eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.internet.polipnajdłuższy wątek - Streżyńska w GWRe: najdłuższy wątek - Streżyńska w GW
  • Data: 2008-01-05 04:05:05
    Temat: Re: najdłuższy wątek - Streżyńska w GW
    Od: Tomasz Śląski <t...@k...org.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użyszkodnik Wojciech Apel napisał:
    > Może któryś z kolegów weteranów mnie poprawi, ale nie pamiętam aby kiedyś
    > pojawił się tu dłuższy wątek niż ten.

    Za czasów Expierda były dłuższe, poskutkowało to wprowadzeniem moderacji
    polipa na ponad 2 lata OIDP.

    > Oczywiście dyskusja jak dyskusja a uzgodnionych wniosków zero.

    Tradyszyn, parę osób kazało sobie wyjść i nie wracać ;-)

    > Ale może,
    > aby był z tego jakiś pożytek najbardziej płodne osoby w formie
    > krótkiego listu spiszą tu swoje tezy i nie będziemy z nimi już
    > dyskutować tylko tak to zachowamy.


    No to jedziemy:

    1. Komórkowcy oszukują najbardziej. Opisywane w reklamach przepustowości
    nijak mają się do rzeczywistości, są kompletnie wyssane z palca. Nawet
    technika u operatorów przyznaje się do tego, że tyle co w reklamie, to nigdy
    w życiu.
    2. DSLAM-y czy inne - nazwijmy to umownie - koncentratory klientów końcowych
    bywają wieszane na mniejszych łączach szkieletowych, niż wynoszą kontrakty
    klienckie. Udowodnienie tego stanu rzeczy jest podobnie "łatwe", jak
    onegdajsze udowadnianie TP, że degraduje krajowy ruch na łączach
    zagranicznych. Innymi słowy - bez zabezpieczenia konkretnych dowodów przez
    biegłego - niczego nie da się udowodnić.
    3. Nie wiadomo, w jaki sposób należy klientowi końcowemu zapewnić gwarancję
    przepływności łącza. Każda z proponowanych metod niesie za sobą problemy -
    nazwijmy to - interpretacyjne:
    - do routera brzegowego - każdy router brzegowy musiałby dysponować jakimś
    (WWW?) interfejsem do prostego (dla użytkownika końcowego) sprawdzania
    przepływności łącza. Metoda ta sprawdziłaby się być może np. u ISP
    radiowych, którzy mają przeładowane sektory i gdzie nawet do bramy jest
    źle - patrz wszelkiej maści partackie urynanety oraz... Netiowy Wimax, gdzie
    ładują klientelę na jeden sektor tak długo, aż nie zacznie zdychać;
    - do hostów w sieci operatora - w praktyce wypadnie słabo, bo można trafić
    na host, który ma mniejszy od nas kontrakt kliencki i nic z tego nie
    będzie - np. na DSL 15000 nie da się pociągnąć 15 Mb/s z innego DSL 15000,
    bo ten ma upload tylko 800 kb/s;
    - do wskazanej w sieci operatora aplikacji testującej przepływność -
    teoretycznie najlepsze rozwiązanie, bo eliminuje większość wypadków
    wieszania np. DSLAM-ów czy baz radiowych na za małych łączach. Wadą tego
    rozwiązania jest to, że może się pojawić bardzo kreatywna regulacja ruchu do
    "testowaczki", jakieś transparentne proxowanie i inne wynalazki, które będą
    miały na celu zafałszowanie realnego stanu rzeczy;
    - metoda na zakaz overbookowania więcej niż... też jest kontrowersyjna, bo w
    różnych miejsach w sieci bywa różny profil klientów - w jednym miejscu
    overbooking 3x będzie za dużo, w innym wypadku 30x będzie OK i "używalność"
    łacza klienckiego na tym nie ucierpi.
    4. W nawiązaniu do pkt 2 - naprawdę spory problem fundują łącza ADSL w
    ramach BSA. Co z tego, że operator korzystający z BSA zapewni do R/LPDU
    właściwą (nawet nadmiarową) rurę z internetem, jeśli w TPSA łącza do
    konkretnych DSLAM-ów będą zapchane? W jaki sposób operator korzystający z
    BSA ma się obronić przed skargami wnoszonymi do Wysokiego Urzędu, że to nie
    jego wina?
    5. Wszystkie napotkane dotychczas przeze mnie umowy SLA mają generalnie
    zapewnić spokój operatorowi, nie klientowi. Jeśli w SLA jest napisane, że do
    szkieletu w Europie/USA/końcu_świata opóźnienia będą nie większe jak.... to
    co za problem spreparować ruch ICMP tak, żeby zawsze mieścił się w zadanej
    wartości? Jak sobie kiedyś obejrzałem regulację ruchu u jednego z moich
    urynanet-klientów, to z przerażeniem stwierdziłem, że żaden pakiet z jego
    sieci nie wychodzi naturalnie w świat, jest kilkakrotnie obrobiony,
    zamarkowany, ustawiony w stosowną kolejkę. Co ciekawe - najwyższy priorytet
    mają "pingi", bo na tej podstawie większość "userii" sprawdza jakość
    łącza...
    6. Generalnie sensowni operatorzy nie mają problemu z ruchem krajowym, który
    jest dostępny za pół-darmo, dzięki obecności WIX-a, PLIX-a, ACX-a, PIX-a,
    GIX-a etc. Problemy zaczynają się na stykach zagranicznych, gdzie nie sposób
    dojść, kto jaki ma kontrakt. Operatorów dysponujących bezpośrednimi,
    porządnie działającymi upstreamami do "zagranicy" nie ma bowiem zbyt wielu,
    reszta tranzytuje się, będąc skazanym na łaskę i niełaskę. Podobnie sprawa
    się ma ze stykami do AS5617, który nadal jest towarem nieco deficytowym i
    każdy oszczędza jak może.

    Odrobina (czarnego?) humoru i próba konkluzji na koniec:
    1. Na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie zdefiniować "złotego środka"
    administracyjnego, który zapewniłby pełen komfort korzystania z internetu
    klientom końcowym. Jak mawia mój pewien znajomy inżynier
    telekomunikacyjny(*): "to, że ten cały internet w ogóle działa, to musi być
    jakiś cud".
    2. Uciąlem sobie dłuższą pogawędkę z operatorem śwadczączym usługę BSA -
    konstatacja z rozmowy była taka, że, gwarancja przepustowości na DSL =>
    ROTFL, nasz klient, nasz per pan, ale nie przy tej głodowej marży.

    (*) Disklajmer: Z wykształcenia jestem ekonomistą-marketoidem.

    --
    TOM

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: