LED, roznie pisza jedni ze 140W inni ze 160W. Na pol gwizdka projektor ciagnie 110W.

do góry

Zenek Kapelinder pisze:
> To chinczyk, wystepuje w necie pod wieloma nazwami. Moj sie nazywa dignity 1004A.
> Euroagd go sprzedaje po 1600 za sztuke. Jest z androidem. Bez androida kosztuje
> chyba 1200. Jestem bardzo zadowolony. Robi przede wszystkim za telewizor. Katuje
> go z 10 godzin codziennie. Czy kupil bym lepszy. Odkad go mam to w ramach
> ciekawosci popatrzylem na obraz z takich co maja droga firme w
nazwie. W klasie
> hd uwazam ze nie ma lepszych niz moj. DLP przy moim to porazka.

Mam trochę inne wrażenia, w mojej kolekcji są projektory 1LCD, 3LCD i
1DLP, ten Twój to 1LCD co jest dla mnie nieporozumieniem, zwłaszcza że
jest 6 calowy (jak oni tam go zmieścili). Najlepszy obraz daje DLP,
zwłaszcza pod względem nasycenia kolorów, niezłe są 3LCD ale 1LCD to
średniowiecze.

Do tego drogie o niezbyt dlugiej zywotnosci lampy. Projektory sa malo
odporne na
> kurz.Mam na matrycy dwa paprochy ktore widac i pewno pierdylion takich ktorych
> jeszcze nie widac. W moim ten wiekszy paproch zaslania z piec pikseli.

Po to te droższe mają całe zestawy filtrów powietrza, 1 do 3 na wlotach
powietrza i dodatkowy na samej lampie.

> Przy movie jest trudny do zauwazenia. W projektorze z matryca wielkosci paznokcia
> zrobil by obraz nie do ogladania. Z wad to brakuje mu obiektywu zmiennoogniskowego.

Wyprułbym optykę z tego i wsadził do porządnego DLP.




--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

do góry

W dniu 2016-10-05 o 23:41, Zenek Kapelinder pisze:
> Jak masz z 2,5x2 metry sciany to daruj sobie telewizor i kup
> projektor
>

Też miałem okazję zobaczyć jak się sprawuje projektor, zarówno w dużej
sali, jak też i w warunkach domowych, zrobił na mnie wrażenie jak
najlepsze. Ale co do te wolnej powierzchni, ściany, to przecież wcale
nie trzeba, aby była "całkiem wolna". Wszak do projektora dokupujesz
odpowiedni ekran. "Odpowiedni" niestety oznacza, że nie tani. Jeśli owa
"nie całkiem wolna ściana" (np z książkami) jest w częstym użyciu
poza-projektorowym, to warto się szarpnąć na ekran z automatycznym
zwijaniem, a to już te kilka stówek wyniesie. Poza tym dochodzi jeszcze
koszt montażu projektora. Pod sufitem najmniej będzie zawadzał, ale z
kolei dojdzie konieczność ciągnięcia kabla, przynajmniej zasilającego
(choć można też wykorzystać ten wmurowany, gdy do żyrandola mamy 3 żyły.
Po prostu musimy zrezygnować z dwutaktowego wyłącznika żyrandola). Kabel
sygnałowy da się chyba pominąć, kupując bezprzewodowy mininadajnik (?))

> Mam z trzy miesiace projektor i jak wlaczylem czterdziesto calowy
> telewizor to smialem sie z pol godziny. Nigdy wiecej telewizora.

Plusy widzę, a czy mógłbyś jeszcze zdradzić jakieś ewentualne minusy?
Warto mieć szersze spojrzenie na zagadnienie.

do góry

Dobrze widac roznice pomiedzy domowym niskobudzetowym marnie swiecacym markowym dwa
razy drozszym od dignity1004 projektorem DLP. Dignity ma 16 milionow kolorow a DLP
troche ponad milion. Samego czerwonego czlowiek rozroznia 6 milionow. I niech sobie
bedzie poprzedniej generacji. Jak bym mial mozliwosc to kupil bym nowego mesia 190
chociaz to kilka generacji do tylu w stosunku do wspolczesnych samochodow. Napisz ile
kosztuje lampa do takiego projektora co ma z 3 tysiace lumenow w trybie eko i na ile
wystarcza. Bo w moim w danych napisali ze 60 tysiecy godzin przy 5500 lumenow.
Wychodzi ze w trybie eko lampa w moim projektorze mnie przezyje.

do góry

Z tym ekranem to nie tak jak sie wydaje. Mam trzy plyty z karton gipsu przyklejone do
sciany. Moglem na scianie zrobic ale wolalem plyty. Ladnie wyrownane i pomalowane
jasno szara farba. Troche za ciemna zrobilem farbe. Ale tak to jest jak sie cos
pierwszy raz robi a informacji brak. Myk z ekranem jest taki ze jak projektor ma malo
lumenow to potrzebuje zajebiscie dobry ekran. Ma taki ekran wade ze zaweza kat
patrzenia, ale duzo odbija. Jak mam do dyspozycj 5500 lumenow to zaden cudowny ekran
nie jest mi potrzebny. Wystarcza rowna sciana pomalowana na szaro. Pewno moze byc w
kazdym jasnym kolorze bo mozna to korygowac ustawieniami koloru. Jak pierwszy raz
wlaczylem to wyswietlalem na zoltej scianie i po podkreceniu kolorow bylo prawie
dobrze. Jak by ktos posiedzial nad regulacja z godzine to by lepiej zrobil. Mnie sie
nie chcialo bo do czasu zrobienia ekranu wyswietlalem na tle fotograficznym.

do góry

Minusy. Troche przyciemnione pomieszczenie musi byc zeby obraz byl uzytkowy. Dobry
tylko jak jest ciemno. Trzeba sie nauczyc ogladac. Dziwnie to brzmi bo ogladanie mamy
wbudowane na stale. Jak idziesz do kina to jestes psychicznie nastawiony na duzy
ekran. Widzisz w nim to co rezyser chcia Ci pokazac. Nie zauwazasz ze na brzegach
rozmyte, cos z boku jest krzywe a powinno byc proste itd. Magia kina to sie nazywa.
Ale jak wiele lat korzystales w domu z telewizora to sie przyzwyczailes ze mozesz
ogarnac oczami caly ekran a nie wycinek jak w kinie. I na poczatku chcialem ogarniac
caly ekran ale sie nie daje. Jak sie nauczylem w domu ogladac kinowy obraz to sie ok
zrobilo. Fajnie dzwiek stereo wychodzi. Nawet w duzym telewizorze jakies stereo daje
sie zrobic. Ale zeby zrodlo dzwieku poruszalo sie tak jak cos co ten dzwiek wydaje to
juz nie. A przy duzym ekranie zamkniesz oczy i wiesz gdzie jest ten samochod co go
widziales jak jedzie. Wada jest marny sygnal hd w telewizji naziemnej. Na 50 calach
tego nie widac. Pomiedzy hd z netu a hd z telewizji jest przepasc. Scisniety do
granicy mozliwosci nadaja. Poza tym maja genialne pomysly w stylu ze jak zlikwidowali
jeden program i im pasma zostalo to na tvp info zrobili hd zeby prezesa w lepszej
jakosci ogladac. A mogli by tvp kulture w hd puscic.

do góry

W dniu 2016-10-09 o 01:19, Zenek Kapelinder pisze:
> Z tym ekranem to nie tak jak sie wydaje. Mam trzy plyty z karton
> gipsu przyklejone do sciany. {etc}
>

Zignorowałeś opisane przeze mnie zalety *zwijanego* ekranu: przestrzeń
za nim staje się dostępna po zwinięciu, regał na książki (no, chyba że
już wszystkie się ma w postaci cyfrowej) jest dobrym do tego "polem do
popisu", można przed nim umieścić ekran.

> Myk z ekranem jest taki ze jak projektor ma malo lumenow to
> potrzebuje zajebiscie dobry ekran.
>

Te kupne, dobrej jakości (więc i raczej nietanie) mają powierzchnię
pokrytą tak, aby odbijały jak najwięcej. Farby "ze sklepu na rogu"
dalekie są od tej "reflektywności".

> Wystarcza rowna sciana pomalowana na szaro.
>

A nie szkoda mocy lampy? Wszak musi być wtedy podkręcona na nieco
większą moc, więc i szybciej się zużyje.

A poza tym to prosiłem o jakieś spostrzeżenia co do wad projektora,
czyżby nie miał żadnych? Jak przykładowo się sprawdza jako przystawka do
komputera? Pisałeś, że ten Twój egzemplarz nie ma zmiennego focusu
(chyba), czyli że gdy jest nieruchomy, to nie da się zmniejszyć "pola
rażenia"? Jeśli wielkość obrazu nie może być regulowana, to do
zastosowań PC-towo biurowych raczej się nie nada.

do góry

Ma elektronicznego zooma ale to kosztem rozdzielczosci dziala, dla mnie sie nie
nadaje. Nie widze wad mojego projektora. To ze musi byc ciemno to jest takie cos za
cos. Nie postrzegam tego za wade. Za to duza zaleta jest ogladanie w swietle odbitym,
czyli takie najbardziej fizjologiczne. Telewizor wali konkretnymi watami po oczach.
Problem zarowki w ledowym projektorze nie istnieje. Jesli by wierzyc producentowi to
szybciej kondensatory powysychaja niz zdechnie zrodlo swiatla. Zrodlo swiatla w moim
to jakis modul COB. Drogie takie moduly nie sa. Na jakims alibabie do innego modelu
15 dolcow kosztuje. Domowe markowe projektory z metalohalogenami co maja 5000 lumenow
raczej nie istnieja. Z 600 watow musiala by miec lampa z tego 450 by szlo na cieplo.
Ponad tysiac godzin ma moj projektor wyswiecone i nic sie z lampa nie dzieje. Bo co
ma sie dziac jak ona ze 2% wyswiecila. Ten projektor co mam nie ma wad. Tani, jasny,
duzo kolorow, trwala lampa, male obciazenie cieplne matrycy, rozsadna rozdzielczosc,
dobra optyka, android, cichy wentylator, wydziela malo ciepla, nie wymaga drogiego
ekranu. A to ze on poprzedniej generacji. A sral to pies, wazne ze dobrze wyswietla.

do góry

W dniu 2016-10-09 o 00:57, JaNus pisze:
[...]
> Poza tym dochodzi jeszcze
> koszt montażu projektora. Pod sufitem najmniej będzie zawadzał, ale z
> kolei dojdzie konieczność ciągnięcia kabla, przynajmniej zasilającego
> (choć można też wykorzystać ten wmurowany, gdy do żyrandola mamy 3 żyły.
> Po prostu musimy zrezygnować z dwutaktowego wyłącznika żyrandola). [...]

Do powieszenia pod sufitem przydałby się obiektyw z shiftem, inaczej
obraz będzie trapezem.

P.P.

do góry

W dniu 2016-10-08 o 22:25, Czarek pisze:

> W dniu 08.10.2016 o 22:24, Zenek Kapelinder pisze:
>> raczej kretynowi odpowiadalem.
>>
> Czegoś nie zrozumiałeś? To powtórzę: twoje posty to w większości
> kretyński bełkot i jest to nie tylko moje zdanie.


Akurat w tym przypadku to Ty jesteś w błędzie i do tego zachowujesz się
arogancko.

Zenek/Kogutek czasami pisze chaotycznie i niezrozumiale, ale zazwyczaj
wie co pisze. Tobie radzę "zluzuj majty" i przestań się wypowiadać w
imieniu innych, bo obawiam się, że w tym przypadku jesteś osamotniony w
swoich przekonaniach.

do góry