-
Data: 2016-01-10 17:09:44
Temat: Re: postarzanie nie poplaca
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]"yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
news:568ef0ab$0$639$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:n6mpk4$1fm$1@dont-email.me...
>> "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote in message
>> news:568bc2c4$0$685$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Taaa, trochę dolców w plecy. W przypadku drogich sprzętów, to straty
>>>>> mogą być i na setki dolarów.
>>>>> Ciekawe co dalej z tymi zwrotami? Picują i sprzedają jako nieżuwany
>>>>> czy sprzedają jako używany za 3/4 ceny?
>>>>
>>>> Jest kategoria produktu typu "open box", zwykle przeceniony właśnie
>>>> te 10-15% lub więcej - tak kupiłem w sklepie "Best Buy" swoje pierwsze
>>>> blue ray Samsunga: był bez pudełka, bez pilota ale za 60% ceny nowego.
>>>> Pudełko mi niepotrzebne, instrukcja w internecie i uniweralny pilot
>>>> za $10 sterujący TV i blue rayem załatwił sprawę. Nawiasem mówiąc
>>>> do dziś on pracuje dobrze, oglądam przez niego Netflix, bo swój TV
>>>> dokupiłem do niego fajny, 50" ale bez "mózgu", czyli nie jest to smart
>>>> TV.
>>>> Towar jedzeniowy zwrócony oczywiście nie wraca na półki, nawet gdy
>>>> nowy, zapieczętowany - boją się chyba jakiegoś sabotażu. W supersamie
>>>> spożywczym Target, przy dziale zwrotów, widuję cały koszyk pełny
>>>> kartonów z sokami, pudełek z chrupkami, a nawet galonowa butla
>>>> mleka i tacki z mięsem, wymieszane wszystko razem, w ciepełku...
>>>> Ale elektronika "otwarta", czyli zwroty bez pudełka/instrukcji to
>>>> niezła gratka w takich sklepach dla kogoś kto się zna i wie co kupuje
>>>> bo można wyhaczyć coś bardzo tanio w porównaniu do detalu.
>>>
>>> To uczciwie postepują. Chociaż na tym Samsungu stracili więcej
>>> niż kilka dolców.
>>
>> Dla dużego sklepu typu "Best Buy" to naprawdę "kilka dolców".
>
> Jeśli jakis model DVD ma niedoróbkę, wszyscy zwracają go do sklepu
> i trzeba go sprzedawać jeszcze raz za pół ceny, to na tym towarze nic
> nie zarobią.
Zgoda, ale tu nie o to chodzi że zwracają bo ma jakąś niedoróbkę
czy że jest zepsuty - wtedy sprzęt wraca na gwarancji do producenta.
Tu chodzi o to że klient się "rozmyślił" - zmienił zdanie np. na temat
że woli LG zamiast Samsunga, więc po 10 dniach używania przyniósł
Samsunga i wymienił na LG. BestBuy został z ZADOWOLONYM
klientem i wpełni sprawnym sprzętem który został przez 10 dni
wymacany przez kogoś. Czasem jest coś więcej, bo np. zgubiony
jest pilot lub instrukcja czy kabel-przejściówka, i wtedy ten fakt
jest uwzględniony w dużo niższej cenie. Ale zwykle w każdym sklepie
jest 2-3 przedmioty po prostu otwarte, nic im nie brakuje, są 10
czy 15% tańsze tylko dlatego że plomby fabryczne są zerwane
bo ktoś go w domu wyjął z pudełka, włączył parę razy i mu się
coś tam nie spodobało i zaniósł do sklepu spowrotem.
Jest dużo ludzi (w tym ja) że sprzętu elektronicznego nie traktują
jak jakiegoś świętego przedmiotu który mozna kupić tylko w stanie
fabrycznego dziewictwa, nierozpieczętowanego - zauważają fakt
że czy ten DVD player postoi u mnie 10 dni czy u kogoś 10 dni
to wartość jego nie spadła 15% i zamiast za coś zapłacić $500
chętnie zapłacimy te $400 czy $425 aby mieć TEN SAM SPRZĘT.
> Czy małe sklepy też przyjmują zroty w taki prosty sposób?
Zdefiniuj termin "małe sklepy".
>>> Miał chociaz gwarancję?
>>
>> Tak jest, przecież gwarancję daje producent, nie sklep.
>
> Ale gwarancja zaczęła swój bieg od dnia sprzedania po raz pierwszy.
> Ty kupiłeś ten odtwarzacz niejako używany przez miesiąc.
Teoretycznie można to tak interpretować jak mówisz :-)
Natomiast w praktyce gwarancja liczy się od daty zakupu,
i kupując towar otworzony w sklepie efekt jest taki jak
gdy kupujesz towar nowy: dostajesz pełną gwarancję
od daty widniejącej na Twoim paragonie.
Pamiętaj, że w dużej skali ten mały procent sprzętu który
generalnie się nie psuje nie będzie dla producenta żadnym
obciążeniem finansowym gdy gwarancję będzie honorował przez
13 a nie 12 miesięcy, czy - tymbardziej - 25 a nie 24 miesiące.
>>>>>> Co ciekawe, dotyczy to
>>>>>> również jedzenia - używając "satisfaction guarantee" możesz przynieść
>>>>>> w połowie zjedzoną paczkę chipsów i oddać "bo Ci nie smakują" :-)
>>>>>> Nie znam, przyznaję szczerze, nikogo komu chciałoby się to robić, ale
>>>>>> jak ktoś dla zasady chce to może.
>>>>>
>>>>> Jak ja odniosłem do sklepu ewidentnie zepsutą wędlinę,
>>>>> to właściciel jeszcze zrobił mi awanturę.
>>>>
>>>> I lubisz tam kupować?
>>>> Jesteś pewnie u niego codziennie po nowe zakupy... ;-)
>>>
>>> Wcześniej kupowałem 70% wędlin w tym sklepie, ale teraz jest on na
>>> bezterminowej czarnej liście.
>>
>> A no właśnie. A przecież nie o to chodzi gdy jesteś sprzedawcą
>> detalicznym.
>
> Moja reklamacja miała miejsce chyba z rok temu, a ten sklep nadal
> istnieje. Więc strategia opieprzania problematycznych klientów, nie jest
> niestety taka zła. :((
Istnieje to nie jest dobre kryterium - to oznacza tylko tyle że jakoś tam
się mu opłaca tak funkcjonować. Kto wie czy nie miałby więcej dochodów
gdyby lepiej traktował klientów - może mógłby zatrudnić więcej pracowników,
rozbudować lokalizację, oferować więcej produktów, założyć filię swoją
na sąsiednim osiedlu - czy też wygryźć konkurencję i mieć 2x więcej
profitów.
>>>>> A sprzedawanie produktów z przekroczonym terminem ważności
>>>>> w osiedlowych sklepikach spotykam bardzo często.
>>>>
>>>> Z tym, że ja nie mówię o osiedlowych sklepikach z jednoosobowym
>>>> właścicielem - ja mówię o dużych sieciach supersamów czy sklepów
>>>> z elektroniką, odpowiednikach polskich Tesco czy Media Markt.
>>>
>>> 10-12 lat temu kolega opowiadał mi jak brał udział, jako ówczesny
>>> pracownik, w recyklingu przedatowanej żywności w hipermarkecie. Nadpsute
>>> produkty rozpakowywali, odcinali spleśniałą część, pakowali w nową folię
>>> i naklejali nalepkę z nową datą ważności. Udka kurczaków miały nawet
>>> kilka poziomów odświeżania.
>>
>> No ale to jest kryminał... Nakręciłby to na wideo i podać do Sanepidu.
>
> Jaki tam kryminał. Najwyżej mandat 500 zł.
Kryminałby się zrobił - wystarczyłoby aby się zgłosił ktoś, kto się
pochorował.
Albo pod wpływem takiego filmu na portalu społecznościowym 100 lub 1000
osób.
Następne wpisy z tego wątku
- 10.01.16 21:17 Czarek Grądys
- 10.01.16 21:40 J.F.
- 11.01.16 11:37 yabba
- 12.01.16 01:26 Pszemol
- 12.01.16 08:09 Pszemol
- 12.01.16 08:09 Pszemol
- 12.01.16 09:47 yabba
- 12.01.16 11:05 d...@g...com
- 12.01.16 11:07 J.F.
- 12.01.16 11:46 yabba
- 12.01.16 12:22 yabba
- 12.01.16 12:13 J.F.
- 12.01.16 12:48 yabba
- 12.01.16 12:46 J.F.
- 12.01.16 13:06 d...@g...com
Najnowsze wątki z tej grupy
- Aliexpress zaczął oszukiwać na bezczelnego.
- OpenPnP
- taka skrzynka do kablowki
- e-paper
- 60 mA dużo czy spoko?
- Dziwne zachowanie magistrali adresowej w 8085
- Współczesne mierniki zniekształceń nieliniowych THD audio, produkują jakieś?
- Jaki silikon lub może klej?
- Smar do video
- Litowe baterie AA Li/FeS2 a alkaliczne
- "ogrodowa linia napowietrzna"
- jaki zasilacz laboratoryjny
- jaki zasilacz laboratoryjny
- Puszka w ziemię
- T-1000 was here
Najnowsze wątki
- 2025-02-23 Ciekawy wyrok Sadu Najwyzszego USA
- 2025-02-22 spalinki
- 2025-02-22 Warszawa => Presales Engineer IT <=
- 2025-02-22 Warszawa => Kierownik ds. kluczowych Klientów <=
- 2025-02-22 Spalinki:)
- 2025-02-23 Useme
- 2025-02-22 Drogie mieszkania, drogie kredyty i ogromne zyski banków. Czy rząd ma rozwiązanie?
- 2025-02-21 Warszawa => Key Account Manager IT <=
- 2025-02-21 Warszawa => Data Engineer (Tech Lead) <=
- 2025-02-21 Aliexpress zaczął oszukiwać na bezczelnego.
- 2025-02-21 Warszawa => System Architect (Java background) <=
- 2025-02-21 Kula w łeb
- 2025-02-21 Warszawa => System Architect (background deweloperski w Java) <=
- 2025-02-21 Warszawa => Solution Architect (Java background) <=
- 2025-02-21 Lublin => JavaScript / Node / Fullstack Developer <=