eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Samodzielne czyszczenie matrycy.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 21. Data: 2009-08-23 14:52:29
    Temat: Re: Samodzielne czyszczenie matrycy.
    Od: XX YY <f...@g...com>

    On 23 Aug., 16:48, XX YY <f...@g...com> wrote:
    > On 23 Aug., 16:41, Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>
    > wrote:
    >
    >
    >
    >
    >
    > > XX YY wrote:
    > > > nadmuchiwanie na powierzchnie matrycy nie jest wskazane , wlasciwie
    > > > zdecydowanie odradzane  i to nie ze wzgledu na mozliwosc reakcji z
    > > > fckw - ten reaguje niechetnie , a ze wzgledu na mozliwosc schlodzenia
    > > > powierzchni matrycy , przez co jesli zostanie przekroczony punkt rosy
    > > > moze wydzielic sie na powierzchni woda - a tego nie chcemy.  Punkt
    > > > rosy zalezy od temperatury i wilgotnosci powietrza ( rowniez od
    > > > cisnienia)  , moze wiec zdarzyc sie ze czasami sie woda nie wykropli ,
    > > > a innym razem w nadmiarze.
    >
    > > mam takie pytanie - czy mówicie o sprężonym powietrzu takim, jak jest
    > > używane np. do czyszczenia komputerów???? Jeśli macie na myśli inny środek,
    > > to się nie wypowiadam, ale jeśli to jest to o czym myślę, to mając na
    > > uwadze moje wieloletnie doświadczenie w informatyce, jak również znajomość
    > > delikatności wnętrza aparatu (fakt, że widziałem wnętrza tylko lustrzanek
    > > analogowych, ale cyfrowe są zbudowane zapewne podobnie, tyle że dochodzi
    > > jeszcze zajebiście delikatny element jakim jest matryca), to w życiu bym
    > > czegoś takiego nie zastosował... Chyba nie zdarzyło mi się przedmuchać
    > > wnętrza kompa tak, aby nie wytrąciła się rosa... I zawsze część syfów się
    > > trochę przykleja... W kompie to bez znaczenia - wystarczy poczekać aż
    > > odparuje i się nagrzeje, te kilka syfków pozostałych nie gra roli. W
    > > lustrzance jak dla mnie możliwość nabicia jakiegoś g.... pomiędzy listki
    > > przesłony bądź w niedostępne okolice pryzmatu i matówki jest zbyt duża...
    > > Tak więc optowałbym za rozwiązaniem: pędzelek, mieszek i ew. wspominana
    > > przez kogoś bibuła....
    >
    > > --
    > > pzdr
    > > meping
    >
    > nie
    > to nie jest powietrze
    > to jest gaz prawie ze obojetny FCKW
    > i w tym wypadku podpina sie do butli injektor po to zeby zassac a nie
    > wdmuchac.
    >
    > samo zas przedmuchiwanie aparatow ( wnetrz ) takim gazem ( a wczesniej
    > i powietrzem osuszonym) jest stosowane w fotografii od lat chyba z
    > 20  , w czasach analogu byl to najbardziej elegancji sposob
    > przedmuchiwania wnetrza.
    >
    > ja mam gdzies ale nie uzywam taki maly odkurzacz z bateria r6
    > wielkosci piora. on wsysa kurze poprzez szczoteczke.
    > to dziala , ale odkurzac nie mam potrzeby. po takim zabiegu trzeba
    > czyscic szczoteczke / pedzelek a tego mi sie nie chce.- Zitierten Text ausblenden -
    >
    > - Zitierten Text anzeigen -

    ach jeszcze jedno

    z ta wykraplajaca sie woda tez nie ma co demonizowac.
    przy kazdem wejsciu w zimie z zewnatrz do cieplego wnetrza na
    powierzchni soczewek wykrapla sie woda , a i na matrycy tez moze , z
    czego nie zdajemy sobie sprawy.
    Ryzyko wykroplenia wody od takiego przedmuchiwania jest dalego ,
    daleko mniejsze , ale istnieje wiec formalnie sie odradza - tak jak w
    instrokcjach aparatow cyfrowych jest napisany zakres temperatur w
    jakich mona uzywac - powyzej zera.


  • 22. Data: 2009-08-23 15:14:30
    Temat: Re: Samodzielne czyszczenie matrycy.
    Od: dominik <n...@d...kei.pl>

    XX YY wrote:
    >> Pokaż jak ktoś tym czyści matrycę, a nie kurz ze stołu.
    >
    > a moze bys ruszyl d. i sam poszukal.
    >
    > zmiekla ci rura co ?

    Jak czytam takie teksty to mi się przypomina pewien obrazek:
    http://img249.imageshack.us/img249/165/frustracja.jp
    g

    To tak na fali dyskusji o Internecie bez chamstwa.

    Wybacz, ale to Ty prezentujesz wyjątkowo głupią i nie potrafisz jej
    wesprzeć nawet rozsądnymi argumentami. Wiele osób tu ma doświadczenie z
    sprężonym powietrzem pod wieloma postaciami i zdaje sobie sprawę, że to
    środek, który w tym wypadku jest wyjątkowo nietrafiony.


    > okazuje sie , ze jednak cos takiego istnieje - za pomoca sprezonego
    > gazu ( to nie jest powietrze ) to jest niepalny FCKW nie wydzielajacy
    > wody przy rozprezeniu
    > i podpiety do injektora mozna odessac kurz.
    > jedno z wielu urzadzen tego typu , przeznaczonych do odsysania kurzu z
    > aparatu i powierzchni matryc.
    > jak nie wierzysz to twoja sprawa.

    Że takie urządzenia są to wiem, ale że się nadają do czyszczenia
    delikatnych urządzeń - bardzo wątpię. Możesz sobie odessać tym kurz z
    zakątków obudowy lub wierzchu aparatu, ale do środka będzie to
    nieprecyzyjne i bardzo prawdopodobne, że uszkodzisz tym matrycę lub migawkę.


    > wada tych urzadzonek jest to , ze nie sa w stanie odessac czasteczek
    > przyklejonych , np zatluszczonych.
    > zalet mozna sie domyslec.

    To co pokazałeś ma tak słaby ciąg, że wątpię by było jakkolwiek przydatne.
    Wprawdzie ssa, ale nie tworzy przecież próżni w aparacie i ostatecznie
    powietrze jakoś znów tam dociera, znów z kurzem.


    > nadmuchiwanie na powierzchnie matrycy nie jest wskazane , wlasciwie
    > zdecydowanie odradzane i to nie ze wzgledu na mozliwosc reakcji z
    > fckw - ten reaguje niechetnie , a ze wzgledu na mozliwosc schlodzenia
    > powierzchni matrycy , przez co jesli zostanie przekroczony punkt rosy
    > moze wydzielic sie na powierzchni woda - a tego nie chcemy. Punkt
    > rosy zalezy od temperatury i wilgotnosci powietrza ( rowniez od
    > cisnienia) , moze wiec zdarzyc sie ze czasami sie woda nie wykropli ,
    > a innym razem w nadmiarze.

    A kto Ci tu w wątku poleca sprężone powietrze do czyszczenia aparatów?
    Wszyscy trąbią o gruszce. Czytaj z zrozumieniem bo potem sugerujesz
    jeszcze większe głupoty, które sam sobie generujesz jak widać.


    > jak widzisz nie koniecznie wmawiam ludziom glupoty , wrecz przeciwnie.

    Och czyżby :)


    > A mnie tutaj na tej grupie nasuwa sie uwaga - im wiekszy tempak , lub
    > mniej wie - tym bardziej uparty i bardziej pyszczy.
    > nie jestes pod tym wzgledem wyjatkiem.

    Powtórzę Ci obrazek, żebyś przypadkiem nie przeoczył:
    http://img249.imageshack.us/img249/165/frustracja.jp
    g

    :)

    d.



  • 23. Data: 2009-08-23 15:19:27
    Temat: Re: Samodzielne czyszczenie matrycy.
    Od: dominik <n...@d...kei.pl>

    XX YY wrote:
    > z ta wykraplajaca sie woda tez nie ma co demonizowac.
    > przy kazdem wejsciu w zimie z zewnatrz do cieplego wnetrza na
    > powierzchni soczewek wykrapla sie woda , a i na matrycy tez moze , z
    > czego nie zdajemy sobie sprawy.

    Zdajemy, ale wystarczy nie wyciągać od razu aparatu z pokrowca, plecaka,
    torby itd, a problem praktycznie nie istnieje. Jak wyciągniesz zimny
    aparat to zaraz będzie mokry.


    > Ryzyko wykroplenia wody od takiego przedmuchiwania jest dalego ,
    > daleko mniejsze , ale istnieje wiec formalnie sie odradza - tak jak w
    > instrokcjach aparatow cyfrowych jest napisany zakres temperatur w
    > jakich mona uzywac - powyzej zera.

    Odradza się, bo sprężone powietrze się do tego nie nadaje po prostu, a
    jest masa lepszych metod.


    d.


  • 24. Data: 2009-08-23 15:22:12
    Temat: Re: Samodzielne czyszczenie matrycy.
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...USUNTO.pl>

    Dnia Sun, 23 Aug 2009 07:10:53 -0700 (PDT), XX YY napisał(a):

    >>
    >> Pokaż jak ktoś tym czyści matrycę, a nie kurz ze stołu.
    >
    > a moze bys ruszyl d. i sam poszukal.
    >
    > zmiekla ci rura co ?
    > okazuje sie , ze jednak cos takiego istnieje - za pomoca sprezonego
    > gazu ( to nie jest powietrze ) to jest niepalny FCKW nie wydzielajacy
    > wody przy rozprezeniu

    Freon? Chyba raczej nie, są zdaje się jakieś zakazy stosowania tego typu
    środków?

    A woda wydziela się nie z tego co w puszce (co najwyżej poleci środek w
    formie ciekłej), tylko z otaczającego powietrza pod wpływem niskiej
    temperatury.



    >
    > A mnie tutaj na tej grupie nasuwa sie uwaga - im wiekszy tempak , lub
    > mniej wie - tym bardziej uparty i bardziej pyszczy.
    > nie jestes pod tym wzgledem wyjatkiem.

    Jak najbardziej masz rację. Nie jesteś wyjątkiem.


    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "A cóż można polepszyć w tak doskonałym programie jak iTunes?"
    Alvy Singer


  • 25. Data: 2009-08-23 15:24:48
    Temat: Re: Samodzielne czyszczenie matrycy.
    Od: dominik <n...@d...kei.pl>

    Krzysztof Chajęcki wrote:
    > mam takie pytanie - czy mówicie o sprężonym powietrzu takim, jak jest
    > używane np. do czyszczenia komputerów???? Jeśli macie na myśli inny środek,
    > to się nie wypowiadam, ale jeśli to jest to o czym myślę, to mając na
    > uwadze moje wieloletnie doświadczenie w informatyce, jak również znajomość
    > delikatności wnętrza aparatu (fakt, że widziałem wnętrza tylko lustrzanek
    > analogowych, ale cyfrowe są zbudowane zapewne podobnie, tyle że dochodzi
    > jeszcze zajebiście delikatny element jakim jest matryca), to w życiu bym
    > czegoś takiego nie zastosował...

    Większość osób po głębszym zastanowieniu by tego nie zrobiła. Oczywiście
    prócz kolegi, któremu odpowiadasz, bo ten gruszek nie uznaje.
    Czekamy na film na którym pokaże jak to świetnie czyści matrycę takim
    ustrojstem.


    > Chyba nie zdarzyło mi się przedmuchać
    > wnętrza kompa tak, aby nie wytrąciła się rosa... I zawsze część syfów się
    > trochę przykleja... W kompie to bez znaczenia - wystarczy poczekać aż
    > odparuje i się nagrzeje, te kilka syfków pozostałych nie gra roli. W
    > lustrzance jak dla mnie możliwość nabicia jakiegoś g.... pomiędzy listki
    > przesłony bądź w niedostępne okolice pryzmatu i matówki jest zbyt duża...
    > Tak więc optowałbym za rozwiązaniem: pędzelek, mieszek i ew. wspominana
    > przez kogoś bibuła....

    Pan wyżej znalazł sposób, w którym ciąg jest wyjątkowo słaby, a sama
    metoda na dobrą sprawę nie różni się wiele od odkurzacza. Poza tym że
    odkurzacze można regulować a to nie.
    W każdym razie gruszka jest o wiele lepszym rozwiązaniem, precyzyjnym i
    wystarczającym. Jak ktoś potrzebuje sprężonego powietrza + urządzenie do
    tego za które zapłaci majątek, a efekty będą mizerne to już jego sprawa.

    d.


  • 26. Data: 2009-08-23 16:56:10
    Temat: Re: Re: Samodzielne czyszczenie matrycy.
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>

    On Sun, 23 Aug 2009 07:10:53 -0700 (PDT), XX YY
    <f...@g...com> wrote:

    >okazuje sie , ze jednak cos takiego istnieje - za pomoca sprezonego
    >gazu ( to nie jest powietrze ) to jest niepalny FCKW nie wydzielajacy
    >wody przy rozprezeniu
    >i podpiety do injektora mozna odessac kurz.

    Po polsku to się nazywa inżektor.
    I wcale nie trzeba stosować drogiego gazu z puszki, wystarczy woda z
    kranu. I wtedy będziemy mieli pompkę wodną :-)

    Pozdrawiam,
    Paweł


  • 27. Data: 2009-08-23 17:10:16
    Temat: Re: Samodzielne czyszczenie matrycy.
    Od: XX YY <f...@g...com>


    >
    > Po polsku to się nazywa inżektor.


    moj komputer nie ma z z kropka natomiast ma J
    gdyby ktos chcial googlowac to znajdzie szybciej pod injektor niz pod
    "inzektor" z z kropka.


    > I wcale nie trzeba stosować drogiego gazu z puszki, wystarczy woda z
    > kranu. I wtedy będziemy mieli pompkę wodną :-)

    to prawda , a soczewki mozna przymyc szlauchem. :-)




  • 28. Data: 2009-08-23 19:42:46
    Temat: Re: Samodzielne czyszczenie matrycy.
    Od: StaM <a...@y...com>

    On 23 Sie, 18:56, Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
    wrote:
    >
    > Po polsku to się nazywa inżektor.
    >
    > Pozdrawiam,
    > Paweł
    Znalazl sie jezykoznawca, patrz na tresc!
    StaM


  • 29. Data: 2009-08-23 21:19:42
    Temat: Re: Samodzielne czyszczenie matrycy.
    Od: "TheGuru" <t...@o...pl>

    > jak widzisz nie koniecznie wmawiam ludziom głupoty , wręcz przeciwnie.

    odnoszę wrażenie, że masz ambicje zabierać głos w każdym wątku bez względu
    czy masz coś mądrego do powiedzenia czy nie.

    było już kilka wątków z których wycofywałeś się rakiem lub burakiem.....




  • 30. Data: 2009-08-23 23:36:57
    Temat: Re: Samodzielne czyszczenie matrycy.
    Od: Valwit <l...@v...net>

    Igor Adamiak wrote:
    > Czy można samodzielnie oczyścić matrycę i komorę lustra z kurzu za pomocą
    > sprężonego powietrza w puszcze?

    powietrze z pyszki "napluje" ci wszytskim tym co jest w tej puszce poza
    powietrzem. kup lepiej duza gruszke i przedmuchaj. jesli od tego nie
    zniknie to i tak trzeba czyscic na morko raczej.


    --
    Łukasz "Valwit" Grupa http://valwit.net ICQ:40117364 GG:1591997
    ....................................................
    ...................

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: