eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikazarobki w elektronice › Re: zarobki w elektronice
  • Data: 2017-07-13 18:17:22
    Temat: Re: zarobki w elektronice
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > To taka dobra rada za free: przyjrzyj się tym 5% którzy osiągnęli sukces
    > i nie pracują aż tak ciężko... Może ty też byś tak mógł?!

    Oczywiście - nie twierdzę, że nie ma ludzi, którzy jadą na wyzysku,
    jakimś mega-kombinatorstwie czy oszustwach. I takich też znam.
    I faktycznie - powyżej pewnego poziomu finansowego takich ludzi jest
    niepokojąco wielu. Ale nie wszyscy przecież.
    A czy ja bym mógł ? No jak widać nie. I nie dlatego że jestem święty, bo
    nie jestem, ale jest pewna granica, po przekroczeniu której człowiek sam
    ze sobą by się czuł kiepsko.

    U jednego ta granica jest przy nakrzyczeniu na pracownika, a u drugiego
    nie widać jej wcale. Takie życie.

    > Podejdź do tego jak do problemu technicznego. Zrób taki reverse enginering.
    > A poza tym: zgodzimy się chyba, że praca kopacza rowów, zwłaszcza jeżeli
    > kopie on te rowy gołymi rękoma bo nie ma nawet szpadla, to okropnie
    > ciężka jest. Więc taki kopacz powinien zarabiać więcej niż operator
    > koparki czy architekt?

    No tak, ale to jest absurdalny przykład. Bo to podchodzi pod rękodzieło
    artystyczne :)
    Ogólnie przepraszam kolegę, bo może się zbyt przejechałem po tej
    wypowiedzi kolegi, którą skomentowałem, ale po prostu jak widzę ilość
    wszelkich wypowiedzi w rodzaju "mój szef to złodziej i krwiopijca", "w
    pracy oszukuję że pracuję", to po prostu jest mi przykro - bo to jest
    właśnie ta polska mentalność, dzięki której ten piękny kraj nigdy nie
    osiągnie tego, co mógłby.

    Nie cierpię USA. Jak miałem 10 lat i graliśmy z kolegami w kapsle, to
    każdy chciał być USA :) Dziś mam bardzo marne zdanie o tym kraju.
    Ale - bardzo podoba mi się to, że tam jest szacunek dla cudzej
    przedsiębiorczości (nie złodziejskiej). Że ktoś, kto coś robi i ma
    efekty ma uznanie - a nie opinię złodzieja.

    U nas co chwila czytam wypociny jak to "nie mam pracy, bo nie mam ojca w
    peło, w PIS itp). Mój ojciec pracował jako robotnik w fabryce. W życiu
    niczego się nie dorobił. A ja zacząłem próbować sam zarabiać jak byłem w
    liceum (produkowałem interfejsy do Atari :). I nie jestem żadnym
    geniuszem. Po prostu chce mi się robić.

    W dodatku sytuacja się pogarsza, bo wyrosło pokolenie, które jest ze
    swojej natury leniwe i durne. Dziś gimbusy piszą sobie "lifehacki" w
    rodzaju "zamocz szczoteczkę do zębów, żeby rodzice pomyśleli że umyłeś".
    I fascynują się, jacy są kreatywni i sprytni. Poza tym im się od życia
    należy, praca ich frustruje i męczy.

    Że uogólniam ? No pewnie, ale jakoś podejrzanie często mam tą refleksję.
    Obecna sytuacja w Polsce zresztą jakby potwierdza ten problem...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: