-
141. Data: 2014-07-05 20:20:48
Temat: Re: US dziala.
Od: tá´Ź
kogutek444 wrote:
> Jeżdżą tym samochodem z domu do firmy i po pracy z firmy do domu.
I do tej firmy jeżdżą dla zabawy, rekreacyjnie? Czy już odmóżdżyło Cię do
tego stopnia, ze uważasz, że dojazd do pracy to nie praca?
W wakacje, o ile nie okrążają globu, nie zrobią więcej niż kilka tys. km,
czyli jakieś 10%. Licząc razem z wycieczką do supermarketu w weekend, to
może 20%.
--
ss??q s? ??u??ou??
-
142. Data: 2014-07-05 20:21:23
Temat: Re: US dziala.
Od: tá´Ź
Shrek wrote:
> No właśnie dyskutujemy. Są twoje jak zapłacisz podatek, albo
> wynagrodzenie sobie - czyli też płacisz podatek. Spójrz na temat, to
> zrozumiesz o czym dyskutujemy.
Aha, to już wiem o czym dyskutujesz sam ze sobą. :-)
--
ss??q s? ??u??ou??
-
143. Data: 2014-07-05 20:22:26
Temat: Re: US dziala.
Od: tá´Ź
Shrek wrote:
>> Ale skoro spółka jest Twoja, to i to co jest jej, jest Twoje, bo masz
>> do tego dostęp -- w taki czy inny sposób.
>
> Mam dostęp do metra - czy to znaczy, że metro jest moje?
Nie skomentuję tego, bo szkoda czasu. :-)
--
ss??q s? ??u??ou??
-
144. Data: 2014-07-05 20:31:04
Temat: Re: US dziala.
Od: tá´Ź
Gotfryd Smolik news wrote:
>>> Też nie :>, bo założenie jest, że może to być "jakikolwiek" strój
>>> osobisty który nie podlega nadmiernemu niszczeniu.
>>
>> Ale w wielu zawodach nie może. Naprawdę tego nie rozumiesz, czy
>> trollujesz?
>
> Ależ doskonale rozumiem, że *przyjęło się*, że "nie będę z tobą
> gadał". Niemniej, to nie jest *obiektywna* przyczyna "koniczności",
> tylko
> spełnianie czyjegoś (nawet, jeśli jest "ogólnie przyjęte") widzimisię.
Jest obiektywne, skoro odpowiedni ubiór jest warunkiem koniecznym do
prowadzenia danego typu działalności, a w wielu przypadkach garnitur jest
właśnie takim ubiorem.
Nie bardzo rozumiem Twoją uwagę o "widzimisie", przecież praktycznie cały
proces sprzedaży opiera się na takim czy innym "widzimisie" klientów.
Realne potrzeby to tylko jakaś część, często niewielka. Idąc Twoim tokiem
myślenia można przyczepić się do dowolnego praktycznie kosztu
przedsiębiorstwa, wysnuwając jakieś absurdalne, wzięte z sufitu tezy, że
w jakimś utopijnym środowisku dany koszt byłby zbędny.
Firma działa w środowisku realnym, a realnie odpowiedni ubiór ma kluczowe
lub przynajmniej istotne znacznie w większości branż. Konieczność
kupienia kilku garniturów jest jak najbardziej kosztem ściśle związanym z
prowadzeniem takiej działalności bo bezpośrednio wpływa na jej efekt.
No i zresztą na tym przykładzie widać doskonale absurd opodatkowania
podatkiem dochodowym, ponieważ jego wysokość zależy od tego co jakiś
urzędnik uzna, bądź nie, za mój koszt i w dodatku jeszcze mogę dostać
karę, jeśli będzie miał inne zdanie niż ja (chociaż na moim biznesie
najczęściej się nie zna).
--
ss??q s? ??u??ou??
-
145. Data: 2014-07-05 20:33:21
Temat: Re: US dziala.
Od: tá´Ź
t? wrote:
>>> Ale skoro spółka jest Twoja, to i to co jest jej, jest Twoje, bo masz
>>> do tego dostęp -- w taki czy inny sposób.
>>
>> Mam dostęp do metra - czy to znaczy, że metro jest moje?
>
> Nie skomentuję tego, bo szkoda czasu. :-)
Albo nie, jeszcze jedna szansa na zrozumienie tego:
Jeśli mam pudełko z czekoladkami, to czekoladki są moje, czy już nie? :D
--
ss??q s? ??u??ou??
-
146. Data: 2014-07-05 20:35:03
Temat: Re: US dziala.
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-07-05 20:21, t? wrote:
> Shrek wrote:
>
>> No właśnie dyskutujemy. Są twoje jak zapłacisz podatek, albo
>> wynagrodzenie sobie - czyli też płacisz podatek. Spójrz na temat, to
>> zrozumiesz o czym dyskutujemy.
>
> Aha, to już wiem o czym dyskutujesz sam ze sobą. :-)
Aha, czyli rozmawiamy, o rozliczeniu służbowego samochodu z urzędem
skarbowym, ale twoim zdaniem tematem nie są rozliczenia z urzędem
skarbowym? No to masz rację - nie dogadamy się. EOT.
Shrek.
-
147. Data: 2014-07-05 21:00:37
Temat: Re: US dziala.
Od: k...@g...com
W dniu sobota, 5 lipca 2014 20:20:48 UTC+2 użytkownik t? napisał:
> kogutek444 wrote:
>
>
>
> > Jeżdżą tym samochodem z domu do firmy i po pracy z firmy do domu.
>
>
>
> I do tej firmy jeżdżą dla zabawy, rekreacyjnie? Czy już odmóżdżyło Cię do
>
> tego stopnia, ze uważasz, że dojazd do pracy to nie praca?
>
>
>
> W wakacje, o ile nie okrążają globu, nie zrobią więcej niż kilka tys. km,
>
> czyli jakieś 10%. Licząc razem z wycieczką do supermarketu w weekend, to
>
> może 20%.
>
>
>
> --
>
> ss??q s? ??u??ou??
Mam cichą nadzieję ze urzędnicy z US nie podzielą twojego punktu widzenia. Im nikt
nie zwraca kosztów dotarcia do pracy. Nie mają również możliwości odpisania od
dochodu ceny samochodu, jeśli takowy sobie kupią.
-
148. Data: 2014-07-05 21:01:36
Temat: Re: US dziala.
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-07-05 20:33, t? wrote:
> t? wrote:
>
>>>> Ale skoro spółka jest Twoja, to i to co jest jej, jest Twoje, bo masz
>>>> do tego dostęp -- w taki czy inny sposób.
>>>
>>> Mam dostęp do metra - czy to znaczy, że metro jest moje?
>>
>> Nie skomentuję tego, bo szkoda czasu. :-)
>
> Albo nie, jeszcze jedna szansa na zrozumienie tego:
>
> Jeśli mam pudełko z czekoladkami, to czekoladki są moje, czy już nie? :D
To napiszę jeszcze w tej gałęzi - skoro uważasz, że w wątku o
rozliczeniach z US poruszanie tematów podatków jest czymś dziwnym, to
gadaj sam ze sobą, EOT.
Shrek
-
149. Data: 2014-07-05 21:04:42
Temat: Re: US dziala.
Od: tá´Ź
Shrek wrote:
> To napiszę jeszcze w tej gałęzi - skoro uważasz, że w wątku o
> rozliczeniach z US poruszanie tematów podatków jest czymś dziwnym, to
> gadaj sam ze sobą, EOT.
Może i nie jest, tyle, że na samym początku (i to chyba dwa razy)
napisałem, że wiem jaka jest formalna różnica pomiędzy pieniędzmi w DG,
która nie ma odrębnej osobowości prawnej, a spółką, która ją ma i
zaznaczyłem, ze nie o tym piszę. Więc nie wiem co i po co mi od paru dni
udowadniasz.
--
ss??q s? ??u??ou??
-
150. Data: 2014-07-05 21:14:01
Temat: Re: US dziala.
Od: tá´Ź
kogutek444 wrote:
> Mam cichą nadzieję ze urzędnicy z US nie podzielą twojego punktu
> widzenia. Im nikt nie zwraca kosztów dotarcia do pracy. Nie mają również
> możliwości odpisania od dochodu ceny samochodu, jeśli takowy sobie
> kupią.
A przedsiębiorcy przed bankructwem nie chroni kodeks pracy i co z tego?
Jeśli przedsiębiorca pracuje zarówno w domu jak i w firmie (a tak jest
prawie zawsze), to dlaczego komunikacja pomiędzy domem, a firmą nie jest
kosztem. Nie jest, bo?
A co do US, to zdaje się, przeważa opinia, że dojazdy do pracy to nie
koszt, ale jest to opinia na poziomie logiki tej, ze kupno garnituru to
nie koszt i wielu innych, tworzonych wyłącznie pod kątem
zmaksymalizowania wpływów do budżetu.
--
ss??q s? ??u??ou??