-
1. Data: 2012-06-20 13:46:21
Temat: SEO - parę pytań
Od: Marek <p...@s...com>
Hej,
Czy znacie jakieś fajne narzędzia SEO do raportowania stanu witryny WWW?
Chodzi mi przede wszystkim o wydobycie wszyskich linków z witryny oraz
anchor-textów. Inne przydatne w pozycjonowaniu funkcje - również mile
widziane.
Druga sprawa dotyczy operatora wyszukiwarki Google allinanchor. Wydaje mi
się, że działa on bardzo umownie albo ja czegoś nie rozumiem. Pewna strona
WWW istnieje w indeksie od 2-3 lat ma kilka linków zawierających pewną
frazę lecz Google nie widzą treści tych linków w wyszukiwarce. Nie można
też w ten sposób sprawdzić skąd backlinki zawierające daną frazę prowadzą
do tej witryny.
Co ciekawe - w narzędziach webmasterskich widać domeny, które prowadzą do
danego serwisu. Wszedłem na kilka z tych adresów, popatrzałem jakie mają
anchor-texty, wpisałem do wyszukiwarki (site:adres allinanchor:tresc_linku)
i nic... O co tu chodzi?
-
2. Data: 2012-06-21 11:22:16
Temat: Re: SEO - parę pytań
Od: Kapsel <k...@o...pl>
Wed, 20 Jun 2012 13:46:21 +0200, Marek napisał(a):
> Czy znacie jakieś fajne narzędzia SEO do raportowania stanu witryny WWW?
> Chodzi mi przede wszystkim o wydobycie wszyskich linków z witryny oraz
> anchor-textów. Inne przydatne w pozycjonowaniu funkcje - również mile
> widziane.
Wypróbuj Screaming Frog SEO Spider.
(w wersji darmowej analizuje do 500 podstron)
> Druga sprawa dotyczy operatora wyszukiwarki Google allinanchor. Wydaje mi
> się, że działa on bardzo umownie albo ja czegoś nie rozumiem. Pewna strona
> WWW istnieje w indeksie od 2-3 lat ma kilka linków zawierających pewną
> frazę lecz Google nie widzą treści tych linków w wyszukiwarce. Nie można
> też w ten sposób sprawdzić skąd backlinki zawierające daną frazę prowadzą
> do tej witryny.
Google jako wyszukiwarka nie nadaje się do analizy backlinków.
Możesz użyć Google Webmaster Tools (niekiedy trzeba poczekać na dane), albo
narzędzi zewnętrznych, np. MajesticSEO.
Generalnie żadne z narzędzi nie pokaże absolutnie wszystkich linków. Google
nie wszystko bierze pod uwagę, choć GWT w dłuższym czasie jest dość
miarodajne, a roboty narzędzi zewnętrznych można zablokować, co niektórzy
robią. Niemniej, poza wyjątkowymi sytuacjami, da się tymi narzędziami z
powodzeniem przeanalizować bazę linków w wystarczającym stopniu.
> Co ciekawe - w narzędziach webmasterskich widać domeny, które prowadzą do
> danego serwisu. Wszedłem na kilka z tych adresów, popatrzałem jakie mają
> anchor-texty, wpisałem do wyszukiwarki (site:adres allinanchor:tresc_linku)
> i nic... O co tu chodzi?
Spróbuj zamienić parametry, tj. najpierw allinanchor, potem site.
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
3. Data: 2012-06-21 13:08:24
Temat: Re: SEO - parę pytań
Od: Marek <p...@s...com>
Dnia Thu, 21 Jun 2012 11:22:16 +0200, Kapsel napisał(a):
> Wed, 20 Jun 2012 13:46:21 +0200, Marek napisał(a):
>
>> Czy znacie jakieś fajne narzędzia SEO do raportowania stanu witryny WWW?
>> Chodzi mi przede wszystkim o wydobycie wszyskich linków z witryny oraz
>> anchor-textów. Inne przydatne w pozycjonowaniu funkcje - również mile
>> widziane.
>
> Wypróbuj Screaming Frog SEO Spider.
> (w wersji darmowej analizuje do 500 podstron)
Rewelacja :-) Dzięki.
>
> Google jako wyszukiwarka nie nadaje się do analizy backlinków.
W zasadzie moim celem było tylko sprawdzenie czy Google uwzględniają
backlinki prowadzące do konkretnego serwisu. Przypuszczam, że Google mogą
je uwzględniać ale niekoniecznie pokazywać je w wynikach wyszukiwania.
> Możesz użyć Google Webmaster Tools (niekiedy trzeba poczekać na dane), albo
> narzędzi zewnętrznych, np. MajesticSEO.
Dość droga zabawka :-(
> Spróbuj zamienić parametry, tj. najpierw allinanchor, potem site.
Pomogło :-) Trudno będzie zapanować nad tym. Czy jest gdzieś opis w jakiej
kolejności należy używać operatorów? Czytam sobie tu:
http://www.google.pl/intl/pl/help/operators.html
ale Google nie uznały w opisie, że należy wspomnieć tym, że kolejność jest
ważna...
-
4. Data: 2012-06-21 13:51:39
Temat: Re: SEO - parę pytań
Od: Kapsel <k...@o...pl>
Thu, 21 Jun 2012 13:08:24 +0200, Marek napisał(a):
>> Google jako wyszukiwarka nie nadaje się do analizy backlinków.
>
> W zasadzie moim celem było tylko sprawdzenie czy Google uwzględniają
> backlinki prowadzące do konkretnego serwisu. Przypuszczam, że Google mogą
> je uwzględniać ale niekoniecznie pokazywać je w wynikach wyszukiwania.
W samej wyszukiwarce przeglądanie backlinków komendą "link" niczego
ciekawego nie da. Samo Google mówi, że to mają być przykładowe linki, w
żadnym razie wszystkie.
To co z grubsza widzi Google zobaczysz w GWT, ale nie znaczy to, że każdy
prezentowany tam linki bierze udział w określaniu wartości i tematyczności
witryny.
>> Możesz użyć Google Webmaster Tools (niekiedy trzeba poczekać na dane), albo
>> narzędzi zewnętrznych, np. MajesticSEO.
>
> Dość droga zabawka :-(
Po zarejestrowaniu z darmowego konta możesz zrobić sporo rzeczy, dla
pojedynczych domen wystarczy.
Jak jesteś właścicielem witryny, to jest w ogóle opcja autoryzacji
własności (podobnie jak w GWT) i wtedy możesz sobie stworzyć pełny raport
linków dla swojej witryny za friko.
>> Spróbuj zamienić parametry, tj. najpierw allinanchor, potem site.
>
> Pomogło :-) Trudno będzie zapanować nad tym. Czy jest gdzieś opis w jakiej
> kolejności należy używać operatorów? Czytam sobie tu:
>
> http://www.google.pl/intl/pl/help/operators.html
>
> ale Google nie uznały w opisie, że należy wspomnieć tym, że kolejność jest
> ważna...
Przyznam, że zwykle nie stosuję parametrów innych niż site w Google,
problem kolejności rozpracowałem teraz w locie testując ;)
Być może jest to jakaś niedoróbka systemu, inne parametry zachowują się
bodaj poprawnie, sam "site" w korelacji ze zwykłymi frazami też może
występować w dowolnym miejscu i nie widzę sensu żeby akurat w tym przypadku
był powód odmienności. Stawiam więc na błąd Góglarki, ale mogę się mylić :)
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
5. Data: 2012-06-21 23:34:13
Temat: Re: SEO - parę pytań
Od: Marek <p...@s...com>
Dnia Thu, 21 Jun 2012 13:51:39 +0200, Kapsel napisał(a):
> To co z grubsza widzi Google zobaczysz w GWT, ale nie znaczy to, że każdy
> prezentowany tam linki bierze udział w określaniu wartości i tematyczności
> witryny.
No więc właśnie :-( Ślepy zaułek. Niewiele się dowiem w związku z tym...
>
> Po zarejestrowaniu z darmowego konta możesz zrobić sporo rzeczy, dla
> pojedynczych domen wystarczy.
Czy to oznacza, że tych domen mogę mieć dowolną ilość w praktyce?
Wytstarczy, że je zautoryzuję? Jak to wygląda w praktyce? Plik na serwerze?
Wpis do DNS?
> Przyznam, że zwykle nie stosuję parametrów innych niż site w Google,
> problem kolejności rozpracowałem teraz w locie testując ;)
Jako ex-programista w życiu bym na to nie wpadł, że takiego bubla można
zrobić i wypuścić na cały świat :-D Nie sądzę aby Google tego nie
zauważyły. A już w szczególności gdy w dokumentacji używa się
sformułowania, że "pokażemy tylko przykładowe linki". Równie dobrze mogli
przykładowe linki opublikować w blogu z kursem HTML :-D
Mam nawet jeden taki teraz na uwadze. Sadzisz, że nadaje się do publikacji?
Może powinni go listować w SERP? :-D
<a href="http://google.pl">skutki zaniku mózgu</a>
-
6. Data: 2012-06-22 13:23:02
Temat: Re: SEO - parę pytań
Od: Kapsel <k...@o...pl>
Thu, 21 Jun 2012 23:34:13 +0200, Marek napisał(a):
>> To co z grubsza widzi Google zobaczysz w GWT, ale nie znaczy to, że każdy
>> prezentowany tam linki bierze udział w określaniu wartości i tematyczności
>> witryny.
>
> No więc właśnie :-( Ślepy zaułek. Niewiele się dowiem w związku z tym...
Pytanie, co dalej z tymi danymi?
Bo de facto, możesz przyjąć, że np. chcesz pozyskiwać linki zewnętrzne z
relatywnie wartościowych witryn (w takiej ot, ludzkiej ocenie) i nie
spamować, to wystarczy zadbać o dobre (ale zróżnicowane) anchor text i
systematycznie te linki pozyskiwać.
Nie ma w tym wielkiej filozofii, Google Ci te linki pokaże w GWT, a gdyby
się zdarzyło, że jakiś "oleje" to przecież nic złego.
Choć w zasadzie wszystko wskazuje, że nic nie jest do końca olewane, tj.
może mieć dużą lub małą wartość (czasem wręcz potencjalnie ujemną), ale w
skali większej kampanii bym się tym zanadto nie przejmował.
>> Po zarejestrowaniu z darmowego konta możesz zrobić sporo rzeczy, dla
>> pojedynczych domen wystarczy.
>
> Czy to oznacza, że tych domen mogę mieć dowolną ilość w praktyce?
> Wytstarczy, że je zautoryzuję? Jak to wygląda w praktyce? Plik na serwerze?
> Wpis do DNS?
Analogicznie jak w GWT, umieszczasz pusty plik o zadanej nazwie na
serwerze. Bodaj nie mają ograniczeń na liczbę takich domen, o ile nie
przekroczysz jakichś szalonych wartości ;)
Ale nawet bez tego MjS pokaże sporo wiadomości nt. domeny (choć nie są to
pełne raporty).
>> Przyznam, że zwykle nie stosuję parametrów innych niż site w Google,
>> problem kolejności rozpracowałem teraz w locie testując ;)
>
> Jako ex-programista w życiu bym na to nie wpadł, że takiego bubla można
> zrobić i wypuścić na cały świat :-D Nie sądzę aby Google tego nie
> zauważyły.
Jako pozycjoner na co dzień spotykam się z błędami w Google :) To duża
firma i duża grupa ludzi, nie wszystko na raz ogarniają, błędy rzecz
ludzka...
Ale nie upieram się, być może są jakieś powody dla których ta komenda
działa akurat w ten sposób, może jeszcze ktoś mądrzejszy się wypowie.
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
7. Data: 2012-06-22 15:13:31
Temat: Re: SEO - parę pytań
Od: Marek <p...@s...com>
Dnia Fri, 22 Jun 2012 13:23:02 +0200, Kapsel napisał(a):
> Pytanie, co dalej z tymi danymi?
> Bo de facto, możesz przyjąć, że np. chcesz pozyskiwać linki zewnętrzne z
> relatywnie wartościowych witryn (w takiej ot, ludzkiej ocenie) i nie
> spamować, to wystarczy zadbać o dobre (ale zróżnicowane) anchor text i
> systematycznie te linki pozyskiwać.
Tak... to podstawa... ale trudna do realizacji. Zastanawiałem się nad
zagadnieniem wartościowego linku. Zostawmy kwestię szacowania czy dana
strona będzie ok czy nie. Odpadają wszelkiej maści katalogi typu Onet,
DMOZ, Panorama Firm... bo nie mają one anchor textów. Pozostaje jedynie
dogadać się z autorem jakiejś strony z kooperującej firmy. Ale to droga
przez mękę i rzadko udaje się coś wskórać bo autorem był np. student i nie
ma z nim kontaktu. Itp itd.
Jak to wygląda w branży pozycjonerskiej? Skąd bierze się wartościowe linki
z anchor-textami? Czy pozycjonaerzy dzwonią po firmach i błagają o takie
linki? Wydaje mi się, że tak nie jest...
-
8. Data: 2012-06-23 17:01:25
Temat: Re: SEO - parę pytań
Od: Kapsel <k...@o...pl>
Fri, 22 Jun 2012 15:13:31 +0200, Marek napisał(a):
> Dnia Fri, 22 Jun 2012 13:23:02 +0200, Kapsel napisał(a):
>
>> Pytanie, co dalej z tymi danymi?
>> Bo de facto, możesz przyjąć, że np. chcesz pozyskiwać linki zewnętrzne z
>> relatywnie wartościowych witryn (w takiej ot, ludzkiej ocenie) i nie
>> spamować, to wystarczy zadbać o dobre (ale zróżnicowane) anchor text i
>> systematycznie te linki pozyskiwać.
>
> Tak... to podstawa... ale trudna do realizacji. Zastanawiałem się nad
> zagadnieniem wartościowego linku. Zostawmy kwestię szacowania czy dana
> strona będzie ok czy nie. Odpadają wszelkiej maści katalogi typu Onet,
> DMOZ, Panorama Firm... bo nie mają one anchor textów.
DMOZ odpada, bo praktycznie nikt go nie moderuje, a bez moderacji wpisu nie
opublikujesz.
Natomiast onet i pozostałe topowe katalogi są OK. Nawet brak dobrego
anchora nie dyskwalifikuje linka, bo wartość to nie tylko jego treść ale
też miejsce gdzie został dodany (budujesz ogólne zaufanie do witryny i
takie tam inne).
> Pozostaje jedynie
> dogadać się z autorem jakiejś strony z kooperującej firmy. Ale to droga
> przez mękę i rzadko udaje się coś wskórać bo autorem był np. student i nie
> ma z nim kontaktu. Itp itd.
Możesz napisać jakieś artykuły gościnne na ciekawszych blogach branżowych i
ustalić że się podpiszesz ładnie, albo dasz linka w treści do siebie.
Niemniej do tego musisz mieć jakąś ciekawą wiedzę, potrafić ją wyłożyć i
"sprzedać" blogerom :)
Sam też możesz założyć jakieś witryny tematyczne gdzie opiszesz to i owo z
branży i złapiesz linki.
> Jak to wygląda w branży pozycjonerskiej? Skąd bierze się wartościowe linki
> z anchor-textami? Czy pozycjonaerzy dzwonią po firmach i błagają o takie
> linki? Wydaje mi się, że tak nie jest...
My to trochę inaczej, bo jak robisz np. 500 fraz, a klient po miesiącu
dopytuje o pozycje, to trudno się bawić w takie ceregiele :)
W skrócie - mamy zasoby witryn (własne i partnerów) gdzie półautoatycznie
możemy publikować teksty tematyczne przygotowane przez copywriterów. Do
tego się korzysta z systemów wymiany linków (ale to naprawdę trzeba
wiedzieć, bo tylko z pozoru są proste w obsłudze), często katalogujemy w
tematycznych zbiorach + jakieś onety, itd.
Jak są trudne hasła, albo prestiżowi klienci, to się robi dodatkowo
dedykowane witryny tematyczne albo właśnie produkuje super jakościwe teksty
na popularne blogi, czy tam właśnie dzwoni/pisze do różnych ciekawych osób
coś im proponując, ale to zwykle dla naprawdę poważnych tematów, bo nie ma
czasu :)
Do tego oczywiście ostra optymalizacja kodu serwisów.
Oczywiście powyższego nie przekładaj bezpośrednio na własne działania, bo
przy paru hasłach, samodzielnie można promować witrynę normalnymi
sposobami, acz wymaga to czasu i energii na pozyskiwanie linków.
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
9. Data: 2012-06-24 00:54:59
Temat: Re: SEO - parę pytań [ot]
Od: NotBear <p...@i...pl>
W dniu 2012-06-21 23:34, Marek pisze:
> Jako ex-programista w życiu bym na to nie wpadł, że takiego bubla można
> zrobić i wypuścić na cały świat:-D Nie sądzę aby Google tego nie
> zauważyły.
Jako czynnego webdewelopera i uzytkownika googlowych API mnie to nie
dziwi. Google czesto gesto ma standardy i dobre praktyki w ... powazaniu.
Ciekawostki:
1. W poprzedniej wersji Website Optimizera, w kodzie osadzajacym
eksperyment nalezalo wstawic osierocony element zamykajacy </noscript>
jako delimiter fragmentu do podmiany. Wujek Google nie widzial w tym
problemu.
http://support.google.com/websiteoptimizer/bin/answe
r.py?hl=en&answer=64418
W innym miejscu jako obejscie dla systemow pilnujacych scisle skladni
HTML zalecano wygenerowac sobie ten /noscript za pomoca JS :-)
2. Aby Google zauwazyl mikrodane w elemencie, nalezy zachowac scisla
kolejnosc atrybutow.
http://productforums.google.com/forum/#!category-top
ic/webmasters/webmaster-tools/dzjdyJLOxh4
--
NotBear
-
10. Data: 2012-06-24 01:30:43
Temat: Re: SEO - parę pytań
Od: Marek <p...@s...com>
> Natomiast onet i pozostałe topowe katalogi są OK. Nawet brak dobrego
> anchora nie dyskwalifikuje linka, bo wartość to nie tylko jego treść ale
> też miejsce gdzie został dodany (budujesz ogólne zaufanie do witryny i
> takie tam inne).
Hmm... rozumiem :-) Nie wiedziałem o tym...
> Możesz napisać jakieś artykuły gościnne na ciekawszych blogach branżowych i
> ustalić że się podpiszesz ładnie, albo dasz linka w treści do siebie.
> Niemniej do tego musisz mieć jakąś ciekawą wiedzę, potrafić ją wyłożyć i
> "sprzedać" blogerom :)
Zainteresował mnie ten temat naszej dyskusji. Jeśli chodzi o wiedzę, to
problemu nie ma gdyż autorem tekstów może być pozycjonowana firma. W jaki
sposób znajdujesz takie blogi? Czy szukasz ich po Googlach i piszesz do
autora?
> Sam też możesz założyć jakieś witryny tematyczne gdzie opiszesz to i owo z
> branży i złapiesz linki.
Tzw precle masz na myśli? :-)
>
> My to trochę inaczej, bo jak robisz np. 500 fraz, a klient po miesiącu
> dopytuje o pozycje, to trudno się bawić w takie ceregiele :)
Pomińmy takie absurdy :-)
> W skrócie - mamy zasoby witryn (własne i partnerów) gdzie półautoatycznie
> możemy publikować teksty tematyczne przygotowane przez copywriterów.
Czyli teksty są niepowtarzalne? O to trzeba zadbać? Mam tu na myśli
praktyczny aspekt. Nie możesz znać się na każdej branży więc zapewne trzeba
bazować na jakimś artykuje zredagowanym przez firmę. Czy dobrze wnioskuję,
że zadaniem copywritera jest reorganizacja takich tekstów?
> Do
> tego się korzysta z systemów wymiany linków (ale to naprawdę trzeba
> wiedzieć, bo tylko z pozoru są proste w obsłudze), często katalogujemy w
> tematycznych zbiorach + jakieś onety, itd.
Czy SWLe nie są napiętnowane przez Google teraz? Z tego co wyczytałem
Google biorą się za detekcję takich działań i sromotne karanie serwisów ...
> Jak są trudne hasła, albo prestiżowi klienci, to się robi dodatkowo
> dedykowane witryny tematyczne
Czyli nowe domeny? Jeśli dobrze rozumuję, to ona mają niewielką wartość aż
do chwili kiedy Google nabiorą zaufania. Czy to oznacza, że skupujecie
wygasające domeny, które nabrały zaufania?
> Do tego oczywiście ostra optymalizacja kodu serwisów.
Czy mógłbyś mi powiedzieć co to w praktyce oznacza poza zadbaniem o
semantykę i odpowiednie frazy w treści? Pytam gdyż zauważyłem iż przodujące
serwisy WWW (w sensie wysokiej pozycji na wyssaną z palca frazę) dość
często mają kod HTML beznadziejny. Treść też czasem pozostawia wiele do
życzenia. Zdarzają nawet takie z tragiczną semantyką - co już mnie zupełnie
zdumiewa...