eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaurządzenie sterujące włączeniem wyłączeniem prąduRe: urządzenie sterujące włączeniem wyłączeniem prądu
  • Data: 2011-09-16 21:11:15
    Temat: Re: urządzenie sterujące włączeniem wyłączeniem prądu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Mario napisał:

    >>>> Dlatego stosuje się rozwiązania znane choćby z pecetowych klawiatur
    >>>> -- próbne załączenie w procedurze testowej, uruchamianej przy starcie
    >>>> systemu. Wtedy da się sprawdzić, czy wszystko działa jak należy.
    >>> Pod warunkiem, że stoi się przy tym przy każdym restarcie.
    >> To bardzo dobry warunek, powinien być przyjęty jako konieczny.
    >
    > To wtedy zamiast komputera sterującego urządzeniami 2kw wystarczy kilka
    > przycisków.

    Nie wystarczy. Nawet jak ktoś potrafi wcisakać te przyciski czytając
    z nut opis procesu technologicznego, to będzie wolał robić karierę
    jako pianista lub perkusista w orkiestrze, a nie stać po osiem godzin
    przy maszynie.

    > Skoro i tak trzeba cały czas stać przy urządzeniu.

    Nie, nie trzeba. Nie wszyscy używają sterowników, które co chwila się
    resetują z nieznanych przyczyn. Rzekłbym nzwet, że niewielu takich jest.

    >>> A co jak restart jest bez obecności operatora.
    >> Jeśli to jakieś ważne ustrojstwo, to się wywala osobę, która na
    >> to pozwoliła.
    >
    > Bzdury opowiadasz. Nie ma tak żeby przy urządzeniu stawiać operatora
    > który ma sprawdzać cały czas czy maszyna zachowuje się prawidłowo.

    E tam bzdury. Jak się maszyna zatrzyma ze znanych przyczyn, na przykład
    braku lub wadliwego surowca, to jest to sytuacja przewidziana -- jakiś
    majster zmianowy uruchamia ją na nowo. Ale to nie reset. Jak stanie nie
    wiadomo dlaczego, to majster też ma na to procedury, zwykle jednak
    powinien to gdzieś zgłosić. Ale żeby w czasie pracy coś się samo
    resetowało? To napewno nie jest normalne, taka maszyna nie zachowuje
    się prawidłowo. Jak ktoś twierdzi inaczej, to najlepiej się go od razu
    pozbyć z firmy, zani się zdarzy jakieś nieszczęście.

    >>> NIE ROBI się urządzenia tak, żeby elementy wykonawcze załączały
    >>> się w sposób nieprzewidywalny przy starcie systemu.
    >>
    >> Robi się tak, by załączały się w sposób przewidywalny.
    >
    > Sterowane przez LPT nie załącza się w sposób przewidywalny.

    Zależy kto je robił. A właściwie kto projektował.

    >> Że co?! Kod obsługujący LPT został sprawdzony w milionach przypadków;
    >> oprogramowanie do atmelka, jeśli w ogóle powstanie, to jako jednostkowy
    >> egzemplarz, raczej w ogóle nie testowany tak na poważnie.
    >
    > Ktoś pisze kod mający realizować jakiś proces automatyczny ze
    > sterowaniem urządzeniami zewnętrznymi. Tak samo może się pomylić w
    > przypadku pisania pod PC jak i pod Atmelka.

    Raczy Pan opowiadać androny.

    > Tu i tu może być to kod w C z podobną ilością linii.

    Opisywanie "procesów automatycznych" w C, to nie jest najlepszy pomysł.
    Nawet dal sterowników "z atmelkami" tak sie nie robi.

    > Zamiast odwoływania się przez dirty hacks do LPT masz czyste, dobrze
    > opisane przez producenta mikrokontrolera odwołania do rejestrów GPIO
    > w mikrokontrolerze.

    Jak dla kogoś głównym (a może jedynym) problemem jest włączanie
    i wyłączanie jakiejś grzałki, to może tak.

    > ATSD powiedz co to za język skryptowy pozwalający sterować liniami
    > LPT i pod jakim systemem?

    Dowolny -- może być bash, perl, czy co kto lubi. Ważne, by był do
    tego program sterujący tymi liniami. Program tak prosty, że nie
    sposób pomylić się przy jego pisaniu (ale oczywiście przetestowany).

    > Bo między sytuacją powodującą reset a ponownym przejęciem kontroli przez
    > program nad urządzeniem, może minąć kilka minut a w mikrokontrolerze
    > ułamek sekundy.

    Bo nie ma powodu do wystąpienia sytuacji powodującej reset (w przypadku
    watchdoga jest to, oględnie mówiąc, zwiecha). Jak się powiesi, to ma
    wisieć dalej albo wyzionąć ducha i czekać na obdukcję.

    >> Rozumiem, że rozwiązanie "atmelkowe" ma taką przewagę, że nie ma tam
    >> elementów składowych, więc niczego się nie da wymienić. Dlaczego nie
    >> traktować w ten sposób innych urządzeń? Tylko dlatego, że składają
    >> się z kilku części połączonych złączami, a te złącza pasują również
    >> do innych części?
    >
    > Właśnie chciałbym tak traktować te urządzenie. Padnie przekaźnik więc
    > wymieniam go na inny. Padnie dysk więc wgrywam z kopii system i program,
    > a urządzenie działa. Padła płyta. zamieniam na inną, dokładam sterowniki
    > i urządzenie chodzi.

    ...padnie kostka ROM w atmelkowym sterowniku, to wymieniam na taką samą,
    co leżała w szufladzie. Napisy ma te same. Tak?

    > Takie rozwiązanie jest bez sensu co próbuję ci od kilku postów
    > wytłumaczyć a ty proponujesz wezwanie konstruktora żeby przerobił
    > urządzenie z powodu wymiany płyty głównej na inny model.

    Mnie się tego nie da wytłumaczyć. Po prostu tak już jest, że jeśli
    w urządzeniu spełniającym określone standardzy padnie jakaś część
    (np. płyta główna), to ma być wymieniona na taką samą. Choćby nie
    wiem jak się to klientowni nie podobało i choćby było nie wiem ile
    razy droższa niż mu się wydaje że powinno.

    > Nie ma znaczenia kto to będzie robił jeśli wymiana płyty na inny model
    > zmienia właściwości urządzenia to jest po prostu kretyński pomysł.

    "Myśmy tylko ze szwagoszczakiem wymienili tę płytę na inną. Chrześniak
    dał swoją od komputera co go dostał pięć lat temu na komunię. Zmieniał
    właśnie na nową, bo mu gry nie chodziły, ale powiedział, że ta jego
    i tak lepsza od tego badziewia co było w tej skrzynce."

    > To się kupuje gotowy sterownik a nie dłubie w LPT. Jak ma być tanio to
    > taki na Atmelku za 100zł. Jak ma być pewnie i bezpiecznie to na PLC za
    > 10 razy tyle.

    Generalnie, to sterownik PLC jest najczęstszym rozwiązaniem i polecanym
    tam, gdzie niczego więcej nie potrzeba. Ale tu akurat (w tym wątku)
    ktoś chciał urządzenie, króre będzie coś włączać *przy pomocy komputera*.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: