eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › slajdy z Indii i Syrii
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 55

  • 31. Data: 2011-07-25 13:23:35
    Temat: Re: slajdy z Indii i Syrii
    Od: Łatwa Jolka <l...@v...pl>

    W dniu 2011-07-25 10:50, Piotr Sz. pisze:
    >> Co trzeba mie? we ?bie, aby takie farmazony ple??. Spisz te "rady" na
    >> kartonie, wsad? sobie w buty, zrobisz si? wy?szy, to ci? bardziej
    >> dowarto?ciuje, ni? te przedszkolne brednie.
    >
    > Trzeba miec nieco rozumu i kultury, ale pierwszego Bozia ci poskapila a
    > drugiego z domu rodzinnego nie wyniosles. I z jednym i z drugim nic juz sie
    > nie da zrobic, ale i tacy musza byc na Swiecie. Nie lam sie. :-)
    >
    Dzięki za wsparcie. Poniosło mnie, więc z kulturą masz rację. Co do
    rozumu, to pewności, że jest go wystarczająco dużo - nie mam. Chociaż z
    autopsji znam sporo idiotów, którzy u siebie nie widzą żadnego problemu,
    natomiast zauważają braki u innych. Oczywiście nie bierz tego do siebie,
    wrażliwość na proste linie wyklucza ułomność. Jeśli chodzi o Twoje
    przekonanie, że "bozia" przydziela rozum, to go nie podzielam, bo ja
    Polak niekatolik.
    Pozdr.J.


  • 32. Data: 2011-07-25 14:42:41
    Temat: Re: slajdy z Indii i Syrii
    Od: "Piotr Sz." <p...@W...com>

    > Jeśli chodzi o Twoje przekonanie, że "bozia" przydziela rozum, to go nie
    > podzielam, bo ja Polak niekatolik.

    Mozesz to wiec spokojnie "zwalic" na los albo statystyke.:-)
    Nie dorabiajmy moze ideologii do zwyklego chamstwa i prostactwa jakie
    zaprezentowales.

    --

    Pozdrawiam
    Piotr Sz.
    www.szkut.com


    .



  • 33. Data: 2011-07-25 19:05:53
    Temat: Re: slajdy z Indii i Syrii
    Od: Łatwa Jolka <l...@v...pl>

    W dniu 2011-07-25 16:42, Piotr Sz. pisze:
    >> Je?li chodzi o Twoje przekonanie, ?e "bozia" przydziela rozum, to go nie
    >> podzielam, bo ja Polak niekatolik.
    >
    > Mozesz to wiec spokojnie "zwalic" na los albo statystyke.:-)
    > Nie dorabiajmy moze ideologii do zwyklego chamstwa i prostactwa jakie
    > zaprezentowales.
    >
    Moim zdaniem, w mało wyszukany sposób dałem Ci do zrozumienia, że Twoją
    wypowiedź cechuje brak logicznego myślenia i wyciągania wniosków z
    faktów zaistniałych. Widocznie mylnie założyłem, że inteligencja nie
    jest Twoją mocną stroną i użyłem zbyt potocznych słów, które mogły Cię
    urazić, za co bardzo przepraszam. Chciałem tylko wykazać absurdalność
    Twojej rady targania statywu człowiekowi, który zastanawia się jak
    zmniejszyć wagę szczoteczki do zębów.
    Pozdr. J.


  • 34. Data: 2011-07-25 19:09:50
    Temat: Re: slajdy z Indii i Syrii
    Od: Łatwa Jolka <l...@v...pl>

    W dniu 2011-07-24 21:23, Filla Kris pisze:
    > W dniu 23/07/2011 13:27, Łatwa Jolka pisze:
    >
    >>>
    >>> Mam nadzieje, ze Cie nie urazilem moja opinia.
    >>>
    >>
    >> Chłopak się zastanawia, czy szczoteczki do zębów nie przeciąć na pół aby
    >> zmniejszyć wagę bagażu, a ty mu radzisz STATYW aby linie prostować. Co
    >> trzeba mieć we łbie, aby takie farmazony pleść. Spisz te "rady" na
    >> kartonie, wsadź sobie w buty, zrobisz się wyższy, to cię bardziej
    >> dowartościuje, niż te przedszkolne brednie.
    >> Pozdr. J.
    > Rozumie ze post jest w mojej obronie ale wydaje mi sie niepotrzebny.
    > pozdrawiam
    > Kris
    >
    >
    To nie jest w Twojej obronie, chciałem tylko wykazać absurdalność
    rady Piotra Sz. targania statywu człowiekowi, który zastanawia się jak
    zmniejszyć wagę szczoteczki do zębów. Za zbyt prostą i mało elegancką
    formę PRZEPRASZAM.
    Pozdr. J.


  • 35. Data: 2011-07-25 20:10:48
    Temat: Re: slajdy z Indii i Syrii
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 25.07.2011 12:04, Filla Kris pisze:

    >> Czyn zasadniczo podlega pod jurysdykcję miejsca jego popełnienia.
    >> W praktyce pewnie nic ci nie grozi, ale ryzyko, że ktoś się upomni o
    >> kasę za publikację wizerunku, istnieje.
    >
    > Milam juz przypadek ze dziewczyna z Mongolii odnalazla siebie na zdjeciu
    > w mojej galerii. Poprosila tylko o zmiane opisu pod zdjeciem, bo nie
    > jest juz mieszkanka Ulan Bator.

    Widać nie była pazerną szują ;)

    > To jak w takim razie radza sobie wydawnictwa takie jak np National
    > Geographic ktore w przeciwieństwie do moich publikacji sa wydawnictwami
    > komercyjnymi i czerpia z tego zyski. Jesli ktos kogo nie moglem zapytac

    Nie wiem, spytaj się ich - ale przypuszczam, że podsuwają "release form"
    każdemu indywidualnego obiektowi zdjęcia, albo idą w sceny zbiorowe lub
    krajobrazy z nieistotnymi elementami w postaci jakichś plączących się
    ludzi. W USA mają na tym punkcie niezłego bzika...

    [ciach]

    > Z mojego doswiadczenia podrozniczego wiem ze ludzie np w Azji lubia byc
    > fotografowani (choc nie wszyscy) Czuja nawet swoista dume ze ich
    > wybrałes do fotografii. Nawet jesli chodzi o dzieci, nikt mi nigdy nie
    > zabronil w przeciwienstwie do krajow zachodnich, Polski szczegolnie,
    > gdzie w takiej sytuacji moge miec pana policjanta stojacego za mna po
    > wycelowaniu obiektywu w jakies dzieci.

    Nie przeczę, ale stan formalno-prawnego to nie zmienia. Nie moja wina ;-P

    Jak pisałem: w praktyce nikt się pewnie nie przyczepi, ale z punktu
    widzenia prawa może nawet pozwać o jakieś zadośćuczynienie.

    Różne strony zbierające zdjęcia na handelek (typu istockphoto) domagają
    się poświadczonego przez świadka (a nie tylko samą osobę na zdjęciu!)
    formularza zgody na publikację i wykorzystanie.


  • 36. Data: 2011-07-25 20:49:34
    Temat: Re: slajdy z Indii i Syrii
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>


    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:

    [...]
    >> To jak w takim razie radza sobie wydawnictwa takie jak np National
    >> Geographic ktore w przeciwieństwie do moich publikacji sa
    >> wydawnictwami komercyjnymi i czerpia z tego zyski. Jesli ktos kogo
    >> nie moglem zapytac
    >
    > Nie wiem, spytaj się ich - ale przypuszczam, że podsuwają "release
    > form" każdemu indywidualnego obiektowi zdjęcia, albo idą w sceny
    > zbiorowe lub krajobrazy z nieistotnymi elementami w postaci jakichś
    > plączących się ludzi. W USA mają na tym punkcie niezłego bzika...

    Sądząc po częstym wymienianiu z imienia/nazwiska/dołączaniu historii
    sytuacji, to raczej to pierwsze. Kwestia jeszcze czy robią to przed, czy
    po zrobieniu zdjęcia. Portrety wyraźnie pozowane, z patrzeniem się w
    aparat (czego sam raczej nie lubię), mogły dostać zezwolenie na
    pozowanie już przed ich zrobieniem, a zdjęcia wyraźnie "złapane" -
    dopiero "po". Wtedy jest też ryzyko, że zgody nie będzie, więc kadr i
    moment idą na zmarnowanie. To chyba jednak niewielka cena za sytuacyjny
    autentyzm zdjęcia - "normalni ludzie" mają wielkie problemy z ponownym
    zachowywaniem się normalnie, mając świadomość, że za chwilę może im
    zostać zrobione zdjęcie "do gazety". :)

    Może to rodzić dość ciekawe pytania, np. o procentowy "uzysk zgód"
    w zależności od kraju, fotoreportera, etc.; albo o to, co się dzieje ze
    zdjęciami "bez zgody" - czy są od razu kasowane, czy zostają do
    prywatnych zasobów fotografa (ale wtedy dobrze by było je od ręki
    jakoś oznakować).

    Czasem w wywiadach z fotoreporterami prześlizgną się po tym
    temacie, ale nigdy nie widziałem dokładnego opisu "warsztatu" (dla
    mnie - z czystej, socjologicznej ciekawości; ja robię dla siebie i
    raczej nie pytam o zgody... ;-)


    Mariusz [mr.]


  • 37. Data: 2011-07-25 21:07:56
    Temat: Re: slajdy z Indii i Syrii
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2011-07-25 19:09:50 +0000, Łatwa Jolka <l...@v...pl> said:

    > To nie jest w Twojej obronie, chciałem tylko wykazać absurdalność
    > rady Piotra Sz. targania statywu człowiekowi, który zastanawia się jak
    > zmniejszyć wagę szczoteczki do zębów. Za zbyt prostą i mało elegancką
    > formę PRZEPRASZAM.
    > Pozdr. J.

    Hmm.
    A było gdzieś o tym, że autor zdjęć się zastanawia?
    Wszystko zależy od punktu widzenia. Jeżeli fotografowanie jest przy
    "okazji" wakacyjnej wycieczki za ciułane przez cały rok pieniążki, to
    masz rację. Wtedy i zapałki można podzielić na czworo.
    Ale jeżeli wyjazd jest w "celu" fotografowania, to albo się szuka
    sponsora na zapłacenie za przewóz i statywu i szczoteczki, albo nie
    bierze szczoteczki.
    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 38. Data: 2011-07-25 21:17:50
    Temat: Re: slajdy z Indii i Syrii
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2011-07-25 19:05:53 +0000, Łatwa Jolka <l...@v...pl> said:

    > Moim zdaniem, w mało wyszukany sposób dałem Ci do zrozumienia, że Twoją
    > wypowiedź cechuje brak logicznego myślenia i wyciągania wniosków z
    > faktów zaistniałych. Widocznie mylnie założyłem, że inteligencja nie
    > jest Twoją mocną stroną i użyłem zbyt potocznych słów, które mogły Cię
    > urazić, za co bardzo przepraszam. Chciałem tylko wykazać absurdalność
    > Twojej rady targania statywu człowiekowi, który zastanawia się jak
    > zmniejszyć wagę szczoteczki do zębów.
    > Pozdr. J.

    Przestań już bredzić o tej szczoteczce.
    Tu masz cytat z tego wątku, a napisał to nie kto inny jak Kris

    On 2011-07-22 15:43:00 +0000, Filla Kris <f...@p...onet.pl> said:

    > Spiesze poinformowac ze na wczasy zawsze zabieram statyw co chyba nawet
    > widac po zdjeciach. poziomniczke mam tez w zaleznosci ktora glowice
    > spakuje w plecak :) a co do shifta to nie mam i raczej miec w bliskiej
    > przyszlosci nie bede.
    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 39. Data: 2011-07-25 21:50:18
    Temat: Re: slajdy z Indii i Syrii
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 25.07.2011 22:49, Mariusz [mr.] pisze:

    > pozowanie już przed ich zrobieniem, a zdjęcia wyraźnie "złapane" -
    > dopiero "po". Wtedy jest też ryzyko, że zgody nie będzie, więc kadr i
    > moment idą na zmarnowanie. To chyba jednak niewielka cena za sytuacyjny

    Lepiej zrobić i nie móc wykorzystać, niż nie zrobić - czyż nie? ;)

    Klisza bardzo droga nie była, a teraz gigabajty są jeszcze tańsze.

    > Czasem w wywiadach z fotoreporterami prześlizgną się po tym
    > temacie, ale nigdy nie widziałem dokładnego opisu "warsztatu" (dla
    > mnie - z czystej, socjologicznej ciekawości; ja robię dla siebie i
    > raczej nie pytam o zgody... ;-)

    Do robienia zasadniczo nie trzeba (pomijam np. błyskanie lampą po
    oczach), ale jeśli planujesz wykorzystać, to lepiej kontakt od razu złapać.

    Wzorce zgód na publikację niekomercyjną oraz komercyjną (i na jakich
    warunkach) pewnie znajdziesz w sieci na tych portalach do handlu zdjęciami.


  • 40. Data: 2011-07-25 22:07:42
    Temat: Re: slajdy z Indii i Syrii
    Od: Łatwa Jolka <l...@v...pl>

    W dniu 2011-07-25 23:17, JA pisze:
    > On 2011-07-25 19:05:53 +0000, Łatwa Jolka <l...@v...pl> said:
    >
    >> Moim zdaniem, w mało wyszukany sposób dałem Ci do zrozumienia, że
    >> Twoją wypowiedź cechuje brak logicznego myślenia i wyciągania wniosków
    >> z faktów zaistniałych. Widocznie mylnie założyłem, że inteligencja nie
    >> jest Twoją mocną stroną i użyłem zbyt potocznych słów, które mogły Cię
    >> urazić, za co bardzo przepraszam. Chciałem tylko wykazać absurdalność
    >> Twojej rady targania statywu człowiekowi, który zastanawia się jak
    >> zmniejszyć wagę szczoteczki do zębów.
    >> Pozdr. J.
    >
    > Przestań już bredzić o tej szczoteczce.
    > Tu masz cytat z tego wątku, a napisał to nie kto inny jak Kris
    >
    > On 2011-07-22 15:43:00 +0000, Filla Kris <f...@p...onet.pl> said:
    >
    >> Spiesze poinformowac ze na wczasy zawsze zabieram statyw co chyba
    >> nawet widac po zdjeciach. poziomniczke mam tez w zaleznosci ktora
    >> glowice spakuje w plecak :) a co do shifta to nie mam i raczej miec w
    >> bliskiej przyszlosci nie bede.

    Ja zapamiętałem inny fragment tekstu, z jego strony,z którą zapoznałem
    się na po pierwszym poście wątku cyt:
    "Z bagażu bierzemy tzw. minimum wszystkiego. Ja nabrałem mnóstwo
    jedzenia czego żałuję do dziś, miałem trzy noże a wystarczyłby jeden
    scyzoryk, przewodniki itp. to też dodatkowy balast. Przed następną
    wyprawą szczoteczkę do zębów przetnę na pół- jeśli ją w ogóle wezmę ;)"
    (Europa)
    Wszystko czego nie doczytasz uważasz za brednie?
    Pozdr.J.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: