On 23 Mar, 21:58, de Fresz <d...@N...pl> wrote:
> On 2009-03-23 19:29:06 +0100, j...@a...at said:
>
> >> Znaczy wolisz dziergać przed kompem coś, co możnaby mieć odrazu na
> >> jednym zdjęciu, po naciśnięciu migawki? NIektórzy są dziwni...
> > nie wole , ale to oczywiste , ze nie mozna miec obiektywu o dowolnzm
> > zakresie ogniskowych.
> > jesli brakuje mi szerokiego kata w zdjeciach podrozniczo /-
> > urlopowycg  - a najczesciej sa to jednak zdjecia statyczne  to nie ma
> > najmniejszego problemu zlozenia panoramz.
> > prawdopodobnie nigdy tego nie robiles , bo gdybys raz zrobil  nie
> > nazwlabzs tego dzierganiem.
> > otwierasz 2 , 3 pliki , dajesz komende zloz i po sprawie .
> > trwa szybcej niz wymiana obiektywu na szeroki a i rozdzielczosc obrazu
> > wieksza.
>
> Taaa, a dystorsje obietywu, szczególnie megazuma na szerokim końcu to
> oczywiście niezauważalny drobiazg? Już nie wspominając o artefaktach na
> łączeniach, które wyłażą przy większej ilości detalu przechodzącego z
> klatki na klatkę... Ta nadmiarowa rozdzielczość obrazu nagle okazuje
> się ułudą (pomijając j¨ż ten drobny fakt, że mało komu do czegokolwiek
> jest potrzebna). Czyli dochodzimy do czegoś, jak socjalizm - doskonale
> rozwiązujący problemy, w inny ustrojach nie wystepujące.
>
> --
> Pozdrawiam
> de Fresz.

Zauwaz jak niekonsekwentnie argumentujesz.

Najpierw skarzysz sie , ze brakuje Ci szerokiego kata / krotszej
ogniskowej od 36 mm
a nastepnie mekolisz , ze dla krotkich ogniskowzch wystepuje
dystorsja.
Czy potrafisz sie wogole w zyciu czymkolwiek cieszyc ?

dystorsje , jezeli wogole zauwazysz na zdjeciach usuwa sie jednym
ruchem suwaka i kliknieciem - jest przy tym tyle pracy co przy
rozjasnieniu / sciemnieniu zdjecia.
Jesli uzywasz b szerokiego kata to najczesciej i tak trzeba robic
jakas korekte geometrii / walacych sie lini.
Problem dystorsji dzieki software w praktyce nie wystepuje , gdyz b.
latwo sie ja koryguje.

do góry

On 2009-03-24 06:56:49 +0100, j...@a...at said:

>> Taaa, a dystorsje obietywu, szczególnie megazuma na szerokim końcu to
>> oczywiście niezauważalny drobiazg? Już nie wspominając o artefakt
> ach na
>> łączeniach, które wyłażą przy większej ilości detalu prze
> chodzącego z
>> klatki na klatkę... Ta nadmiarowa rozdzielczość obrazu nagle okazuj
> e
>> się ułudą (pomijając j¨ż ten drobny fakt, że mało komu do
> czegokolwiek
>> jest potrzebna). Czyli dochodzimy do czegoś, jak socjalizm - doskonale
>> rozwiązujący problemy, w inny ustrojach nie wystepujące.
>
> Zauwaz jak niekonsekwentnie argumentujesz.

Nie lubię dopierdalanek ad personam, ale coraz bardziej dochodzę do
wniosku, że niestety niektórzy koledzy mają rację, traktując Cię jak
trolla.


> Najpierw skarzysz sie , ze brakuje Ci szerokiego kata / krotszej
> ogniskowej od 36 mm a nastepnie mekolisz , ze dla krotkich ogniskowzch
> wystepuje
> dystorsja.

[AUTOCENZURA] Facet, ale o czym Ty bredzisz? Nie mów, że nie widzisz
różnicy w skali problemu pomiędzy dystorsją na jednym zdjęciu, o
dowolnym kącie, a tąże samą dystrosją przy składaniu panoramy, gdzie z
linii prostych robią się szlaczki.


> dystorsje , jezeli wogole zauwazysz na zdjeciach usuwa sie jednym
> ruchem suwaka i kliknieciem - jest przy tym tyle pracy co przy
> rozjasnieniu / sciemnieniu zdjecia.

Podziel się w takim razie jakimże to magicznym softem usuwasz mocno
nieliniowe dystorsje z szerokiego końca swojej hybrydy.


> Problem dystorsji dzieki software w praktyce nie wystepuje , gdyz b.
> latwo sie ja koryguje.

W teorii.

--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

de Fresz pisze:
> Nie lubię dopierdalanek ad personam, ale coraz bardziej dochodzę do
> wniosku, że niestety niektórzy koledzy mają rację, traktując Cię jak
> trolla.

Im ktoś więcej wie, tym głupszy. Czuj się zatem wyróżniony :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/gdybym miał najdroższy aparat to bym był najlepszym fotografem, a tak
to.../

do góry

j...@a...at pisze:

> to jakas wydumana teoria - dyfrakcja nie jest zalezna od
> rozdzielczosci ani wielkosci matrycy czy wlk pixeli - jesli uwazasz ze
> z tego powodu sie dzieli.
>
Czegos tu nie rozumiem.

Dyfrakcja jako zjawisko jest niezalezna, ale nie jej efekty.
Mniejsza optyka jest bardziej narazona. Wreszcie nie da sie
na malej matrycy bardziej upakowac pikseli, by nie utonely
w artefaktach dyfrakcyjnych (granica teoretyczna to dlugosc
fali swiatla).

Duze matryce maja latwiej. Z tym, ze nie tylko wielkosc nalezy
brac pod uwage, a wzajemna gre rozmiaru, liczby pikseli,
ogniskowej obiektywu.

Dobry aparat musi byc "duży" wlasnie z powodów dyfrakcyjnych.

pozdro
--
A S

do góry

On 24 Mar, 09:48, "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> wrote:
> j...@a...at pisze:
>
> > to jakas wydumana teoria - dyfrakcja nie jest zalezna od
> > rozdzielczosci ani wielkosci matrycy czy wlk pixeli - jesli uwazasz ze
> > z tego powodu sie dzieli.
>
> Czegos tu nie rozumiem.
>
> Dyfrakcja jako zjawisko jest niezalezna, ale nie jej efekty.
> Mniejsza optyka jest bardziej narazona. Wreszcie nie da sie
> na malej matrycy bardziej upakowac pikseli, by nie utonely
> w artefaktach dyfrakcyjnych (granica teoretyczna to dlugosc
> fali swiatla).
>
> Duze matryce maja latwiej. Z tym, ze nie tylko wielkosc nalezy
> brac pod uwage, a wzajemna gre rozmiaru, liczby pikseli,
> ogniskowej obiektywu.
>


dla kompaktow mamz aktualnie wielk pixeli ok 1,8 mikro ( dla aps/c og
4-5 mikro )
przyjmuje sie ze dyfrakcja moze miec juyz wplyw negatywny na
rozdzielczosc jesli wielkosc ugiecia odpowiada wielkosci pixela czyli
dla compaktow ok 1,8 mikro dla aps/c ok 5 mikro.

takie ugiecie wystepuje dla kompaktow od przslony ok 2, 0 dla aps -
c od ok 16 ( wartosci przyslon cytuje z pamieci , moga nie byc
dokladne ale to ten rzad wielkosci ).

z tym ze kompakty maja duzo wieksze upakowanie powierzchniowe matrycy
niz aps - c tzn juz na starcie maja matryce o wyzszej rozdzielczosci
wzglednej ( nie mylic z bezwzgledna ) , oraz to ze upakowanie nie jest
100 % tzn efekt dyfrakcji bedzie widoczny przy przyslonach
wyszszch - w praktyce zacznie miec znaczenie dla przyslony 5,6 lub
wiekszej.

do tej wartosc przyslony nie ma potrzeby dzielenia rozdzielczosci
obrazu az 3 - krotnie.


> Dobry aparat musi byc "duży" wlasnie z powodów dyfrakcyjnych.

dyfrakcja to powazne ograniczenie zgoda i masz racje.
ale jesli wezmiesz pod uwage , ze tak jak pisze dla warunkow
obserwacji zdjec urlopowych na monitorze albo w wielkosci pocztowki
dokonujemy zawsze redukcji wielkosci obrazu do ok 1,5 - 2 mpx .

w tych warunkach obserwacji efekt dyfrakcji schodzi daleko ponizej
dopuszczalnego krazka rozproszenia , nie bedzie wiec widoczny dla
zadnego z tych aparatow.
Z tytulu dyfrakcji nie zaobserwujesz roznic jakosciowych w tych
warunkach obserwacji pomiedzy aps/c a kompaktem.

