eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaterapia zajęciowa, czyli jak odreagować kretynizm... › Re: terapia zajęciowa, czyli jak odreagować kretynizm...
  • Reply-To: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
    From: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
    Newsgroups: pl.misc.elektronika
    References: <jijm31$iub$1@inews.gazeta.pl>
    Subject: Re: terapia zajęciowa, czyli jak odreagować kretynizm...
    Date: Wed, 29 Feb 2012 01:34:49 +0100
    Lines: 228
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.6157
    NNTP-Posting-Host: 87.206.222.155
    Message-ID: <4f4d72ab$1@news.home.net.pl>
    X-Trace: news.home.net.pl 1330475691 87.206.222.155 (29 Feb 2012 01:34:51 +0100)
    Organization: home.pl news server
    X-Authenticated-User: valhalla.hot
    Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.home
    .net.pl!not-for-mail
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:626992
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:jijm31$iub$1@inews.gazeta.pl...
    > Od razu kolegów serdecznie przepraszam, ponieważ dalszych kilka słów ,
    > które tutaj zamieszczę, będzie niestety służyć mojej osobistej terapii, w
    > celu
    > odreagowania spotkania z kretynem. Kto chce i ciekaw - niech czyta dalej,
    > będzie jednak uprzedzam wulgarnie i złośliwie.

    Przeczytałem, było nad wyraz powściągliwie i kulturalnie. Ja bym mu chyba w
    lampę zamalował, cóż, ręce same lecą, czasem uda się je powstrzymać, zanim
    dolecieć zdążą.

    > Kilka razy widziałem tutaj gorzkie żale nad Jaśnie Panami Administratorami
    > Elektrody (no, to już wiecie o czym) - i przeważnie

    Nienawidzilem i nienawidzę WŁADZY od zawsze...

    > miałem wrażenie, że to może nieadekwatne jakieś, tudzież niepotrzebnie
    > osobiste wywody są.

    Zanim tu wlazłem, kilka dni czytałem, co było. No i trafiałem na żale,
    czytałem, zerkałem też pod linki na elektrodzie, hmm... niejednemu baba
    musiała nie dać...

    > Ale - po osobistym wkurwieniu - muszę przyznać, że jest w tym temacie
    > widać coś "na rzeczy", więc niniejszym chciałbym kolegom już
    > ten wątek obrabiającym przyznać - faktycznie, niektórzy administratorzy
    > tego przyjemnego (bez nich) portalu sprawiają wrażenie nudzących się
    > debili.

    Dajcie mi władzę, a was wysadzę :P

    >
    > Mam szczerą nadzieję, że osobnik o którym napiszę przeczyta moje skromne
    > kilka słów pod swoim adresem. Nie liczę przy tym specjalnie na jakąś

    Zerknąłem pod link. Odniosłem wrażenie, ze to ktoś tracacy kontakt z
    rzeczywistością. Co powoduje te "urywki", nie wiem, każdy może zaprawiać co
    chce, nie mnie to oceniać.

    > refleksję, bo równie dobrze można by oczekiwać od krowy że zaśpiewa arię.

    Krowa prędzej...

    > Mimo mojej głębokiej wiary w duchy, ufo i cuda, jakoś nie wierzę w ludzką
    > skonność do refleksji nad własną ciasnotą duchową.

    Pana-I-Władcę postponujesz :P :)

    >
    > Tak więc, ponieważ mam pewien problem, którego mimo paru prób nie udało mi
    > się zadowalająco rozwiązać, umieściłem sobie dziś na elektrodzie taki oto
    > post :
    >
    > http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=106
    09693#10609693

    Tak mi się luźniutko skojarzyło, że przecież w magnetofonach jest układ,
    który przy zmiennym napięciu wejściowym i mocno zmiennym obciążeniu,
    utrzymuje obroty silnika w rozsądnych granicach, choćby po to, by nagle
    Pavarotti nie zaśpiewał basem, a Ładysz tenorem bohaterskim..., a nawet
    scalaka mieć nie musi, 2-3 tranzystory + zener zaatwiają sprawę. Może tędy
    pójść? To takie luźne skojarzenie, "nie ośmielę się" nawet nazwać tego
    podpowiedzią.

    >
    > Pewnie dla co poniektórych brzmi znajomo, bo i tutaj dręczyłem tym
    > banalnym problemem.
    > Muszę przy okazji wyrazić - po raz kolejny zresztą - wdzięczność dla
    > kolegi Romana, który mocno był mi pomógł.

    Nic dziwnego, w końcu Roman ma mnóstwo doświadczenia praktycznego z solidną
    podbudowa teorii. (pozwolę sobie na tej ocenie poprzestać)

    > Próbowałem problem rozwiązać przetwornicą z LM3478, i dzięki pomocy
    > (nieocenionej) wyżej wymienionego, nawet przestała mi się ta
    > przetwornica grzać juz przy 0.5 A... Ale, ponieważ tak naprawdę wymogi ( w
    > sensie stabilności napięcia wyjściowego chociażby) są niewielkie, to mam
    > wrażenie, że to armata na muchy jest. I jakoś mi chodzi po głowie jakaś
    > mega prosta wersja "buck"...

    Czasem warto zrobić solidniejsze działo, bo z lekkiego 5 razy pykniesz i
    będzie do wyrzucenia, a armata chyba jednak trochę dłużej pożyje?

    > Może jednakowoż (taki pomysł szalony) to co udało mi się znaleźć, nie
    > jest - ach nie jest - tym, o co by mi chodziło ?

    Nie tłumacz, ze nie jesteś wielbłądem... Znasz stary dowcip, jak zajączek
    spierdziela ze Związku Radzieciego? :)

    > 3.1.15. (11) Zabronione jest publikowanie wpisów przedstawiających
    > problem, bez podania wystarczającej liczby informacji umożliwiającej
    > zajęcie merytorycznego stanowiska przez innych Użytkowników forum...

    No k..wa, przyganiał kocioł garnkowi... Za tak skonstruowane zdanie
    polonistka by mnie z hukiem, z oceną niedostateczną w ławce posadziła...
    Tylko w dupę kopać i patrzeć, czy równo połamana... ech, qrva...

    > W jaki dzień tygodnia będzie pracować ? Ile na tym zarobię ???
    > Hmmm...

    Tego, że zdanie zawiera babola gramatycznego jak stąd do wieczności, już
    pewnie nie zauważył.

    > ******
    > 3.1.13. (10.9, 15) Zabronione jest publikowanie wpisów naruszających
    > zasady pisowni języka polskiego, niedbałych ...
    > ******
    >
    > Przy czym - uwaga ! - chodzi o słowo "ZASUWAŁ" .
    > Nie wiem, czy panu chodzi o to, że może uważa Jaśnie Pan Administrator, że
    > to się pisze przez "Ó" ?

    Czego się dziwisz, jak bazuje na błędnie skonstruowanym zdaniu... nie liczbę
    informacji, tylko ilość informacji - to jest niepoliczalne, więc ilość, od
    "ile?. Liczba to konkret, 32.5, 4, 3+1/3, pi... Nie ...informacji
    umożliwiajacej zajęcie... (pewnie też mówi "po najmniejszej linii oporu")
    tylko ...informacji umożliwiających zajęcie...

    > A może o to, że sformułowanie "zasuwał za szybko" jest takie
    > jakieś...tfu - "atechniczne" ?

    Jest po prostu pospolite, kolokwialne.

    > Jakim trzeba być matołem, żeby uważać, że takie (potoczne rzeczywiście)
    > sformułowanie "zaniża poziom (językowy)" ?

    Po prostu złej tanecznicy... znasz pewnie to powiedzenie? Podobnie tam...

    > To przepiękne, że adminstratorzy elektrody z zaangażowaniem godnym
    > profesorów filologii polskiej ścigają za brak każdego przecinka (czasem
    > na poziomie paranoi, bo elektroda to chyba nie portal literatów i
    > językoznawców).

    Może podpieprzyć na pl.hum.polszczyzna, że elektroda, to forum o czystości
    polszczyzny? Ciekawe, co powiedzą - ja spodziewam się treści, jakie
    ewentualnie usłyszę.

    > Ale - drogi kolego administratorze - trzeba być ostatnim matołem, żeby
    > sformułowanie "zasuwał za szybko" uznać za niepoprawną polszczyznę.
    > Nie wiem, co by tu obraźliwego napisać, żeby dotarło do ciebie, jak
    > tragicznie się kompromitujesz takimi "uwagami w obronie języka"...

    Zostaw go, baba mu nie dała, a ty go jeszcze pognębiasz... :P

    >
    > Wypisując takie "argumenty" określasz się jako prymityw, który -
    > prawdopodobnie dla poprawy samopoczucia tudzież podniesienia samooceny -
    > utrudnia ludziom zycie. Tak właśnie, ponieważ dla mnie - forum elektrody
    > to od lat nieoceniona pomoc WSPÓŁUŻYTKOWNIKÓW tego forum. Których - czasem
    > bardziej a czasem mniej - rzeczowe uwagi, komentarze, podpowiedzi itp.
    > nie raz i nie dwa ratowały mi dupę albo oszczędzały czas.

