Am 15.12.2010 11:49, schrieb janusz_kk1:

>>>>> bo mnie tak, to badziew jakich mało, tego się słuchać nie da a
>>>>> młodzież
>>>>> sobie tylko słuch psuje, bardziej niż my oczy na świetlówkach.
>>>> Powinni zakazać sprzedawania kiepskich słuchawek.

Coponiektóre są zakazane. Obecnie kupowane słuchawki muszą mieć
ograniczoną głośność do bodajże 125dBA. Wyjątkiem są słuchawki
audiologiczne, których normalnie w sklepach nie kupisz.

>>> Nigdzie nie pisałem o słuchawkach. Była mowa o widmie.
>> To, że uszy się psują to kwestia tego, że "kiepskie" słuchawki
>> przenoszą słabo skraje ludzkiego zakresu słyszalności. żeby "dobrze"
>> słyszeć modne basy i popularną perkusję trzeba znacznie podnieść
>> głośność.

Nie trzeba. Wystarczy skompensować braki podbiciem odpowiednich
częstotliwości. Jak się uprzesz, to można zrobić płaską charakterystykę
słuchawek korzystając z odpowiednich filtrów. Kwestia zrobienia pomiarów
na sztucznym uchu. Ale wtedy muzyka brzmi nienaturalnie. Mniej więcej
tak, jak w komorze bezechowej, czyli bezpłciowo.

> Co nie zmienia faktu że powycinane pasmo źle wpływa na mózg i powoduje
> uszczerbek w słyszeniu.

Hmm. A opóźnienia pociągów powodują zaburzenia miesiączki u kangurzyc.

Transmisje radiowe ze studia do nadajników lokalnych są kodowane MP3 już
od dłuższego czasu. Czy radio satelitarne, czy FM, po drodze był na
pewno jakiś kodek.

Waldek