eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › postarzanie nie poplaca
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 521

  • 461. Data: 2016-01-12 01:26:56
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:zhvz6osfr8eo$.dg8u372j1qt$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Sun, 10 Jan 2016 21:17:18 +0100, Czarek Grądys napisał(a):
    >> W dniu 08.01.2016 o 20:39, Budyń pisze:
    >>> ta afera pokazuje na czym cywilizacja stoi - ano na "certyfikatach",
    >>> żyjesz dzieki różnorakim kwitom i bandzie obsługujących je biurokratom.
    >>> Ta sól to była zwykła sól, jak najbardziej zdatna do spożycia. Ino kwita
    >>> nie miała... Tragedia :)
    >>>
    >> Kwit kwitem, mogła być nawet lepsza, ale nie wiesz tego. Jako sól
    >> drogowa nie była przechowywana w odpowiednich warunkach itp. Ktoś mógł
    >> się odlać na worki z solą, bo to przecież nie do jedzenia!
    >
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Urea
    > -A component of animal feed, providing a relatively cheap source of
    > nitrogen to promote growth
    > -A flavor-enhancing additive for cigarettes
    > -A browning agent in factory-produced pretzels !
    > -An ingredient in many tooth whitening products
    > -An ingredient in dish soap
    > -Along with ammonium phosphate, as a yeast nutrient, for fermentation
    > of sugars into ethanol
    >
    > A niech leje - nic zlego :-(

    Pomyliłeś mocznik z moczem :-))))

    > P.S ciekawe
    >
    > -An ingredient in some skin cream, moisturizers, hair conditioners
    > -A main ingredient in hair removers such as Nair and Veet
    >
    > -A non-corroding alternative to rock salt for road de-icing, and the
    > hardening of ski-resort terrain park take-offs and landings

    Tak, gdybyś oglądał zawody snowboardowe Half-Pipe to też byś usłyszał.


  • 462. Data: 2016-01-12 08:09:28
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
    news:569384d7$0$644$65785112@news.neostrada.pl...
    > Miałem na myśli sytuację, że sprzęt jest niby sprawny, ale ma jakąś
    > irytująca cechę, która powoduje iz jego używanie jest uciążliwe. Np. pilot
    > działa tylko dokładnie w osi odbiornika IR, albo każda funkcja działa z
    > opóźnieniem 2 sekund. Wtedy raczej 90% nabywców zwróci ten sprzęt do
    > sklepu. Producent go nie przyjmie z powrotem, ponieważ sprzęt działa:
    > włącza się, odtwarza płyty, wyłącza.

    Jak tu żyję długo to się z takimi bublami nie spotykam...
    Może właśnie dlatego że sklepy w USA mają taką politykę zwrotów
    to takie badziewia wysyła się do sprzedaży tylko w Polsce? ;-)

    >> Jest dużo ludzi (w tym ja) że sprzętu elektronicznego nie traktują
    >> jak jakiegoś świętego przedmiotu który mozna kupić tylko w stanie
    >> fabrycznego dziewictwa, nierozpieczętowanego - zauważają fakt
    >> że czy ten DVD player postoi u mnie 10 dni czy u kogoś 10 dni
    >> to wartość jego nie spadła 15% i zamiast za coś zapłacić $500
    >> chętnie zapłacimy te $400 czy $425 aby mieć TEN SAM SPRZĘT.
    >
    > Też bym bez problemu taki kupił. Jednak u nas nie zauważyłem w Media
    > Marktach i tym podobnych sprzętów zwróconych przez klientów
    > i z niższą ceną. Może bywają, ale się rozchodzą jak ciepłe bułeczki. :)

    Może tak jest.

    > Są sklepy ze sprzętem "ze zwrotów", ale kupując sprzęt zwrócony przez
    > kogoś, ryzykujesz, że jest on uszkodzony lub ma wadę. Cena jest niższa,
    > ale gwarancja jest wtedy na miesiąc, na pół roku albo nie ma jej wcale.

    No to bida.

    >>> Czy małe sklepy też przyjmują zroty w taki prosty sposób?
    >>
    >> Zdefiniuj termin "małe sklepy".
    >
    > Sklep z 2-3-4-5 pracownikami.

    Nie odwiedzam takich sklepów z elektroników.
    Przeważnie jest w nich jakaś zbieranina z eBay'a.
    Więc nie orientuję się jak u nich ze zwrotami...

    >> Teoretycznie można to tak interpretować jak mówisz :-)
    >> Natomiast w praktyce gwarancja liczy się od daty zakupu,
    >> i kupując towar otworzony w sklepie efekt jest taki jak
    >> gdy kupujesz towar nowy: dostajesz pełną gwarancję
    >> od daty widniejącej na Twoim paragonie.
    >> Pamiętaj, że w dużej skali ten mały procent sprzętu który
    >> generalnie się nie psuje nie będzie dla producenta żadnym
    >> obciążeniem finansowym gdy gwarancję będzie honorował przez
    >> 13 a nie 12 miesięcy, czy - tymbardziej - 25 a nie 24 miesiące.
    >
    > No to naprawdę producenci i sprzedawcy w USA są wyrozumiali dla klienta.
    > :)

    Po prostu jest duży narzut detaliczny który pokrywa taką obsługę klienta.
    Tym się właśnie hurt od detalu ma różnić.

    >> Istnieje to nie jest dobre kryterium - to oznacza tylko tyle że jakoś tam
    >> się mu opłaca tak funkcjonować. Kto wie czy nie miałby więcej dochodów
    >> gdyby lepiej traktował klientów - może mógłby zatrudnić więcej
    >> pracowników,
    >> rozbudować lokalizację, oferować więcej produktów, założyć filię swoją
    >> na sąsiednim osiedlu - czy też wygryźć konkurencję i mieć 2x więcej
    >> profitów.
    >
    > Konkurencja z dobrymi wędlinami też się nie rozwinęła przez ten czas.

    W ogóle małym sklepikom nie wróżę zbyt dużego prosperity...

    >> Kryminałby się zrobił - wystarczyłoby aby się zgłosił ktoś, kto się
    >> pochorował.
    >
    > Jak nam Pan udowodni, że zachorował Pan od naszego produktu, a nie od
    > produktu kupionego u konkurencji?
    > Proszę dostarczyć komisyjnie pobrane próbki artykułu w dniu zakupu. Oraz
    > przedstawić certyfikat niezależnego osrodka badawczego, że przechowywał
    > Pan artykuł zgodnie z wymaganiami.

    Znów - moze się zdarzyć że ktoś kupi więcej, da nadmiar do zamrażalnika,
    to co zje i od czego się pochoruje + zawartość zamrażalnika zaprowadzi ich
    do źródła.
    Już tak było w USA. Chyba w przypadku jakiegoś dużego zatrucia salmonelą.

    >> Albo pod wpływem takiego filmu na portalu społecznościowym 100 lub 1000
    >> osób.
    >
    > Uuuu, Pszemol, nie wiesz co piszesz. Jakby pracownik wrzucił taki filmik
    > do sieci, to może zostać zwolniony dyscyplinarnie za naruszenie tajemnicy
    > pracodawcy. Nie wiem też czy pracodawca nie może wtedy dochodzić od niego
    > zadośćuczynienia za poniesione straty. Pozostali pracownicy w trosce o
    > własne posady nie potwierdziliby, że było takie polecenie szefostwa.

    Nie macie ustawy o "whistleblowers"?

    > A za szkalowanie firmy w Internecie można słono zapłacić. Polska firma
    > wędliniarska wytoczyła proces blogerowi jak ten skrytykował smak tatara,
    > że jest w nim za dużo chemii. Biedaczek bardzo przepraszał, bo inaczej
    > poszedłby z torbami.
    >
    > http://di.com.pl/sokolow-vs-bloger-spor-zakonczyl-si
    e-ugoda-ale-sokolow-chce-czegos-wiecej-48797

    Ciekawa historia.


  • 463. Data: 2016-01-12 08:09:34
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:1892n1uojzj0v$.1qvj1p0kd8mva$.dlg@40tude.net...
    >>> A niech leje - nic zlego :-(
    >>
    >> Pomyliłeś mocznik z moczem :-))))
    >
    > Glowny skladnik :-)
    > Ale ... nie zapomnijcie nalac do beczki z bimbrem :-)

    dobre...

    >>> P.S ciekawe
    >>> -An ingredient in some skin cream, moisturizers, hair conditioners
    >>> -A main ingredient in hair removers such as Nair and Veet
    >>>
    >>> -A non-corroding alternative to rock salt for road de-icing, and the
    >>> hardening of ski-resort terrain park take-offs and landings
    >>
    >> Tak, gdybyś oglądał zawody snowboardowe Half-Pipe to też byś usłyszał.
    >
    > No ale w koncu - rozmraza czy zamraza ?

    zależy od stosunku soli do roztworu...
    Podobno dosypanie trochę do miękkiego śniegu utwardza go.



  • 464. Data: 2016-01-12 09:47:34
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>

    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:n728mh$ahs$1@dont-email.me...
    > "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
    > news:569384d7$0$644$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Miałem na myśli sytuację, że sprzęt jest niby sprawny, ale ma jakąś
    >> irytująca cechę, która powoduje iz jego używanie jest uciążliwe. Np.
    >> pilot działa tylko dokładnie w osi odbiornika IR, albo każda funkcja
    >> działa z opóźnieniem 2 sekund. Wtedy raczej 90% nabywców zwróci ten
    >> sprzęt do sklepu. Producent go nie przyjmie z powrotem, ponieważ sprzęt
    >> działa: włącza się, odtwarza płyty, wyłącza.
    >
    > Jak tu żyję długo to się z takimi bublami nie spotykam...
    > Może właśnie dlatego że sklepy w USA mają taką politykę zwrotów
    > to takie badziewia wysyła się do sprzedaży tylko w Polsce? ;-)
    >

    Według szczegółowej teorii spiskowej, to tak własnie jest. :)
    Gorsze proszki do prania, kawa, herbata, słodycze. Może i elektronika?
    Mam kolegę, który z zawiązanymi oczami, bezbłędnie po samym smaku,
    rozpoznawał kraj produkcji misiów-żelków.

    >>> Jest dużo ludzi (w tym ja) że sprzętu elektronicznego nie traktują
    >>> jak jakiegoś świętego przedmiotu który mozna kupić tylko w stanie
    >>> fabrycznego dziewictwa, nierozpieczętowanego - zauważają fakt
    >>> że czy ten DVD player postoi u mnie 10 dni czy u kogoś 10 dni
    >>> to wartość jego nie spadła 15% i zamiast za coś zapłacić $500
    >>> chętnie zapłacimy te $400 czy $425 aby mieć TEN SAM SPRZĘT.
    >>
    >> Też bym bez problemu taki kupił. Jednak u nas nie zauważyłem w Media
    >> Marktach i tym podobnych sprzętów zwróconych przez klientów
    >> i z niższą ceną. Może bywają, ale się rozchodzą jak ciepłe bułeczki. :)
    >
    > Może tak jest.
    >
    >> Są sklepy ze sprzętem "ze zwrotów", ale kupując sprzęt zwrócony przez
    >> kogoś, ryzykujesz, że jest on uszkodzony lub ma wadę. Cena jest niższa,
    >> ale gwarancja jest wtedy na miesiąc, na pół roku albo nie ma jej wcale.
    >
    > No to bida.
    >
    >>>> Czy małe sklepy też przyjmują zroty w taki prosty sposób?
    >>>
    >>> Zdefiniuj termin "małe sklepy".
    >>
    >> Sklep z 2-3-4-5 pracownikami.
    >
    > Nie odwiedzam takich sklepów z elektroników.
    > Przeważnie jest w nich jakaś zbieranina z eBay'a.
    > Więc nie orientuję się jak u nich ze zwrotami...
    >
    >>> Teoretycznie można to tak interpretować jak mówisz :-)
    >>> Natomiast w praktyce gwarancja liczy się od daty zakupu,
    >>> i kupując towar otworzony w sklepie efekt jest taki jak
    >>> gdy kupujesz towar nowy: dostajesz pełną gwarancję
    >>> od daty widniejącej na Twoim paragonie.
    >>> Pamiętaj, że w dużej skali ten mały procent sprzętu który
    >>> generalnie się nie psuje nie będzie dla producenta żadnym
    >>> obciążeniem finansowym gdy gwarancję będzie honorował przez
    >>> 13 a nie 12 miesięcy, czy - tymbardziej - 25 a nie 24 miesiące.
    >>
    >> No to naprawdę producenci i sprzedawcy w USA są wyrozumiali dla klienta.
    >> :)
    >
    > Po prostu jest duży narzut detaliczny który pokrywa taką obsługę klienta.
    > Tym się właśnie hurt od detalu ma różnić.

    Czasem taniej jest mi kupić jakieś podzespoły elektroniczne w sklepie
    detalicznym niż w hurtowni po maksymalnych rabatach. To jest zagadka
    ekonomiczna!

    >
    >>> Istnieje to nie jest dobre kryterium - to oznacza tylko tyle że jakoś
    >>> tam
    >>> się mu opłaca tak funkcjonować. Kto wie czy nie miałby więcej dochodów
    >>> gdyby lepiej traktował klientów - może mógłby zatrudnić więcej
    >>> pracowników,
    >>> rozbudować lokalizację, oferować więcej produktów, założyć filię swoją
    >>> na sąsiednim osiedlu - czy też wygryźć konkurencję i mieć 2x więcej
    >>> profitów.
    >>
    >> Konkurencja z dobrymi wędlinami też się nie rozwinęła przez ten czas.
    >
    > W ogóle małym sklepikom nie wróżę zbyt dużego prosperity...

    Nie rozwinęła, to nie znaczy, że ma się źle. Wolę kupować w sprawdzonym
    sklepiku, który dba o jakość towaru, niż w megamarkecie, który stawia na
    ilość, a nie na jakość i "przedłuża" datę przydatności do spożycia.

    >
    >>> Kryminałby się zrobił - wystarczyłoby aby się zgłosił ktoś, kto się
    >>> pochorował.
    >>
    >> Jak nam Pan udowodni, że zachorował Pan od naszego produktu, a nie od
    >> produktu kupionego u konkurencji?
    >> Proszę dostarczyć komisyjnie pobrane próbki artykułu w dniu zakupu. Oraz
    >> przedstawić certyfikat niezależnego osrodka badawczego, że przechowywał
    >> Pan artykuł zgodnie z wymaganiami.
    >
    > Znów - moze się zdarzyć że ktoś kupi więcej, da nadmiar do zamrażalnika,
    > to co zje i od czego się pochoruje + zawartość zamrażalnika zaprowadzi ich
    > do źródła.

    Musisz jeszcze udowodnić, że przed włożeniem do zamrażalnika nie zepsułes
    specjalnie tej porcji żywności.

    > Już tak było w USA. Chyba w przypadku jakiegoś dużego zatrucia salmonelą.
    >

    Tu jest Polska, a nie USA.

    >>> Albo pod wpływem takiego filmu na portalu społecznościowym 100 lub 1000
    >>> osób.
    >>
    >> Uuuu, Pszemol, nie wiesz co piszesz. Jakby pracownik wrzucił taki filmik
    >> do sieci, to może zostać zwolniony dyscyplinarnie za naruszenie tajemnicy
    >> pracodawcy. Nie wiem też czy pracodawca nie może wtedy dochodzić od niego
    >> zadośćuczynienia za poniesione straty. Pozostali pracownicy w trosce o
    >> własne posady nie potwierdziliby, że było takie polecenie szefostwa.
    >
    > Nie macie ustawy o "whistleblowers"?
    >

    A coż to za zwierz? To o to chodzi?
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Sygnalista_%28demaskat
    or%29

    Chyba nie ma takiej ustawy.
    U nas na osoby zwracające uwagę na przekręty i nieprawidłowości mówi się
    "oszołomy" i "mąciciele". (To było z lekką ironią.)

    >> A za szkalowanie firmy w Internecie można słono zapłacić. Polska firma
    >> wędliniarska wytoczyła proces blogerowi jak ten skrytykował smak tatara,
    >> że jest w nim za dużo chemii. Biedaczek bardzo przepraszał, bo inaczej
    >> poszedłby z torbami.
    >>
    >> http://di.com.pl/sokolow-vs-bloger-spor-zakonczyl-si
    e-ugoda-ale-sokolow-chce-czegos-wiecej-48797
    >
    > Ciekawa historia.

    Samo życie.

    --
    Pozdrawiam,

    yabba


  • 465. Data: 2016-01-12 11:05:09
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: d...@g...com

    użytkownik yabba napisał:

    > No to naprawdę producenci i sprzedawcy w USA są wyrozumiali dla klienta. :)

    Ale tam stosunek ceny towar-zarobki jest inny niż w PL.
    W PL idzie się do sklepu, kupuje towar na jakąś potańcówę
    po czy zwraca, takie prawo. Kupuje się buty, przed upływem
    gwarancji niszczy i oddaje na gwarancje. Później
    kupujący są zdziwieni na warunki gwarancji jakie
    daje sprzedawca, że biegać można tylko raz w tygodniu,
    po suchym, tylko w parzyste dni i słoneczne.


    > http://di.com.pl/sokolow-vs-bloger-spor-zakonczyl-si
    e-ugoda-ale-sokolow-chce-czegos-wiecej-48797
    >

    Zaorać blogera, Sokołów jest jest jedną z najlepszych firm
    w PL. Krytyka tak, ale z sensem. Za to co zrobił niech odpowiada.


  • 466. Data: 2016-01-12 11:07:50
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5694bca1$0$696$6...@n...neostrada.
    pl...
    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    >>> Miałem na myśli sytuację, że sprzęt jest niby sprawny, ale ma
    >>> jakąś irytująca cechę, która powoduje iz jego używanie jest
    >>> uciążliwe. Np. pilot działa tylko dokładnie w osi odbiornika IR,
    >>> albo każda funkcja działa z opóźnieniem 2 sekund. Wtedy raczej 90%
    >>> nabywców zwróci ten sprzęt do sklepu. Producent go nie przyjmie z
    >>> powrotem, ponieważ sprzęt działa: włącza się, odtwarza płyty,
    >>> wyłącza.
    >
    >> Jak tu żyję długo to się z takimi bublami nie spotykam...
    >> Może właśnie dlatego że sklepy w USA mają taką politykę zwrotów
    >> to takie badziewia wysyła się do sprzedaży tylko w Polsce? ;-)

    >Według szczegółowej teorii spiskowej, to tak własnie jest. :)
    >Gorsze proszki do prania, kawa, herbata, słodycze. Może i
    >elektronika?

    Ja sie ciagle zastanawiam, czy to nie jest tak, ze jak gdzies odrzuca
    partie z powodu jakosci, to ona laduje u nas.
    Po takiej cenie, ze sie zwracac nie oplaca.

    Niektore z tych chinskich wyrobow sa tak wykonane, ze to nie ma prawa
    masowo dzialac.
    Ale tez roznie - np ladowarki do telefonow - wszystkie dzialaja.

    >>> Jest dużo ludzi (w tym ja) że sprzętu elektronicznego nie traktują
    >>> jak jakiegoś świętego przedmiotu który mozna kupić tylko w stanie
    >>> fabrycznego dziewictwa, nierozpieczętowanego - zauważają fakt
    >>> że czy ten DVD player postoi u mnie 10 dni czy u kogoś 10 dni
    >>> to wartość jego nie spadła 15% i zamiast za coś zapłacić $500
    >>> chętnie zapłacimy te $400 czy $425 aby mieć TEN SAM SPRZĘT.

    Czyli wartosc nie spadla o 15%, ale chcesz miec 20% obnizki :-)
    Po prawdzie to wartosc nie spadla niemal nic, ale obnizke chcesz.
    Poza tym to znaczy, ze sklep musi podniesc cene o te 20%, no
    przynajmniej z 10.

    Jeszcze byl bezczelny przyklad z innej grupy - przyjsc do sklepu,
    poprosic o wypakowanie sluchawek, posluchac ... i poprosic o drugie
    oryginalnie zamkniete pudelko.
    Bo sluchawki dobre, ale to na prezent ma byc.
    Oczywiscie te rozpakowane to sprzedawca moze sprzedac, ale po
    stosownej obnizce.
    Albo po posluchaniu kupic w sklepie internetotym.

    No coz, byc moze tak trzeba elektronike sprzedawac - do 20 sztuk jedna
    gratis, do macania.
    Duze sklepy do 20, mniejsze do 5 ... i cena rosnie.

    >> Są sklepy ze sprzętem "ze zwrotów", ale kupując sprzęt zwrócony
    >> przez kogoś, ryzykujesz, że jest on uszkodzony lub ma wadę. Cena
    >> jest niższa, ale gwarancja jest wtedy na miesiąc, na pół roku albo
    >> nie ma jej wcale.
    > No to bida.

    Niekoniecznie. Cena za to dobra.
    Zreszta "refurbished" to nie jest nasz wymysl.

    >>> No to naprawdę producenci i sprzedawcy w USA są wyrozumiali dla
    >>> klienta. :)
    >> Po prostu jest duży narzut detaliczny który pokrywa taką obsługę
    >> klienta.
    >> Tym się właśnie hurt od detalu ma różnić.

    >Czasem taniej jest mi kupić jakieś podzespoły elektroniczne w sklepie
    >detalicznym niż w hurtowni po maksymalnych rabatach. To jest zagadka
    >ekonomiczna!

    Albo to wcale nie sa maksymalne rabaty, albo to nie jest tania
    hurtownia.

    Tak nawiasem mowiac - to np rabaty siegaja w Polsce 80%.
    Kosmos jakis ... albo zakupowcy w hurtowniach sa od rabatu widocznego
    na fakturze premiowiani, to im producent duzego udziela, co mu tam,
    kazdemu moze dac :-)

    >>> Albo pod wpływem takiego filmu na portalu społecznościowym 100 lub
    >>> 1000 osób.
    >> Uuuu, Pszemol, nie wiesz co piszesz. Jakby pracownik wrzucił taki
    >> filmik do sieci, to może zostać zwolniony dyscyplinarnie za
    >> naruszenie tajemnicy pracodawcy. Nie wiem też czy pracodawca nie
    >> może wtedy dochodzić od niego zadośćuczynienia za poniesione
    >> straty.

    Moze i moze, ale film przeciez prawdziwy.
    A przeciez nie trzeba sie przyznawac do imienia czy nazwiska.

    Tylko ... film powiedzmy odniesie efekt, pracodawca zbanktuje, a
    pracownik ... zostanie bez pracy.

    >>> A za szkalowanie firmy w Internecie można słono zapłacić. Polska
    >>> firma wędliniarska wytoczyła proces blogerowi jak ten skrytykował
    >>> smak tatara, że jest w nim za dużo chemii. Biedaczek bardzo
    >>> przepraszał, bo inaczej poszedłby z torbami.
    >>> http://di.com.pl/sokolow-vs-bloger-spor-zakonczyl-si
    e-ugoda-ale-sokolow-chce-czegos-wiecej-48797
    >> Ciekawa historia.
    >Samo życie.

    To nie USA, u nas to jeszcze rzadkosc :-)
    A ciagle jeszcze mozna zlozyc skarge konstutucyjna - obowiazuje
    wolnosc pogladow :-)
    Chyba, ze naprawde przegial z tymi parowkami ...

    J.


  • 467. Data: 2016-01-12 11:46:48
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>

    Użytkownik <d...@g...com> napisał w wiadomości
    news:dfe81260-d04e-42c0-a054-bde6460366a3@googlegrou
    ps.com...
    użytkownik yabba napisał:

    > No to naprawdę producenci i sprzedawcy w USA są wyrozumiali dla klienta.
    > :)

    Ale tam stosunek ceny towar-zarobki jest inny niż w PL.
    W PL idzie się do sklepu, kupuje towar na jakąś potańcówę
    po czy zwraca, takie prawo.



    Podpowiedz mi jak można zwrócić używany towar. Chętnie się dowiem czegoś
    nowego.


    Kupuje się buty, przed upływem
    gwarancji niszczy i oddaje na gwarancje.


    Niezłe. Muszę spróbowac z butami.


    Później
    kupujący są zdziwieni na warunki gwarancji jakie
    daje sprzedawca, że biegać można tylko raz w tygodniu,
    po suchym, tylko w parzyste dni i słoneczne.


    Jeśli producent ma w ofercie tylko buty do biegania raz w tygodniu w
    sloneczne dni, to kiepski z niego producent.




    > http://di.com.pl/sokolow-vs-bloger-spor-zakonczyl-si
    e-ugoda-ale-sokolow-chce-czegos-wiecej-48797
    >

    Zaorać blogera, Sokołów jest jest jedną z najlepszych firm
    w PL. Krytyka tak, ale z sensem. Za to co zrobił niech odpowiada.



    Strach publicznie powiedzieć, że jakaś potrawa mi nie smakuje.


    --
    Pozdrawiam,

    yabba


  • 468. Data: 2016-01-12 12:13:51
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5694d894$0$692$6...@n...neostrada.
    pl...
    Użytkownik <d...@g...com> napisał w wiadomości
    >> No to naprawdę producenci i sprzedawcy w USA są wyrozumiali dla
    >> klienta. :)

    >Ale tam stosunek ceny towar-zarobki jest inny niż w PL.
    >W PL idzie się do sklepu, kupuje towar na jakąś potańcówę
    >po czy zwraca, takie prawo.

    Ale to wlasnie w USA sie zwraca, bo u nas prawo nie przewiduje w
    zwyklym sklepie.
    A akurat elektronika u nich tansza niz u nas.

    J.


  • 469. Data: 2016-01-12 12:22:36
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:5694d07a$0$689$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5694bca1$0$696$6...@n...neostrada.
    pl...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    >>>> Miałem na myśli sytuację, że sprzęt jest niby sprawny, ale ma jakąś
    >>>> irytująca cechę, która powoduje iz jego używanie jest uciążliwe. Np.
    >>>> pilot działa tylko dokładnie w osi odbiornika IR, albo każda funkcja
    >>>> działa z opóźnieniem 2 sekund. Wtedy raczej 90% nabywców zwróci ten
    >>>> sprzęt do sklepu. Producent go nie przyjmie z powrotem, ponieważ sprzęt
    >>>> działa: włącza się, odtwarza płyty, wyłącza.
    >>
    >>> Jak tu żyję długo to się z takimi bublami nie spotykam...
    >>> Może właśnie dlatego że sklepy w USA mają taką politykę zwrotów
    >>> to takie badziewia wysyła się do sprzedaży tylko w Polsce? ;-)
    >
    >>Według szczegółowej teorii spiskowej, to tak własnie jest. :)
    >>Gorsze proszki do prania, kawa, herbata, słodycze. Może i elektronika?
    >
    > Ja sie ciagle zastanawiam, czy to nie jest tak, ze jak gdzies odrzuca
    > partie z powodu jakosci, to ona laduje u nas.
    > Po takiej cenie, ze sie zwracac nie oplaca.

    Co do proszków, to jest tak, że sami producenci przyznają, że te na polski
    rynek mają inny skład. Oficjalnie, żeby być dostosowanymi do wody w naszych
    kranach. Nieoficjalnie, żeby były tańsze w produkcji.

    >
    > Niektore z tych chinskich wyrobow sa tak wykonane, ze to nie ma prawa
    > masowo dzialac.
    > Ale tez roznie - np ladowarki do telefonow - wszystkie dzialaja.
    >
    >>>> Jest dużo ludzi (w tym ja) że sprzętu elektronicznego nie traktują
    >>>> jak jakiegoś świętego przedmiotu który mozna kupić tylko w stanie
    >>>> fabrycznego dziewictwa, nierozpieczętowanego - zauważają fakt
    >>>> że czy ten DVD player postoi u mnie 10 dni czy u kogoś 10 dni
    >>>> to wartość jego nie spadła 15% i zamiast za coś zapłacić $500
    >>>> chętnie zapłacimy te $400 czy $425 aby mieć TEN SAM SPRZĘT.
    >
    > Czyli wartosc nie spadla o 15%, ale chcesz miec 20% obnizki :-)
    > Po prawdzie to wartosc nie spadla niemal nic, ale obnizke chcesz.
    > Poza tym to znaczy, ze sklep musi podniesc cene o te 20%, no przynajmniej
    > z 10.
    >
    > Jeszcze byl bezczelny przyklad z innej grupy - przyjsc do sklepu, poprosic
    > o wypakowanie sluchawek, posluchac ... i poprosic o drugie oryginalnie
    > zamkniete pudelko.
    > Bo sluchawki dobre, ale to na prezent ma byc.
    > Oczywiscie te rozpakowane to sprzedawca moze sprzedac, ale po stosownej
    > obnizce.

    Dlaczego po obniżce? Ja jeszcze nie trafiłem na towar przeceniony, bo ma
    otworzone opakowanie. Jest przeceniany jak zalega pół roku na półce.

    > Albo po posluchaniu kupic w sklepie internetotym.
    >
    > No coz, byc moze tak trzeba elektronike sprzedawac - do 20 sztuk jedna
    > gratis, do macania.
    > Duze sklepy do 20, mniejsze do 5 ... i cena rosnie.

    To jeden z powodów, dlaczego sklepy internetowe mają niższe ceny.

    >
    >>> Są sklepy ze sprzętem "ze zwrotów", ale kupując sprzęt zwrócony przez
    >>> kogoś, ryzykujesz, że jest on uszkodzony lub ma wadę. Cena jest niższa,
    >>> ale gwarancja jest wtedy na miesiąc, na pół roku albo nie ma jej wcale.
    >> No to bida.
    >
    > Niekoniecznie. Cena za to dobra.

    Co rozumiesz jako dobra cena? U Pszemola za samo podarte pudełko może
    być -15% i z pełną gwarancją.

    > Zreszta "refurbished" to nie jest nasz wymysl.

    Towar odświeżony, w stanie jak z fabryki i z pełną gwarancją jest w
    porządku.

    >
    >>>> No to naprawdę producenci i sprzedawcy w USA są wyrozumiali dla
    >>>> klienta. :)
    >>> Po prostu jest duży narzut detaliczny który pokrywa taką obsługę
    >>> klienta.
    >>> Tym się właśnie hurt od detalu ma różnić.
    >
    >>Czasem taniej jest mi kupić jakieś podzespoły elektroniczne w sklepie
    >>detalicznym niż w hurtowni po maksymalnych rabatach. To jest zagadka
    >>ekonomiczna!
    >
    > Albo to wcale nie sa maksymalne rabaty, albo to nie jest tania hurtownia.

    Mozliwe. Ale przy takich warunkach wcale się nie chce rozpoczynać współpracy
    z takimi dostawcami.

    >
    > Tak nawiasem mowiac - to np rabaty siegaja w Polsce 80%.
    > Kosmos jakis ... albo zakupowcy w hurtowniach sa od rabatu widocznego na
    > fakturze premiowiani, to im producent duzego udziela, co mu tam, kazdemu
    > moze dac :-)

    Ktoś z marketingu wymyślił, że ludziom podobają się duże rabaty i reszta
    firm bezsensownie to powtarza. Sam trafiłem na rabaty 70%.
    Robi się to co posałem powyżej, że zakup w detalu może być tańszy od zakupu
    w hurtowni. Producent da małej hurtowni 80%, a dużej 90%. Każda hurtownia
    dorzuci swoje 5% marży, detalista kolejne 10% i cena u taniego detalisty
    może być podobna jak w małej hurtowni.


    >
    >>>> Albo pod wpływem takiego filmu na portalu społecznościowym 100 lub 1000
    >>>> osób.
    >>> Uuuu, Pszemol, nie wiesz co piszesz. Jakby pracownik wrzucił taki filmik
    >>> do sieci, to może zostać zwolniony dyscyplinarnie za naruszenie
    >>> tajemnicy pracodawcy. Nie wiem też czy pracodawca nie może wtedy
    >>> dochodzić od niego zadośćuczynienia za poniesione straty.
    >
    > Moze i moze, ale film przeciez prawdziwy.

    Udowodnij, że nie reżyserowany w celu oszkalowania pracodawcy. Pracodawca
    posiada komplet zaswiadczenia z urzędów kontrolujących (PIP, Sanepid, GUM,
    ZUS, NIK :), że wszystko jest OK.

    > A przeciez nie trzeba sie przyznawac do imienia czy nazwiska.

    Przecież w Internecie nie jest się anonimowym. Pracodawca zgłasza sprawę do
    prokuratury, a ta już dochodzi kto wrzucił filmik do sieci. Musiałbyś
    zainwestować w zakup modemu/tabletu/smartfona i zniszczyć go skutecznie po
    wgraniu filmu do sieci. I jeszcze film nagrywać z ukrycia, żeby nikt nie
    zeznawał przeciwko Tobie.

    >
    > Tylko ... film powiedzmy odniesie efekt, pracodawca zbanktuje, a pracownik
    > ... zostanie bez pracy.
    >

    Po zwolnieniu dyscyplinarnym, to chyba nawet zasiłek dla bezrobotnych nie
    przysługuje.

    >>>> A za szkalowanie firmy w Internecie można słono zapłacić. Polska firma
    >>>> wędliniarska wytoczyła proces blogerowi jak ten skrytykował smak
    >>>> tatara, że jest w nim za dużo chemii. Biedaczek bardzo przepraszał, bo
    >>>> inaczej poszedłby z torbami.
    >>>> http://di.com.pl/sokolow-vs-bloger-spor-zakonczyl-si
    e-ugoda-ale-sokolow-chce-czegos-wiecej-48797
    >>> Ciekawa historia.
    >>Samo życie.
    >
    > To nie USA, u nas to jeszcze rzadkosc :-)
    > A ciagle jeszcze mozna zlozyc skarge konstutucyjna - obowiazuje wolnosc
    > pogladow :-)
    > Chyba, ze naprawde przegial z tymi parowkami ...

    Wolność Twoich poglądów kończy się tam, gdzie zaczyna się biznes firmy
    zdolnej do opłacenia stada prawników.

    --
    Pozdrawiam,

    yabba


  • 470. Data: 2016-01-12 12:46:08
    Temat: Re: postarzanie nie poplaca
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5694e0f9$0$689$6...@n...neostrada.
    pl...
    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> Jeszcze byl bezczelny przyklad z innej grupy - przyjsc do sklepu,
    >> poprosic o wypakowanie sluchawek, posluchac ... i poprosic o drugie
    >> oryginalnie zamkniete pudelko.
    >> Bo sluchawki dobre, ale to na prezent ma byc.
    >> Oczywiscie te rozpakowane to sprzedawca moze sprzedac, ale po
    >> stosownej obnizce.

    >Dlaczego po obniżce? Ja jeszcze nie trafiłem na towar przeceniony, bo
    >ma otworzone opakowanie. Jest przeceniany jak zalega pół roku na
    >półce.

    Tenze sam czlowiek pisal, ze dobre sluchawki i chetnie kupi otwarte
    pudelko na prezent ... ale skoro otwarte, to moze po znizonej cenie.

    >> Albo po posluchaniu kupic w sklepie internetotym.
    >> No coz, byc moze tak trzeba elektronike sprzedawac - do 20 sztuk
    >> jedna gratis, do macania.
    >> Duze sklepy do 20, mniejsze do 5 ... i cena rosnie.
    >To jeden z powodów, dlaczego sklepy internetowe mają niższe ceny.

    Ale one maja zwroty, podobno duzo.
    I nie wszystko jest oryginalnie zamkniete, zreszta przepisy nie
    calkiem jasne - buty moze i nie powinny nosic sladow uzywania, ale jak
    sie przekonac, ze np radio za cicho gra, bez jego uruchomienia ?

    >>>> Są sklepy ze sprzętem "ze zwrotów", ale kupując sprzęt zwrócony
    >>>> przez kogoś, ryzykujesz, że jest on uszkodzony lub ma wadę. Cena
    >>>> jest niższa, ale gwarancja jest wtedy na miesiąc, na pół roku
    >>>> albo nie ma jej wcale.
    >>> No to bida.
    >> Niekoniecznie. Cena za to dobra.
    >Co rozumiesz jako dobra cena? U Pszemola za samo podarte pudełko może
    >być -15% i z pełną gwarancją.

    >> Zreszta "refurbished" to nie jest nasz wymysl.
    >Towar odświeżony, w stanie jak z fabryki i z pełną gwarancją jest w
    >porządku.

    Ale za pol ceny ...

    >> Tak nawiasem mowiac - to np rabaty siegaja w Polsce 80%.
    >> Kosmos jakis ... albo zakupowcy w hurtowniach sa od rabatu
    >> widocznego na fakturze premiowiani, to im producent duzego udziela,
    >> co mu tam, kazdemu moze dac :-)
    >Ktoś z marketingu wymyślił, że ludziom podobają się duże rabaty i
    >reszta firm bezsensownie to powtarza. Sam trafiłem na rabaty 70%.

    To nie ludziom, to np hurtownie kupuja w fabryce.

    Albo np pytam u gumiarza ile kosztuja opony, on siega po katalog,
    bierze kalkulator, odlicza 30%, i mowi mi "180zl".
    No to cos czuje, ze on ma 40 czy 50% upustu ... ale po co takie
    katalogi drukowac ?

    >>>>> Albo pod wpływem takiego filmu na portalu społecznościowym 100
    >>>>> lub 1000 osób.
    >>>> Uuuu, Pszemol, nie wiesz co piszesz. Jakby pracownik wrzucił taki
    >>>> filmik do sieci, to może zostać zwolniony dyscyplinarnie za
    >>>> naruszenie tajemnicy pracodawcy. Nie wiem też czy pracodawca nie
    >>>> może wtedy dochodzić od niego zadośćuczynienia za poniesione
    >>>> straty.
    >> Moze i moze, ale film przeciez prawdziwy.
    >Udowodnij, że nie reżyserowany w celu oszkalowania pracodawcy.
    >Pracodawca posiada komplet zaswiadczenia z urzędów kontrolujących
    >(PIP, Sanepid, GUM, ZUS, NIK :), że wszystko jest OK.

    >> A przeciez nie trzeba sie przyznawac do imienia czy nazwiska.
    >Przecież w Internecie nie jest się anonimowym. Pracodawca zgłasza
    >sprawę do prokuratury, a ta już dochodzi kto wrzucił filmik do sieci.

    I ma pierwszy problem - film na youtube, a Youtube miesci sie w USA.
    No dobra, to juz google, jest polskie przedstawicielstwo, ale przeciez
    sa i inne serwisy.

    Poza tym myslisz, ze prokuratura bedzie tak ambitnie dochodzila, jesli
    nie jest to szkalowany aktualny minister ?

    >Musiałbyś zainwestować w zakup modemu/tabletu/smartfona i zniszczyć
    >go skutecznie po wgraniu filmu do sieci.

    Po co - wylaczyc, przyda sie na przyszlosc :-)

    >> Tylko ... film powiedzmy odniesie efekt, pracodawca zbanktuje, a
    >> pracownik ... zostanie bez pracy.
    >Po zwolnieniu dyscyplinarnym, to chyba nawet zasiłek dla bezrobotnych
    >nie przysługuje.

    A to nie wiem, kiedys chyba przysluguje.
    Ale takie zwolnienie, to grozi odwolaniem pracownika - i wtedy
    pracodawca musi udowodnic, ze szkaluje, ze to ten pracownik, ze
    nieprawdziwy film ...

    >>>>> A za szkalowanie firmy w Internecie można słono zapłacić. Polska
    >>>>> firma wędliniarska wytoczyła proces blogerowi jak ten
    >>>>> skrytykował smak tatara, że jest w nim za dużo chemii. Biedaczek
    >>>>> bardzo przepraszał, bo inaczej poszedłby z torbami.
    >>>>> http://di.com.pl/sokolow-vs-bloger-spor-zakonczyl-si
    e-ugoda-ale-sokolow-chce-czegos-wiecej-48797
    >>>> Ciekawa historia.
    >>>Samo życie.
    >
    >> To nie USA, u nas to jeszcze rzadkosc :-)
    >> A ciagle jeszcze mozna zlozyc skarge konstutucyjna - obowiazuje
    >> wolnosc pogladow :-)
    >> Chyba, ze naprawde przegial z tymi parowkami ...

    >Wolność Twoich poglądów kończy się tam, gdzie zaczyna się biznes
    >firmy zdolnej do opłacenia stada prawników.

    U nas ciagle jeszcze nie USA, stado prawnikow nie ma takiej sily
    przebicia.
    Jeden prawnik wystarczy, ale "dobrze ustawiony" :-(

    J.

strony : 1 ... 40 ... 46 . [ 47 ] . 48 ... 53


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: