eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyUS dziala.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 277

  • 131. Data: 2014-07-05 16:01:43
    Temat: Re: US dziala.
    Od: tá´Ź

    Gotfryd Smolik news wrote:

    >> a garnitur konsultanta nie jest? Bo?
    >
    > Bo występowanie w garniturze zamiast w wieloletnim stroju
    > Billa G. nie jest uzasadnione "koniecznością produkcyjną".

    Jest.

    --
    ss??q s? ??u??ou??


  • 132. Data: 2014-07-05 16:02:15
    Temat: Re: US dziala.
    Od: tá´Ź

    Gotfryd Smolik news wrote:

    > Też nie :>, bo założenie jest, że może to być "jakikolwiek" strój
    > osobisty który nie podlega nadmiernemu niszczeniu.

    Ale w wielu zawodach nie może. Naprawdę tego nie rozumiesz, czy
    trollujesz?

    --
    ss??q s? ??u??ou??


  • 133. Data: 2014-07-05 16:49:29
    Temat: Re: US dziala.
    Od: tá´Ź

    Gotfryd Smolik news wrote:

    > A to co innego.
    > Poprzednie zarzuty padają, za to jest jeden generalny: kładziesz
    > wszelką produkcję pomocniczą i podwykonawstwo. Mnie na przykład.

    To można łatwo rozwiązać niższą stawką w przypadku przychodu od
    przedsiębiorstw. Nie byłby to wielki problem ani księgowy, ani też nie
    byłoby problemem kontrolowanie tego.

    >> Duże koncerny już w tej chwili mają gigantyczne bonusy,
    >
    > Ale tu na czele są operacje międzynarodowe. Wychodzi że należałoby
    > zacząć od skasowania umów o unikaniu
    > podwójnego opodatkowania :>

    I to właśnie rozwiązuje ten problem. Firma płaciłaby podatek od przychodu
    w danym kraju i tyle. Jakieś lewe umowy licencyjne na znak firmowy etc.
    straciłyby rację bytu.

    --
    ss??q s? ??u??ou??


  • 134. Data: 2014-07-05 16:54:35
    Temat: Re: US dziala.
    Od: tá´Ź

    J.F. wrote:

    > Dnia 28 Jun 2014 13:00:31 GMT, tᴏ napisał(a):
    >> J.F. wrote:
    >>> Przeciez ja nie o VAT.
    >> Ale ja piszę też o VAT. Z rozliczaniem VAT-u jest podobny cyrk, jak z
    >> kosztami. Zresztą w tej dyskusji chodzi przecież głównie o VAT.
    >
    > Jesli chcesz zlikwidowac vat, to musisz podniesc ten swoj obrotowy.

    Stawki to kwestia wtórna. Ogólna wysokość podatków mogłaby pozostać
    podobna jak teraz, tylko byłby pobierany sprawiedliwie i nie dusiłby
    małych przedsiębiorców. To jest najważniejsze, bo jak wiadomo, duża firma
    nie powstaje z powietrza, tylko zawsze zaczyna jako mała (pomijam spółki,
    powoływane przez inne spółki etc., bo to tak naprawdę tylko wirtualne
    byty prawne).

    > Tylko ze obciaza kazda transakcje, nawet te z mala marza. W efekcie
    > nalezy likwidowac posrednikow i malo rentowne firmy.

    Co do pośredników, to jak już wspomniałem, wystarczy ustalić niższą
    stawkę na przychody pochodzące od firm. Co do mało rentownych firm --
    mało rentowny biznes to zwykle zły biznes, niewielka strata.

    > A u mechanika uslyszysz "u mnie czesci 10% drozsze niz w sklepie, bo
    > musze podatek doliczyc. Zamow pan w internecie, to bedzie taniej".

    Gdzie Ty znalazłeś mechanika płacącego jakieś podatki?

    > Casus Kluski pamietasz ? Przyjda noca, kolbami do drzwi zalomoca, moze i
    > zakazu nie ma, ale dzialanie uszczuplilo naleznosci podatkowe.

    Mozna wprost zezwolić w przepisach i problemu nie będzie.

    --
    ss??q s? ??u??ou??


  • 135. Data: 2014-07-05 17:27:55
    Temat: Re: US dziala.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 5 Jul 2014, tᴏ wrote:

    > Gotfryd Smolik news wrote:
    >
    >> A to co innego.
    >> Poprzednie zarzuty padają, za to jest jeden generalny: kładziesz
    >> wszelką produkcję pomocniczą i podwykonawstwo. Mnie na przykład.
    >
    > To można łatwo rozwiązać niższą stawką w przypadku przychodu od
    > przedsiębiorstw.

    Nie można.
    Nadal podatek będzie wyższy przy "współpracy" niż przy "produkcji
    własnej". Poza tym, zaczęcie z "preferencjami" natychmiast
    przywraca ścieżki do kombinowania. Pojawią się w innym miejscu
    i zostaną natychmiast wykorzystane przez... wielkie koncerny.

    >>> Duże koncerny już w tej chwili mają gigantyczne bonusy,
    >>
    >> Ale tu na czele są operacje międzynarodowe. Wychodzi że należałoby
    >> zacząć od skasowania umów o unikaniu
    >> podwójnego opodatkowania :>
    >
    > I to właśnie rozwiązuje ten problem. Firma płaciłaby podatek od przychodu
    > w danym kraju i tyle. Jakieś lewe umowy licencyjne na znak firmowy etc.
    > straciłyby rację bytu.

    Przede wszystkim, rację bytu straciłby wszelki handel :>

    pzdr, Gotfryd


  • 136. Data: 2014-07-05 17:43:24
    Temat: Re: US dziala.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 5 Jul 2014, tᴏ wrote:

    > Nie bardzo rozumiem, dlaczego zwykła optymalizację podatkową wrzucasz do
    > worka pt. "kombinatorstwo",

    Z przyczyn formalnoprawnych.
    Wypłata dywidendy powinna być za to za co jest (z zysku), wypłata
    za pełnienie stanowiska powinna być za to za co jest ("za pracę",
    w skrócie).
    Zróżnicowanie podatków prowadzi właśnie do tego co nazywasz
    "optymalizacją podatkową", a co JEST kombinatorstwem, tyle,
    że nie do udowodnienia :>

    > gdzie powinny znajdować się tylko metody
    > niezgodne z prawem i szeroko pojętą etyką. Czy Kowalski płacąc PIT
    > i korzystając z ulg też staje się "kombinatorem"?

    Nie, bo jest to literalnie wyrażona ulga.
    Dokładnie za to, za co miała być.

    > W Polsce nie ma, póki
    > co, przepisów, które zabraniają wyboru najkorzystniejszej formy
    > opodatkowania.

    Ale za to jest zasada, że to nie przepisy podatkowe stanowią
    o kwalifikacji zdarzenia (dopiero kwalifikują do opodatkowania).
    Zysk to zysk, wynagrodzenie za czynności to wynagrodzenie.
    Zróżnicowanie podatków w ten sposób, że W OGÓLE ISTNIEJE różnica
    w podatku pobranym poprzez różną kwalifikację, wprost prowadzi
    do obchodzenia prawidłowości kwalifikacji, i to do tego stopnia,
    że sporo osób (w tym Ty) nawet nie widzi że to JEST nieprawidłowe.

    Jakby to ująć... jak przechodzę na czerwonym, to przechodzę.
    Jak uważam, że tak jest lepiej, to tak uważam (a owszem, znajdziesz
    w archiwach takie przypadki, kiedy uważam że JEST).
    Ale problem zacznie się wtedy, jak będę uważał że tak MA BYĆ.
    Bo nie uważam :> (konkretnie, uważam że przepis w istniejącej
    postaci jest głupi, prawidłowy jest model angielski).

    A Ty piszesz, że wypłata wynagrodzenia zamiast zysku lub
    zysku zamiast wynagrodzenia jest czymś PRAWIDŁOWYM.
    No to się nie dogadamy.

    pzdr, Gotfryd


  • 137. Data: 2014-07-05 18:15:00
    Temat: Re: US dziala.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2014-07-05 15:50, t? wrote:

    > Ostatnia szansa na zrozumienie: jeśli spółka jest moja, to mogę ją po
    > prostu komuś sprzedać. Pieniądze spółki są naprawdę moje, jeśli spółka
    > jest moja, a jak się do nich mogę dostać z formalnego punktu widzenia to
    > zupełnie odrębna sprawa i nie o tym dyskutujemy.

    No właśnie dyskutujemy. Są twoje jak zapłacisz podatek, albo
    wynagrodzenie sobie - czyli też płacisz podatek. Spójrz na temat, to
    zrozumiesz o czym dyskutujemy.

    Shrek.


  • 138. Data: 2014-07-05 18:20:40
    Temat: Re: US dziala.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2014-07-05 15:55, t? wrote:

    > Przychodów z DG też nie możesz wydawać nie opłacając CIT i nie
    > rozliczając VAT (o ile jesteś płatnikiem VAT). Spółka ma osobowość
    > prawną, więc można powiedzieć, że formalnie pieniądze spółki nie są
    > Twoje, zanim ich sobie nie weźmiesz wypłacając dywidendę, podpisując
    > jakąś umowę, sprzedając spółkę etc.

    Ano właśnie.

    > Ale skoro spółka jest Twoja, to i to
    > co jest jej, jest Twoje, bo masz do tego dostęp -- w taki czy inny sposób.

    Mam dostęp do metra - czy to znaczy, że metro jest moje?

    >> Dlatego, że nie i już. To ty masz udowodnić, że jest - no to
    >> udowadniaj:P
    >
    > Czyli argumenty się skończyły. A w ogóle to dlaczego ja mam w tym chorym
    > systemie udowadniać swoją niewinność?

    Nie - tak jest ordynacja skonstruowana, że jak chcesz sobie coś wcisnąć
    w koszta, to musisz ty to udowodnić.

    > Dlaczego zapisy konstytucji w
    > prawie podatkowym nie obowiązują?

    Nie wiem, nie ja pisałem, ale pewnie właśnie dlatego, że zaraz
    znalazłoby się od groma takich, co potrzebne by do działalności były
    zegarki, garnitury, pierścionki zaręczynowe, komplet nart sportowych,
    motorówka, paralotnia, faktura z burdelu i kino domowe.

    Jak jest gdzie indziej - jak w Niemczech stwierdzisz, że ci garnitur i
    jacht potrzebny do pracy to możesz go wliczyć w koszty?

    Shrek.


  • 139. Data: 2014-07-05 19:58:19
    Temat: Re: US dziala.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 5 Jul 2014, tᴏ wrote:

    > Gotfryd Smolik news wrote:
    >
    >> Też nie :>, bo założenie jest, że może to być "jakikolwiek" strój
    >> osobisty który nie podlega nadmiernemu niszczeniu.
    >
    > Ale w wielu zawodach nie może. Naprawdę tego nie rozumiesz, czy
    > trollujesz?

    Ależ doskonale rozumiem, że *przyjęło się*, że "nie będę z tobą gadał".
    Niemniej, to nie jest *obiektywna* przyczyna "koniczności", tylko
    spełnianie czyjegoś (nawet, jeśli jest "ogólnie przyjęte") widzimisię.
    IMO niezaliczanie "reprezentacji" w KUP jest zasadne.
    A to, że ten podatek I TAK zapłacą "maluczcy", to INNA sprawa :P
    Z drobnymi wyjątkami nikt nie prowadzi przecież firmy aby dokładać
    (te drobne wyjątki to oczywiście "lewe" pieniądze, jeśli ktoś usiłuje
    je wyprać tą drogą), więc klient wymaga, klient płaci.
    Klient płaci również podatki, które ma zapłacić przedsiębiorca :>

    pzdr, Gotfryd


  • 140. Data: 2014-07-05 20:07:00
    Temat: Re: US dziala.
    Od: k...@g...com

    W dniu sobota, 5 lipca 2014 15:45:02 UTC+2 użytkownik t? napisał:
    > kogutek444 wrote:
    >
    >
    >
    > > jako przeciwwagę napiszę ze znam kilka osób które firmowe samochody
    >
    > > wykorzystują do celów prywatnych 96% i do celów związanych z
    >
    > > działalnością firmy 4%.
    >
    >
    >
    > Pracują zdalnie z domu, a autem jeżdżą tylko na wakacje, czy jak?
    >
    >
    >
    > --
    >
    > ss??q s? ??u??ou??

    Jeżdżą tym samochodem z domu do firmy i po pracy z firmy do domu. Jeżdżą na zakupy,
    jeżdżą za miasto w celach rekreacyjnych, jeżdżą na urlopy. A w sprawach związanych z
    działalnością firmy zawożą rachunki do księgowej, w tym wszystkie rachunki za paliwo
    jakie kupili. Jeden mieszka prawie 50 kilometrów od firmy. Inny mieszka dużo bliżej
    ale w piątek się pakują i jadą 150 kilometrów na działkę. Jeszce ze dwóch by się
    znalazło. Jak według statystyk przeciętny Polak zna 21 osób i ja wśród nich znam z
    pięciu takich magików to znaczy ze proceder jest powszechny. Ktoś napisał że w jakimś
    państwie samochody firmowe mają wyróżniające je tablice rejestracyjne. I złapanie
    takiego samochodu jak się kierowca nie potrafi wytłumaczyć co robił na pewno bardzo
    drogo kosztuje. Jeszcze jeden przykład złodziejstwa. Sąsiadka ma faceta. Facet
    pracuje w Poznaniu. W piątek samochód z poznańską rejestracją melduje się na podwórku
    a w poniedziałek rano znika. Samochód oklejony, firmowy na 120%.

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 28


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: