> I słusznie, bo te 600 w pionie (minus pasek zadań, menu i paski narzędzi
> programów) to dużo za mało, no ale coś za coś - ostatecznie to tylko 10
> cali.
To prawda. Ja na początku, ustawiałem pasek zadań po prawej ale
zrezygnowałem z tego pomysłu i włączyłem autoukrywanie (chyba optymalne
rozwiązanie). W Firefoxie odfajkowałem ze 2-3 paski narzędzi, które
ograniczały pole widzenia w pionie. Da sie uzywać do WWW ale ideał to to
nie jest. Na pocieszenie - zintegrowana grafika Intela 3150 potrafi
pociagnac prawie pełne HD po podłączeniu do większego monitora.
Da się grac w sieciówki (Halls of Valhalla śmiga w 1024x600/16bit).
Mam zainstalowany soft do muzykowania (reaper+samplitude ze sterownikami
ASIO4ALL) i można na tym grać przy pomocy klawiatury wirtualnej niczym
na organkach "mały Kazio" ;) Zastosowań jest znacznie więcej. Kolega
spokojnie obrabia zdjęcie w Photoshopie (tylko, że rozbudował RAM do 2GB).

> Aha - i jeszcze wkurza mnie wywrotność tego ustrojstwa, nie wiem czy to
> taka uroda mojego MSI Wind, czy ogólna przypadłość netbooków.

Ja mam Dell Inspiron mini 1018 - nie zaobserwowałem żadnej wywrotności.
W netbookach kolegów tj Samsung N150 też nic takiego nie występuje...
Może to zależy od tego co się wyrabia? ;)


Pzdr, OMSON

do góry

W dniu 2010-12-23 00:13, Doxent pisze:

> rozdzielczość porażka. Instalacja niektórych programów jest niezwykle
> utrudniona bo przyciski dalej znajdują się poniżej pulpitu. Szukałbym
> czegoś co ma przynajmniej 768 linii.

Dokładnie. Jest to chyba jedna z największych wad netbooków. O ile w
Windowsach to jeszcze jakoś ujdzie, bo programy/instalatory otwierają
się dopasowując okna dobrze, o tyle pod linuxem bywa ciężko. Część
rzeczy działa, część wcale - przyciski poza obszarem "widzialnym".
Właściwie konieczne jest chowanie automatyczne belek górnych i dolnych,
bez tego można zapomnieć o wygodnej pracy (przynajmniej pod GNOME)

Pozdr,
Tomek

do góry

On 23 Gru, 10:04, Tomek Głowacki <t_gl_nospam_wyalto@wytnijto_o2.pl>
wrote:
> W dniu 2010-12-23 00:13, Doxent pisze:
>
> > rozdzielczość porażka. Instalacja niektórych programów jest niezwykle
> > utrudniona bo przyciski dalej znajdują się poniżej pulpitu. Szukałbym
> > czegoś co ma przynajmniej 768 linii.
>
> Dokładnie. Jest to chyba jedna z największych wad netbooków. O ile w
> Windowsach to jeszcze jakoś ujdzie, bo programy/instalatory otwierają
> się dopasowując okna dobrze, o tyle pod linuxem bywa ciężko. Część
> rzeczy działa, część wcale - przyciski poza obszarem "widzialnym".
> Właściwie konieczne jest chowanie automatyczne belek górnych i dolnych,
> bez tego można zapomnieć o wygodnej pracy (przynajmniej pod GNOME)
>
Use Alt tom, use Alt i nie bladz wiecej.
Wlasnie linux jest lepszy od windowsa bo _zawsze_sie da okienko
poprzenosic* a w windzie juz nie jest tak wygodnie.

* niektore WM-y maja standardowo wylaczone przesuwanie okienek z Alt-
em ale raczej niewiele.

Po prostu naciskasz alt, klikasz mysza (prawie w dowolne miejsce w
okienku) i przesuwasz.

do góry

W dniu 2010-12-23 07:38, tanill pisze:
> Użytkuję dość często Asusa Eee o takich parametrach. Biorę to maleństwo
> na wyjazdy, do szpitala itp. Filmy oglądanie zdjęć, spokojnie daje radę.
> GG, skype również. Do pisania codziennego elaboratów jest może niezbyt
> wygodny ale prócz tego nadaje się idealnie. Tani i bez porównania lepszy
> od wszelkich tzw. telefonów z netem. Polecam, jeśli do takich zastosowań
> będziesz zadowolony
>
> Użytkownik "Jawi" napisał w wiadomości >> Mam zamiar kupić jakiegoś
> notebooka, widziałem na N450, matryca 10,1
>> cala. Rozdzielczość 1024x600 (panoramiczna), 1GB ramu.
>
Choć mnie zniechęca strasznie ta rozdzielczość, to stety - czy niestety
- KUPIŁEM:) A to dlatego, że kazałem sobie w sklepie włączyć,
poklikałem, włączyłem neta i zawoałem żonkę by poklikała. Sama jest
zadowolona i jej jak najbardziej pasuje. Laptop 14' odpada dla niej
przez wielkość i grzejność, odpada bo sam takiego używam (Dell 620)i ma
porównanie. Były 13 cali i dla niej były "średnie", no i cena x2:(

Używany będzie jak pisałem do www, gg, poczta, oglądanie zdjęć jakiegoś
filmu, ale raczej bardzo sporadycznie. Sprzęcik kupiony był by można go
było wziąć do ręki, na kolana w fotelu i samochodzie etc. Sporadycznie
do napisania czegoś. Do pracy są inne maszyny w domu i w pracy.

Wszystkie powyższe opinie mi pomogły bo na dużo rzeczy zwróciłem uwagę
sugerując inny wybór mojej wybrance, ta jednak jest zadowolona. Teraz
córcia testuje i mówi że ok:)

pozdrawiam i życzę przy okazji Zdrowych i Wesołych Świąt

p.s. kupiłem Toshibe mini NB250, była jakaś emachines o 150pln tańszy,
ciort wie co to więc dałem spokój. Były HP, ale mam tej firmy w domu
sprzęt i raczej już unikam HP. W tosibie (starszej) mojego ojca schodził
lakier z touchpada po 2 miesiącach, jednak zaryzykowałem:)

do góry

W dniu Śr 22 12 2010 20:58, JoteR pisze:

> Pracuje? To się nie nadaje do pracy, co najwyżej do użycia z braku
> stacjonarnego pod ręką.
>
Rozumiem że tablety równie kiepskie?

--
ALEX CloneTrooper
Morgwyn of Ravenscar: Meine Ehre heisst Treue.

do góry

"Jawi" <t...@p...pl> wrote in message
news:4d135ec8$0$2499$65785112@news.neostrada.pl...
> W tosibie (starszej) mojego ojca schodził lakier z touchpada po 2
> miesiącach, jednak zaryzykowałem:)

Już Ci mówiłem że Twój tato musi jakiegoś żrącego kremu
do rąk używać, albo się specyficznie poci bo jest jedynym
użytkownikiem laptopa Toshiby który miał taki problem.

do góry

W dniu 2010-12-24 22:50, Pszemol pisze:
> "Jawi" <t...@p...pl> wrote in message
> news:4d135ec8$0$2499$65785112@news.neostrada.pl...
>> W tosibie (starszej) mojego ojca schodził lakier z touchpada po 2
>> miesiącach, jednak zaryzykowałem:)
>
> Już Ci mówiłem że Twój tato musi jakiegoś żrącego kremu
> do rąk używać,

tia, kremu na który tylko sprzęt toshiby nie jest odporny, jak kojarzę
dobrze to laptop ma ze 4 lata może i jest to satelite serii L chyba,
touchpad srebrny, ekran jeszcze 4:3, a i jeszcze jedno, klawiaturę
wymieniałem mu po roku... Taka seria chyba się musiała trafić felerna
Swojego della używam 3 rok często bez mychy zew. i nic nie schodzi.

do góry

W dniu 22.12.2010 20:26, Jawi pisze:
> Witam grupowiczów,
> Mam zamiar kupić jakiegoś notebooka, widziałem na N450, matryca 10,1
> cala. Rozdzielczość 1024x600 (panoramiczna), 1GB ramu. No i nurtuje mnie
> pytanie, jak na takim czymś się pracuje. Internet, poczta, komunikatory
> etc, czasami jakiś dokument tekstowy ewentualnie sporadycznie excell,
> przeglądanie zdjęć. Jak radzi sobie ze współczesnymi stronami, fleszami
> itd? Martwię się o tą rozdzielczość matrycy. Jutro uruchomię w sklepie
> coś takiego i popatrzę, ale jakieś opinie by się przydały.
>

Jeśli ma to być do pracy sporadycznej, jako uzupełnienie normalnego
narzędzia pracy (laptop, komputer stacjonarny) to jest OK.
Jest mniejszy i lżejszy od laptopa przy dłuższej pracy na baterii, co
jest dużym plusem, gdy potrzebujesz jakiegoś sprzętu, aby w terenie
skonfigurować / zdiagnozować jakieś urządzenia. Niektóre modele (np. MSI
U123) mają wbudowany moduł GSM/3,5G i to jest super, bo nic nie wystaje
z obudowy, a masz dostęp do internetu i sieci firmowej niemal wszędzie.
Inny plus - zwykłe wyjście VGA pozwala na zabieranie takiego malca na
prezentacje wyświetlane na rzutniku. Po godzinach przydaje się na
wyjazdach do zrzucania fotek z aparatu, pogadania przez skype'a i
sprawdzenia sobie w sieci przydatnych informacji o okolicy i pogodzie :)

Odradzam jako sprzęt, który miałby zastąpić laptopa. Mały ekran męczy
wzrok, mała rozdzielczość pionowa sprawia, że przeglądanie stron www
nawet przy wybranej opcji "pełny ekran" jest mało komfortowe. Mniejsza
klawiatura wbrew temu, co wypisują marketingowcy jest nieergonomiczna.

1GB RAM-u to dużo pamięci, jeśli kupujesz sprzęt z Windows XP i nie
będziesz używać innych pamięciożernych programów. Spokojnie wystarcza
również do uruchomienia którejś z dystrybucji Linuksa dla netbooków np.
Ubuntu Netbook. Zresztą, zobacz sam stronę www tego oprogramowania:
http://www.ubuntu.com/netbook/features
Twórcy zrobili wiele, żeby łatwo było używać systemu na mniejszym
ekranie, bardzo wygodne jest menu z boku z najpotrzebniejszymi
aplikacjami. Niemniej nawet najbardziej wymyślne poukładanie ikon nie
zwiększy tej nieszczęsnej rozdzielczości pionowej 600 pikseli, cudów nie
ma. Pamięć zawsze można rozszerzyć, ale uwaga - możesz spotkać się z
naklejką/plombą gwarancyjną, więc lepiej pomyśleć o tym od razu przy
zakupie, żeby sprzedawca od razu podmienił moduł RAM na większy.

Przed zakupem zapoznaj się z kilkoma modelami wystawionymi w różnych
marketach typu Saturn / EuroRTV, bo są subtelne różnice. Np. wspomniany
MS U123 wymaga włączenia wbudowanej kamerki kombinacją klawiszy Fn+FXX,
ponadto nie ma możliwości jednoczesnej pracy GSM i WiFi (też przełączane
kombinacją klawiszy), co jest beznadziejne, bo nie można wykorzystać
tego netbooka jako routera GSM/WiFi. Sprawdź też ekran, jakość matrycy
jest gorsza niż w normalnym notebooku (trupi kolor podświetlenia LED),
jeśli zamierzasz częściej używać do pracy w środowisku graficznym.

Podsumowując - netbook jak najbardziej tak, ale jako uzupełnienie
pełnowymiarowego sprzętu. Nawet bardzo drogi netbook Sony Vaio jest za
mały i zbyt delikatny do normalnej pracy.

Pozdrawiam, g.

do góry

W dniu 2010-12-23 11:33, ptoki pisze:

> Use Alt tom, use Alt i nie bladz wiecej.
> Wlasnie linux jest lepszy od windowsa bo _zawsze_sie da okienko
> poprzenosic* a w windzie juz nie jest tak wygodnie.
>
> * niektore WM-y maja standardowo wylaczone przesuwanie okienek z Alt-
> em ale raczej niewiele.
>
> Po prostu naciskasz alt, klikasz mysza (prawie w dowolne miejsce w
> okienku) i przesuwasz.

Hmm, ciekawostka. Jako, że nie mam żadnego pingwina pod ręką, to działa
to na zasadzie wyciągania okienek poza obszar widzialny? W sensie -
łapię z altem to okno i je wysuwam ponad górną belkę/granicę ekranu dla
przykładu? i powiedzmy, pół będzie poza widzialnym obszarem, a pół na
pulpicie i mógłbym wtedy dostać się do niedostępnych przycisków?

Bo mi się wydawało, że jest to po prostu zablokowane i nie da rady.. (w
GNOME)...

Pozdr,
Tomek

do góry

W dniu 22.12.2010 20:26, Jawi pisze:
> Mam zamiar kupić jakiegoś notebooka, widziałem na N450, matryca 10,1 cala.
Rozdzielczość 1024x600 (panoramiczna), 1GB ramu. No i nurtuje mnie pytanie, jak na
takim czymś się pracuje. Internet, poczta,
> komunikatory etc, czasami jakiś dokument tekstowy ewentualnie sporadycznie excell,
przeglądanie zdjęć. Jak radzi sobie ze współczesnymi stronami, fleszami itd? Martwię
się o tą rozdzielczość matrycy.
> Jutro uruchomię w sklepie coś takiego i popatrzę, ale jakieś opinie by się
przydały.

Te komputerki to podręczne notatniki. Do sprawdzenia pocz-
ty w pociągu, napisania krótkiego artykułu w kawiarni, pod-
glądnięcia paru PDFów przed spotkaniem i spisania notatek z
tegoż spotkania w trakcie jego trwania. Dlatego powinny być
lekkie i niewielkie i długo pracować na zasilaniu bateryjnym
(z tego powodu dziwi mnie, że popularne są netbooki 10",
ważące powyżej 1200 g i pracujące czasem zaledwie 3-4 go-
dziny na w pełni naładowanej baterii).

Czyli na tym się nie "pracuje", tylko używa jako noszonego
non-stop w torbie uzupełnienia komputerów stacjonarnych w
pracy i w domu, a czasem nawet uzupełnienia normalnego kom-
putera przenośnego klasy 12"-16".

A animacje Flash na takich maleństwach najlepiej w ogóle wy-
łączać, bo jedna już wystarczy, by zamulić cały komputer i
"zjeść" mnóstwo energii zmagazynowanej w akumulatorze.

--
|"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
"""""""|
| Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
| | Politechnika Śląska |
\...................................................
......./

do góry