    Prymityw w dwójnasób, bo nie zauważa ewidentnych błędów gramatycznych. Dla
    mnie to niedopuszczalne, że ktoś nie stosujący zasad (a takim przypadkiem
    jest dla mnie opieranie się o niegramatyczny regulamin) domaga się ich
    poszanowania od innych.

    > Nie twoja, biedny idioto. Ty niestety przeszkadzasz, utrudniasz, i
    > męczysz.

    Ulubione zajęcie osób mających coś na sumieniu, choć nie twierdzę, ze
    wszystkie takie osoby tak postępują.
    Oglądałem niedawno chyba na TVN program, będący odpowiednikiem Polsatowskich
    "Dlaczego ja?" i "Trudne sprawy", uciekł mi tytuł...
    Był tam wlaśnie przypadek, że gościu z zeszycikiem, czy jakoś tak, łaził tu
    i ówdzie i wyłapywał nawet najdrobniejsze błędy, czy to w sklepie pyłek na
    szybie, czy to w knajpie zupy nie dolano, spory kawałek mi umknął, ale
    meritum nie. Nawet w sklepie żony doprowadził do tego, ze straciła
    praktycznie wszystkich klientów, knajpę zamknął sanepid, itd. Doszło do
    tego, że rozwój wydarzeń mały włos nie doprowadził do wielkiej tragedii,
    dopiero to go obudziło. Typowy moderator Elektrody (choć nie piję do
    wszystkich, wierzę, ze są modzi normalni)

    >
    > Osobnicy twojego pokroju to właśnie ci urzędnicy, którzy przychodzą do
    > firmy i pytają, czy marynarka pani sekretarki ma atest. Bo to przecież
    > "służbowe ubranie".
    > Albo, dlaczego płyn do mycia podłogi w schowku pod schodami jest źle
    > oznakowany (pewnie ktoś wypije). Albo czy od biurka do szafki jest 70 cm.
    > I DLACZEGO NIE ??

    Tak właśnie działal ten facet z tego pseudoreportażu. Był ochroniarzem i
    pewne nawyki mu zostały, choć nie powinny.

    >
    > To właśnie tacy ludzie, którzy nie wnoszą do społecznego życia niczego
    > wartościowego, mają dziwaczną przyjemność w utrudnianiu życia innym.

    Nie inaczej, jakbym nadal oglądał ten program...

    > Zapewne Pan Administrator ma poczucie dobrze spełnionego obowiązku.
    > Wykazał się i pokazał. To, że pokazał, że jest matołem, to już wyraźnie
    > nie jest specjalnie istotne.

    Naplujesz w oczy, to stwierdzi opady deszczu.

    >
    > Kilka razy zdarzyło mi się trafić na podobny kretynizm na elektrodzie.
    > Pozwalam sobie teraz na ten przydługi i emocjonalny elaborat teraz, bo -
    > po pierwsze i najważniejsze -
    > uważam, że głupotę należy tępić. Po drugie - ulżyło mi :)

    Ja tu widzę tez drugie dno - łyżka dziegciu psuje beczkę miodu... Załóżmy,
    że modów jest stu. Mendami jest dziesięciu. Co z pozostaymi
    dziewięćdziesięcioma? Tak! Oberwie im się za mendy. Nawet dobremu i
    porządnemu. Już teraz Elektroda jest synonimem czegoś wrednego, co zasługuje
    na potępienie... Taki odruch warunkowy: za dziecięcych lat, w dość
    wieśniacki sposób bawiłem się magnetofonem przenośnym - na kasecie miałem
    nagraną piosenkę Boney M Hooray Hooray its a holi-holiday, w tamtych czasach
    chyba była nawet przebojem. Po tej piosence nagrywałem... puszczanie bąków.
    Potrafiłem też przypiąć woltomierz do głośnika i mierzyć głośność... Ale do
    rzeczy. Zaszedłem z tym magnetofonem na plac zabaw, siedziały dwie panie,
    które wysłuchały piosenki, no i... wiadomo czego. Chyba już za drugim razem,
    na sam dźwięk końcowych taktów piosenki, uśmiechnęły się znacząco -
    spodziewały się, czego zaraz posłuchają :P. Tak się zaczyna dziać na samo
    hasło "(nowe) forum".

    Moderacja jest potrzebna. Ale nawet mafia wie, ze jak za bardzo przyciśnie,
    to może się to dla niej bardzo przykro skończyć.
    Uff... mnie też zeszło emocji :))

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: