-
151. Data: 2016-11-15 10:17:31
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Wed, 9 Nov 2016 17:11:50 +0100, w
<1...@p...pl.invalid>, RoMan Mandziejewicz
<r...@p...pl.invalid> napisał(-a):
> Hello Radekp,
>
> Wednesday, November 9, 2016, 10:05:10 AM, you wrote:
>
> >> IMHO jednymi z bardziej godnych zaufania są wyniki badań płyt
> >> CD/DVD/BR-D zrobione przez francuskie Ministerstwo Kultury i
> >> Komunikacji, a nie wyniki producenta. Do znalezienia w sieci.
> > Dla porządku tylko napiszę, że wygrały BR Panasonica.
> > Natomiast b. słabo wypadły jakieś ekologiczne DVD Verbatima.
>
> Nie wiem, czy DVD TDK są ekologiczne ale po kilku latach połowa nie
> daje się odczytać :(
Światło, temperatura, wilgoć, kiepska nagrywarka... ?
Mam kilkunastoletnie -- nie ma problemu (ale też wszystkich dokładnie nie
sprawdzałem jeszcze).
-
152. Data: 2016-11-15 19:39:04
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Mon, 14 Nov 2016 23:01:47 +0100, HF5BS napisał(a):
> Właściwie to ja z ciekawości piszę - obrazek płyty skopiowany na nowy
> krążek?
Co masz na myśli? Moja płyta była wytłoczona pod koniec lat 90, nie było
okazji jej zripować bądź skopiować zanim zaczęła się sypać.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
-
153. Data: 2016-11-16 02:53:18
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "badworm" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:rnppvitlsf18.dlg@badworm.pl...
> Dnia Mon, 14 Nov 2016 23:01:47 +0100, HF5BS napisał(a):
>
>> Właściwie to ja z ciekawości piszę - obrazek płyty skopiowany na nowy
>> krążek?
>
> Co masz na myśli? Moja płyta była wytłoczona pod koniec lat 90, nie było
> okazji jej zripować bądź skopiować zanim zaczęła się sypać.
Co mam na myli...? Piszesz, że za każdym razem jest coraz gorzej, ale, można
zrozumieć między wierszami, że jeszcze się czyta. Zatem, póki to możliwe,
sczytać obraz płyty, choćby ISO-Busterem, lub bardzo niewygodnym, lecz
skutecznym Bad Copy Pro, sczytany obraz wypalić na nowej płycie. Chyba, że
źle zrozumialem i płyta jest już jednak do dupy. W takim razie nie było
pytania.
--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
154. Data: 2016-11-16 12:43:35
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: circuitmaker <f...@m...pl>
art wrote:
> Ważne dane przechowujemy na dyskach CD, DVD, a jeśli się tam nie mieszczą
> - na dyskach twardych. Czytałem, że żaden z tych magazynów nie zapewnia
> trwałości zapisu po dłuższym czasie. Jakie starania, poza częstym
> kopiowaniem, warto podejmować, by nie stracić zapisanych na nich cennych
> informacji?
Podzielić dane według ważności i te ważne trzymać w chmurze.
Niech się usługodawca meczy z kopiowaniem (i tak musi).
c.
-
155. Data: 2016-11-17 16:23:43
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Wed, 16 Nov 2016 02:53:18 +0100, HF5BS napisał(a):
> Co mam na myli...? Piszesz, że za każdym razem jest coraz gorzej, ale, można
> zrozumieć między wierszami, że jeszcze się czyta. Zatem, póki to możliwe,
> sczytać obraz płyty, choćby ISO-Busterem, lub bardzo niewygodnym, lecz
> skutecznym Bad Copy Pro, sczytany obraz wypalić na nowej płycie. Chyba, że
> źle zrozumialem i płyta jest już jednak do dupy. W takim razie nie było
> pytania.
Za każdym razem oznacza odstępy mniej więcej kilkumiesięczne, jeśli
nawet nie kilkunasto. Płyta nie jest szczególnie cenna, więc robić kopii
nie ma sensu.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
-
156. Data: 2016-11-17 17:36:11
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "badworm" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1nrvwmmglkmim.dlg@badworm.pl...
> Dnia Wed, 16 Nov 2016 02:53:18 +0100, HF5BS napisał(a):
>
>> Co mam na myli...? Piszesz, że za każdym razem jest coraz gorzej, ale,
>> można
>> zrozumieć między wierszami, że jeszcze się czyta. Zatem, póki to możliwe,
>> sczytać obraz płyty, choćby ISO-Busterem, lub bardzo niewygodnym, lecz
>> skutecznym Bad Copy Pro, sczytany obraz wypalić na nowej płycie. Chyba,
>> że
>> źle zrozumialem i płyta jest już jednak do dupy. W takim razie nie było
>> pytania.
>
> Za każdym razem oznacza odstępy mniej więcej kilkumiesięczne, jeśli
> nawet nie kilkunasto. Płyta nie jest szczególnie cenna, więc robić kopii
> nie ma sensu.
Rozumiem... to rzeczywiście nie ma co się kwasić, prędzej się z netu
ściagnie, jakby do reszty padło.
--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
157. Data: 2016-11-19 22:58:23
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: "Bo(o)t Manager" <b...@U...wp.pl>
Dnia Thu, 10 Nov 2016 19:36:33 +0000, AlexY napisał(a):
> Marek pisze:
>> On Wed, 9 Nov 2016 23:52:40 +0000, AlexY <a...@i...pl> wrote:
>>> Poroniony pomysł.
>>
>> Uzasadnij.
>
> Bezsensowne marnotrawstwo łącza i czasu. Za czasów jak chmury pojawiały
> się jako koncepcja stało że dane mają być zwielokrotniane na więcej niż
> jednym serwerze + stacje klienckie. Już samo to zabezpiecza przed awarią
> sprzętową, na awarię typu FBI jedyna rada to backup lokalny.
> Czemu nikt do tej pory nie wspomniał że chmurę można sobie postawić
> swoją na swoim sprzęcie?
Ale mówisz o jakiejś serwerowni i wykupie maszyny, czy po prostu NAS w domu?
Bo jak sąsiad z boku/dołu/góry po pijaku będzie chciał sprawdzić jaki procent
gazu w powietrzu jest wybuchowy( albo sąsiadka z góry obejrzy sobie jakiegoś
wyciskacza łez, zapominając o odkręconych kurkach w wannie), ew. ktoś sobie
zaśnie z petem w gębie, to se ten NAS w buty możesz wsadzić. NAS i chmura jest
chyba lepszym rozwiązaniem.
A sama chmura? Tu ciekawy artykuł:
https://zaufanatrzeciastrona.pl/post/halas-spowodowa
ny-wyrzutem-gazu-uszkodzil-dyski-w-serwerowni-ing/
--
Pozdrawiam
Bo(o)t manager
-
158. Data: 2016-11-19 23:14:44
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Bo(o)t Manager pisze:
>> Bezsensowne marnotrawstwo łącza i czasu. Za czasów jak chmury pojawiały
>> się jako koncepcja stało że dane mają być zwielokrotniane na więcej niż
>> jednym serwerze + stacje klienckie. Już samo to zabezpiecza przed awarią
>> sprzętową, na awarię typu FBI jedyna rada to backup lokalny.
>> Czemu nikt do tej pory nie wspomniał że chmurę można sobie postawić
>> swoją na swoim sprzęcie?
>
> Ale mówisz o jakiejś serwerowni i wykupie maszyny, czy po prostu
> NAS w domu? Bo jak sąsiad z boku/dołu/góry po pijaku będzie chciał
> sprawdzić jaki procent gazu w powietrzu jest wybuchowy( albo sąsiadka
> z góry obejrzy sobie jakiegoś wyciskacza łez, zapominając o odkręconych
> kurkach w wannie), ew. ktoś sobie zaśnie z petem w gębie, to se ten
> NAS w buty możesz wsadzić. NAS i chmura jest chyba lepszym rozwiązaniem.
>
> A sama chmura? Tu ciekawy artykuł:
> https://zaufanatrzeciastrona.pl/post/halas-spowodowa
ny-wyrzutem-gazu-uszkodzil-dyski-w-serwerowni-ing/
Jeśli chodzi o opisany przypadek sąsiedzkich dążeń ku empirii (czy też
innych, prdobnych w skutkach), to troska o spoistość moich macierzowych
dysków jest dość nisko na liście priorytetów. Nawet dbałość o stan usznych
bębenków, tudzież trąbki Eustachiusza, też nie zajmuje pierwszego miejsca.
I to pomimo, że w bloku nie mieszkam.
--
Jarek
-
159. Data: 2016-11-20 11:26:27
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "Bo(o)t Manager" <b...@U...wp.pl> napisał w
wiadomości news:vgu6gd-eoi.ln1@autostopem.przez.galaktyke.org..
.
> A sama chmura? Tu ciekawy artykuł:
> https://zaufanatrzeciastrona.pl/post/halas-spowodowa
ny-wyrzutem-gazu-uszkodzil-dyski-w-serwerowni-ing/
W swoim laptopie mam ciekawą sytuację, zjawisko tzw. trąb jerychońskich, jak
w tej serwerowni, tylko skutki są odwracalne.
Swoim lapkiem mogę obracać, szarpać, bębnić palcami, w granicach rozsądku
nie robi to na nim większego wrażenia. Jak się wkurzę na gładzik (czasami
przycina) i mu przypieprzę, to nawet lista błędów na dysku nie rośnie.
Wystarczy jednak, abym niezbyt nawet głośno uruchomił generator akustyczny
(RoadKil ToneGen na przykład), z częstotliwością najbardziej tak ok.
1500-1700 Hz, abym niemal pewnie usłyszał, że głowice dysku zaczynają się
tłuc o coś... Jak wyłączę generator/minie zadany czas generacji dźwięku,
tłuczenie głowicami natychmiast ustaje i dysk wraca do pracy.
--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
160. Data: 2016-11-20 15:14:27
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: "Bo(o)t Manager" <b...@U...wp.pl>
Dnia Sat, 19 Nov 2016 23:14:44 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
[CIACH]
> Jeśli chodzi o opisany przypadek sąsiedzkich dążeń ku empirii (czy też
> innych, prdobnych w skutkach), to troska o spoistość moich macierzowych
> dysków jest dość nisko na liście priorytetów. Nawet dbałość o stan usznych
> bębenków, tudzież trąbki Eustachiusza, też nie zajmuje pierwszego miejsca.
> I to pomimo, że w bloku nie mieszkam.
Ale to nie Ty pisałeś że trzymanie w chmurach danych to poroniony pomysł.
ATSD, jest jeszcze jeden problem z trzymaniem ważnych danych tylko w domu,
mogą niestety obrobić chatę.
Kiedyś myślałem by wynająć małą skrytkę bankową i najważniejsze papiery,
płyty z backupami najważniejszych rzeczy, tam właśnie trzymać. Chyba jestem
paranoikiem. :)
--
Pozdrawiam
Bo(o)t manager