-
21. Data: 2009-12-15 08:01:45
Temat: Re: wyjazd na weekend i zostawiony w domu włąćzony (?) D5000
Od: "Kokos" <k...@k...com>
Użytkownik "jakuboff" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hg6neu$b1q$1@news.onet.pl...
> Marek wrote:
>> Najprawdpopdobniej nie wyłączyłem sobe nikona D 5000 i włączoneg
>> zostawiłem
>> w torbie. Od kilkunastu godzin mnie w domu nie ma, wracam w środę. Czy on
>> się sam wyłączy, czy raczej powinienem się wrócić i wyłączyć żeby uniknąć
>> jakiś problemów ? (35 km)
>
> Ja to mam dwa komputery, które chodzą 24/7, nawet jak mnie nie ma przez
> kilka dni, do tego jakieś ładowarki z akumulatorami, które wiszą na
> kablach po kilka dni, bo ich nie potrzebuję, zasilacze popodpinane do
> gniazdek, transformatory, plątanina kabli... Wszystko bzyczy i buczy :) Co
> więcej, nieodpowiedzialnie i z premedytacją powyciągałem baterie ze
> wszystkich czujników dymu w domu, bo reagowały z byle powodu i
> niepotrzebnie mnie denerwowały. Przez większość czasu nikogo tu nie ma.
> Musiałbyś mieć niewyobrażalnego pecha, żeby coś Ci się spaliło, skoro mi
> do tej pory mieszkanie z dymem nie poszło ;)
ekolodzy powinni cie powiesić na kablu...
-
22. Data: 2009-12-16 20:38:18
Temat: Re: wyjazd na weekend i zostawiony w domu włąćzony (?) D5000
Od: "Filip J" <f...@o...pl>
Użytkownik "KILu" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hfudgl$7ks$1@inews.gazeta.pl...
> Na marginesie, kazdy akumulator li-ion ma wbudowane zabezpieczenia,
> chroniace go m.in. przed zwarciem czy przegrzaniem, ale takze przed
> calkowitym rozladowaniem przez urzadzenie.
Poprawka - akumulator z zabezpieczeniami ma zabezpieczenia ;)
Można spokojnie kupić takie które ich nie mają.
Pozdrawiam
FJ
-
23. Data: 2010-01-05 16:46:34
Temat: Re: wyjazd na weekend i zostawiony w domu włąćzony (?) D5000
Od: nb <n...@n...net>
at Sat 12 of Dec 2009 21:21, scooby wrote:
> Marek pisze:
>> Najprawdpopdobniej nie wyłączyłem sobe nikona
>
> a lodówkę też wyłączasz, jak wychodzisz z domu ?
>
> "BP, MSPANC :)"
Się nie śmiej!!!
Kiedyś wybierałem się upalnego lata do wczasującej rodziny.
Sprawdziłem gaz, wodę, w lodówce przekręciłem termoregulator
na ciut wyższą temperaturę (szroniła strasznie), Ale tuż
przed samym wyjściem, za podszeptem diabła pewnie, wyłączyłem
bezpieczniki elektryczne (iskrzyły wcześniej trochę, więc jestem
po części usprawiedliwiony).
Po trzech dniach w lodowce wytworzyła się mieszanka zwalająca
z nóg. I co ciekawe, najbardziej nie narozrabiała wysokobiałkowa
padlina, tylko zwykła sałata.
PS
Często zdarza mi się zostawić na dłużej (do tygodnia) włączony
aparat. Jedyny problem to nerwy, bo aparat się zepsuł, kiedy
wyłączałem myśląc, że włączam.
--
nb
-
24. Data: 2010-01-05 16:52:07
Temat: Re: wyjazd na weekend i zostawiony w domu włąćzony (?) D5000
Od: "kamil" <k...@s...com>
"nb" <n...@n...net> wrote in message
news:hhvqd8$bjv$1@news.dialog.net.pl...
> Często zdarza mi się zostawić na dłużej (do tygodnia) włączony
> aparat. Jedyny problem to nerwy, bo aparat się zepsuł, kiedy
> wyłączałem myśląc, że włączam.
Nie uzywalem ostatnio aparatu dobre 1.5 miesiaca, lezal w torbie wlaczony
(30D). Wiem, ze to niesamowite i napewno nikt nie uwierzy, ale nic mu sie
nie stalo. ;-)
Pozdrawiam
Kamil
-
25. Data: 2010-01-05 16:59:14
Temat: Re: wyjazd na weekend i zostawiony w domu włąćzony (?) D5000
Od: nb <n...@n...net>
at Tue 05 of Jan 2010 17:52, kamil wrote:
> "nb" <n...@n...net> wrote in message
> news:hhvqd8$bjv$1@news.dialog.net.pl...
>
>> Często zdarza mi się zostawić na dłużej (do tygodnia) włączony
>> aparat. Jedyny problem to nerwy, bo aparat się zepsuł, kiedy
>> wyłączałem myśląc, że włączam.
>
> Nie uzywalem ostatnio aparatu dobre 1.5 miesiaca, lezal w torbie
> wlaczony (30D). Wiem, ze to niesamowite i napewno nikt nie uwierzy,
> ale nic mu sie nie stalo. ;-)
Jeśli przekonać, że aparat w trakcie uśpienia zachowuje się
jak zegarek, łatwiej uwierzyć.
--
nb
-
26. Data: 2010-01-05 17:05:49
Temat: Re: wyjazd na weekend i zostawiony w domu włąćzony (?) D5000
Od: "kamil" <k...@s...com>
"nb" <n...@n...net> wrote in message
news:hhvr50$c0a$1@news.dialog.net.pl...
> at Tue 05 of Jan 2010 17:52, kamil wrote:
>
>> "nb" <n...@n...net> wrote in message
>> news:hhvqd8$bjv$1@news.dialog.net.pl...
>>
>>> Często zdarza mi się zostawić na dłużej (do tygodnia) włączony
>>> aparat. Jedyny problem to nerwy, bo aparat się zepsuł, kiedy
>>> wyłączałem myśląc, że włączam.
>>
>> Nie uzywalem ostatnio aparatu dobre 1.5 miesiaca, lezal w torbie
>> wlaczony (30D). Wiem, ze to niesamowite i napewno nikt nie uwierzy,
>> ale nic mu sie nie stalo. ;-)
>
> Jeśli przekonać, że aparat w trakcie uśpienia zachowuje się
> jak zegarek, łatwiej uwierzyć.
Wlasciwie nie wiem, dlaczego mialby mu taki postoj w trybie ON zaszkodzic,
szczegolnie ze szybko sam przechodzi w jakis rodzaj trybu uspienia.
Pozdrawiam
Kamil
-
27. Data: 2010-01-05 17:08:07
Temat: Re: wyjazd na weekend i zostawiony w domu w���zony (?) D5000
Od: "Gil" <g...@o...pl>
A ja sie pytam.
Jak można na weekend wyjeżdzać bez aparatu?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl