-
161. Data: 2016-11-20 16:58:26
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Bo(o)t Manager pisze:
>> Jeśli chodzi o opisany przypadek sąsiedzkich dążeń ku empirii (czy też
>> innych, prdobnych w skutkach), to troska o spoistość moich macierzowych
>> dysków jest dość nisko na liście priorytetów. Nawet dbałość o stan usznych
>> bębenków, tudzież trąbki Eustachiusza, też nie zajmuje pierwszego miejsca.
>> I to pomimo, że w bloku nie mieszkam.
>
> Ale to nie Ty pisałeś że trzymanie w chmurach danych to poroniony pomysł.
Trzymanie danych w chmurach jest dobrym albo złym pomysłem, zależy to od
tego, jakie to dane i jak to wszystko się zorganizuje. Głupotą jest tylko
niezachwiana wiara, że takie bujanie w obłokach daje stuprocentową pewność
utrzymania danych.
> ATSD, jest jeszcze jeden problem z trzymaniem ważnych danych tylko w domu,
> mogą niestety obrobić chatę.
> Kiedyś myślałem by wynająć małą skrytkę bankową i najważniejsze papiery,
> płyty z backupami najważniejszych rzeczy, tam właśnie trzymać.
> Chyba jestem paranoikiem. :)
Ludzie tak robią, jeśli mają powody. Nie jest to objawem paranoi. Zresztą
jeśli komuś chodzi o taki "backup ostateczny", to *wyłączony* twardy dysk
również nie jest wrażliwy na te wszystkie hałasy i wybuchy. Natomiast co
do bieżących spraw, to można umówić się z sąsiadem na mirrorowanie swoich
serwerów przez pociągnięty kabel. Na problem "obróbki skrojeniem" pomaga.
--
Jarek
-
162. Data: 2016-11-20 17:49:15
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrno33i14.6jk.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Ludzie tak robią, jeśli mają powody. Nie jest to objawem paranoi. Zresztą
> jeśli komuś chodzi o taki "backup ostateczny", to *wyłączony* twardy dysk
> również nie jest wrażliwy na te wszystkie hałasy i wybuchy. Natomiast co
??
Wyłączony dysk, na dywanie bokiem. Przewrócił sie na brzuch, na tenże dywan,
czyli w sumie nic. Posypał się jak piasek z wywrotki. Od tego przewrócenia
się.
> do bieżących spraw, to można umówić się z sąsiadem na mirrorowanie swoich
> serwerów przez pociągnięty kabel. Na problem "obróbki skrojeniem" pomaga.
O ile sąsiadowi można ufać...?
--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
163. Data: 2016-11-20 18:26:30
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
>> Ludzie tak robią, jeśli mają powody. Nie jest to objawem paranoi. Zresztą
>> jeśli komuś chodzi o taki "backup ostateczny", to *wyłączony* twardy dysk
>> również nie jest wrażliwy na te wszystkie hałasy i wybuchy. Natomiast co
>
> ??
> Wyłączony dysk, na dywanie bokiem. Przewrócił sie na brzuch, na tenże dywan,
> czyli w sumie nic. Posypał się jak piasek z wywrotki. Od tego przewrócenia
> się.
Ale nie od gwałtownej zmiany ciśnienia. Też znam parę przypadków uszkodzenia
dysku od niewinnie wyglądającego wstrząsu. Dlatego uważam, że miejsce dysków
jest w komputerach, a nie w przenośnych obudowach, które poniewiaeają się po
różnych torebkach i torbach podróżnych.
>> do bieżących spraw, to można umówić się z sąsiadem na mirrorowanie swoich
>> serwerów przez pociągnięty kabel. Na problem "obróbki skrojeniem" pomaga.
>
> O ile sąsiadowi można ufać...?
To zależy. Podejrzewam, że bardziej od (nie)ufającego, niż od sąsiada.
Ale nie spodziewam sie czegoś takiego, że któregoś dnia sąsiad przyjdzie
i powie "panie Ferdek, ja żem z żoną doszedł do wniosku, że kilka plików
to jakieś podejrzane -- no i żem je skasował bez ostrzeżenia".
--
Jarek
-
164. Data: 2016-11-20 20:36:32
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrno33n66.8bu.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> HF5BS pisze:
>
>>> Ludzie tak robią, jeśli mają powody. Nie jest to objawem paranoi.
>>> Zresztą
>>> jeśli komuś chodzi o taki "backup ostateczny", to *wyłączony* twardy
>>> dysk
>>> również nie jest wrażliwy na te wszystkie hałasy i wybuchy. Natomiast co
>>
>> ??
>> Wyłączony dysk, na dywanie bokiem. Przewrócił sie na brzuch, na tenże
>> dywan,
>> czyli w sumie nic. Posypał się jak piasek z wywrotki. Od tego
>> przewrócenia
>> się.
>
> Ale nie od gwałtownej zmiany ciśnienia. Też znam parę przypadków
> uszkodzenia
No, jeśli bez pracy, to fakt, mało realne, jak rozbieganie benzyniaka - nie
niemożliwe.
> dysku od niewinnie wyglądającego wstrząsu. Dlatego uważam, że miejsce
> dysków
Najlepsze, jeśli taki dysk rok temu gwizdnął z pół metra na podłogę i nic
(miałem tak), a przewrotka na dywanie...
Jak pewnie niektórzy wiedzą, byłem kasjerem w sklepie. U koleżanki obok, w
rmach jakiejś promocji, czy co tam było, były szklanki do coli, stylizowane
na starą butelkę, jakie to u nas były jak je Gierek wprowadził. Podłoga w
sklepie z terakoty, wysokość taśmy... hmm... tak 50-70cm, szklanka spadła.
Dobre 10-15 sekund mieliśmy mardzo hałasliwego pingponga, a szklance nic. U
mnie identyczna z mniejszej wysokości na dywan, jebła w drobiazgi...
> jest w komputerach, a nie w przenośnych obudowach, które poniewiaeają się
> po
> różnych torebkach i torbach podróżnych.
Czasem jednak trzeba. Kolega w innym mieście zajmuje się drobnymi naprawami,
czasem przywozi dysk do mnie, bo ja sobie czasem radzę z pewnymi
uszkodzeniami systemu plików. Taki nieprzewoźny, dzięki temu wpadło mi
trochę grosza. Staram się, coby nie dźwięknąć tym o jakąś przeszkodę.
>>> do bieżących spraw, to można umówić się z sąsiadem na mirrorowanie
>>> swoich
>>> serwerów przez pociągnięty kabel. Na problem "obróbki skrojeniem"
>>> pomaga.
>>
>> O ile sąsiadowi można ufać...?
>
> To zależy. Podejrzewam, że bardziej od (nie)ufającego, niż od sąsiada.
> Ale nie spodziewam sie czegoś takiego, że któregoś dnia sąsiad przyjdzie
> i powie "panie Ferdek, ja żem z żoną doszedł do wniosku, że kilka plików
> to jakieś podejrzane -- no i żem je skasował bez ostrzeżenia".
Myślisz, że jak się tak stanie, to sąsiad ci w swej niezmierzonej łasce
powie o tym? Szczerze przypuszczam, że mocno wątpię.
No co, prąd kucnął, komp się powiesił i MFT nieco podrapało, a z indeksów
nie odtworzyło (MFT i indeksy w NTFS częściowo "wspierają się" nawzajem") i
parę jednostek alokacji chkdsk stwierdził, jako lost clusters... Sąsiad uda,
że nie wiedział...
--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
165. Data: 2016-11-20 22:49:54
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
>> miejsce dysków jest w komputerach, a nie w przenośnych obudowach,
>> które poniewiaeają się po różnych torebkach i torbach podróżnych.
>
> Czasem jednak trzeba. Kolega w innym mieście zajmuje się drobnymi
> naprawami, czasem przywozi dysk do mnie, bo ja sobie czasem radzę
> z pewnymi uszkodzeniami systemu plików. Taki nieprzewoźny, dzięki
> temu wpadło mi trochę grosza. Staram się, coby nie dźwięknąć tym
> o jakąś przeszkodę.
To inna sytuacja. Mnie chodziło o takich, co to w trosce o swoje
dane robią codziennie backup na zewnętrznym dysku. I codziennie
ten dysk przypinaja do laptopa, a potem chowają w szafie. Albo
wręcz wożą ze sobą, by bieć zawsze przy sobie i żeby nikt nie ukradł.
Prawdopodbieństwo, że kiedyś dźwiękną tym o jakąś przeszkodę jest
większe, niż prawdopodobieństwo przypadkowej utraty danych, które
chcą chronić.
>>>> do bieżących spraw, to można umówić się z sąsiadem na mirrorowanie
>>>> swoich serwerów przez pociągnięty kabel. Na problem "obróbki
>>>> skrojeniem" pomaga.
>>>
>>> O ile sąsiadowi można ufać...?
>>
>> To zależy. Podejrzewam, że bardziej od (nie)ufającego, niż od sąsiada.
>> Ale nie spodziewam sie czegoś takiego, że któregoś dnia sąsiad przyjdzie
>> i powie "panie Ferdek, ja żem z żoną doszedł do wniosku, że kilka plików
>> to jakieś podejrzane -- no i żem je skasował bez ostrzeżenia".
>
> Myślisz, że jak się tak stanie, to sąsiad ci w swej niezmierzonej
> łasce powie o tym? Szczerze przypuszczam, że mocno wątpię.
Psychol jakiś? Nie wiedziałem. Normalni ludzie nie skasują plików,
jeśli wcześniej mówili, że nie skasują. Gdy pliki powierza się
"osobie prawnej", jakiejs korporacji, to już takiej pewności nie ma.
To i tylko to chciałem uświadomić tym, co wierzą w bezpieczeństwo
danych trzymanych w amazońskich chmurach. To już sąsiad daje więcej
pewności. A na pewno więcej przewidywalności.
Jarek
--
Jak dobrze mieć sąsiada
Jak dobrze mieć sąsiada
On wiosną się uśmiechnie
Jesienią zagada
-
166. Data: 2016-11-21 11:51:46
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o0stvi$oe6$...@n...news.atman.pl...
>Jak pewnie niektórzy wiedzą, byłem kasjerem w sklepie. U koleżanki
>obok, w rmach jakiejś promocji, czy co tam było, były szklanki do
>coli, stylizowane na starą butelkę, jakie to u nas były jak je Gierek
>wprowadził. Podłoga w sklepie z terakoty, wysokość taśmy... hmm...
>tak 50-70cm, szklanka spadła. Dobre 10-15 sekund mieliśmy mardzo
>hałasliwego pingponga, a szklance nic. U mnie identyczna z mniejszej
>wysokości na dywan, jebła w drobiazgi...
Dywaniki z betonu ... tego jeszcze nie widzialem :-)
Szklo kryje wiele tajemnic - takie np lzy ksiecia ruperta.
https://www.youtube.com/watch?v=6V2eCFsDkK0
https://www.youtube.com/watch?v=5zxZkK2aJig
https://www.youtube.com/watch?v=xe-f4gokRBs
J.
-
167. Data: 2016-11-25 21:19:58
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: Janusz <J...@o...pl>
W dniu 2016-11-08 o 22:34, f...@g...com pisze:
> użytkownik Marek napisał:
>
>> Trochę kiepski przykład, z powodu charakteru (pirackiego) serwisu.
>> Oczekiwałem jakiś przykład kałuż z Googla, M$ tudzież Amazona.
>
>
> Było niedawno. Strasznie ludzie przeżywali, prowadzący sklepy
> klientów stracili.
> http://tinyurl.com/nqm9efe
Admina zwolnił, firmie za administrację nie zapłacił i się dziwi że mu
padło.
--
Pozdr
Janusz
-
168. Data: 2016-12-01 04:51:21
Temat: Re: Trwałość zapisów na nośnikach informacji
Od: __Maciek <i...@c...org>
Mon, 7 Nov 2016 12:25:36 +0100 t-1 <t...@t...pl> napisał:
>Karty SD mają przełącznik na read only.
Ale on nic w środku nie przełącza. Jest to tylko mechaniczny
dzyndzelek, wykrywany przez czytnik, który to powinien softwareowo
umiemożliwić zapis, a więci pewność zabezpiecznia zapisu tym
"przełącznikiem" jest właściwie żadna.