eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 80

  • 31. Data: 2011-05-15 19:05:42
    Temat: Re: Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie
    Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>

    W dniu 2011-05-15 16:56, Cavallino pisze:
    > Nie, to nie tak.
    > To raczej temu który wykonał manewr obronny trzeba dowieść, że tamtego
    > samochodu nie było, póki co obowiązuje domniemianie niewinności
    > oskarżonego.

    Dobre żarty opowiadasz :) Niech wymyśli że go niewidzialne UFO
    promieniem lasera zepchnęło na drugi pas ruchu - i niech udowadniają że
    tak nie było ! ;)

    Nie odróżniasz domniemania niewinności od obrony. Zbiera się dowody i na
    ich podstawie ustala wersje wydarzeń, brak dowodów na trzeci pojazd
    wymuszający pierwszeństwo to brak w sprawie trzeciego pojazdu. Nie ma na
    coś dowodów to tego po prostu nie ma. Nawet zakładając optymistycznie że
    ktoś to widział to nadal nie ma pewności czy reakcja kierującego była
    prawidłowa. Jeśli nie był to świadomy wybór mniejszego zła związanym z
    ludzkim zdrowiem (a nie pogiętą blachą) to reakcja na pewno prawidłowa
    nie była. Sam zobaczysz jaki będzie wyrok sądu jeśli twórca wątku się
    nim pochwali.


  • 32. Data: 2011-05-15 20:14:18
    Temat: Re: Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie
    Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>

    W dniu 2011-05-15 12:39, cbnet pisze:

    > A gdyby sytuacja była inna: kierowca nagle wyjeżdża na przeciwległy
    > pas ruchu i ratując się przed zderzeniem z autem które mu wyjechało
    > z prawej dojazdówki uderza czołowo w auto z naprzeciwka?
    > Jak to byś ocenił?
    > Racjonalne i uzasadnione?

    IMHO na czołówkę to troszkę inaczej, bo jednak co z przodu to zawsze
    widzisz. Tu zadziałał odruch i zasada "jak czegoś nie widzę to nie ma";)
    IMHO policja mogła jednak sobie darować punkty i mandat, a jedynie orzec
    o winie. Da się tak?

    Shrek.


  • 33. Data: 2011-05-15 21:33:19
    Temat: Re: Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie
    Od: "cbnet" <c...@n...pl>

    No ale zderzenie nastąpiło w bok/drzwi auta na sąsiednim pasie.

    Czyli kierowca nie widział tego kto jedzie obok równo z jego autem
    lub nawet o pół długości przed nim.

    --
    CB



    Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomości
    news:4dd017ff$1@news.home.net.pl...

    > IMHO na czołówkę to troszkę inaczej, bo jednak co z przodu to zawsze widzisz. Tu
    > zadziałał odruch i zasada "jak czegoś nie widzę to nie ma";) IMHO policja mogła
    > jednak sobie darować punkty i mandat, a jedynie orzec o winie. Da się tak?


  • 34. Data: 2011-05-15 22:06:53
    Temat: Re: Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 15 May 2011 18:49:15 +0200, Dysiek wrote:
    >> P.S. Przypominam o jednym - jesli do tego winnego trafia, to
    >> ubezpieczycielowi przysluguje regres tytulem zbiegniecia z miejsca
    >> wypadku ...
    >
    >Taaa jezeli mu udowodnia, ze zbiegl. Zawsze moze powiedziec, ze nie widzial
    >i nie slyszal stluczki.

    Co w zasadzie nie zmienia faktu "zbiegniecia".
    Wiec albo sad uzna ze w tym przypadku nalezy wyjatkowo roszczenie
    ubezpieczyciela odrzucic, albo ... bezpieczniej nie byc uznanym za
    winnego zdarzenia :-)

    J.


  • 35. Data: 2011-05-15 22:55:34
    Temat: Re: Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie
    Od: "Dysiek" <b...@b...pl>

    >>Taaa jezeli mu udowodnia, ze zbiegl. Zawsze moze powiedziec, ze nie
    >>widzial
    >>i nie slyszal stluczki.
    >
    > Co w zasadzie nie zmienia faktu "zbiegniecia".
    > Wiec albo sad uzna ze w tym przypadku nalezy wyjatkowo roszczenie
    > ubezpieczyciela odrzucic, albo ... bezpieczniej nie byc uznanym za
    > winnego zdarzenia :-)

    Powiesz ze nie widziales i nie slyszales stluczki a o zdarzeniu dowiedziales
    sie z wezwania. Nie ma szans zeby cie uwalili w sadzie. Co innego gdybys np
    przerysowal komus auto, podszedl zobaczyc szkode, wsiadl i pojechal, a
    wszystko nagraly kamery.

    Dysiek



  • 36. Data: 2011-05-15 23:30:16
    Temat: Re: Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Excite" <n...@n...bedzie.pl> napisał w wiadomości
    news:iqp0ea$jp7$1@node2.news.atman.pl...
    >W dniu 2011-05-15 16:55, Cavallino pisze:
    >> Docent doktor teoretyk sprzed monitora.
    >> Powiedz od razu że prawa jazdy nie masz, zamiast pociskać głodne kawałki
    >> o upewnianiu się gdzie co się znajduje podczas wjeżdżania komuś w
    >> samochód.
    >
    > Ty się lepiej nie przyznawaj że masz prawo jazdy skoro czymś normalnym
    > jest dla ciebie kręcenie kierownicą na ślepo latając po całej jezdni.

    W celu uniknięcia wypadku?
    Tak, to jest właśnie normalne.
    W przeciwieństwie do sprawdzania otoczenia, na to jest czas gdy masz zamiar
    wykonać manewr planowy.


  • 37. Data: 2011-05-15 23:32:24
    Temat: Re: Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Excite" <n...@n...bedzie.pl> napisał w wiadomości
    news:iqp153$khe$1@node2.news.atman.pl...
    >W dniu 2011-05-15 16:56, Cavallino pisze:
    >> Nie, to nie tak.
    >> To raczej temu który wykonał manewr obronny trzeba dowieść, że tamtego
    >> samochodu nie było, póki co obowiązuje domniemianie niewinności
    >> oskarżonego.
    >
    > Dobre żarty opowiadasz :) Niech wymyśli że go niewidzialne UFO promieniem
    > lasera zepchnęło na drugi pas ruchu - i niech udowadniają że tak nie było
    > ! ;)
    >
    > Nie odróżniasz domniemania niewinności od obrony. Zbiera się dowody i na
    > ich podstawie ustala wersje wydarzeń, brak dowodów na trzeci pojazd
    > wymuszający pierwszeństwo to brak w sprawie trzeciego pojazdu. Nie ma na
    > coś dowodów to tego po prostu nie ma.

    Ale dowód jest - zeznanie świadków.
    Oczywiście można świadkowi nie dać wiary, ale gdy już się pojawia drugi,
    niezwiązany, opowiadający dokładnie to samo, to już praktycznie nie ma
    wyjścia.
    Nie da się z poszkodowanego zrobić sprawcy, tylko dlatego że się nie złapało
    prawdziwego, skoro już fakt istnienia prawdziwego sprawcy nie budzi
    wątpliwości.


  • 38. Data: 2011-05-16 09:42:51
    Temat: Re: Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 15.05.2011 11:36, Cavallino pisze:

    >> Powinien walić w tego, który mu zajechał drogę.
    >> Skoro w imię nie wiadomo czego zdecydował się rozwalić samochód innego
    >> uczestnika ruchu,
    >
    > W imię przepisu nakazującego mu unikanie wypadków.

    Ale przecież nie uniknął. Gorzej - trafił niewinnego.

    > Pewnie nawet nie sprawdził czy coś jedzie obok, tylko odruchowo odbił.

    No i za to dostanie mandat. Ja rozumiem, że to odruch i nie wiem, czy
    sam nie miałbym podobnego (mam nadzieję, że nie) ale wszelkie skoki w
    bok na ślepo są, delikatnie mówiąc, poważnym błędem w sztuce.

    Biorąc pod uwagę to, że na rondach prędkości z reguły będą stosunkowo
    niewielkie - należało walić prosto w wymuszającego (oczywiście hamując),
    w trakcie rozejrzeć się czy można zrobić unik i ewentualnie wtedy robić
    unik - ale nigdy na ślepo.


  • 39. Data: 2011-05-16 09:44:32
    Temat: Re: Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 15.05.2011 20:14, Shrek pisze:

    > IMHO na czołówkę to troszkę inaczej, bo jednak co z przodu to zawsze
    > widzisz. Tu zadziałał odruch i zasada "jak czegoś nie widzę to nie ma";)
    > IMHO policja mogła jednak sobie darować punkty i mandat, a jedynie orzec
    > o winie. Da się tak?

    Nie. Skoro jest winny to mają obowiązek ukarać - pouczenie by nie przeszło.


  • 40. Data: 2011-05-16 10:58:26
    Temat: Re: Stłuczka na rondzie - sprawa w sądzie
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Sun, 15 May 2011 14:05:10 +0200, Tomasz Pyra
    <h...@s...spam.spam> wrote:

    >Wszyscy więc zostają z rozbitymi samochodami bez winnego który uciekł i
    >mogą się bujać z ich naprawą we własnym zakresie, albo szukać tamtego
    >kierowcy.
    >

    Nie. Odpowiedzialność z tytułu OC pojazdu jest na zasadzie ryzyka.
    Wina nie ma znaczenia.
    Ten z wewn. pasa ma roszczenie cywilne wobec tego ze środkowego.
    Sprawa mandatu i kary - to zupełnie co innego.
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski
    Uwaga, uwaga! Wyprzedaż szafkowo-garażowa:
    http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: