On 2009-02-18 15:34:30 +0100, "AdamCCS" <c...@e...pl> said:

>> Cfaniaki, nie chcą płacić. Poza tym możesz przenieść tylko prawa
>> majątkowe, nie można zbyć praw osobistych. Możesz np. w umowie też
>> zapisać, że pozwalasz im tylko na publikacje w Internecie, a na innych
>> polach eksploatacji sam decydujesz o ich wykorzystaniu. W każdym razie to
>> co oferują to bardzo mało.
> ===
> Mowa o prawach autorskich i majątkowych czyli tych najważniejszych,
> które mogą czasem dać dochód. Osobiste to tu praktycznie się nie liczą.

Jak już napisali inni - nie.


> Oczywiście, że będę próbował swoje interesy obronić ale chciałem
> podnieść ten temat bo wiele osób spotykają chyba podobne propozycje
> i ciekawi mnie jak inni na to reagują. Robiąc same knoty to też chyba nie
> warto w coś podobnego wchodzić bo nawet nie można odwołać publikacji, która
> nie będzie nam przysparzać splendoru albo publikujący zniekształci naszą
> pracę bo przejął prawo do tego, a zrobi to z uszczerbkiem podpisując naszym
> imieniem ...

Ale wiesz, nie ma obowiązku podpisywanie czegokolwiek. Jak Ci się nie
podobają warunki, to się na nie zgadzaj, zaproponuj własne, którę będą
chroniły Twoje interesy. Na które oni się mogą nie zgodzić - i albo się
wypną, albo będą negocjować - ot, wolny rynek kapitalizm i takie tam
banały. Nigdzie nie ma przymusu przystępowania do interesu z kimbądź,
na jakichbądź warunkach. Tak więc niespecjalnie rozumiem o co chodzi...


--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

On 18 Lut, 16:14, "b...@n...pl" <b...@n...pl> wrote:

> >> Tak jak pisal poprzednik, praw autorskich NIE MOZNA zbyc !
> > Bzdura.

> Osobiste prawa autorskie są niezbywalne.

Prawda. A co napisał poprzednik?
Polecam:
http://fotosklepik.pl/index.php?products=product&pro
d_id=112
póki jeszcze kilka egzemplarzy zostało, bo nakład się skończył.

Czarek

do góry

Czarek napisał(a):
> On 18 Lut, 16:14, "b...@n...pl" <b...@n...pl> wrote:
>
>>>> Tak jak pisal poprzednik, praw autorskich NIE MOZNA zbyc !
>>> Bzdura.
>
>> Osobiste prawa autorskie są niezbywalne.
>
> Prawda. A co napisał poprzednik?
> Polecam:
> http://fotosklepik.pl/index.php?products=product&pro
d_id=112
> póki jeszcze kilka egzemplarzy zostało, bo nakład się skończył.
>

Na studiach miałem mocno wałkowane prawo autorskie :)

wer

do góry

AdamCCS napisał:
>
>> Cfaniaki, nie chcą płacić. Poza tym możesz przenieść tylko prawa
>> majątkowe, nie można zbyć praw osobistych. Możesz np. w umowie też
>> zapisać, że pozwalasz im tylko na publikacje w Internecie, a na innych
>> polach eksploatacji sam decydujesz o ich wykorzystaniu. W każdym razie to
>> co oferują to bardzo mało.
>===
> Mowa o prawach autorskich i majątkowych czyli tych najważniejszych,
> które mogą czasem dać dochód. Osobiste to tu praktycznie się nie liczą.

Nie ma "praw autorskich i majątkowych". Prawa autorskie dzielą się na
majątkowe i osobiste. Majątkowe dają kasę, osobiste dają sławę ;)

Jako zapłatę traktowany jest podpis pod zdjęciem "fot. AdamCCS"
- powierzchnia reklamowa na stronie głównej wortalu. Musisz ocenić czy
jest to warte darmowego przekazania zdjęć. Na twoim miejscu
ograniczyłbym zakres eksploatacji tylko i wyłącznie do niskiej jakości
zdjęć w internecie.

m.
--
Nawet jeśli skończymy w ruinach to było piękne.

do góry

AdamCCS napisał:
> Oczywiście, że będę próbował swoje interesy obronić ale chciałem
> podnieść ten temat bo wiele osób spotykają chyba podobne propozycje

Jeszcze jedno: dopilnuj by podawali twoje imię i nazwisko we wszystkich
odpowiednich miejscach a także by plik ze zdjęciem zawierał w metadanych
twoje dane.

Kiedyś moje zdjęcia poszły do ładnego albumu, zapłacili nawet nieźle,
ale nazwiska nie podali. Złamali prawo autorskie, ale nie miałem wtedy
czasu i pieniędzy by się kopać po sądach. Za pieniądze pojechałem na
wakacje, ale albumu do CV wpisać sobie nie mogę bo jak udowodnię, że to
moje zdjęcia tam są?

m.
--
Do stu tysięcy syfilitycznych kaczorów!

do góry

On 18 Lut, 15:15, Czarek <4...@g...de> wrote:
> Pokaż propozycję umowy, którą od nich dostałeś, bo może się okazać, że
> nie samochody, tylko rowery...

Pewnie treść taka sama jak na tych stronach portali, które proponują
zamieszczanie swoich zdjęć z jakichś ciekawych wydarzeń - trzeba tylko
odhaczyć, że się zgadza na powyższe warunki :)
Zwykłe oszustwo i tyle, ale akceptowalne, jeśli ktoś robi zdjęcie
komórką jak policjant łamie przepisy i chce to gdzieś umieścić.

Natomiast skrajną bezczelnością jest wyszukiwanie galerii dobrych
fotografów (bo rozumiem, że tak dotarli do Adama) i osobisty kontakt z
przedstawieniem takiej umowy. A oni co? Za darmo pracują? To niech
powywalają te wyskakujące z każdej strony reklamy!

do góry

> Ale wiesz, nie ma obowiązku podpisywanie czegokolwiek. Jak Ci się nie
> podobają warunki, to się na nie zgadzaj, zaproponuj własne, którę będą
> chroniły Twoje interesy. Na które oni się mogą nie zgodzić - i albo się
> wypną, albo będą negocjować - ot, wolny rynek kapitalizm i takie tam
> banały. Nigdzie nie ma przymusu przystępowania do interesu z kimbądź, na
> jakichbądź warunkach. Tak więc niespecjalnie rozumiem o co chodzi...
=====
O tym wiem i właśnie o tym już pisałem ale nie zaszkodzi spytac jak inni
traktują podobne klimaty.
AdamCCS

do góry

On 2009-02-18 18:24:12 +0100, "AdamCCS" <c...@e...pl> said:

> O tym wiem i właśnie o tym już pisałem ale nie zaszkodzi spytac jak inni
> traktują podobne klimaty.

Gdyby do mnie zgłosili by się z propozycją opublikowania zdjęcia, za
"dziękuje" to (w zależności od humoru) pewnie bym się zgodził, ale z
umową na wykorzystanie w konkretnej publikacji i z uprzednim wglądem w
jakim kontekscie ukaże się zdjęcie. Jeśli by chcieli wykorzystać
ponownie, to zapraszam na dokładnie takich samych warunkach. Żadnego
przekazywania praw majątkowych ani tym podobnych.
To ostatnie, to można się pokusić w przypadku celu charytatywnego, ale
też z konkretną umową, że np. będą używać tylko w celu promowania
swoich działań, a jakby chcieli sprzedać, to na konkretnych warunkach
itepe.


--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

On 18 Lut, 17:07, Mikolaj Machowski <m...@w...pl> wrote:

> Kiedyś moje zdjęcia poszły do ładnego albumu, zapłacili nawet nieźle,
> ale nazwiska nie podali. Złamali prawo autorskie, ale nie miałem wtedy
> czasu i pieniędzy by się kopać po sądach.

Dlaczego zlamali? Miales w umowie, ze umieszcza Twoje nazwisko? Jesli
np. kupie zdjecie na Fotolii, to nigdzie nie musze zamieszczac
informacji skad je mam.

> Za pieniądze pojechałem na
> wakacje, ale albumu do CV wpisać sobie nie mogę bo jak udowodnię, że to
> moje zdjęcia tam są?

Nie masz materialow zrodlowych? (klisza, plik, ..) Nie masz umowy, na
mocy ktorej przekazales im zdjecia?


arti
www.thearti.pl

do góry

On 18 Lut, 16:14, "b...@n...pl" <b...@n...pl> wrote:
> Czarek napisał(a):
>
> > On 18 Lut, 15:39, nigel <m...@w...pl> wrote:
>
> >> Tak jak pisal poprzednik, praw autorskich NIE MOZNA zbyc !
>
> > Bzdura.
>
> Osobiste prawa autorskie są niezbywalne.

To wlasnie mialem na mysli piszac posta. Faktycznie zbytnio to
uproscilem, ale ja zwykle wlasnie z takim znaczeniem sie spotkalem.
Widac, ze i tak wiekszosc wiedziala o co chodzi :)
Tych, ktorych wprowadzilem w blad, przepraszam

Marcin

do góry