Juz dawno zauwazylem ze wlasnie w tego typy fotografii - nazwijmy ja
banalno-wycieczkowa ewentualny potencjal jakosciowy APS -c nie jest
wykorzystywany , natomiast obsluga jest uciazliwa.
zakres obiektywow np 35-400 mm o jasnosc 2,8 z aparatem aps c to
ciezar 5 - 6 kg
hybryda to kilkadziesiat dkg przy praktycznie porownywalnej jakosci
obrazu.

XXX


>
> pozdro
> --
> A S

do góry

j...@a...at pisze:
> do tej wartosc przyslony nie ma potrzeby dzielenia rozdzielczosci
> obrazu az 3 - krotnie.

Ponownie zarzucasz mi kłamstwa na temat wpływu dyfrakcji. Nie
wspominałem o niej ani słowa.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/ludzie dzielą się na ludzi i... innych ludzi/

do góry

On Tue, 24 Mar 2009, Andrzej S. wrote:

> Dyfrakcja jako zjawisko jest niezalezna, ale nie jej efekty.
> Mniejsza optyka jest bardziej narazona.

Znaczy mamy dwa aparaty, z różnej wielkości matrycami
i zapinamy do nich różne optyki, aby uzyskać to samo
zdjęcie?
To mamy do uwzględnienia fakt, że ogniskowa w małym
aparacie będzie mniejsza. Czyli mniej miejsca na
"rozłażenie" się tej dyfrakcji :)

> Wreszcie nie da sie
> na malej matrycy bardziej upakowac pikseli, by nie utonely
> w artefaktach dyfrakcyjnych (granica teoretyczna to dlugosc
> fali swiatla).

A tu się zgadza bezdyskusyjnie, nawet uwzględniając teoretyków
z konceptami że rozdzielczości to da się wyciągnąć dla
pół albo i ćwierć fali :) - tak czy siak przy większej
matrycy i większych pikselach TEN efekt obchodzimy.
Ale pomińmy proszę ten drobiazg :)

> Duze matryce maja latwiej. Z tym, ze nie tylko wielkosc nalezy
> brac pod uwage, a wzajemna gre rozmiaru, liczby pikseli,
> ogniskowej obiektywu.
>
> Dobry aparat musi byc "duży" wlasnie z powodów dyfrakcyjnych.

Tak długo, jak długo można sobie *pozwolić* na małą GO.
Jak GO ma być na tyle duża, że trzeba zacząć przymykać
"małomatrycowego", owa przewaga się rozłazi...

pzdr, Gotfryd

do góry

Dnia Tue, 24 Mar 2009 07:01:37 -0700 (PDT), j...@a...at napisał(a):

> Juz dawno zauwazylem ze wlasnie w tego typy fotografii - nazwijmy ja
> banalno-wycieczkowa ewentualny potencjal jakosciowy APS -c nie jest
> wykorzystywany , natomiast obsluga jest uciazliwa.
> zakres obiektywow np 35-400 mm o jasnosc 2,8 z aparatem aps c to
> ciezar 5 - 6 kg
> hybryda to kilkadziesiat dkg przy praktycznie porownywalnej jakosci
> obrazu.

A która niby hybryda ma f/2.8 na długim końcu (przy tych 300-400mm)?
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kopek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066

do góry

Użytkownik "badworm" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:ityzqaktmcdr.dlg@badworm.pl...
> Dnia Tue, 24 Mar 2009 07:01:37 -0700 (PDT), j...@a...at napisał(a):
>
>> Juz dawno zauwazylem ze wlasnie w tego typy fotografii - nazwijmy ja
>> banalno-wycieczkowa ewentualny potencjal jakosciowy APS -c nie jest
>> wykorzystywany , natomiast obsluga jest uciazliwa.
>> zakres obiektywow np 35-400 mm o jasnosc 2,8 z aparatem aps c to
>> ciezar 5 - 6 kg
>> hybryda to kilkadziesiat dkg przy praktycznie porownywalnej jakosci
>> obrazu.
>
> A która niby hybryda ma f/2.8 na długim końcu (przy tych 300-400mm)?

f/3.2 miały Panasonici FZ7, FZ8 i inne chyba też

do góry

>
> Podziel się w takim razie jakimże to magicznym softem usuwasz mocno
> nieliniowe dystorsje z szerokiego końca swojej hybrydy.




zaden magiczny soft

dobrze usuwa sie corela paint shopem pro
ale tez i w moim przypadu panasonic w wywolywarce rawow daje te
funkcje.
zero pracy z usunieciem dystrorsji na krotkim koncu - najmniejszy
problem.

pewnie jest jeszcze z 20 innych programow , ale uzywam tylko jeden z
tych dwoch jesli potrzebuje.


XXX

do góry