi jak chce wrzuca luz, albo nie
wrzuca, zaciąga ręczny albo nie zaciąga, ale pod warunkiem że później
sprawnie ruszy.
Pozdrawiam
Ergie
-
213. Data: 2014-11-17 14:36:54
Temat: Re: Wciśnięty pedał hamulca
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 17 Nov 2014 14:10:27 +0100, Ergie
>> No bo używanie hamulców, skoro ma się silnik, jest bezsensu. Nie dosyć że
>> paliwo tracisz na jałową pracę tylko po to żeby zasilić pompy, to jeszcze
>> tracisz klocki. :P
> No to chyba oczywiste, ale dlatego należy wrzucić _odpowiedni_ bieg i
> normalnie hamować silnikiem, a nie na zmianę hamować zbyt mocno i wciskać
> sprzęgło by się rozpędzić i tak w kółko tak że sprzęgło ciągle pracuje.
No więc ustalmy, że odpowiedni to taki, który pozwoli uzyskać odpowiedni
rezultat. Wg Ciebie może być zbyt niski, choć mi pozwoli uzyskać dany
efekt. Zmiana biegu, czy też odpuszczenie (zasprzęglenie) po wysprzęgleniu,
to nie jazda na półsprzęgle.
> Jak widać nie uczyli. Ale nie trzeba jechać tam. Znajomy zjeżdżał z Babiej
> Góry i zagotował hamulce :-) Miał szczęście że w Zawoi na dole było pusto bo
> już miał niewielką kontrolę nad autem.
Wspomniany znajomy miał obrzydzenie do jazdy na biegu, bo... mu silnik
"wył". W mordę, wtedy po przesiadce z mojego klekota którego z dużej górki
turlam na 4 tys. obr./min. patrzę na jego obrotomierz przy stwierdzeniu że
mu "wyje", a tam całe 2,5 tys. a do czerwonej podziałki 3x dalej niż u
mnie. Boższszsz. Innym razem podczas wjazdu pod górkę jechał 50/h na
piątce. Jeszcze trochę by odpuścił gazu i by jechał na "jałowych". :P
Przyczyna taka sama jak z górki -- silnik mu wyje. Śmiesznie to brzmiało w
aucie marki "firmowe" i silniku benzynowym.
--
Pozdor Myjk
-
214. Data: 2014-11-17 14:50:55
Temat: Re: Wciśnięty pedał hamulca
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 17 Nov 2014 14:13:43 +0100, Ergie
> Ale jaki napięty? Noga spokojnie _leży_ na pedale sprzęgła.
Chcesz powiedzieć, że kładziesz nogę na pedale i sprzęgło się wciska do
oporu pod ciężarem nogi? Przyznaj się, wozisz na siedzeniu pasażera 3 cegły
i dokładasz na kolano... :P
BTW Co to za auto?
> Rozumiem, ze ciebie męczy ale nie interpoluj tych doznań na wszystkich.
> Jakby ludzi to męczyło to by tak nie robili wic najprostszy wniosek to
> taki że jednak nie męczy albo męczy w sposób pomijalny.
ROTFL
Że niby ja inaczej jestem zbudowany i mam inne mięśnie a i auto jest
konstrukcyjnie drastycznie inne?
--
Pozdor Myjk
-
215. Data: 2014-11-17 15:10:58
Temat: Re: Wciśnięty pedał hamulca
Od: masti <g...@t...hell>
Myjk wrote:
> Mon, 17 Nov 2014 14:13:43 +0100, Ergie
>
>> Ale jaki napięty? Noga spokojnie _leży_ na pedale sprzęgła.
>
> Chcesz powiedzieć, że kładziesz nogę na pedale i sprzęgło się wciska do
> oporu pod ciężarem nogi? Przyznaj się, wozisz na siedzeniu pasażera 3 cegły
> i dokładasz na kolano... :P
napraw sobie sprzęgło :)
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
216. Data: 2014-11-17 15:38:44
Temat: Re: Wciśnięty pedał hamulca
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 17 Nov 2014 14:10:58 +0000 (UTC), masti
> napraw sobie sprzęgło :)
Spoko, zmieniam na AT. :P
--
Pozdor Myjk
-
217. Data: 2014-11-17 15:42:29
Temat: Re: Wciśnięty pedał hamulca
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4...@m...org...
> No więc ustalmy, że odpowiedni to taki, który pozwoli uzyskać odpowiedni
> rezultat. Wg Ciebie może być zbyt niski, choć mi pozwoli uzyskać dany
> efekt. Zmiana biegu, czy też odpuszczenie (zasprzęglenie) po
> wysprzęgleniu,
> to nie jazda na półsprzęgle.
Co tu filozofować? Odpowiedni to tak który spowoduje zjechanie na dół z
żądaną prędkością a nie zatrzymanie po kilku set metrach.
Pozdrawiam
Ergie
-
218. Data: 2014-11-17 15:44:10
Temat: Re: Wciśnięty pedał hamulca
Od: masti <g...@t...hell>
Myjk wrote:
> Mon, 17 Nov 2014 14:10:58 +0000 (UTC), masti
>
>> napraw sobie sprzęgło :)
>
> Spoko, zmieniam na AT. :P
i to jest słuszny kierunek :)
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
219. Data: 2014-11-17 15:52:55
Temat: Re: Wciśnięty pedał hamulca
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:c40pozn528xn$....@m...org...
> Chcesz powiedzieć, że kładziesz nogę na pedale i sprzęgło się wciska do
> oporu pod ciężarem nogi?
Dokładnie tak.
> Przyznaj się, wozisz na siedzeniu pasażera 3 cegły
> i dokładasz na kolano... :P
> BTW Co to za auto?
Takie którymi jeżdżę i sprzęgło wpada przy dotknięciu:
Clio 1.5 dCi
Seat Ibiza
Hyundai i10
Fiat Punto II po wymianie sprzęgła (gdy go jeszcze miałem)
Takie w którym sprzęgło ma na początku opór ale wciśnięte leży:
SX4
Jedyne jakim jeżdżę które wymaga siły to wiekowa Astra (nastoletnia), ale
nie mam pojęcia jak było w nowej.
>> Rozumiem, ze ciebie męczy ale nie interpoluj tych doznań na wszystkich.
>> Jakby ludzi to męczyło to by tak nie robili wic najprostszy wniosek to
>> taki że jednak nie męczy albo męczy w sposób pomijalny.
> ROTFL
> Że niby ja inaczej jestem zbudowany i mam inne mięśnie a i auto jest
> konstrukcyjnie drastycznie inne?
Wystarczy że inaczej siedzisz (leżysz). Ja w autach siedzę a nie leżę i moja
noga opiera się całą powierzchnią a nie tylko piętą. Jak ktoś leży to siłą
rzeczy stopę ma uniesioną (opartą na pięcie) i musi napiąć jakieś mięśnie by
sprzęgło wcisnąć.
Pozdrawiam
Ergie
-
220. Data: 2014-11-17 16:07:22
Temat: Re: Wciśnięty pedał hamulca
Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>
Dnia 2014-11-15, o godz. 15:56:41
t? napisał(a):
> Maciek \"Babcia\" Dobosz wrote:
>
> > I tak się zastanawiam czemu większość
> > kierowców stojąc na światłach ma wciśnięty pedał hamulca co widać po
> > światłach z tyłu.
>
> Ja tak nigdy nie robię. Zawsze na czerwonym wysiadam z auta, wyjmuję
> kliny z bagażnika i podkładam je pod koła, po czym wracam za
> kierownicę. Po zapaleniu się zielonego wykonuję te czynności w
> odwrotnej kolejności.
Możesz się śmiać ale znam kolesia koło 70-tki obecnie który w latach
80-tych woził w maluchy parę cegieł. Bo opanować ruszania z hamulca
ręcznego się nie nauczył. I jak stanął na takiej "stromiźnie" że mu
maluszek po przerzuceniu nogi z hamulca na gaz szarpał i gaz to
wyjmował cegiełkę, podstawiał pod koło i spokojnie odjeżdżał. Omijał
jeśli mógł wszelkie strome podjazdy i potrafił sporo nadkładać żeby
tylko nie trzeba było stawać pod górkę. Na szczęście już nie jeździ. ;-)
Zdrówko