-
241. Data: 2016-02-18 11:55:10
Temat: Re: Rondo - kierunek
Od: masti <g...@t...hell>
Myjk wrote:
> Thu, 18 Feb 2016 10:42:30 -0000 (UTC), masti
>
>>> Czyli jednak wciskasz mi swój wniosek.
>>
>> czyli nie potrafisz wskazać przepisu na który sie powołujesz?
>
> Człowieku, to jest twój wniosek, a nie mój.
> W zwiazku z tym sam sobie odpowieadaj na swoje urojenia.
a to ja napisałem twoje słowa "prawo narzuca na mnie konieczność"?
ciekawe
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
242. Data: 2016-02-18 11:56:42
Temat: Re: Rondo - kierunek
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 18 Feb 2016 10:42:30 -0000 (UTC), masti
>> Czyli jednak wciskasz mi swój wniosek.
>
> czyli nie potrafisz wskazać przepisu na który sie powołujesz?
Człowieku, to jest twój wniosek, a nie mój.
W zwiazku z tym sam sobie odpowieadaj na swoje urojenia.
--
Pozdor
Myjk
-
243. Data: 2016-02-18 12:02:59
Temat: Re: Rondo - kierunek
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 18 Feb 2016 09:55:25 -0000 (UTC), masti
>> Owszem, póki nie zrozumiesz że ruch odbywa się wg OGÓLNYCH przepisów. Ty
>> natoamist przepisy traktujesz wybiórczo jak ci pasuje, uznajesz
>> skrzyżowanie za "inne' i już po sprawie.
> nie wmaiwiaj mi Twojej interpretacji
To było twoje stwierdzenie, więc nie odwracaj teraz kota ogonem.
"Dyskutuje" się z tobą jak z azorem z pp. Chyba zdecydowanie za dużo tam
przesiadujesz.
>>Ergo, napisz jak zjedziesz z
>> przedstawionego przeze mnie skrzyzowania gdy, a wg swojej teorii, zmieniasz
>> przecież pasy ruchu.
> nie, nie zmieniam
Świetnie. Ja też nie zmieniam, a ty mi próbujesz wmówić, że jednak
zmieniam.
--
Pozdor
Myjk
-
244. Data: 2016-02-18 12:03:09
Temat: Re: Rondo - kierunek
Od: masti <g...@t...hell>
Myjk wrote:
> Thu, 18 Feb 2016 09:55:25 -0000 (UTC), masti
>
>>> Owszem, póki nie zrozumiesz że ruch odbywa się wg OGÓLNYCH przepisów. Ty
>>> natoamist przepisy traktujesz wybiórczo jak ci pasuje, uznajesz
>>> skrzyżowanie za "inne' i już po sprawie.
>> nie wmaiwiaj mi Twojej interpretacji
>
> To było twoje stwierdzenie, więc nie odwracaj teraz kota ogonem.
> "Dyskutuje" się z tobą jak z azorem z pp. Chyba zdecydowanie za dużo tam
> przesiadujesz.
nie. To był cytat z twojego posta
>
>>>Ergo, napisz jak zjedziesz z
>>> przedstawionego przeze mnie skrzyzowania gdy, a wg swojej teorii, zmieniasz
>>> przecież pasy ruchu.
>> nie, nie zmieniam
>
> Świetnie. Ja też nie zmieniam, a ty mi próbujesz wmówić, że jednak
> zmieniam.
i jeździsz w kółko do wypalenia paliwa? Bo nie da się zjechać z tego ronda bez zmiany
pasa.
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
245. Data: 2016-02-18 12:05:59
Temat: Re: Rondo - kierunek
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 18 Feb 2016 10:55:10 -0000 (UTC), masti
> a to ja napisałem twoje słowa "prawo narzuca na mnie konieczność"?
> ciekawe
Ciekawe jest, że wyrżnąłeś, manipulancie, to co najbardziej istotne? Potem
jeszcze wyciągnąłeś z tego jakiś swój, błędny, wniosek i każesz mi się z
tego swojego błędnego wniosku, tłumaczyć. To jest raczej żenujące.
--
Pozdor
Myjk
-
246. Data: 2016-02-18 12:09:01
Temat: Re: Rondo - kierunek
Od: masti <g...@t...hell>
Myjk wrote:
> Thu, 18 Feb 2016 10:55:10 -0000 (UTC), masti
>
>> a to ja napisałem twoje słowa "prawo narzuca na mnie konieczność"?
>> ciekawe
>
> Ciekawe jest, że wyrżnąłeś, manipulancie, to co najbardziej istotne? Potem
> jeszcze wyciągnąłeś z tego jakiś swój, błędny, wniosek i każesz mi się z
> tego swojego błędnego wniosku, tłumaczyć. To jest raczej żenujące.
ROTFL. Cieszę się, że zobaczyłeś jak żenujący jesteś.
A pytanie było proste.
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
247. Data: 2016-02-18 12:16:31
Temat: Re: Rondo - kierunek
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 18 Feb 2016 11:03:09 -0000 (UTC), masti
> i jeździsz w kółko do wypalenia paliwa?
Tylko barany jeżdżą w kółko po skrzyżowaniu. Ja w kółko nie jeżdżę.
> Bo nie da się zjechać z tego ronda bez zmiany pasa.
Z jakiego "TEGO"? Nie ma "tego", nie ma "tamtego". W związku z tym da się
KAŻDE skrzyżowanie przejechać i zjechać bez zmiany pasa ruchu. Ale jakoś
masz problemy z pojęciem tego prostego faktu, bo "to" akurat wyjątkowe
"rondo" przedstawione przez ciebie jest "inne". Takie rondo z kosmosu.
--
Pozdor
Myjk
-
248. Data: 2016-02-18 12:17:47
Temat: Re: Rondo - kierunek
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 18 Feb 2016 11:09:01 -0000 (UTC), masti
> ROTFL. Cieszę się, że zobaczyłeś jak żenujący jesteś.
> A pytanie było proste.
To sobie na pytanie do swojego wniosku odpowiedz i przestań truć.
--
Pozdor
Myjk
-
249. Data: 2016-02-18 12:23:46
Temat: Re: Rondo - kierunek
Od: szerszen <s...@t...pl>
On Thu, 18 Feb 2016 12:16:31 +0100
Myjk <m...@n...op.pl> wrote:
> Z jakiego "TEGO"? Nie ma "tego", nie ma "tamtego". W związku z tym da się
> KAŻDE skrzyżowanie przejechać i zjechać bez zmiany pasa ruchu. Ale jakoś
> masz problemy z pojęciem tego prostego faktu, bo "to" akurat wyjątkowe
> "rondo" przedstawione przez ciebie jest "inne". Takie rondo z kosmosu.
Ja to jestem ciekaw jedenej rzeczy.
Nawiązując do Twoejej teorii pasów urojonych na C12, wyjaśnij mi jedną rzecz. Po co
te pasy są tam wymalowane, skoro i tak nie mają one żadnego znaczenia dla nikogo, bo
według Twojej teorii każdy ma swoje urojone pasy w zależności od tego którym wjazdem
wjechał i którym chce wyjechać? ;)
--
pozdrawiam
szerszeń
-
250. Data: 2016-02-18 13:30:31
Temat: Re: Rondo - kierunek
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:b...@m...org...
Thu, 18 Feb 2016 11:22:21 +0100, J.F.
>> Ale faktem jest, ze na wiekszosci rond, nawet niekoniecznie
>> okraglych,
>> jest jezdnia dookola wyspy, z ktora sie lacza drogi/jezdnie
>> wjazdowe i
>> zjazdowe.
>> a masz tez przyklad chocby tego ronda pod palma, gdzie mamy
>> praktycznie 4 zwykle skrzyzowania roznych jezdni.
>> A prawnie to niby to samo.
>Faktem jest, że tym sposobem podchodzisz do zagadnienia od dupy
>strony, co
>powoduje błędne wnioski. :P
Najpierw zawsze jest skrzyżowanie DRÓG (patrz jedna z pierwszych
definicji
w PORD pt. "skrzyżowanie"),
w ramach ktorego mozemy miec krzyzowanie - tzn "przeciecie",
polaczenie lub rozwidlenie ...
hm, zaczalem sie przygladac - a jak to sie ma do wezla autostradowego
?
Skrzyzowania nie ma, a jezdnie sie rozwidlaja i lacza :-)
>z tych dróg jest JEZDNIA na skrzyżowaniu
>(literalnie, obszar skrzyzowania), a dopiero _potem_ taka czy inna
>organizacja ruchu na skrzyżowaniu tych DRÓG (często dostawienie
>"wyspy").
>To, że ostatecznie _widzisz_ tam "4 zwykłe skrzyżowania" bo wstawiono
>"plac" albo "wyspę" który "zaburza" to SKRZYŻOWANIE DRÓG, to tylko
>wynika
>patrzenia na to właśnie od dupy strony.
Nie - ja widze np skrzyzowanie drog dwujezdniowych, potem ktos
wymalowal wysepke na srodku ... a potem dolozyl znak C12, i od tego
momentu skrzyzowanie zrobilo sie o.r.o, mimo, ze nic sie nie zmienilo
:-)
>Czyli interpretujesz to co widzisz już PO _reorganizacji_
>skrzyżowania aby
>sprawniej i bezpieczeniej po nim jeździć, ignorując zupełnie co na to
>elementarne prawo. Ale większość tutaj dyskustuje o tym co widzi,
>albo jak
>być powinno, zamiast o tym jak jest w prawie. Wcale mnie to nie dziwi
>jakoś
>specjalnie, bo kiedyś też tak bezsensownie na to patrzyłem.
Bardziej mi chodzi o to, ze na klasycznym rondzie wjezdzam z wjazdu,
jestem "na drodze obwodowej" i juz mam jasne prawa i obowiazki.
A "pod palma" wjezdzam, jestem na dwoch pasach na raz (fakt - na
zwyklym skrzyzowaniu tez jestem na dwoch naraz i nikogo to nie razi),
przed nosem mi smigaja, a moze i nie, bo powinienem ustapic wszystkim
na 3 pasach w poprzek, i jeszcze nie wiadomo czemu skrecic w lewo
zakazali.
O ile pamietam, tosmy juz kiedys analizowali jeszcze mniej wyrazny
przypadek ... Radom czy Kielce to bylo ... ni to droga obwodowa, ni
krzyzujaca sie ...
J.