-
271. Data: 2014-07-12 20:40:30
Temat: Re: US dziala.
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Sat, 12 Jul 2014 20:22:21 +0200 osobnik zwany NetiaAbonent
napisał:
> Użytkownik "masti" <g...@t...hell>
>
>
>>>>> Moze i nie chce, ale jakos boi sie emigrowac. Zreszta jak u nas - 3
>>>>> mln wyjechalo, 35 mln zostalo - to jest zle czy dobrze ?
>>>>
>>>> wbrew temu co krzyczą rózni dobrze. Kto chciał to wyjechał. kto nie
>>>> chciał został. Kto będzie chciał to wróci lub wyjedzie. O to
>>>> walczylismy za komuny. By każdy mógł wybrać.
>>>
>>> Ja tam za dużo nie walczyłem, ale wydaje mi się, że walczyliśmy o
>>> lepszą Polskę a nie o to by z niej trzeba było emigrować.
>>
>> nie trzeba a można.
>
> Ci co wyjechali twierdzili, że muszą.
wiele rzeczy ludzie twierdzą niezgodnie z prawdą
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
272. Data: 2014-07-12 21:45:15
Temat: Re: US dziala.
Od: k...@g...com
W dniu sobota, 12 lipca 2014 20:07:18 UTC+2 użytkownik Mruk napisał:
> >> ale czemu obywatel ma udowadnia�, �e nie jest przest�pc�. System
>
> >>
>
> >> powinien by� taki, �e udowadnia win� przest�pcom a nie odwrotnie.
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> nie mo�esz by� na �asce. Bo efekty bycia na �asce ju� mamy. Ka�dy US
>
> >>
>
> >> inaczej interpretuje. Bo dla jednego 200 metr�w wi�cej do mcdonalda to
>
> >>
>
> >> jest OK ale dla drugiego 100 metr�w wi�cej to ju� nie.
>
> >>
>
> >
>
> > Jak �api� na gor�cym uczynku to nie ma nic do udowadniania.
>
>
>
> no w�a�nie o tym pisz�. jad� do klienta w tras� bo musz� jecha� pod
>
> miasto. Chce mi si� siku. Zatrzymuj� si� pod mcdonaldem. I �api� mnie na
>
> gor�cym uczynku.
>
>
>
> Albo jestem g�odny i zatrzymuj� si� pod biedronk� po gor�ce 2 bu�ki i
>
> kefir co te� cz�sto robi�. I jest na gor�cym uczynku.
>
>
>
> A ja bym chcia� aby jednak 1% dozwolonego u�ytku prywatnego by� zapisany
>
> w ustawie. �ebym m�g� i�� zrobi� siku/kup�, zje�� co� na
�niadanie,
>
> obiad jak mi jest to po drodze.
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> M
A`zgodzisz się żebyś ten 1% na szczanie dokumentował stosownym wpisem do karty
drogowej? Nie zgodzisz się. Bez dokumentacji nie będzie wiadomo który to 1%. Chyba
specjalnie dajesz takie idiotyczne przykłady wiedząc że to nie o szczanie chodzi.
-
273. Data: 2014-07-12 23:29:42
Temat: Re: US dziala.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 12 Jul 2014 12:45:15 -0700 (PDT), k...@g...com
> W dniu sobota, 12 lipca 2014 20:07:18 UTC+2 użytkownik Mruk napisał:
>> A ja bym chcia� aby jednak 1% dozwolonego u�ytku prywatnego by� zapisany
>> w ustawie. �ebym m�g� i�� zrobi� siku/kup�, zje�� co� na
�niadanie,
>> obiad jak mi jest to po drodze.
>>
> A`zgodzisz się żebyś ten 1% na szczanie dokumentował stosownym
> wpisem do karty drogowej? Nie zgodzisz się. Bez dokumentacji nie
> będzie wiadomo który to 1%. Chyba specjalnie dajesz takie
> idiotyczne przykłady wiedząc że to nie o szczanie chodzi.
Ale toaleta czy posilek w podrozy sluzbowej, to sprawa sluzbowa :-)
J.
-
274. Data: 2014-07-13 08:59:23
Temat: Re: US dziala.
Od: Mruk <t...@g...pl>
W dniu 2014-07-12 23:29, J.F. pisze:
> Dnia Sat, 12 Jul 2014 12:45:15 -0700 (PDT), k...@g...com
>> W dniu sobota, 12 lipca 2014 20:07:18 UTC+2 użytkownik Mruk napisał:
>>> A ja bym chcia� aby jednak 1% dozwolonego u�ytku prywatnego by� zapisany
>>> w ustawie. �ebym m�g� i�� zrobi� siku/kup�, zje�� co� na
�niadanie,
>>> obiad jak mi jest to po drodze.
>>>
>> A`zgodzisz się żebyś ten 1% na szczanie dokumentował stosownym
>> wpisem do karty drogowej? Nie zgodzisz się. Bez dokumentacji nie
>> będzie wiadomo który to 1%. Chyba specjalnie dajesz takie
>> idiotyczne przykłady wiedząc że to nie o szczanie chodzi.
>
> Ale toaleta czy posilek w podrozy sluzbowej, to sprawa sluzbowa :-)
ja to wiem, czy urzędnik to wie ?
podaję idiotyczne przykłady bo mam doświadczenie z tą mafią urzędniczą.
Wiem jakie pomysły mają durnie z urzędów.
M
-
275. Data: 2014-07-14 13:12:21
Temat: Re: US dziala.
Od: AL <a...@s...tam.pl>
On 2014-06-26 07:40, Mruk wrote:
>>>
>>> A jak jadąc w teren przejadę przez MCdrive. To już użytek prywatny ? Czy
>>>
>>> mój pracodawca ma oddać za to, że zjadłem śniadanie 50% VATu ?
>>>
>>
>> Jesteś Mruk głupi z urodzenia czy upośledzenie umysłowe masz nabyte.
>> Wszyscy z wyjątkiem ciebie wiedzą że dużo samochodów jest firmowa
>> tylko dlatego żeby na tym dodatkowo zarobić. Są ludzie co by gówno
>> spod siebie zjedli. Okazji z odpisywaniem kosztów samochodu od
>> prywatnych spraw nie odpuszczą. Dobrze że US jak ich złapie to trochę
>> naprostuje. Rozsądnym posunięciem ze strony skarbówki było by
>> wprowadzenie kart drogowych. Kiedyś były powszechnie stosowane i nikt
>> z tego powodu nie cierpiał. Dziwię się że przy okazji zmiany przepisów
>> nie przywrócono kart drogowych.
>>
>
> szkoda, że brak argumentów nadrabiasz buractwem. W ogóle trzeba było
> zabronić odpisu VAT od czegokolwiek.
>
> I dołożyć wszystkich 100% podatku
>
najlepiej to obniżyć podatki
> to że w naszym kraju patologia pogania patologię nie tłumaczy chęci cały
> czas podkręcania fiskalizmu państwa, podkręcania represji, jednostkowych
> kar (które i tak będą użyte raz na 100 tys przypadków) i tylko wobec
> tych upartych, krnąbrnych i nieposłusznych obywateli jak nie uda się już
> dopatrzyć innego przestępstwa.
>
>
> Podałem Ci doskonały przykład jak prawo jest niedoskonałe. Może jakiś
> konkret i odpowiedź na temat ?
>
podałeś przykład najbardziej idiotyczny.
Problemem nie jest, że w drodze z/do pracy, podczas jazdy do klienta etc
staniesz sobie pod sklepem na siusiu czy w McDrive na bułkę z wołowiną.
Problemem jest to, że autem służbowym (na 100% VAT, czyli sam
zadeklarowałeś, że do tego wyłącznie będzie służyć), będziesz jeździł z
rodziną na wakacje/urodziny/zakupy weekendowe etc.
No chyba, że będziesz to umiał uzasadnić, dlaczego tak robisz i co na
Twoim służbowym aucie robi komplet rowerów i zapakowany bagażnik torbami
jak na wrodzinne akacje :)
US daje Ci wybór - możesz mieć jedno auto do celów służbowych i
prywatnych - ale wówczas tylko 50% kosztów odliczasz i masz spokojną
głowę. Szkoda, że u nas jest taki problem z tym cwaniactwem podatkowym
(i nie chodzi tu akurat o wysokość podatów w PL ale o postawę danej osoby).
-
276. Data: 2014-07-15 07:46:12
Temat: Re: US dziala.
Od: Mruk <t...@g...pl>
>>> Ryza mniejsza niż samochód.
>>
>> a konto email? ja czasami piszę z firmowego na FB.
>>
>> A internet? Z firmowego też pisuję na FB. I telefon komórkowy. Ostatnio
>> żona dzwoniła na firmowy a nie prywatny. Czy od tego też podatek ?
>>
>> Jak nie to czemu tylko od auta ?
>>
>
> Bo w bardzu wielu firmach samochód jest po prostu elemetem
> wynagrodzenia. Jest ustalone na jakim stanowisku jaki sie należy albo
> negocjujesz go, tak samo jak wysokośc pensji i "ubezpieczenie"
> zdrowotne.
a jak negocjujesz telefon służbowy, laptop, klimatyzowane biuro to też
wszystko trzeba doliczyć ?
Jedna praca jest bardziej komfortowa, druga mniej. Czy za zwiększenie
komfortu pracy należy się podatek ?
to samo z tym ubezpieczeniem zdrowotnym. Pracodawca woli aby jego
pracownik nie czekał chory w domu przez tydzień na lekarza. Woli
zapłacić aby zrobił to bez kolejki, w dogodnym czasie. Skróci to czas
nieprzydatności pracownika do pracy. Czy to też trzeba opodatkowywać ?
M
-
277. Data: 2014-07-16 23:07:15
Temat: Re: US dziala.
Od: Tomek Kańka <t...@t...eu.org>
Mruk <t...@g...pl> napisał(a)
>>>> Ryza mniejsza niż samochód.
>>>
>>> a konto email? ja czasami piszę z firmowego na FB.
>>>
>>> A internet? Z firmowego też pisuję na FB. I telefon komórkowy. Ostatnio
>>> żona dzwoniła na firmowy a nie prywatny. Czy od tego też podatek ?
>>>
>>> Jak nie to czemu tylko od auta ?
>>>
>>
>> Bo w bardzu wielu firmach samochód jest po prostu elemetem
>> wynagrodzenia. Jest ustalone na jakim stanowisku jaki sie należy albo
>> negocjujesz go, tak samo jak wysokośc pensji i "ubezpieczenie"
>> zdrowotne.
>
> a jak negocjujesz telefon służbowy, laptop, klimatyzowane biuro to też
> wszystko trzeba doliczyć ?
Nie ta skala problemu. Laptop, czy telefon ~ samochód / 100.0
Nie ma co się zajmowac fistaszkami.
>
> Jedna praca jest bardziej komfortowa, druga mniej. Czy za zwiększenie
> komfortu pracy należy się podatek ?
Nie. Podatek należy się od poza-pieniężnych przychodów z pracy.
>
> to samo z tym ubezpieczeniem zdrowotnym. Pracodawca woli aby jego
> pracownik nie czekał chory w domu przez tydzień na lekarza. Woli
> zapłacić aby zrobił to bez kolejki, w dogodnym czasie. Skróci to czas
> nieprzydatności pracownika do pracy. Czy to też trzeba opodatkowywać ?
Tak. I wydaje mi się, że w wielu firmach to się dolicza do podstawy
opodatkowania. Znam firmę, gdzie np. karmią pracowników obiadami, ale dodają
do podstawy opodatkowania, podobnie zwrot pieniędzy za leczenie (tam
akurat nie ma tradycyjnego abonamentu medycznego). Nie interesowałem się
problemem globalnie, ale wydawało mi się, że to standardowe działanie.