-
31. Data: 2013-12-08 14:15:44
Temat: Re: Rezygnacja z OC - bo auto bedzie stac przed domem
Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>
W dniu 2013-12-08 13:48, Iguan_007 pisze:
> No to nadal do niczego. Naprawde nie rozumiem dlaczego trzeba placic ubezpieczenie
za samochod ktorego sie nie uzywa.
Bo tak i już.
> Wydaje mi sie tez, ze to bardzo krotkowzroczne. Te wszystkie maluchy, wartburgi czy
fiaty 125 poszly na zlom bo nie mozna ich bylo zamknac w stodole i poczekac az ktos
je bedzie chcial. Nie sadzicie, ze panswto wprowadzajac takie przepisy niszyczy cos
cos mialo okazje byc historia motoryzacji?
Ależ - nikt nie bronił zrobić z nich zabytków (jak miały >25 lat) albo
opłacać to OC.
Państwo, a dokładniej rząd patrzy nie dalej niż na 4 lata w przód. Do
końca kadencji, albo do wyborów, jeśli kadencja akurat dobiega końca.
Jedynym celem "państwa" jest złupić obywateli i ukraść z tego jak najwięcej.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.
-
32. Data: 2013-12-08 14:33:56
Temat: Re: Rezygnacja z OC - bo auto bedzie stac przed domem
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-12-08 12:59, Cavallino pisze:
>> Aha. Gratuluję wyobraźni. Czyli wprowadzamy obowiązkowe ubezpieczenie
>> OC "dla wszystkich ruchomych i nieruchomych obiektów będących
>> czyjąkolwiek własnością"?
>
> O ile uczestniczą w ruchu drogowym, to oczywiście - dawno tak powinno być.
Acha. Bo Ksawery bierze na celownik tylko przedmioty "uczestniczące w
ruchu drogowym" lol. "Nie, tego słupa reklamowego nie zdmuchnę, bo on
nie ma obowiązkowego OC".
--
Liwiusz
-
33. Data: 2013-12-08 14:54:40
Temat: Re: Rezygnacja z OC - bo auto bedzie stac przed domem
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail i...@g...com napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
> Bardzo sie dziwie, ze jeszcze nikt tego nie zmienil. To nie mozna
> sobie kupic samochodu do dlugoletniej renowacji czy do "stania w
> garazu i nabierania wartosci" bez placenia bezsensownego haraczu?
>
Powód jest bardzo prosty - gdyby nie było UFG, to policja nie dałaby rady
wyłapywać jeżdzących bez OC.
Niestety... :(
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Ten, kto walczy z potworami musi baczyć, by nie zapomniał,
że w ten sposób staje się potworem." Fryderyk Nietzsche
-
34. Data: 2013-12-08 16:02:43
Temat: Re: Rezygnacja z OC - bo auto bedzie stac przed domem
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "sqlwiel" <"nick"@googlepoczta.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:52a46aa9$0$2356$6...@n...neostrada
.pl...
> W dniu 2013-12-08 12:59, Cavallino pisze:
>
>>>> Z tak słabą wyobraźnią o której piszesz bałbym się chyba żyć.
>>>> Mnie łatwo sobie wyobrazić jak ją Ksawery zdmuchnie z chodnika na
>>>> którym
>>>> była zaparkowana na jezdnię, prosto pod jadący samochód.
>>>> Skoro potrafił znacznie cięższy Polski Bus, to dlaczego nie leciutką
>>>> przyczepę z żaglem?
>>>
>>> Aha. Gratuluję wyobraźni. Czyli wprowadzamy obowiązkowe ubezpieczenie
>>> OC "dla wszystkich ruchomych i nieruchomych obiektów będących
>>> czyjąkolwiek własnością"?
>>
>> O ile uczestniczą w ruchu drogowym, to oczywiście - dawno tak powinno
>> być.
>> Żeby nie było jak teraz, że koparko-ładowarki jeżdżą sobie prawem kaduka
>> po drogach, szkód mogą narobić dużo, a w razie czego będziesz szukać
>> wiatru w polu.
>
> No pacz-pan! A nie-wiadomo-czyje dachy i inne elementy budowli latają
> sobie w powietrzu
Ale przynajmniej nie uczestniczą w ruchu drogowym i nie bywają zaparkowane
przy krawężniku przy jezdni.
nie patrząc na granice posesji i gmin, robią szkody, a
> wiatru w polu pod dostatkiem!
> Mało tego! Częściwo zamarznięta woda też lata sobie w powietrzu, osiada na
> nawierchni i to dopiero szkody robi!
>
> Stojąca na moim podwórku przyczepa uczestniczy w ruchu drogowym?
Zazwyczaj nie, podobnie jak samochód stojący na Twoim podwórku w nim nie
uczestniczy.
Ale nie ma innego sposobu wyegzekwowania zakazu poruszania się pojazdem bez
OC, a problemy jakie taki zakaz generuje są suma sumarum niewielkie w
stosunku do zalet.
-
35. Data: 2013-12-08 16:03:58
Temat: Re: Rezygnacja z OC - bo auto bedzie stac przed domem
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:
> Ale co ma wspolnego stojący w garażu samochód z ruchem drogowym?
Odpowiedziałem w poprzednim poście innemu pytającemu.
-
36. Data: 2013-12-08 16:04:24
Temat: Re: Rezygnacja z OC - bo auto bedzie stac przed domem
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:0...@b...poznan.pl...
> Osobnik posiadający mail i...@g...com napisał(a) w poprzednim
> odcinku co następuje:
>
>> Bardzo sie dziwie, ze jeszcze nikt tego nie zmienil. To nie mozna
>> sobie kupic samochodu do dlugoletniej renowacji czy do "stania w
>> garazu i nabierania wartosci" bez placenia bezsensownego haraczu?
>>
> Powód jest bardzo prosty - gdyby nie było UFG, to policja nie dałaby rady
> wyłapywać jeżdzących bez OC.
> Niestety... :(
A teraz sam sobie odpowiadasz, po co więc pytasz o oczywistości.
-
37. Data: 2013-12-08 16:18:00
Temat: Re: Rezygnacja z OC - bo auto bedzie stac przed domem
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Sun, 8 Dec 2013 16:02:43 +0100, Cavallino napisał(a):
> Ale nie ma innego sposobu wyegzekwowania zakazu poruszania się pojazdem bez
> OC, a problemy jakie taki zakaz generuje są suma sumarum niewielkie w
> stosunku do zalet.
Pierwsza zasada prawodawcy - nie twórz prawa którego nie będziesz w stanie
wyegzekwować. Tyle że nie widzę różnicy w trudności egzekwowania prawa w
obecnej postaci wobec prawa które umożliwia nieopłacanie składki od pojazdu
wycofanego czasowo z ruchu. IMO lobby urzędniczo-ubezpieczalniowe (np. PZU)
uniemożliwia ukształtowanie prawa zgodne z potrzebami obywateli.
--
Jacek
-
38. Data: 2013-12-08 16:22:03
Temat: Re: Rezygnacja z OC - bo auto bedzie stac przed domem
Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>
W dniu 2013-12-08 16:02, Cavallino pisze:
> Ale nie ma innego sposobu wyegzekwowania zakazu poruszania się pojazdem
> bez OC
To znaczy, że państwo mamy nieudolne. Do dupy z takim państwem.
Gdyby sprawca wypadku bez OC szedł z torbami, albo trafiał do obozu
pracy aż odpracuje odszkodowanie i zadośćuczynienie, to ilość jeżdżących
bez OC spadłaby gwałtownie i znacząco.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.
-
39. Data: 2013-12-08 16:27:03
Temat: Re: Rezygnacja z OC - bo auto bedzie stac przed domem
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Sun, 8 Dec 2013 13:54:40 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
> Powód jest bardzo prosty - gdyby nie było UFG, to policja nie dałaby rady
> wyłapywać jeżdzących bez OC.
> Niestety... :(
Nie widzę związku. Policji jestwszystko jedno czy pojazd jest ubezpieczony
czy nie jak nie jest na drodze publicznej. A jak ktoś zamierza pojawić się
na niej, to ma mieć ubezpieczenia na czas pobytu na niej. Oczywiście
powinna być możliwość ubezpieczenia choćby na dzień podróży. Haracz w
postaci OC jaki się płaci tow. ubezpieczeniowym z przyzwoleniem państwa
jest nieusprawiedliwiony.
Wszystko to jest efektem odchodzenia od anarchistycznego modelu
społeczeństwa (w którym każdy odpowiada bezpośrednio za swoje czyny) na
rzecz modelu demokratycznego z centralnym prawodawstwem, w którym obywatel
rezygnuje ze swoich praw i obowiązków na rzecz państwa.
PS. Nie sądźcie pochopnie że anarchia oznacza bezprawie :)
--
Jacek
-
40. Data: 2013-12-08 16:51:42
Temat: Re: Rezygnacja z OC - bo auto bedzie stac przed domem
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "sqlwiel" <"nick"@googlepoczta.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:52a48e9b$0$2368$6...@n...neostrada
.pl...
> W dniu 2013-12-08 16:02, Cavallino pisze:
>
>> Ale nie ma innego sposobu wyegzekwowania zakazu poruszania się pojazdem
>> bez OC
>
> To znaczy, że państwo mamy nieudolne. Do dupy z takim państwem.
Nie sposób się nie zgodzić.
>
> Gdyby sprawca wypadku bez OC szedł z torbami, albo trafiał do obozu pracy
> aż odpracuje odszkodowanie i zadośćuczynienie, to ilość jeżdżących bez OC
> spadłaby gwałtownie i znacząco.
Ale tutaj znowu chodzi nie o to, żeby karać PO fakcie, ale o to, żeby ten w
którego wjedzie, nie stawał się z tego tytułu nędzarzem.
A nie jestem przekonany, czy bym wolał aby ew. odszkodowanie dla niego
wypłacać z podatków (w tej czy w innej formie).
To już mniej mnie uwiera obowiązek OC, mimo że jedno auta nie wyjechało mi z
garażu przez całą poprzednią zimę i mógłbym 200 zł oszczędzić w ten sposób.