-
111. Data: 2012-02-09 20:28:16
Temat: Re: Świetlówki ...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 9 Feb 2012 15:52:27 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):
> W ogóle segregacja odpadów ma sens. Ale niekoniecznie według kryteriów
> elektryczne/nieelektryczne.
Tu sie zgadzamy ... ale jak zajrzec do kosza ... teraz malo niespozywczych
i nieelektrycznych :-)
buty,ubrania - pala sie. Garnki, kubki, talerze ?
J.
-
112. Data: 2012-02-09 20:31:12
Temat: Re: Świetlówki ...
Od: "Waldek" <m...@n...dam>
Użytkownik "wowa" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4f341ff9$0$1232$65785112@news.neostrada.pl...
> Krówki nieświadome swoich pięciu minut beztrosko się pasły :)
Cos sie tak czepil krówek ?
A świnki to nie pierdza i nie produkuja obornika ... ?
- z ciekawosci, jaka jest roczna konsumpcja wolowiny & wieprzowiny ?
-
113. Data: 2012-02-09 21:34:22
Temat: Re: Świetlówki ...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Waldek napisał:
>> Krówki nieświadome swoich pięciu minut beztrosko się pasły :)
>
> Cos sie tak czepil krówek ?
> A świnki to nie pierdza i nie produkuja obornika ... ?
Produkują za przeproszeniem gówno, nie obornik. A pierdzą tyle co
człowiek -- organ pierdzący mają podobny do naszego. Co innego krowy
i inne przeżuwacze. To nie tyle one same ten metan robią, co hodowane
przez nie w żołądku jednokomórkowce, które na ich zlecenie przerabiają
celulozę na coś bardziej strawnego.
> - z ciekawosci, jaka jest roczna konsumpcja wolowiny & wieprzowiny ?
Ciekawość można zaspokoić rocznikiem statystycznym (albo guglem).
--
Jarek
-
114. Data: 2012-02-09 21:58:00
Temat: Re: Świetlówki ...
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:jh1537$18k$1@inews.gazeta.pl...
> "mk" 4f3405e8$0$1267$6...@n...neostrada.pl
>> Otóż to - kilkanaście procentów więcej niż podałeś.
>> A do zgrubnych rachunków powoli trzeba będzie przyjmować ok. 0,60
>> PLN/kWh - w ciągu życia świetlówki pewnie przekroczy.
> Nie wiem, jak to komu wychodzi. IMO mniej niż dwa razy mniej.
> Nie można przecież wliczać żadnych kosztów stałych, abonamentów
> itd. -- nijak nie zależą one od pobieranej mocy, chyba że tej
> mocy trzeba by dostarczyć 100 razy więcej.
W pewnym sensie można. ;)
Opłata przejściowa jest w 3 stawkach (ENEA):
do 500 kWh/rok = 0,36 zł/m-c,
do 1200 kWh/rok = 1,51 zł/m-c,
powyżej 1200 kWh/rok = 4,76 zł/m-c.
Tak więc schodząc ze zużyciem poniżej 1200 kWh/rok oszczędzasz dodatkowo 39
zł/rok na opłatach stałych.
Mi udaje się wokól tej ilości oscylować, ale zmieścić się w tych poniżej
1200 kWh/rok to już lekki hardcore. Mi w ostatnim roku udało się zejść do
1150 kWh/rok, ale nawet n-kę na noc wyłączam, o reszcie złomu
elektronicznego nie wspominając.
-
115. Data: 2012-02-09 21:58:42
Temat: Re: Świetlówki ...
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2012-02-09 19:59, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "mk" 4f3405e8$0$1267$6...@n...neostrada.pl
>
>> Otóż to - kilkanaście procentów więcej niż podałeś.
>> A do zgrubnych rachunków powoli trzeba będzie przyjmować ok. 0,60
>> PLN/kWh - w ciągu życia świetlówki pewnie przekroczy.
>
> Nie wiem, jak to komu wychodzi. IMO mniej niż dwa razy mniej.
> Nie można przecież wliczać żadnych kosztów stałych, abonamentów
> itd. -- nijak nie zależą one od pobieranej mocy, chyba że tej
> mocy trzeba by dostarczyć 100 razy więcej.
Masz dwa podstawowe składniki. Energia elektryczna - 0,28 zł/kWh (G11) i
składnik zmienny stawki sieciowej 0,16zł/kWh. Razem daje 0,44zł/kWh
netto. Dolicz 23% VAT i wychodzi 0,54 zł/kWh. Biorąc pod uwagę, że CFL
może przetrwać ze dwa lata, a w tym czasie będą pewnie znaczne podwyżki
spowodowane opłatami za emisję CO2, to nie wydaje się przesadzone
założenie, że średnia cena prądu w tym czasie będzie 0,6zł/kWh.
> Tak czy siak -- trudno zaoszczędzić na energii elektrycznej poprzez
> wymianę żarówek na świetlówki czy LEDki. Świetlówki są w cenie żarówek
> (różne są ceny ale można uznać, że w przeliczeniu na czas żywota ;)
> doczesnego ;) świetlówka kosztuje tyle samo co żarówka) a i chyba
> LEDKa wychodzi tu podobnie, choć żyje kilkadziesiąt tysięcy godzin.
>
> Jednak oszczędności są tak małe, że IMO trudno je znaleźć.
> Ja teraz korzystam z jednego źródełka światła. Komputer ciągnie
> około 50 watów, światełko (świetlówka) ze 3 razy mniej, żarówka
> by brała około 40 watów.
40 Watów klasycznej żarówki jest dobre żeby się o sprzęty nie obijać. Ja
mam CFL 21 watów pod sufitem i drugą taką przy biurku. Czyli odpowiednik
dawnych żarówek o łącznej mocy 200 W na pokój 12m^2.
> Już wymiana desktopa na notebook daje 80% oszczędności -- a komputer
> ,,świeci'' czasami 24 godziny na dobę. Wymiana notebooka na netbook
> to kolejne 80% (mój netbook pobiera od 4 watów do 10 watów) czyli tu
> zysk można znaleźć.
Można jeszcze wymienić netbooka na tableta, a tableta na smartfona.
> Podobnie z ogrzewaniem -- wielu dogrzewa mieszkania
> elektrycznością. (wielu wprost, inni zaś twierdzą, że jedynie oświetlają;
> ja dogrzewam gazem)
Można obniżyć temperaturę o np 6 stopni i założyć cieplejsze ubranie.
>
> Kolejny problem (ponoć biedaków on nie dotyczy) to klimatyzacja.
> Zwłaszcza połączenie gigawatów światła i klimatyzacji daje fajne efekty.
>
> -=-
>
> IMO jedynie oszczędności oświetleniowych można szukać tu:
>
> -- żarówki trzeba częściej wymieniać niż świetlówki i znacznie częściej
> niż LEDki, a wymiana czasami jest i czasochłonna, i kosztowna
>
> -- żarówki zwykle niszczą (termicznie) swe oprawy
> (imo to główny powód wymiany domowych żarówek na świetlówki)
>
> -- gdzie jest potrzebne stałe i jasne oświetlanie
> (drogi, hotele, iluminacje)
>
> -=-
>
> (; Czy lodówki nadal są wyposażane w żarówki? Jeśli lodówka
> kosztuje 500 złotych, czy włożenie do niej LEDowego
> oświetlenia (kosztującego 50 złotych) naprawdę
> zwiększa koszt produkcji całego wyrobu?
> ;)
>
> -=-
>
> IMO największym zyskiem w oświetleniu byłoby zastąpienie drutów panelami
> słonecznymi doposażonymi w akumulatory. Wysokie zamontowanie takich lamp
> mogłoby spowodować bezproblemowe ich używanie przez czas życia
> akumulatorów,
> a te można by montować na wysokości takiej, aby ich wymiana nie była droga.
> Tym oto sposobem raz zamontowane oświetlenie uliczne nie potrzebowałoby
> dozoru, lub potrzebowałoby szczątkowego. :) Co więcej -- można by takie
> oświetlenie montować niemal wszędzie, także tam, gdzie nie odchodzą druty.
>
>
> Skąd brać na to oświetlenie pieniądze? To proste -- od firm
> ubezpieczeniowych
> i od właścicieli samochodów. Ale skąd brać pieniądze na odszkodowania
> firmom
> pogrzebowym -- nie wiem, a zyski tych firm spadną..
Ale dlaczego firmy ubezpieczeniowe maja finansować pomysły nawiedzonych
ekologów. Jest krajowa sieć energetyczna, są zadania gminy w kwestii
oświetlenia dróg. Co mają do tego firmy ubezpieczeniowe?
--
pozdrawiam
MD
-
116. Data: 2012-02-09 22:39:08
Temat: Re: Świetlówki ...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Marcin Wasilewski" jh1fh3$5kr$...@i...gazeta.pl
> W pewnym sensie można. ;)
> Opłata przejściowa jest w 3 stawkach (ENEA):
> do 500 kWh/rok = 0,36 zł/m-c,
> do 1200 kWh/rok = 1,51 zł/m-c,
> powyżej 1200 kWh/rok = 4,76 zł/m-c.
IMO 1200 kWh/rok to niedużo. To dziennie mniej niż 3,28 kWh.
100/30.5=3,27868852459016
3,27868852459016/24=0,136612021857923
136 watów ciągłego pobierania. :)
1200/(365,25*24)=0,136892539356605
Raczej nie ma szans w zwykłej rodzinie tak zwanej.
-- Co to jest polska rodzina XXI wieku?
-- Mama, tata, bezrobotny syn pijący alkohol z kumplami,
córka pracująca w Tesco i marząca o mieszkaniu/życiu
w rezydencji oraz rodzeństwo kiblujące w Anglii...
Przepraszam za złośliwość, ale od dawna już nie wiem, co to
rodzina -- przyrost naturalny w Polsce XXI to praktycznie
zero, podczas gdy Azjaci mnożą się na potęgę. Coś tu ,,nie
tak'' proszę władców narodu. Zwłaszcza upadek PRli oraz
delegalizacja skrobanek -- daje ciekawy efekt rozrodczy...
> Tak więc schodząc ze zużyciem poniżej 1200 kWh/rok oszczędzasz
> dodatkowo 39 zł/rok na opłatach stałych.
> Mi udaje się wokól tej ilości oscylować, ale zmieścić się w tych poniżej 1200
kWh/rok to już lekki hardcore. Mi w ostatnim roku
> udało się zejść do 1150 kWh/rok, ale nawet n-kę na noc wyłączam, o reszcie złomu
elektronicznego nie wspominając.
U mnie ciągnie:
- pralka (ciagnie bez trudu więcej niż 1 kWh dziennie)
- czajnik elektryczny (co najmniej 0.25 kWh dziennie)
- lodówka (nie wiem, ile, ale myślę, że więcej niż 1 kWh dziennie)
- okazjonalnie (średnio raczej więcej od czajnika) przenośny klimatyzator
- cała reszta (notebook, routerki, oświetlenie, odkurzacz, wieżyczka,
wiatraczki w kominach) też nie jest pomijalna (szacuję to na więcej
niż 1 kWh dziennie)...
W sumie więcej niż owe 3.28 kWh -- a jestem tu sam.
Czajnik mogę zamienić na gazowy -- ale imo gaz jest
tym bardziej drogi, bo drogie są opłaty stałe.
Ale może rzucę okiem do rachunków i wyliczeń ZE. :)
-=-
Być może istotnie zastosowanie taniego oświetlenia dać
potrafi przejście poniżej tego progu tej nadziei.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
117. Data: 2012-02-09 23:13:53
Temat: Re: Świetlówki ...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Mario" jh1fin$sev$...@m...internetia.pl
> Masz dwa podstawowe składniki. Energia elektryczna - 0,28 zł/kWh (G11) i
Skąd te 28 groszy? Z pokazanej strony?
> składnik zmienny stawki sieciowej 0,16zł/kWh.
Tego to już w ogóle nie pojmuję.
> Razem daje 0,44zł/kWh netto. Dolicz 23% VAT i wychodzi 0,54 zł/kWh. Biorąc pod
uwagę, że CFL może przetrwać ze dwa lata, a w tym
> czasie będą pewnie znaczne podwyżki spowodowane opłatami za emisję CO2, to nie
wydaje się przesadzone założenie, że średnia cena
> prądu w tym czasie będzie 0,6zł/kWh.
>> Tak czy siak -- trudno zaoszczędzić na energii elektrycznej poprzez
>> wymianę żarówek na świetlówki czy LEDki. Świetlówki są w cenie żarówek
>> (różne są ceny ale można uznać, że w przeliczeniu na czas żywota ;)
>> doczesnego ;) świetlówka kosztuje tyle samo co żarówka) a i chyba
>> LEDKa wychodzi tu podobnie, choć żyje kilkadziesiąt tysięcy godzin.
>> Jednak oszczędności są tak małe, że IMO trudno je znaleźć.
>> Ja teraz korzystam z jednego źródełka światła. Komputer ciągnie
>> około 50 watów, światełko (świetlówka) ze 3 razy mniej, żarówka
>> by brała około 40 watów.
> 40 Watów klasycznej żarówki jest dobre żeby się o sprzęty nie obijać.
W średnim mieszkaniu czy w domu wielopoziomywm?
IMO 2 waty na m*2 wystarczą do nieobijania się o przeszkody.
> Ja mam CFL 21 watów pod sufitem i drugą taką przy biurku. Czyli odpowiednik dawnych
żarówek o łącznej mocy 200 W na pokój 12m^2.
IMO bardzo jasno. Dla mnie starczy połowa tej mocy.
A do nieobijania się -- 24 waty żarówki wystarczą.
>> Już wymiana desktopa na notebook daje 80% oszczędności -- a komputer
>> ,,świeci'' czasami 24 godziny na dobę. Wymiana notebooka na netbook
>> to kolejne 80% (mój netbook pobiera od 4 watów do 10 watów) czyli tu
>> zysk można znaleźć.
> Można jeszcze wymienić netbooka na tableta, a tableta na smartfona.
Notebook jest 10 razy szybszy od tego desktopa.
Netbook jest też znacznie szybszy od tego desktopa. :)
Nie wiem, czy tablet będzie równie szybki i przydatny co desktop.
Smarfon -- będzie miał GPSa, więc będzie przydatniejszy. ;)
IMO ten ostatni ma inne zadanie do spełnienia niż komputer typu desktop czy notebook.
Komputery będą coraz mniej energochłonne, ochoć
będą coraz szybsze i będą miały coraz większe dyski.
I będą pełniły te same funkcje, czy raczej te same plus nowe.
>> Podobnie z ogrzewaniem -- wielu dogrzewa mieszkania
>> elektrycznością. (wielu wprost, inni zaś twierdzą, że jedynie oświetlają; ja
dogrzewam gazem)
> Można obniżyć temperaturę o np 6 stopni i założyć cieplejsze ubranie.
Ciepłe, wełniane rękawice -- czemu nie. ;)
IMO przynajmniej na noc można mocno obniżyć temperaturę.
Ja kiedyś lubiłem +6°C w czasie snu.
>> Skąd brać na to oświetlenie pieniądze? To proste -- od firm zpieczeniowych i od
właścicieli samochodów. Ale skąd brać pieniądze
>> na odszkodowania firmom pogrzebowym -- nie wiem,
>> a zyski tych firm spadną..
> Ale dlaczego firmy ubezpieczeniowe maja finansować pomysły nawiedzonych ekologów.
Jest krajowa sieć energetyczna, są zadania gminy
> w kwestii oświetlenia dróg. Co mają do tego firmy ubezpieczeniowe?
Mniej wypadków. To chyba jasne. Nie o ekologię mi chodzi (ta
zapewne ucierpi w wyniku produkowania oświetlenia), ale
o jasność na drogach.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
118. Data: 2012-02-10 00:12:38
Temat: Re: Świetlówki ...
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2012-02-10 00:13, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Mario" jh1fin$sev$...@m...internetia.pl
>
>> Masz dwa podstawowe składniki. Energia elektryczna - 0,28 zł/kWh (G11) i
>
> Skąd te 28 groszy? Z pokazanej strony?
Możesz sobie sprawdzić w opublikowanej decyzji prezesa Urzędu Regulacji
Energetyki, albo na stronce dowolnego dostawcy energii. Stawka na 2012
wynosi 0,28zł/kWh
>
>> składnik zmienny stawki sieciowej 0,16zł/kWh.
>
> Tego to już w ogóle nie pojmuję.
Bo jest stawka zmienna - zależna od dostarczonej energii i stała -
miesięczna wynosząca kilka zł/mc dla odbiorców indywidualnych. Kilka
osób podaje ci aktualne ceny energii a ty nie przyjmujesz tego do
wiadomości i upierasz się, że są dwa razy niższe. Ty w ogóle płacisz
rachunki za energię czy tak sobie teoretyzujesz. Jeśli płacisz to po
prostu popatrz na fakturę z energetyki.
>> Razem daje 0,44zł/kWh netto. Dolicz 23% VAT i wychodzi 0,54 zł/kWh.
>> Biorąc pod uwagę, że CFL może przetrwać ze dwa lata, a w tym czasie
>> będą pewnie znaczne podwyżki spowodowane opłatami za emisję CO2, to
>> nie wydaje się przesadzone założenie, że średnia cena prądu w tym
>> czasie będzie 0,6zł/kWh.
>
>>> Tak czy siak -- trudno zaoszczędzić na energii elektrycznej poprzez
>>> wymianę żarówek na świetlówki czy LEDki. Świetlówki są w cenie żarówek
>>> (różne są ceny ale można uznać, że w przeliczeniu na czas żywota ;)
Wydaje mi się że znów teoretyzujesz. Kalkulację robiłem kilka lat temu i
bardziej opłacalne było stosowanie CFL. Od tej pory ceny świetlówek
znacznie spadły a ich żywotność wyraźnie wzrosła. Mam na myśli markowe
żarówki jak Philips czy Osram. Z tymi drugimi mam mniej doświadczenia bo
dopiero ostatnio zaczęli obniżać ceny i się nimi zainteresowałem.
>>> doczesnego ;) świetlówka kosztuje tyle samo co żarówka) a i chyba
>>> LEDKa wychodzi tu podobnie, choć żyje kilkadziesiąt tysięcy godzin.
>
>>> Jednak oszczędności są tak małe, że IMO trudno je znaleźć.
>>> Ja teraz korzystam z jednego źródełka światła. Komputer ciągnie
>>> około 50 watów, światełko (świetlówka) ze 3 razy mniej, żarówka
>>> by brała około 40 watów.
>
>> 40 Watów klasycznej żarówki jest dobre żeby się o sprzęty nie obijać.
>
> W średnim mieszkaniu czy w domu wielopoziomywm?
> IMO 2 waty na m*2 wystarczą do nieobijania się o przeszkody.
>> Ja mam CFL 21 watów pod sufitem i drugą taką przy biurku. Czyli
>> odpowiednik dawnych żarówek o łącznej mocy 200 W na pokój 12m^2.
>
> IMO bardzo jasno. Dla mnie starczy połowa tej mocy.
> A do nieobijania się -- 24 waty żarówki wystarczą.
>>> Już wymiana desktopa na notebook daje 80% oszczędności -- a komputer
>>> ,,świeci'' czasami 24 godziny na dobę. Wymiana notebooka na netbook
>>> to kolejne 80% (mój netbook pobiera od 4 watów do 10 watów) czyli tu
>>> zysk można znaleźć.
>
>> Można jeszcze wymienić netbooka na tableta, a tableta na smartfona.
>
> Notebook jest 10 razy szybszy od tego desktopa.
Przy odpowiednim doborze notebooka i desktopa zapewne tak. Przy innym
doborze zapewne desktop będzie 10 razy szybszy od notebooka
> Netbook jest też znacznie szybszy od tego desktopa. :)
No od desktopa zużywającego 40 Watów (i pochodzącego z 2004 roku)
zapewne tak. Od mojego desktopa będzie znacznie wolniejszy. A od
desktopa, który kupiłem synowi pewnie ze 20 razy wolniejszy.
> Nie wiem, czy tablet będzie równie szybki i przydatny co desktop.
Wątpię czy notebook będzie równie przydatny co desktop.
> Smarfon -- będzie miał GPSa, więc będzie przydatniejszy. ;)
> IMO ten ostatni ma inne zadanie do spełnienia niż komputer typu desktop
> czy notebook.
A komputer typu desktop może mieć inne zadania niż notebook.
> Komputery będą coraz mniej energochłonne, ochoć
> będą coraz szybsze i będą miały coraz większe dyski.
> I będą pełniły te same funkcje, czy raczej te same plus nowe.
>
>
>>> Podobnie z ogrzewaniem -- wielu dogrzewa mieszkania
>>> elektrycznością. (wielu wprost, inni zaś twierdzą, że jedynie
>>> oświetlają; ja dogrzewam gazem)
>
>> Można obniżyć temperaturę o np 6 stopni i założyć cieplejsze ubranie.
>
> Ciepłe, wełniane rękawice -- czemu nie. ;)
>
>
> IMO przynajmniej na noc można mocno obniżyć temperaturę.
> Ja kiedyś lubiłem +6°C w czasie snu.
>
>
>
>
>>> Skąd brać na to oświetlenie pieniądze? To proste -- od firm
>>> zpieczeniowych i od właścicieli samochodów. Ale skąd brać pieniądze
>>> na odszkodowania firmom pogrzebowym -- nie wiem,
>>> a zyski tych firm spadną..
>
>> Ale dlaczego firmy ubezpieczeniowe maja finansować pomysły
>> nawiedzonych ekologów. Jest krajowa sieć energetyczna, są zadania
>> gminy w kwestii oświetlenia dróg. Co mają do tego firmy ubezpieczeniowe?
>
> Mniej wypadków. To chyba jasne. Nie o ekologię mi chodzi (ta
> zapewne ucierpi w wyniku produkowania oświetlenia), ale
> o jasność na drogach.
Ale jeśli będzie mniej wypadków to ludzie nie będą się chcieli
ubezpieczać i firmy ubezpieczeniowe będą miały mniej wpływów. W ogóle to
dziwne podejście z szukaniem dojnych krów. Równie dobrze firmy od
ubezpieczenia zdrowotnego powinny finansować bary ze zdrową żywnością
żeby ograniczyć choroby serca. A banki powinny wspierać szkolnictwo bo
wyedukowani obywatele nie będą w przyszłości rabusiami. Takich
wydumanych pomysłów można sobie generować nieskończenie wiele.
Gdyby takie rozwiązanie byłoby korzystne dla firm ubezpieczeniowych to
już by dawno to wprowadziły. A jeśli trzeba by wprowadzać przy pomocy
państwowego przymusu to zapewne nie byłoby to dla nich korzystne.
--
pozdrawiam
MD
-
119. Data: 2012-02-10 00:13:59
Temat: Re: Świetlówki ...
Od: "Waldek" <m...@n...dam>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnjj8euu.uca.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>
> Produkują za przeproszeniem gówno, nie obornik.
Fakt bezsporny :)
> To nie tyle one same ten metan robią, co hodowane
> przez nie w żołądku jednokomórkowce, które na ich zlecenie przerabiają
> celulozę na coś bardziej strawnego.
Mniemalem ze zrodlem metanu sa glownie bąki
i pochodna rozkladu obronika czyli gowna wymieszanego np. ze slomą ;)
- moze gowno krowie jest bardziej efektywne od swinskiego - nie bede sie
spieral :D
ale wiem ze takowe instalacje do produkcji "biogazu" istnieja.
Pozdro
-
120. Data: 2012-02-10 00:44:03
Temat: Re: Świetlówki ...
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:jh1i0m$de7$1@inews.gazeta.pl...
> U mnie ciągnie:
> - pralka (ciagnie bez trudu więcej niż 1 kWh dziennie)
To już przegięcie, jak się ma "pryliard" par skarpetek, koszul itd.,
czym się zawsze chwalisz na grupie. No chyba, że Ty to zakładasz raz i
wyrzucasz... ale wtedy skąd te prania? ;)
Ja mam pralkę pobierającą ciepłą i zimną wodę (2 zawory), więc wiele
prądu nie ciągnie, jakaś AMICA sprzed lat 10-ciu, a prania to gdzieś
wychodzą około 3 tygodniowo, czasami więcej. Zmywarkę zresztą też mam
podłączoną do ciepłej wody. Wg instrukcji jeśli ciepła woda ma poniżej 65
st., to jak najbardziej można tak zrobić.
> - czajnik elektryczny (co najmniej 0.25 kWh dziennie)
Czajnik elektryczny zmieniłem na gazowy. Za gaz płacę ryczałtem, bo
licznik jest zbiorczy. Więc jeśli sam go nie będę zużywał to i tak będę
płacił za innych.
> - lodówka (nie wiem, ile, ale myślę, że więcej niż 1 kWh dziennie)
Amica AAA, zużycie około 0,45-0,50 kWh/dobę. Poprzednia lodówka ARDO też
już nastoletnia brała 1,2 kWh/dobę, więc kupując nową skupiałem się na
zużyciu energii, a nie bajerach typu wyświetlacze na obudowie.
Gdybym mieszkał w twojej strefie klimatycznej to pewnie bym zimą wystawiał
parę butelek plastikowych z wodą za okno na -30 st. i one by spokojnie
robiły w lodówce za chłodzenie zamiast prądu. ;) A na zachodzie to mamy
zazwyczaj zimę dużo lżejszą.
> - okazjonalnie (średnio raczej więcej od czajnika) przenośny klimatyzator
No ja dysponuję tylko dwoma wentylatorami nie wiem ile ciągną, ale
pewnie poniżej setki. Ale ostatnie lato było takie, że nawet ich z piwnicy
nie przyniosłem (zachód Polski). Poza tym 2 komputery desktop, tuner n-ki
(bierze ponad 20W, czy jest na czuwaniu, czy włączony), kuchenka
mikrofalowa, zmywarka i TV LCD 32". Tylko, że wyrobiłem nawyk gaszenia
światła, wcześniej bywało też i tak, że siedziało się w kuchni, a światło
"grzało" kuchnię, pokój i przedpokój, że o włączonym TV nie wspomnę. Aha - w
kuchni posiadam świetlówki kompaktowe (GU10 4x 8W na suficie) i LED-y w
oprawach GU10 x 5 szt. (panel nad szafkami) były drogie ale polecam:
http://allegro.pl/zarowka-led-gu10-cob-smd-5w-57chip
-3000k-wys-fre-i2056125952.html
Wcześniej miałem jakieś trzy gówniane ledy składające się 48 diód (plus
2 halogeny 35W). Wszystkie 3 LED-y popadały w ciągu 2 lat od zakupu.
Objawiało się to albo rozerwanym kondensatorem ceramicznym na 400V, albo
wyłączaniem/miganiem poszczególnych sekcji (4 sekcje po 12 diód). Kilka razy
je ranimowałem przelutowując diody, ale powoli mnie ta zabawa znudziła, gdyż
przynajmniej raz w miesiącu trzeba było przy którejś grzebać. Te obecne
LED-y używam od października zeszłego roku i jestem baaardzo zadowolony - są
bardzo jasne i jak na razie zero z nimi problemów - pierwsze moje LED-y o
których mogę uczciwie powiedzieć, że nadają się jako oświetlenie główne.
> - cała reszta (notebook, routerki, oświetlenie, odkurzacz, wieżyczka,
> wiatraczki w kominach) też nie jest pomijalna (szacuję to na więcej
> niż 1 kWh dziennie)...
No a u mnie 2 osoby, mieszkanie 56 m^2, ale ja nie walcze z pleśnią bo
jej nie mam (tak jak Ty), więc wiesz... Poza tym jak już pisałem ostatnie
lato było chłodne, jak by wentylatory trochę pochodziły, to pewnie też bym
się nie zmieścił.
> W sumie więcej niż owe 3.28 kWh -- a jestem tu sam.
> Czajnik mogę zamienić na gazowy -- ale imo gaz jest
> tym bardziej drogi, bo drogie są opłaty stałe.
> Ale może rzucę okiem do rachunków i wyliczeń ZE. :)
No ale jak masz gaz to i tak opłaty stałe ponosisz. Ja np. płacę za gaz,
czy go używam czy nie. To głównie zaważyło na tym, że czajnik elektryczny
zlikwidowałem.
> -=-
> Być może istotnie zastosowanie taniego oświetlenia dać
> potrafi przejście poniżej tego progu tej nadziei.
Ja to traktuję jako bonus, ale samo w sobie celem moim nie jest. Da się
zejść poniżej 1200 kWh to fajnie, nie da się to trudno... Największa
oszczędność i tak jest na zmniejszeniu ilości kWh.