-
201. Data: 2010-03-12 15:57:50
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> >> >> Ciekawe, co zrobi, gdy w czasie wyprzedzania kolumny zamiast linii
> >> >> pojawi się wysepka (z krawężnikiem). "Dokańcza manewr, gdy ma już
> >> >
> >> > Trochę lepiej ją widać niż często mocno już wytartą linię wijącą się
> >> > wśród dziur i wykrotów.
> >>
> >> No ale jak kolumna długa, a wysepka sie pojawi to co wtedy?
> >> "Dokańcza manewr" jadąc z lewej strony wysepki?
> >
> > no w mojej ocenie to jest najbezpieczniejsze.
> >
> > Wyhamowac moze nie dac rady. Wjechac w kolumne (wypadek) - bez sensu.
>
> I okaże się np. nastapiło rozwidlenie jezdni i jedzie pod
> prąd lewą jezdnią drogi dwujezdniowej?
>
> A tak w ogóle dlaczego musi wyprzedzić całą kolumnę? Nie potrafi skończyć
> manewru przed wysepką?
a jak nie ma miejsca? Albo jak idiota jakis przyspiesza i blokuje mozliwosc
zjechania na wlasciwy pas
Icek
-
202. Data: 2010-03-12 16:09:16
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał:
>> A tak w ogóle dlaczego musi wyprzedzić całą kolumnę? Nie potrafi skończyć
>> manewru przed wysepką?
>
> a jak nie ma miejsca?
To się nie wyprzedza.
> Albo jak idiota jakis przyspiesza i blokuje mozliwosc
> zjechania na wlasciwy pas
Jeszcze może nastąpic blokada cięgła gazu i awaria
hamulców. ;-) Ale jak nie?
Krystian
-
203. Data: 2010-03-12 21:38:38
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Samotnik s...@W...samotnik.art.pl ...
> Jeśli tylko będę miał świadka lub w inny sposób udowodnię, że zmusiłeś
> mnie do istotnej zmiany prędkości i w związku z tym doszło do kolizji, to
> leżysz.
(jezeli, aczkolwiek itp.) to tak, ale rozumiem ze wtedy mowimy juz o
celowym spowodowaniu stłuczki?
-
205. Data: 2010-03-12 21:38:39
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Mariusz Chwalba m...@c...net ...
>>> Numer jeden dla mnie to hamowanie co jakis czas bez zadnego powodu.
>>
>> to jest jeden z podstawowych sposobów oceny jakosci jazdy na trasie -
>> jak widze, ze ktos regularnie dotyka hamulca, zamiast hamowac
>> silnikiem - od razu wiem, ze trzeba na goscia uwazac, bo mozna sie po
>> nim wszystkiego spodziewac.
>
> Też tak myślałem, dopóki nie kupiłem auta z ASB.
A cóz to? Nie znam. Samo włacza swiatlo, jak sie odejmuje gazu?
-
204. Data: 2010-03-12 21:38:39
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Icek i...@d...pl ...
>> >> Ciekawe, co zrobi, gdy w czasie wyprzedzania kolumny zamiast linii
>> >> pojawi się wysepka (z krawężnikiem). "Dokańcza manewr, gdy ma już
>> >
>> > Trochę lepiej ją widać niż często mocno już wytartą linię wijącą się
>> > wśród dziur i wykrotów.
>>
>> No ale jak kolumna długa, a wysepka sie pojawi to co wtedy?
>> "Dokańcza manewr" jadąc z lewej strony wysepki?
>
> no w mojej ocenie to jest najbezpieczniejsze.
>
> Wyhamowac moze nie dac rady. Wjechac w kolumne (wypadek) - bez sensu.
brawo! zwłaszcza, ze ta wysepka czesto jest tam ze wzgledu na przejscie dla
pieszych lub podobne miejsce. Jeszcze raz - BRAWO!
-
206. Data: 2010-03-12 21:38:40
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Krzysiek Kielczewski k...@g...com ...
>>>> Nie wiem co masz na mysli piszac "zalezy od warunków". Chcesz
>>>> powiedziec, ze jak jade za kims zima i widze, ze co chwila hamuje, to
>>>> mam podejrzewac, ze jest swietnym kierowca?
>>>
>>> Dokładnie odwrotnie: jeśli jedziesz za kimś, kto *czasem* dotknie
>>> hamulca bez zewnętrznych powodów to ten ktoś może być dobrym kierowcą.
>>
>> A co daje takie "dotkniecie" hamulca?
>
> Informację czy jadę po asfalcie czy po cienkiej, przezroczystej warstwie
> lodu.
>
>> Pamietaj, ze jade za tą osobą.
>
> No i? Przecież nie zmieniam bardzo prędkości, a ze względu na trudne
> warunki utrzymujesz bezpieczną odległość ode mnie.
>
dotkniecie hamulca daje ci taka informacje?
Robiłes to kiedykolwiek?
-
207. Data: 2010-03-12 21:38:41
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>> Ależ oczywiście, że nie, nawet zalecam. :) Sam staram się patrzyć.
>> Ale jak skręcasz w lewo w krótkiej przerwie pomiędzy samochodami
>> nadjeżdżającymi z naprzeciwka, to całą uwagę masz skupioną na nich.
>
> No to robisz źle, masz patrzeć w lusterko przed zmianą pasa i tyle.
> Jak przekracza to czyjeś możliwości to MPK.
Teoretycznie prawda. Ale zwroc uwage, ze akurat w opisywanej sytuacji (auta
jadace z naprzeciwka) nimozliwym jest zeby ktos cie wyprzedzał.
-
208. Data: 2010-03-12 21:38:44
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Krzysiek Kielczewski k...@g...com ...
>>>>> Raczej wjedzie Ci w bok, a wina będzie Twoja.
>>>>>
>>>> Mylisz mnie z kims. Ja umiem ruszac i dlatego mowie, ze wjedzie mi w
>>>> tyłek.
>>>
>>> Albo jesteś przesadnym optymistą, albo ruszasz jedynie z piskiem opon,
>>> albo masz na myśli jedno-jedyne rondo w Twojej okolicy.
>>>
>> Nie jestem przesadnym otymista.
>> Nie ruszam z piskiem opon.
>> Mam na mysli wiekszosc rond (pomijam jakies osiedlowe wynalazki z
>> promieniem równnym 4metry.
>
> To na większości rond gdzie zjazd i wjazd odbywa się na tej samej jezdni
> się nie wyrobisz, żeby dostać strzała w tył, a nie w bok.
Jak zwykle - teoria swoje, praktyka swoje.
Wjezdzam na rondo zawsze jak widze kierunkowskaz (nie czekam az delikwent
skreci) i nigdy nie miałem sytuacjiawaryjnej na rondzie, o stłuczce nie
wspominajac.
-
209. Data: 2010-03-12 21:38:45
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Hubertus Blues h...@p...onet.pl ...
>> Prawo über alles, albo kolacja w domu - wybór należy zawsze do kierowcy.
>> :-)))
>
> O! To dobre jest! Sobie zapamiętam! ;)
>
> Jak widzę na grupie wiele osób ma problem z wyprzedzającymi ich
> samochodami. Akceptacja tego jest chyba na wyższym levelu ;)
cos w tym jest.
Jade dzis dziurawa wiejska droga, przede mna gosc telepie sie seicento.
No to wyprzedzam. Jak gosc to zobaczył, to prawie głowa o sufit uderzał,
ale na krzyzówce był jednak przede mna. Wrazenia - bezcenne :)))
-
210. Data: 2010-03-12 21:48:54
Temat: Re: wkurzające sytuacje drogowe
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 12.03.2010 Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał/a:
> Użytkownik Samotnik s...@W...samotnik.art.pl ...
>
>> Jeśli tylko będę miał świadka lub w inny sposób udowodnię, że zmusiłeś
>> mnie do istotnej zmiany prędkości i w związku z tym doszło do kolizji, to
>> leżysz.
>
> (jezeli, aczkolwiek itp.) to tak, ale rozumiem ze wtedy mowimy juz o
> celowym spowodowaniu stłuczki?
Ej no, nikt tutaj nie chce w nikogo walić. Przecież jeteśmy normalni,
wpuszczamy ludzi i w nich nie walimy złośliwie. Chodzi o to, że jeden
dresik z drugim jak poczytają Twoje teksty, to zaczną wymuszać na rondach,
byle tylko ustawić się dupą do tego, na którym wymusili, a jak ten nie
zdąży wyhamować, to z uśmiechem będą mówić, ze przecież to wina jego,
bo walnął mu w dupę. Chcę ich od razu wyprowadzić z błędu.
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/