eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › złodziejskie ceny zdjęć do dowodów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 166

  • 141. Data: 2015-06-02 15:34:46
    Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    <d...@v...pl> 5...@g...co
    m

    > Tedy potrafisz sprawdzić wiadome technologie.

    : Sprawdzić potrafię . W sumie nawet dla nieznanego mi
    : punktu w Białymstoku dałbym radę. Tyle że musiałbym
    : wiedzieć o jaki punkt konkretnie chodzi. Tyle że nie
    : bardzo widzę ( po zastanowieniu) sens.

    Długo zastanawiałeś się. Mnie zajęło to mniej czasu.
    Pytałeś -- zaproponowałem. Mnie to sprawdzenie nie jest potrzebne.

    : Cena promocyjna może być niższa niż cena
    : zakupu- ktoś chce przyciągnąć klientów,

    Zwłaszcza nieznany nikomu i początkujący -- jak Rossmann. ;)

    : licząc że po zakończeniu promocji zostaną mu wierni. Lub też
    : że przy okazji nabędą coś innego, na czym firma zarobi.


    : Rossman to przede wszystkim drogeria.. Resztę sobie dośpiewaj.

    Kiosk w drogerii wygląda jak kiosk, nie jak puszka z pudrem.
    Znam takie kioski z osiedlowych zakładów fotograficznych.

    : Po drugie- ekspres w CeWe to najmarniej kilkanaście godzin,
    : ekspres w punkcie dysponującym własnym printerem to od 10 min
    : do pół godziny ( w zależności od możliwości technicznych).

    Nie wiem, jak wygląda express w Rossmannie.
    (ile zajmuje czasu)

    Jak kogoś to intersuje -- może sprawdzić.

    : Psinco mnie obchodzi jak dany sprzedawca nazywa usługę, jeżeli
    : "promocyjny expres" mogę odebrać na drugi dzień a zamówienie
    : w "zwykłym" trybie po kilku godzinach..

    Jw. Ale chyba tam express zamykał się minutami.

    : Pozostałe kwestie pomijam, skoro nie potrafisz się ustosunkować
    : do nich merytorycznie.

    Do trzepania amatorki na zapleczu? Jesteś jak sąd białostocki. :)
    Mamroczesz o niemerytoryczności, ale tak naprawdę bredzisz bez
    sensu -- jak sąd białostocki wyciągający rękę po darowiznę (łapówkę)
    dawaną poprzez adwokata. (jeden z adwokatów przed laty zaproponował
    mi ,,interes'' -- nie jestem gołosłowny!)


    Ja Twoich usług po prostu nie chcę! Wolę iść do galerii handlowej.
    Do Rossmanna, do Auchan -- gdziekolwiek! Bredzisz, chcesz porównywać
    i zarazem uważasz, że nie warto porównywać, mamroczesz jak pijany
    o niemerytoryczmości itd...

    SSR Marta Kiszowara uznała, że 'wypukliny' do 'skolioza' (ale 'skolioza'
    to termin medyczny) a moje pismo, w którym zarzucam biegłemu pominięcie
    sedna sprawy (czyli wypuklin właśnie) nazwała niemerytorycznym. Nazwała,
    bo mogła nazwać. Bo rozsądkiem pogardza.

    Bo choćby pierdnęła -- miałaby rację i każdy musiałby powiedzieć,
    że pierdnęła mądrze i naukowo. Taka jest kultura w Polsce. :)
    Bywa, że prawda nie ma tu wartości żadnej.





    Sędzia matury z matematyki mieć nie musi -- i ta na pewno nie ma.
    Ty też ominąłeś matematykę na maturze? Raczej tak, skoro mamroczesz
    o niemerytoryczności bez podpierania się faktami.


    Jedyna metodą na zwalczanie pasożytów takich jak Ty jest omijanie ich.
    Znam kilku takich ,,fotografów''. Cały sprzęt kupiony przez teściów,
    większość pracy zrzuconej na żonę. :) Jedyne, co taki ,,fotograf''
    potrafi -- to mielenie ozorem i mamrotanie -- ,,takie jest prawo'',
    ,,nie jesteś merytoryczny'' itd...

    Nie jesteś oryginalny.

    Po prostu ja nie chcę korzystać z usług ludzi takich jak Ty.
    Wybieram galerie -- i wiem, dlaczego wybieram galerie.

    Bo tam zazwyczaj nie ma problemów, a jeśli jakiś problem
    pojawi się znienacka -- jest natychmiast rozwiązywane tak,
    że jestem zadowolony.

    -=-

    Mnie nie interesuje porówywanie technik i technologii.
    W obu wypadkach tzeba włożyc taki sam nośnik -- bez względu na
    te technologie. A ,,poddyslusja'' toczy sie właśnie dookoła ceny
    ,,otwarcia nosnika'' i niedotrzymywania umów.


    Ty odbiegasz od tematu (wysokości ceny i niepodbijania ceny) nie ja,
    kierując rozmowę na bezdroża typu: ,,jakiej technologii/procesie''

    <d...@v...pl> 1...@g...co
    m

    A konkretnie w jakiej technologii/procesie te ceny, bo zdaje
    mi się że porównujesz nieporównywalne.

    Wielu znanych mi fotografów miało jedyny argument w rękach -- pieniądze
    teściów. Czasami pieniądze babć czy innych członków rodziny lokujących
    swe oszczędności ,,w młodych i zdolnych'' -- którzy jednak zysku nie
    dali. Dziś ten sprzęt jest tani i dostępny niemal dla każdego.


    Latami ,,fotograf'' kazał całować sobie ręce, mamrotał o swej wyższości
    nad innymi (jak Ty teraz nad Rossmannem) i jakoś kręcił się interes, bo
    nie było konkurencji. Teraz konkurencja jest -- i niektóre osiedlowe
    zakłady fotograficzne cienko przędną.



    Teraz jest nadmiar kiosków w galeriach.

    Od biedy można zajść z kimś do FotoJokera i rzekomo testując sprzęt,
    pstryknąć sobie fotkę do dokumentu. ;) Ktoś nadmiarowo bezczelny
    poprosić może obsługanta o pstryknięcie ,,testowej'' fotki, pozując
    w odświętnym (jak do fotografii) ubranku.

    Ostatecznie testowanie jest na porządku dziennym... ;)

    A obsługant zamiast obowiązkową ;) jałmużnę nieść do kościoła,
    może dać bezpośrednio potrzebującemu.



    Dobry fotograf ani nie ceni sobie zbyt wysoko ,,otwierania nośnika',
    ani podbijania ustalonej ceny usługi -- wie, że najcenniejszy jest
    klient, który zrażony, być może nie powróci nigdy.


    Sędzia może mamrotać o niemrytoryczności jak pijana, bo choćby twierdziła,
    że jaskółki są ssakami, będzie miała rację w sądzie. Ty raczej nie możesz,
    bo masz konkurencję. Ty możesz co najwyżej płakać o tym, jak to sklepy
    wiekopowierzchniowe dożynają rodzime firmy...


    Ja zacząłem zarabiać fotografią mając mniej niż 10 lat.
    Zarabiałem na literaturę, sprzęt, odczynniki (wówczas
    fotografia była związana z chemią) oraz na materiały
    światłoczułe -- papier i klisze... Miałem masę aparatów
    fotograficznych, masę koreksów, kuwet, termometry, suszarkę
    do papieru, powiększalnik itd. -- na wszystko pracowałem,
    rzadko dostając jakieś pieniądze od rodziny.

    I ja nigdy nie podbijałem ceny. Wiedziałem, czym to pachnie.
    I nigdy nie trzymałem się kurczowo klienta. Wolałem fotografię
    niż mielenie ozorem.


    Chciał ktoś moich_usług/moje_usługi -- mogłem wchodzić w interes.
    Nie chciał -- nie namawiałem. I nigdy nie brałem zaliczek na
    moje usługi fotograficzne. Nigdy też nie szantażowałem -- forsa
    za wywołanie filmu albo filmu nie oddam!!!

    -=-

    I raz jeszcze, (; niemerytorycznie ;) -- ja nie chcę Twoich usług. :)
    Nawet, jeśli jesteś obsługantem galeriowym -- pójdę do innej galerii,
    nie do tej, w której ,,pracujesz''.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 142. Data: 2015-06-02 21:24:34
    Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów
    Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>

    W dniu wtorek, 2 czerwca 2015 15:34:51 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski
    napisał:
    > <d...@v...pl> 5...@g...co
    m
    >
    > > Tedy potrafisz sprawdzić wiadome technologie.
    >
    > : Sprawdzić potrafię . W sumie nawet dla nieznanego mi
    > : punktu w Białymstoku dałbym radę. Tyle że musiałbym
    > : wiedzieć o jaki punkt konkretnie chodzi. Tyle że nie
    > : bardzo widzę ( po zastanowieniu) sens.
    >
    > Długo zastanawiałeś się. Mnie zajęło to mniej czasu.
    > Pytałeś -- zaproponowałem. Mnie to sprawdzenie nie jest potrzebne.
    >
    > : Cena promocyjna może być niższa niż cena
    > : zakupu- ktoś chce przyciągnąć klientów,
    >
    > Zwłaszcza nieznany nikomu i początkujący -- jak Rossmann. ;)
    >
    > : licząc że po zakończeniu promocji zostaną mu wierni. Lub też
    > : że przy okazji nabędą coś innego, na czym firma zarobi.
    >
    >
    > : Rossman to przede wszystkim drogeria.. Resztę sobie dośpiewaj.
    >
    > Kiosk w drogerii wygląda jak kiosk, nie jak puszka z pudrem.
    > Znam takie kioski z osiedlowych zakładów fotograficznych.
    >
    > : Po drugie- ekspres w CeWe to najmarniej kilkanaście godzin,
    > : ekspres w punkcie dysponującym własnym printerem to od 10 min
    > : do pół godziny ( w zależności od możliwości technicznych).
    >
    > Nie wiem, jak wygląda express w Rossmannie.
    > (ile zajmuje czasu)
    >
    > Jak kogoś to intersuje -- może sprawdzić.
    >
    > : Psinco mnie obchodzi jak dany sprzedawca nazywa usługę, jeżeli
    > : "promocyjny expres" mogę odebrać na drugi dzień a zamówienie
    > : w "zwykłym" trybie po kilku godzinach..
    >
    > Jw. Ale chyba tam express zamykał się minutami.
    >
    > : Pozostałe kwestie pomijam, skoro nie potrafisz się ustosunkować
    > : do nich merytorycznie.
    >
    > Do trzepania amatorki na zapleczu? Jesteś jak sąd białostocki. :)
    > Mamroczesz o niemerytoryczności, ale tak naprawdę bredzisz bez
    > sensu -- jak sąd białostocki wyciągający rękę po darowiznę (łapówkę)
    > dawaną poprzez adwokata. (jeden z adwokatów przed laty zaproponował
    > mi ,,interes'' -- nie jestem gołosłowny!)
    >
    >
    > Ja Twoich usług po prostu nie chcę! Wolę iść do galerii handlowej.
    > Do Rossmanna, do Auchan -- gdziekolwiek! Bredzisz, chcesz porównywać
    > i zarazem uważasz, że nie warto porównywać, mamroczesz jak pijany
    > o niemerytoryczmości itd...
    >
    > SSR Marta Kiszowara uznała, że 'wypukliny' do 'skolioza' (ale 'skolioza'
    > to termin medyczny) a moje pismo, w którym zarzucam biegłemu pominięcie
    > sedna sprawy (czyli wypuklin właśnie) nazwała niemerytorycznym. Nazwała,
    > bo mogła nazwać. Bo rozsądkiem pogardza.
    >
    > Bo choćby pierdnęła -- miałaby rację i każdy musiałby powiedzieć,
    > że pierdnęła mądrze i naukowo. Taka jest kultura w Polsce. :)
    > Bywa, że prawda nie ma tu wartości żadnej.
    >
    >
    >
    >
    >
    > Sędzia matury z matematyki mieć nie musi -- i ta na pewno nie ma.
    > Ty też ominąłeś matematykę na maturze? Raczej tak, skoro mamroczesz
    > o niemerytoryczności bez podpierania się faktami.
    >
    >
    > Jedyna metodą na zwalczanie pasożytów takich jak Ty jest omijanie ich.
    > Znam kilku takich ,,fotografów''. Cały sprzęt kupiony przez teściów,
    > większość pracy zrzuconej na żonę. :) Jedyne, co taki ,,fotograf''
    > potrafi -- to mielenie ozorem i mamrotanie -- ,,takie jest prawo'',
    > ,,nie jesteś merytoryczny'' itd...
    >
    > Nie jesteś oryginalny.
    >
    > Po prostu ja nie chcę korzystać z usług ludzi takich jak Ty.
    > Wybieram galerie -- i wiem, dlaczego wybieram galerie.
    >
    > Bo tam zazwyczaj nie ma problemów, a jeśli jakiś problem
    > pojawi się znienacka -- jest natychmiast rozwiązywane tak,
    > że jestem zadowolony.
    >
    > -=-
    >
    > Mnie nie interesuje porówywanie technik i technologii.
    > W obu wypadkach tzeba włożyc taki sam nośnik -- bez względu na
    > te technologie. A ,,poddyslusja'' toczy sie właśnie dookoła ceny
    > ,,otwarcia nosnika'' i niedotrzymywania umów.
    >
    >
    > Ty odbiegasz od tematu (wysokości ceny i niepodbijania ceny) nie ja,
    > kierując rozmowę na bezdroża typu: ,,jakiej technologii/procesie''
    >
    > <d...@v...pl> 1...@g...co
    m
    >
    > A konkretnie w jakiej technologii/procesie te ceny, bo zdaje
    > mi się że porównujesz nieporównywalne.
    >
    > Wielu znanych mi fotografów miało jedyny argument w rękach -- pieniądze
    > teściów. Czasami pieniądze babć czy innych członków rodziny lokujących
    > swe oszczędności ,,w młodych i zdolnych'' -- którzy jednak zysku nie
    > dali. Dziś ten sprzęt jest tani i dostępny niemal dla każdego.
    >
    >
    > Latami ,,fotograf'' kazał całować sobie ręce, mamrotał o swej wyższości
    > nad innymi (jak Ty teraz nad Rossmannem) i jakoś kręcił się interes, bo
    > nie było konkurencji. Teraz konkurencja jest -- i niektóre osiedlowe
    > zakłady fotograficzne cienko przędną.
    >
    >
    >
    > Teraz jest nadmiar kiosków w galeriach.
    >
    > Od biedy można zajść z kimś do FotoJokera i rzekomo testując sprzęt,
    > pstryknąć sobie fotkę do dokumentu. ;) Ktoś nadmiarowo bezczelny
    > poprosić może obsługanta o pstryknięcie ,,testowej'' fotki, pozując
    > w odświętnym (jak do fotografii) ubranku.
    >
    > Ostatecznie testowanie jest na porządku dziennym... ;)
    >
    > A obsługant zamiast obowiązkową ;) jałmużnę nieść do kościoła,
    > może dać bezpośrednio potrzebującemu.
    >
    >
    >
    > Dobry fotograf ani nie ceni sobie zbyt wysoko ,,otwierania nośnika',
    > ani podbijania ustalonej ceny usługi -- wie, że najcenniejszy jest
    > klient, który zrażony, być może nie powróci nigdy.
    >
    >
    > Sędzia może mamrotać o niemrytoryczności jak pijana, bo choćby twierdziła,
    > że jaskółki są ssakami, będzie miała rację w sądzie. Ty raczej nie możesz,
    > bo masz konkurencję. Ty możesz co najwyżej płakać o tym, jak to sklepy
    > wiekopowierzchniowe dożynają rodzime firmy...
    >
    >
    > Ja zacząłem zarabiać fotografią mając mniej niż 10 lat.
    > Zarabiałem na literaturę, sprzęt, odczynniki (wówczas
    > fotografia była związana z chemią) oraz na materiały
    > światłoczułe -- papier i klisze... Miałem masę aparatów
    > fotograficznych, masę koreksów, kuwet, termometry, suszarkę
    > do papieru, powiększalnik itd. -- na wszystko pracowałem,
    > rzadko dostając jakieś pieniądze od rodziny.
    >
    > I ja nigdy nie podbijałem ceny. Wiedziałem, czym to pachnie.
    > I nigdy nie trzymałem się kurczowo klienta. Wolałem fotografię
    > niż mielenie ozorem.
    >
    >
    > Chciał ktoś moich_usług/moje_usługi -- mogłem wchodzić w interes.
    > Nie chciał -- nie namawiałem. I nigdy nie brałem zaliczek na
    > moje usługi fotograficzne. Nigdy też nie szantażowałem -- forsa
    > za wywołanie filmu albo filmu nie oddam!!!
    >
    > -=-
    >
    > I raz jeszcze, (; niemerytorycznie ;) -- ja nie chcę Twoich usług. :)
    > Nawet, jeśli jesteś obsługantem galeriowym -- pójdę do innej galerii,
    > nie do tej, w której ,,pracujesz''.
    >
    > --
    > .`'.-. ._. .-.
    > .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    > `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    > o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

    No i sprawa jest jasna. Porównujesz kwestię wydruku z termosublimacji do odbitki
    fotochemicznej. Czyli byle jak byle szybko w stosunku do normalnej pracy. Jeżeli
    uważasz że odbitki z termosublimacji są wystarczające- twoja sprawa. Ja z takimi nie
    rozmawiam. Że Rossman sobie taką promocję urządził- ich sprawa, w końcu nie zarabiają
    na usługach foto tylko na kosmetykach. Stać ich na to żeby okresowo dołożyć do takiej
    fotobudki tysiąc czy dwa- koszt odbitki z termo Mitsubishi ( takie mają) to około 50
    groszy. Tylko że przy tej budce nie ma czegoś takiego jak ekspres, wydruki schodzą od
    razu. Tak więc, po prostu, nie masz pojęcia o czym piszesz.
    Wtręty o przebojach z wymiarem sprawiedliwości pominę milczeniem.
    Pozdrawiam Marcin
    PS Nie stać cię na moje usługi.A bywasz zapewne w galeriach gdzie 3/4 fotobudek ma
    napis "awaria" przyklejony na stałe...


  • 143. Data: 2015-06-03 03:24:31
    Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Starzec z Gór" c...@g...co
    m

    0. Cytujesz niepoprawnie.
    1. Sygnaturki nie wycinasz.

    : No i sprawa jest jasna. Porównujesz kwestię wydruku z termosublimacji

    Gdzie jest ta termosublimacja?
    W Rossmannie? Byłeś, sprawdziłeś?

    : do odbitki fotochemicznej. Czyli byle jak byle szybko w stosunku
    : do normalnej pracy. Jeżeli uważasz że odbitki z termosublimacji
    : są wystarczające- twoja sprawa. Ja z takimi nie rozmawiam.

    : Że Rossman sobie taką promocję urządził- ich sprawa,

    Skąd wiesz, że taką?

    : w końcu nie zarabiają na usługach foto tylko na kosmetykach.

    (; Należąc do tej samej sieci, do której należą osiedlowe laby? ;)

    : Stać ich na to żeby okresowo dołożyć do takiej fotobudki
    : tysiąc czy dwa- koszt odbitki z termo Mitsubishi ( takie
    : mają) to około 50 groszy.

    Stale opierasz się o nic. Skąd ta pewność co do TS?

    : Tylko że przy tej budce nie ma czegoś takiego jak ekspres,
    : wydruki schodzą od razu. Tak więc, po prostu, nie masz
    : pojęcia o czym piszesz.

    Albo Ty nie masz racji? :)
    Był napis widniejący na budce -- o ekspresie.
    Widziałem ten napisa. :)

    http://www.fotouslugi.pl/zdjecia/fotokiosk/tak-to-dz
    iala.html

    Tu jest wybór pomiędzy ekspresem i labem.
    Być może ekspres ==> termosublimacja.

    : Wtręty o przebojach z wymiarem sprawiedliwości pominę milczeniem.
    : Pozdrawiam Marcin
    : PS Nie stać cię na moje usługi.A bywasz zapewne w galeriach gdzie
    : 3/4 fotobudek ma napis "awaria" przyklejony na stałe...

    U mnie -- 0/4

    Nie gniewaj się -- chyba Bredzisz. :) Nie widziałem
    do tej pory takich napisów. (takich lub podobnych)

    IMO bredzisz (wątpię w to, że Białymstoku jest OK a w innych
    miastach jest aż tak źle, jak piszesz) i odpływasz od rzeczywistości.

    Być może Rossmann oferuje termosublimację -- więc być
    może piszesz prawdę. Ale raczej bredzisz o 3/4.

    Jeśli piszesz prawdę o TS -- podeprzyj się jakimkolwiek
    dowodem swej prawdomówności.

    Nie do mnie należy zbieranie dowodów na Twą prawdomówność,
    ale mogę rzucić do Googli kilka słów.

    rossmann promocje foto termosublimacja

    https://www.google.pl/search?q=rossmann+promocje+fot
    o+termosublimacja&newwindow=1&biw=1280&bih=709&sourc
    e=lnms&sa=X&ei=F1BuVZ_bNoSasgH-wIDADg&ved=0CAYQ_AUoA
    A&dpr=1

    Widzę tylko wyniki pozbawione słowa 'termosublimacja'.
    (albo nijak nie związane z Rossmannem)

    Może masz rację co do termosublimacji w Rossmannie -- ale
    jakoś tę rację wypowiedź tak, abyś był wiarygodny.

    -=-

    Rzadko korzystam z tych labów, ale ani razu nie dostałem wydruku
    z drukarki termosublimacyjnej. Inna sprawa, że rzadko korzystałem
    a ekspresów. Raz pamiętam (ale to był ,,zwykły'' lab) ekspres. Na
    odbitki czekałem kilka minut. Zapłaciłem dodatkowo za to, że źródła
    były nie na filmach, ale na płytach.

    Jak widać -- ekspres nie wyklucza ,,zwykłego'' procesu.
    Być może w Rossmannie ekspres to druk termosublimacyjny,
    ale jakoś podeprzyj swa wypowiedź.


    -=-

    Widzisz gdzieś termosublimację?

    http://www.fotouslugi.pl/zdjecia/ceny-i-terminy-real
    izacji.html

    http://www.fotouslugi.pl/zdjecia/fotokiosk/tak-to-dz
    iala.html
    być może tu jest termosublimacja, a może nie ma

    -=-

    Ale z 3/4 IMO zdecydowanie odfrunąłeś od rzeczywistości.


    -=-

    Format 9 0,39 PLN 2-3 dni roboczych
    Format 10 0,59 PLN 2-3 dni roboczych
    Format 13 0,99 PLN 2-3 dni roboczych

    IMO nie są to cyny wydruków termosublimacyjych.

    -=-

    I co najważniejsze -- nigdzie nie widzę ceny otwierania nośnika.

    -=-

    Jeśli jesteś naprawdę ,,fotografem'' -- chyba pracujesz przeciwko
    sobie, gdyż dzięki tej naszej ,,dyskusji'' ludzie zauważają, iż
    galerie oferują ceny niskie. :) A że przy okazji oferują
    dobrą/sympatyczną obsługę -- wiadomo chyba od dawna.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 144. Data: 2015-06-03 18:09:52
    Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mjv8o1$550$...@n...news.atman.pl...


    "Ghost" 554cf536$0$27514$6...@n...neostrada.pl

    >>>Ja zaprzeczam, jakobym deklarował gwałcenie własnej matki.
    >>>Twojego jednoznacznego opowiedzenia się w sprawie łamania
    >>>zawartych umów -- nie widzę. Jeśli jestem ślepy

    >> To już ustaliliśmy, nie ślepy tylko głupi.

    >Moim zdaniem nie osiągnęliśmy porozumienia.

    Boś głupi. Wszystko się zgadza.


  • 145. Data: 2015-06-04 01:02:14
    Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów
    Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>

    W dniu środa, 3 czerwca 2015 03:24:39 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski
    napisał:
    > "Starzec z Gór" c...@g...co
    m
    >
    > 0. Cytujesz niepoprawnie.
    > 1. Sygnaturki nie wycinasz.

    Możliwe. po nastu godzinach pracy rozmaicie mi się pisze.

    >
    > : No i sprawa jest jasna. Porównujesz kwestię wydruku z termosublimacji
    >
    > Gdzie jest ta termosublimacja?
    > W Rossmannie? Byłeś, sprawdziłeś?

    Nie musiałem- wiem jak to działa.

    >
    > : do odbitki fotochemicznej. Czyli byle jak byle szybko w stosunku
    > : do normalnej pracy. Jeżeli uważasz że odbitki z termosublimacji
    > : są wystarczające- twoja sprawa. Ja z takimi nie rozmawiam.
    >
    > : Że Rossman sobie taką promocję urządził- ich sprawa,

    >
    > Skąd wiesz, że taką?

    Sam o niej pisałeś.

    >
    > : w końcu nie zarabiają na usługach foto tylko na kosmetykach.
    >
    > (; Należąc do tej samej sieci, do której należą osiedlowe laby? ;)

    Rossman nie należy do CeWe. Pełni jedynie usługi kolektorskie. Podobnie jak wiele
    "punktów foto" . Punkty te tak samo jak Rossman nie są labami.

    >
    > : Stać ich na to żeby okresowo dołożyć do takiej fotobudki
    > : tysiąc czy dwa- koszt odbitki z termo Mitsubishi ( takie
    > : mają) to około 50 groszy.
    >
    > Stale opierasz się o nic. Skąd ta pewność co do TS?
    >
    > : Tylko że przy tej budce nie ma czegoś takiego jak ekspres,
    > : wydruki schodzą od razu. Tak więc, po prostu, nie masz
    > : pojęcia o czym piszesz.
    >
    > Albo Ty nie masz racji? :)
    > Był napis widniejący na budce -- o ekspresie.
    > Widziałem ten napisa. :)
    >
    > http://www.fotouslugi.pl/zdjecia/fotokiosk/tak-to-dz
    iala.html
    >
    > Tu jest wybór pomiędzy ekspresem i labem.
    > Być może ekspres ==> termosublimacja.

    W wypadku Rossmana tak, expres to termosublimacja.
    W wypadku laboratorium expres to jest pierwszeństwo w kolejce zleceń- wszystkie
    odbitki są wykonywane na tej samej maszynie, tylko że jedne w typowym terminie- a te
    ekspresowe w pierwszej kolejności.

    > : Wtręty o przebojach z wymiarem sprawiedliwości pominę milczeniem.
    > : Pozdrawiam Marcin
    > : PS Nie stać cię na moje usługi.A bywasz zapewne w galeriach gdzie
    > : 3/4 fotobudek ma napis "awaria" przyklejony na stałe...
    >
    > U mnie -- 0/4
    >
    > Nie gniewaj się -- chyba Bredzisz. :) Nie widziałem
    > do tej pory takich napisów. (takich lub podobnych)
    >
    > IMO bredzisz (wątpię w to, że Białymstoku jest OK a w innych
    > miastach jest aż tak źle, jak piszesz) i odpływasz od rzeczywistości.
    >
    > Być może Rossmann oferuje termosublimację -- więc być
    > może piszesz prawdę. Ale raczej bredzisz o 3/4.

    Ależ wcale nie sądzę żeby tak było- po prostu ktoś znający się na rzeczy te budki
    systematycznie serwisuje i tak dalej.
    Korzystając z takiej fotobudki płacisz serwisowi- pośrednio.
    Koszta serwisu- niemałe- są wliczone w cenę odbitki.
    >
    > Jeśli piszesz prawdę o TS -- podeprzyj się jakimkolwiek
    > dowodem swej prawdomówności.

    Popatrz na zdjęcie które zamieściłeś.


    >
    > Nie do mnie należy zbieranie dowodów na Twą prawdomówność,
    > ale mogę rzucić do Googli kilka słów.
    >
    > rossmann promocje foto termosublimacja
    >
    > https://www.google.pl/search?q=rossmann+promocje+fot
    o+termosublimacja&newwindow=1&biw=1280&bih=709&sourc
    e=lnms&sa=X&ei=F1BuVZ_bNoSasgH-wIDADg&ved=0CAYQ_AUoA
    A&dpr=1
    >
    > Widzę tylko wyniki pozbawione słowa 'termosublimacja'.
    > (albo nijak nie związane z Rossmannem)
    >
    > Może masz rację co do termosublimacji w Rossmannie -- ale
    > jakoś tę rację wypowiedź tak, abyś był wiarygodny.

    Jak mnie nie wierzysz, to idź do Rossmana i się zapytaj na jakiej zasadzie działa u
    nich ekspres.
    >
    > -=-
    >
    > Rzadko korzystam z tych labów, ale ani razu nie dostałem wydruku
    > z drukarki termosublimacyjnej. Inna sprawa, że rzadko korzystałem
    > a ekspresów. Raz pamiętam (ale to był ,,zwykły'' lab) ekspres. Na
    > odbitki czekałem kilka minut. Zapłaciłem dodatkowo za to, że źródła
    > były nie na filmach, ale na płytach.

    To musiało być dosyć dawno temu, ale zazwyczaj to jest tak że zlecenie zwykłe
    kosztujenp1zł/odbitka a ekspres 2 zł. Różnica jest w czasie wykonania.

    >
    > Jak widać -- ekspres nie wyklucza ,,zwykłego'' procesu.

    W wypadku labu z własną maszyną- nie. Rossman maszyn nie posiada- korzysta z usług
    CeWe- natomiast w sklepach ma dodatkowo możliwość wydruku z termosublimacji na
    miejscu.
    Inna technologia po prostu.

    > Być może w Rossmannie ekspres to druk termosublimacyjny,
    > ale jakoś podeprzyj swa wypowiedź.
    >
    >
    > -=-
    >
    > Widzisz gdzieś termosublimację?
    >
    > http://www.fotouslugi.pl/zdjecia/ceny-i-terminy-real
    izacji.html
    >
    > http://www.fotouslugi.pl/zdjecia/fotokiosk/tak-to-dz
    iala.html
    > być może tu jest termosublimacja, a może nie ma

    Jest. Na 100%. Dodam że moduł drukarki znajduje się w szafce będącej podstawą tego
    terminala. U mnie taka stała 5 lat.
    W tym roku pojechała do Lamusowni.

    >
    > -=-
    >
    > Ale z 3/4 IMO zdecydowanie odfrunąłeś od rzeczywistości.
    >
    >
    > -=-
    >
    > Format 9 0,39 PLN 2-3 dni roboczych
    > Format 10 0,59 PLN 2-3 dni roboczych
    > Format 13 0,99 PLN 2-3 dni roboczych
    >
    > IMO nie są to cyny wydruków termosublimacyjych.

    To są ceny printów z CeWe.Wykonywanych na normalnych przemysłowych maszynach. I
    zauważ że takie ceny nie odnoszą się do ekspresu realizowanego od ręki, właśnie na
    termosublimacji.

    >
    > -=-
    >
    > I co najważniejsze -- nigdzie nie widzę ceny otwierania nośnika.
    >
    > -=-
    >
    > Jeśli jesteś naprawdę ,,fotografem'' -- chyba pracujesz przeciwko
    > sobie, gdyż dzięki tej naszej ,,dyskusji'' ludzie zauważają, iż
    > galerie oferują ceny niskie. :) A że przy okazji oferują
    > dobrą/sympatyczną obsługę -- wiadomo chyba od dawna.

    To nie są niskie ceny. To są ceny takie sobie. Przeciętny lab liczy tak samo za
    odbitki na Kodaku PX, terminy ma co najwyżej na drugi dzień, przy małym ruchu
    godzina-dwie, przy maszynie siedzi laborant ręcznie kadrując i jeżeli trzeba
    korygując kolorystykę, jasność i tak dalej. Dużo labów oferuje również rabaty
    ilościowe...
    Długo mógłbym wymieniać. Natomiast co ciekawe opłatę za otwarcie nośnika stosują
    niektóre punkty kolektorskie CeWe.

    Pozdrawiam Marcin


  • 146. Data: 2015-06-04 20:28:43
    Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów
    Od: JD <j...@g...com>

    >
    > Pozdrawiam Marcin
    >

    Mała prośba. Zakończ flejm z trolem eneuelem.

    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 147. Data: 2015-06-04 22:06:26
    Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów
    Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>

    W dniu czwartek, 4 czerwca 2015 20:28:46 UTC+2 użytkownik JD napisał:
    > >
    > > Pozdrawiam Marcin
    > >
    >
    > Mała prośba. Zakończ flejm z trolem eneuelem.
    >
    > --
    > Pozdrawiam
    > JD

    No wiesz, przynajmniej coś się dzieje na grupie. Bez takich głupich, przyznaję,
    dyskusji byłby jeden post na trzy tygodnie..
    Pozdrawiam Marcin


  • 148. Data: 2015-06-05 02:47:21
    Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Starzec z Gór" 7...@g...co
    m

    > Rzadko korzystam z tych labów, ale ani razu nie dostałem wydruku
    > z drukarki termosublimacyjnej. Inna sprawa, że rzadko korzystałem
    > a ekspresów. Raz pamiętam (ale to był ,,zwykły'' lab) ekspres. Na
    > odbitki czekałem kilka minut. Zapłaciłem dodatkowo za to, że źródła
    > były nie na filmach, ale na płytach.

    : To musiało być dosyć dawno temu,

    Kilkanaście lat temu.






    > Format 9 0,39 PLN 2-3 dni roboczych
    > Format 10 0,59 PLN 2-3 dni roboczych
    > Format 13 0,99 PLN 2-3 dni roboczych

    > IMO nie są to cyny wydruków termosublimacyjych.

    : To są ceny printów z CeWe.

    Być moze tak.





    : Wykonywanych na normalnych przemysłowych maszynach.
    : I zauważ że takie ceny nie odnoszą się do ekspresu
    : realizowanego od ręki, właśnie na termosublimacji.




    : To nie są niskie ceny. To są ceny takie sobie.
    : Przeciętny lab liczy tak samo za odbitki na Kodaku PX,

    Ale jest mniej przyjazny. :)




    : Długo mógłbym wymieniać. Natomiast co ciekawe opłatę za
    : otwarcie nośnika stosują niektóre punkty kolektorskie CeWe.

    Ale chyba nie Rossmann?

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 149. Data: 2015-06-05 02:52:12
    Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "JD" 557098db$0$8387$6...@n...neostrada.pl

    > Mała prośba. Zakończ flejm z trolem eneuelem.

    Odezwał się kolejny ,,fotograf'' znający fotografię ze słyszenia? :)

    -=-

    Jestem w tej komfortowej sytuacji, że nie muszę
    korzystać z ,,usług'' osiedlowych ,,fotografów''. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 150. Data: 2015-06-06 00:28:20
    Temat: Re: złodziejskie ceny zdjęć do dowodów
    Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>

    W dniu piątek, 5 czerwca 2015 02:50:37 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski
    napisał:

    > : To są ceny printów z CeWe.
    >
    > Być moze tak.

    Nawet na pewno więc mieszasz byty nieprzystające.

    >
    >
    > : To nie są niskie ceny. To są ceny takie sobie.
    > : Przeciętny lab liczy tak samo za odbitki na Kodaku PX,
    >
    > Ale jest mniej przyjazny. :)

    Nadmierne uogólnienie.
    W dodatku w takim Rossmanie raczej nie masz zatrudnionej osoby która widząc klienta
    nie radzącego sobie z kioskiem podejdzie i pomoże fachowo...
    >
    >
    >
    >
    > : Długo mógłbym wymieniać. Natomiast co ciekawe opłatę za
    > : otwarcie nośnika stosują niektóre punkty kolektorskie CeWe.
    >
    > Ale chyba nie Rossmann?

    Nie wiem, być może akurat Rossman nie, ale mam na myśli punkty sieci jak najbardziej
    "galeryjnej"
    Pozdrawiam Marcin

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 . 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: