-
81. Data: 2017-02-22 01:54:41
Temat: Re: Trudno wszystko przewidzieć
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu wtorek, 21 lutego 2017 19:29:21 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
> W dniu poniedziałek, 20 lutego 2017 20:01:38 UTC+9 użytkownik J.F.
> napisał:
> >> A w Danii jak to wyglada ?
> >> Ale jakies przepisy o ochronie lokatorow maja ?
>
> >Dania po zbudowaniu mostu do Szwecji, to praktycznie Kopenhaga plus
> >jakieś zadupia na uboczu.
>
> Tylu Szwedow przyjezdza, czy w Kopenhadze mieszka sie najlepiej, bo
> mozna w Szwecji pracowac ?
I jedno, i drugie, i jeszcze wiele innych czynników.
>
> >To powoduje że popyt na mieszkania w CPH mocno przeważa nad podażą.
> >Powszechnym zjawiskiem są listy kolejkowe do wynajęcia mieszkania od
> >prywatnego właściciela.
>
> A w tym czasie gdzie mieszkaja ?
Na zadupiach, w Szwecji, nieżonate młodziaki wynajmują jedno mieszkanie na spółkę z
kolesiami, różne pomysły ludzie mają.
>
> >Umowa najmu była praktycznie kropka w kropkę przepisana z ustawy, tam
> >bardzo mało można dopisać albo usunąć.
> >Wysokość czynszu była regulowana przez gminę.
> >Przed wprowadzeniem nowego najemcy, właściciel obowiązkowo musi
> >odmalować wszystkie ściany i wysprzątać mieszkanie.
> >Nawet jak po mnie wprowadzał się mój kumpel który nie chciał żadnego
> >malowania, bo ja niczego nie pobrudziłem- musieli to zrobić.
> >To odnawianie jest na koszt właściciela.
> >Kaucja na ewentualną demolkę tego nie pokrywa, więc mimo że to była
> >trzykrotność miesięcznego czynszu (plus czteromiesięczny czynsz
> >zapłacony z góry, ale to już nie kaucja), czyli dużo kasy, dostałem
> >zwrot co do ostatniego ?re dokładnie tego samego dnia kiedy skończyli
> >malować i spisali protokół że wszystko jest ok.
>
> Ja tam nie wiem, czy to nazwac kapitalem spolecznym czy socjalizmem
> :-)
To akurat nie ma nic wspólnego ani z kapitałem społecznym, ani z socjalizmem.
Niezawodnie używasz pojęć których nie rozumiesz: kapitalizm, demokracja, kapitał
społeczny, socjalizm. Ciekaw jestem czym się jeszcze popiszesz.
> No coz, jesli czynsz pokrywa koszty, to moze i dobrze.
>
> U nas tez tak bylo, ale sie skonczylo - choc mozna miec mieszane
> uczucia, czy to dobrze, czy zle :-)
Nie, w Polsce tak nigdy nie było. I sądząc po tym jak Polacy dają się doić swoim
rządzącym- nigdy nie będzie.
-
82. Data: 2017-02-22 12:20:13
Temat: Re: Trudno wszystko przewidzieć
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości
W dniu wtorek, 21 lutego 2017 19:29:21 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> >Umowa najmu była praktycznie kropka w kropkę przepisana z ustawy,
> >tam
> >bardzo mało można dopisać albo usunąć.
> >Wysokość czynszu była regulowana przez gminę. [...]
> Ja tam nie wiem, czy to nazwac kapitalem spolecznym czy socjalizmem
> :-)
>To akurat nie ma nic wspólnego ani z kapitałem społecznym, ani z
>socjalizmem.
>Niezawodnie używasz pojęć których nie rozumiesz: kapitalizm,
>demokracja, kapitał społeczny, socjalizm. Ciekaw jestem czym się
>jeszcze popiszesz.
Jak panstwo zaczyna dyktowac ceny sprzedazy, to ja to nazywam
socjalizmem :-)
>> U nas tez tak bylo, ale sie skonczylo - choc mozna miec mieszane
>> uczucia, czy to dobrze, czy zle :-)
>Nie, w Polsce tak nigdy nie było. I sądząc po tym jak Polacy dają się
>doić swoim rządzącym- nigdy nie będzie.
Nie znasz sie.
W Polsce nie wszystkich wlascicieli kamienic Niemcy zabili, lub
Rosjanie, lub sami uciekli.
I nie wszystkie wywlaszczyli/ukradli.
No i od 1945 wladza zaczela mieszkania "na przydzial" rozdzielac.
Ostatnia ustawa o ochronie lokatorow byla juz w latach 90-tych, i
sporo lat "obowiazywala" - pisze w cudzyslowie, bo taki kapital
spoleczny mamy, ze byla tez powszechnie lamana/omijana/niestosowana
czy ch* wie jak to nazwac ...
Nadal jest, ale nie stosuje sie juz do mieszkan prywatnych.
J.
-
83. Data: 2017-02-22 13:25:18
Temat: Re: Trudno wszystko przewidzieć
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu środa, 22 lutego 2017 20:20:44 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości
> W dniu wtorek, 21 lutego 2017 19:29:21 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> > >Umowa najmu była praktycznie kropka w kropkę przepisana z ustawy,
> > >tam
> > >bardzo mało można dopisać albo usunąć.
> > >Wysokość czynszu była regulowana przez gminę. [...]
> > Ja tam nie wiem, czy to nazwac kapitalem spolecznym czy socjalizmem
> > :-)
> >To akurat nie ma nic wspólnego ani z kapitałem społecznym, ani z
> >socjalizmem.
> >Niezawodnie używasz pojęć których nie rozumiesz: kapitalizm,
> >demokracja, kapitał społeczny, socjalizm. Ciekaw jestem czym się
> >jeszcze popiszesz.
>
> Jak panstwo zaczyna dyktowac ceny sprzedazy, to ja to nazywam
> socjalizmem :-)
Możesz użyć jeszcze wiele innych przypadkowo znalezionych słów które Tobie wydają się
mądre, bo ich nie znasz.
>
> >> U nas tez tak bylo, ale sie skonczylo - choc mozna miec mieszane
> >> uczucia, czy to dobrze, czy zle :-)
> >Nie, w Polsce tak nigdy nie było. I sądząc po tym jak Polacy dają się
> >doić swoim rządzącym- nigdy nie będzie.
>
> Nie znasz sie.
> W Polsce nie wszystkich wlascicieli kamienic Niemcy zabili, lub
> Rosjanie, lub sami uciekli.
> I nie wszystkie wywlaszczyli/ukradli.
> No i od 1945 wladza zaczela mieszkania "na przydzial" rozdzielac.
>
> Ostatnia ustawa o ochronie lokatorow byla juz w latach 90-tych, i
> sporo lat "obowiazywala" - pisze w cudzyslowie, bo taki kapital
> spoleczny mamy, ze byla tez powszechnie lamana/omijana/niestosowana
> czy ch* wie jak to nazwac ...
>
> Nadal jest, ale nie stosuje sie juz do mieszkan prywatnych.
Tamte mieszkania były w całości w dyspozycji albo gminy, albo innego urzędu
odpowiednio do okresu. Właścicielowi pozostał tylko wpis w księdze wieczystej, nie
miał prawa do dysponowania ani do uzyskiwania zapłaty za wynajem. Nawet wyremontować
na swój koszt nie mógł, choćby miał środki. Dla Ciebie to oczywiście to samo.
-
84. Data: 2017-02-22 14:31:55
Temat: Re: Trudno wszystko przewidzieć
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
W dniu środa, 22 lutego 2017 20:20:44 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
>> Ostatnia ustawa o ochronie lokatorow byla juz w latach 90-tych, i
>> sporo lat "obowiazywala" - pisze w cudzyslowie, bo taki kapital
>> spoleczny mamy, ze byla tez powszechnie lamana/omijana/niestosowana
>> czy ch* wie jak to nazwac ...
>> Nadal jest, ale nie stosuje sie juz do mieszkan prywatnych.
>Tamte mieszkania były w całości w dyspozycji albo gminy, albo innego
>urzędu odpowiednio do okresu.
>Właścicielowi pozostał tylko wpis w księdze wieczystej, nie miał
>prawa do dysponowania ani do uzyskiwania zapłaty za wynajem.
>Nawet wyremontować na swój koszt nie mógł, choćby miał środki.
O ile kojarze wspomnienia, to w niektorych okresach pieniedzy nie
dostawal, ale remontu od niego wymagano.
Srodkow nie dajac.
Srodkow tez zreszta nie mogl miec, bo i skad, po dwoch
socjalistycznych wymianach pieniedzy :-)
>Dla Ciebie to oczywiście to samo.
No to roznica jest glownie taka, ze u nas "nie mogl wyremontowac", a w
Danii "musi wyremontowac" chocby nie bylo takiej potrzeby :-)
Nie wiem jak w Kopenhadze, ale w paru innych miastach podniosl sie
szum, ze wlasciciele wola wynajac turystom na tydzien, niz obywatelom
na lata, za ustawowy czynsz. I ze brakuje mieszkan dla mieszkancow.
I w slad za tym zakazy takiej dzialalnosci.
Wellfare state, k* mac. Rewolucja socjalistyczna, tylko bezkrwawa :-)
Dania ... to pewnie podatek spadkowy wysoki :-)
J.
-
85. Data: 2017-02-22 15:23:29
Temat: Re: Trudno wszystko przewidzieć
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2017-02-22 o 12:20, J.F. pisze:
> Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości
> W dniu wtorek, 21 lutego 2017 19:29:21 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
>> >Umowa najmu była praktycznie kropka w kropkę przepisana z ustawy, >tam
>> >bardzo mało można dopisać albo usunąć.
>> >Wysokość czynszu była regulowana przez gminę. [...]
>> Ja tam nie wiem, czy to nazwac kapitalem spolecznym czy socjalizmem
>> :-)
>> To akurat nie ma nic wspólnego ani z kapitałem społecznym, ani z
>> socjalizmem.
>> Niezawodnie używasz pojęć których nie rozumiesz: kapitalizm,
>> demokracja, kapitał społeczny, socjalizm. Ciekaw jestem czym się
>> jeszcze popiszesz.
>
> Jak panstwo zaczyna dyktowac ceny sprzedazy, to ja to nazywam
> socjalizmem :-)
>
>>> U nas tez tak bylo, ale sie skonczylo - choc mozna miec mieszane
>>> uczucia, czy to dobrze, czy zle :-)
>> Nie, w Polsce tak nigdy nie było. I sądząc po tym jak Polacy dają się
>> doić swoim rządzącym- nigdy nie będzie.
>
> Nie znasz sie.
> W Polsce nie wszystkich wlascicieli kamienic Niemcy zabili, lub
> Rosjanie, lub sami uciekli.
Kto ma ponosić wszelkie skutki wojny?
Mnie się wydawało, że agresor, ale okazuje się, że to ci słabsi płacą za
cudze winy.
Nas próbuje się przedstawiać jako współwinnych okropnościom wojny,
by lepiej wyglądało to co nam brzydko uczyniono w Jałcie.
Z tego samego powodu umniejsza się nasze zasługi w walce (patrz Enigma).
> I nie wszystkie wywlaszczyli/ukradli.
> No i od 1945 wladza zaczela mieszkania "na przydzial" rozdzielac.
Moja ciotka wróciła do Warszawy po wyzwoleniu i zastała sublokatorki z
nakazu, we własnym mieszkaniu.
W końcu lat 50-tych musiała im zapłacić, by się wyprowadziły.
>
> Ostatnia ustawa o ochronie lokatorow byla juz w latach 90-tych, i sporo
> lat "obowiazywala" - pisze w cudzyslowie, bo taki kapital spoleczny
> mamy, ze byla tez powszechnie lamana/omijana/niestosowana czy ch* wie
> jak to nazwac ...
Moja kuzynka odziedziczyła po babci kamienicę, w której zamieszkiwała
najmniejszy lokal wraz z mężem i synem.
Przysługiwało jej prawo do zamiany mieszkania na największe w budynku,
ale w praktyce nie mogła z niego skorzystać.
Lokatorka samotnie mieszkająca w największym lokalu, śmiała się kuzynce
w twarz na korytarzu.
>
> Nadal jest, ale nie stosuje sie juz do mieszkan prywatnych.
>
> J.
>
WM
-
86. Data: 2017-02-22 15:34:52
Temat: Re: Trudno wszystko przewidzieć
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2017-02-22 o 14:31, J.F. pisze:
> O ile kojarze wspomnienia, to w niektorych okresach pieniedzy nie
> dostawal, ale remontu od niego wymagano.
> Srodkow nie dajac.
> Srodkow tez zreszta nie mogl miec, bo i skad, po dwoch socjalistycznych
> wymianach pieniedzy :-)
Czynsz był komunalny, bardzo niski.
Można było zrzec się go na rzecz miasta, oddając w tymczasowe zarządzanie.
WM
-
87. Data: 2017-02-22 15:50:40
Temat: Re: Trudno wszystko przewidzieć
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
W dniu 2017-02-22 o 12:20, J.F. pisze:
>> W Polsce nie wszystkich wlascicieli kamienic Niemcy zabili, lub
>> Rosjanie, lub sami uciekli.
>Kto ma ponosić wszelkie skutki wojny?
>Mnie się wydawało, że agresor, ale okazuje się, że to ci słabsi płacą
>za cudze winy.
No ba - przegrani placa, a kto jest przegrany - ci slabsi :-)
Ta wojna byla na tyle kosztowna, ze zaplacili wszyscy, no moze z
wyjatkiem Szwecji, Argentyny, Szwajcarii i paru innych krajow
neutralnych.
Tak czy inaczej, nie wchodzac w polityke, wladza w 1945 r zastala co
zastala, a ze byla narzucona z Moskwy, to miala tez swoja wizje
przyszlosci.
Np zeby tym slabszym dac.
>> I nie wszystkie wywlaszczyli/ukradli.
>> No i od 1945 wladza zaczela mieszkania "na przydzial" rozdzielac.
>Moja ciotka wróciła do Warszawy po wyzwoleniu i zastała sublokatorki
>z nakazu, we własnym mieszkaniu.
>W końcu lat 50-tych musiała im zapłacić, by się wyprowadziły.
No dala slabszym, z kieszeni "mocniejszych".
Przy czym w Warszawie sytuacja specyficzna, bo jednak zniszczenia
ogromne.
>> Ostatnia ustawa o ochronie lokatorow byla juz w latach 90-tych, i
>> sporo
>> lat "obowiazywala" - pisze w cudzyslowie, bo taki kapital spoleczny
>> mamy, ze byla tez powszechnie lamana/omijana/niestosowana czy ch*
>> wie
>> jak to nazwac ...
>Moja kuzynka odziedziczyła po babci kamienicę, w której zamieszkiwała
>najmniejszy lokal wraz z mężem i synem.
>Przysługiwało jej prawo do zamiany mieszkania na największe w
>budynku,
>ale w praktyce nie mogła z niego skorzystać.
>Lokatorka samotnie mieszkająca w największym lokalu, śmiała się
>kuzynce w twarz na korytarzu.
A widzisz, przyszedl rok 1990-ty, ustroj sie zmienil, a lokatorka
mogla sie dalej smiac i grosze placic.
Co prawda ten smiech to juz taki przedsmiertny, bo wizja bruku coraz
blizej.
J.
-
88. Data: 2017-02-22 16:50:57
Temat: Re: Trudno wszystko przewidzieć
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2017-02-22 o 15:50, J.F. pisze:
>
> No dala slabszym, z kieszeni "mocniejszych".
> Przy czym w Warszawie sytuacja specyficzna, bo jednak zniszczenia ogromne.
>
Mieszkanie było wybudowane przed wojną na spółdzielczym Żoliborzu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Warszawska_Sp%C3%B3%C5
%82dzielnia_Mieszkaniowa
Nawet nie wiedziałem, kto ją zakładał przed wojną. Ładna historia ;)
> A widzisz, przyszedl rok 1990-ty, ustroj sie zmienil, a lokatorka mogla
> sie dalej smiac i grosze placic.
Sprawa była przeciągana w sądzie ponad miarę.
Kuzynka przez kilka lat płaciła wynagrodzenie adwokatowi,
który tak kiepsko prowadził sprawę, że go wreszcie zmieniła.
Przypadkowo wyszło na jaw, że adwokat dobrze znał ze szkoły tą osobę
przeciwko której występował, do czego się nie przyznał a chyba powinien.
Namawiałem kuzynkę by wystąpiła ze skargą na adwokata, bo był konflikt
interesów, ale chyba odpuściła sprawę.
> Co prawda ten smiech to juz taki przedsmiertny, bo wizja bruku coraz
> blizej.
>
Jak uwolniono czynsze to się przeprowadziła do willi,
która wybudowała oszczędzając na czynszu.
WM
-
89. Data: 2017-02-22 17:57:05
Temat: Re: Trudno wszystko przewidzieć
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:58adb362$0$639$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2017-02-22 o 15:50, J.F. pisze:
>> No dala slabszym, z kieszeni "mocniejszych".
>> Przy czym w Warszawie sytuacja specyficzna, bo jednak zniszczenia
>> ogromne.
>Mieszkanie było wybudowane przed wojną na spółdzielczym Żoliborzu.
>https://pl.wikipedia.org/wiki/Warszawska_Sp%C3%B3%C
5%82dzielnia_Mieszkaniowa
>Nawet nie wiedziałem, kto ją zakładał przed wojną. Ładna historia ;)
Socjalizm pelna geba :-)
Specyficzna sytuacja taka, ze w Warszawie zniszczenia ogromne, a
wladza "musi" jakos lokum chetnym zapewnic.
W Krakowie takiej potrzeby chyba nie bylo, a przydzialy byly takie
same :-)
>> A widzisz, przyszedl rok 1990-ty, ustroj sie zmienil, a lokatorka
>> mogla
>> sie dalej smiac i grosze placic.
>Sprawa była przeciągana w sądzie ponad miarę.
>Kuzynka przez kilka lat płaciła wynagrodzenie adwokatowi,
>który tak kiepsko prowadził sprawę, że go wreszcie zmieniła.
>Przypadkowo wyszło na jaw, że adwokat dobrze znał ze szkoły tą osobę
>przeciwko której występował, do czego się nie przyznał a chyba
>powinien.
>Namawiałem kuzynkę by wystąpiła ze skargą na adwokata, bo był
>konflikt interesów, ale chyba odpuściła sprawę.
Oprocz tego, to celem ustawy bylo jednak pozostawienie osob
zajmujacych te mieszkania, a nie zdanie na łaskę wlasciciela.
>> Co prawda ten smiech to juz taki przedsmiertny, bo wizja bruku
>> coraz
>> blizej.
>Jak uwolniono czynsze to się przeprowadziła do willi,
>która wybudowała oszczędzając na czynszu.
A to tez nie wszyscy tak mogli sobie pozwolic.
J.
-
90. Data: 2017-02-22 19:55:56
Temat: Re: Trudno wszystko przewidzieć
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2017-02-22 o 17:57, J.F. pisze:
> Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:58adb362$0$639$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 2017-02-22 o 15:50, J.F. pisze:
>>> No dala slabszym, z kieszeni "mocniejszych".
>>> Przy czym w Warszawie sytuacja specyficzna, bo jednak zniszczenia
>>> ogromne.
>
>> Mieszkanie było wybudowane przed wojną na spółdzielczym Żoliborzu.
>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Warszawska_Sp%C3%B3%C5
%82dzielnia_Mieszkaniowa
>>
>> Nawet nie wiedziałem, kto ją zakładał przed wojną. Ładna historia ;)
>
> Socjalizm pelna geba :-)
>
Te spółdzielnie chyba nie były dofinansowywane z budżetu państwa.
Wujek pracował wtedy przy tramwajach i spłacił mieszkanie tuż przed wojną.
> Specyficzna sytuacja taka, ze w Warszawie zniszczenia ogromne, a wladza
> "musi" jakos lokum chetnym zapewnic.
>
Teraz też, gdy lokator nie może płacić, a chroni go prawo przed
wyrzuceniem z lokalu, to mieszka sobie spokojnie dalej na koszt
właściciela mieszkania.
Pytałem na grupie prawniczej, dlaczego koszty ponosi właściciel,
a nie solidarnie wszyscy obywatele?, to byli zdziwieni pytaniem.
> W Krakowie takiej potrzeby chyba nie bylo, a przydzialy byly takie same :-)
>
To prawda.
Druga ciotka po powstaniu, w którym była sanitariuszką, uciekła do
rodziny w Krakowie, gdzie zamieszkała z mężem powstańcem i dziećmi.
WM