eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingw nawiązaniu do prawa autorskiego i opłat za istniejące programyRe: w nawi?zaniu do prawa autorskiego i op?at za istniej?ce programy
  • Data: 2009-02-20 15:22:56
    Temat: Re: w nawi?zaniu do prawa autorskiego i op?at za istniej?ce programy
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Paweł Kierski"
    >>> Dla mnie również o to, że jeśli nie ma poszanowania dla przepisów
    >>> (choćby i głupich) i pracy innych, to zejście z 1000 do 20 nic nie da,
    >>> bo ci, co uważają, że powinno być za 5 wezmą za darmo, bo "oni mają
    >>> rację, a po za tym nie wykorzystują komercyjnie". Jakoś mało komu
    >>> przyjdzie do głowy: a) poczekać, b) zapytać i poprosić producenta o
    >>> inną (tańszą) licencję, c) obejść się smakiem, skoro mnie nie stać.
    >> I owszem. Z jednej strony masz rację. Ale jak zwykle jest druga strona
    >> medalu. Spróbuj np. w zgodzie z prawem pograć w starą grę (starą w
    >> sensie np. wczesnych lat dziewięćdziesiątych). Owszem, część producentów
    >> zachowuje się przyzwoicie i przynajmniej niektóre stare tytuły udostępniają
    >> za darmo, ale wielu jest takich, którzy zaprzestają wydawania i już.
    >> Nie, bo nie. Co z tego, że producent już nie zarabia na tytule? Nic. On
    >> ma prawo i on będzie trzymać to prawo. I nie da.
    > I co? Takie jest prawo. Tak - mi też się nie podoba (chciałbym
    >legalnie pograć w Ancient Art of War, ale cóż...). Tak - można
    >dyskutować, czy warto ustawowo nakazać producentom udostępnianie takich
    >tytułów, ale niekoniecznie za darmo. Choć to zawsze będzie dyskusyjne.

    Ale czym innym jest dyskusja, a czym innym jest wrzeszczenie "złodziej!
    złodziej! pirat! morderca! gwałciciel!".

    > Tak naprawdę gorsze są inne sytuacje - kiedy nawet nie wiadomo, kto
    >jest aktualnym właścicielem praw. Taki problem jest np. z przedwojennymi
    >filmami na taśmie celuloidowej, która niszczeje nieodwracalnie. A kopii
    >cyfrowej (dla zachowania ich) nie można zrobić, bo jacyś spadkobiercy
    >praw jeszcze mogą żyć, szukanie ich podniosłoby astronomicznie cenę
    >przedsięwzięcia, a bez pozwolenia kopii legalnie nie można zrobić.

    Hmm... nie wygasły jeszcze prawa? (poważnie pytam, bo nie pamiętam ile
    czasu trwa ochrona).

    > Ogólnie - tak, warto zastanowić się nad ograniczeniem ochrony
    >prawnoautorskiej w czasie. Szczególnie ma to znaczenie dla
    >oprogramowania, które rozwija się bardzo szybko. Ale żeby to działało
    >dobrze, to musi być ekonomicznie opłacalne dla wszystkich stron. Inaczej
    >zarżniemy przemysł oprogramowania.

    No niestety, nie ma tak, że będzie opłacalne dla wszystkich.
    A przynajmniej nie finansowo. A ekonomicznie, to ciężko ocenić.

    --
    /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ Old thermodynamicists never die, they just
    \ K...@e...eu.org / achieve their state of maximum entropy
    / http://epsilon.eu.org/ \
    \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: