eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaszukam pracy › Re: szukam pracy
  • Data: 2016-08-05 11:56:44
    Temat: Re: szukam pracy
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-08-04 o 15:23, Sebastian Biały pisze:
    > On 2016-08-04 14:20, Uzytkownik wrote:
    >> 5 brutto, 10 brutto ?
    >> Chyba nie piszecie o złotówkach?
    >> Jeżeli faktycznie złotówki to chyba do tego jeszcze jakaś wysoka premia?
    >> Jakoś sobie nie potrafię wyobrazić takich zarobków wśród pracowników
    >> takich stanowisk, których kwalifikacje muszą być znacznie wyższe niż
    >> wymagane na stanowisku kasjerki czy sprzątaczki.
    >
    > Mówimy o osobie która *przekwalifikowała* się na programistę a nie
    > urodziła się programistą.

    Nikt się nie rodzi programistą, elektronikiem czy elektrykiem. Każdego
    zawodu trzeba się wyuczyć i tylko od zdolności oraz determinacji zależy
    czy ktoś jest w stanie się przekwalifikować i w jakim czasie oraz
    stopniu stanie się fachowcem.
    Ja dla przykładu kilka razy się przekwalifikowywałem, choć cały czas
    pracuję w branży technicznej, a konkretnie elektroniki i automatyki.
    Bardzo szybko się uczę. Ostatnio wszedłem w branżę, w której prawo
    przewiduje minimum roczny staż pracy jako pomocnik, aby się móc w ogóle
    ubiegać o uprawnienia i móc pracować samodzielnie bez nadzoru.

    Uprawnienia zdobyłem po 3 miesiącach, w międzyczasie przyswajając wiedzę
    z książek technicznych, DTR, schematów, norm, prawa (polskie ustawy i
    dyrektywy UE). Łącznie ok. 4 tys. stron A4
    Koledzy, z którymi pracuję, byli w szoku, bo sami zdobyli uprawnienia
    dopiero po kilku latach pracy pod nadzorem i śmiali się, że muszę trochę
    popracować nosząc za nimi torby z narzędziami zanim będę gotów zdać
    egzamin i że nie jest możliwością zdanie wcześniej niż po roku.
    Zwłaszcza, że nigdy wcześniej nie pracowałem w tej branży.
    Obecnie z całej grupy posiadam najwyższe uprawnienia i wiedzę znacznie
    większą od nich.
    Ale prawda jest taka, że byłem mocno zdeterminowany. Opłaciło się finansowo.

    > Róznica jest dośc znacząca i widuje ją bardzo często w postaci
    > jakości, entuzjazmu, abstrakcji itd.

    Ale to zależy od predyspozycji i determinacji danej osoby.
    W moim przypadku wiedziałem, że wchodzę w branżę niszową, w której można
    dobrze zarobić, ale wymaga sporej wiedzy z kilku dziedzin: mechanika,
    elektryka, elektronika, automatyka i hydraulika. Fakt, że miałem już
    wcześniej mocne podstawy, ale trzeba było przysiąść na d.... to
    przysiadłem. Gdybym wiedział, że zarobię 1600zł to myślę, że nawet by mi
    się nie chciało i szukałbym innej pracy lub dłubał prywatę.

    >
    > W PL. 10kzł brutto to dośc typowa pensja programisty ktory klepie
    > swoje bez wiekszej inwencji twórczej poza ładniejszymi nazwami metod.

    No to współczuję. Ja bynajmniej za takie pieniądze wolałbym prowadzić
    swój interes, pracując w miesiącu przez kilka dni i mając takie same
    pieniądze.
    Jedyny minus prywaty, że coraz częściej spotyka się cwaniaków, którzy
    chcą oszukać przedsiębiorcę, a instalatorstwo to spore ryzyko, bo
    zostawia się u klienta materiały warte kilkadziesiąt czy kilkaset tys.
    zł za które klient może nie zapłacić. Znam kilku przedsiębiorców, którzy
    w taki sposób "popłynęli". Potracili domy i przez kolejne lata próbują
    odzyskać pieniądze. Cóż z tego, że sąd zasądził. Prawo jest popierd....
    i nawet jakby przedsiębiorca chciał zdemontować i zabrać to za co klient
    nie zapłacił to nie wolno i prawo może ukarać takiego przedsiębiorcę. Po
    prostu chore prawo.

    > Znajomy (elektryk) klepie za 8kE w Niemczech. Ani go to bawi ani ma
    > ochotę. Płaca adekwatna.
    >
    Tym bardziej mnie dziwi te 5 czy 10zł brutto dla specjalisty.

    Mam znajomego po studiach. Jest naprawdę dobrym fachowcem nie tylko
    teoretykiem ale także praktykiem. Ciorali nim za 1400zł na rękę i to
    jeszcze na bardzo odpowiedzialnym stanowisku, gdzie najmniejszy jego
    błąd lub błąd podległych mu pracowników może doprowadzić do śmierci
    pacjentów i konfrontacji z prokuraturą. Po prostu kpina.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: