> Koszyk dotyka wanny, PCB dotyka koszyka, to chyba jednak wychodzi na to
> samo, nie sądzisz?

Właśnie nie sądzę. Koszyk jest wykonany z jakiegoś w miarę elastycznego
tworzywa (nie jest to PS), w dodatku zawieszony jest w 2 punktach.
Więc PCB nie ma w praktyce bezpośredniego kontaktu z wanną.

Przypuszczam ponadto, że takie używanie myjki (z przedmiotami leżącymi
bezpośrednio w wannie) ma marny wpływ na trwałość przetwornika
ultradźwiękowego. Nie sądzę, żeby one były przewidziane do pracy w
takich warunkach...

> Mam myjkę ultradźwiękową z marketu typu biedronka - żeby dobrze
> wyczyścić płytkę muszę włączać przynajmniej dwa cykle po 5 minut, zalewa
> to ciepła woda + izopropanol + detergent, ale i tak nie jestem do końca
> zadowolony z efektów. Ostatnio odkryłem bardziej brutalny środek, bo
> akurat nie miałem myjki, ale o dziwo znacznie bardziej skuteczny -
> wrzuciłem PCB do gorącej wody i wsypałem łyżkę odplamiacza typu vanish,
> zagotowało się, wylazła piana, ale płyteczka była idealnie czyściutka,
> zniknęły napisy na niektórych elementach ale mnie to akurat nie
> przeszkadza.

No nie, ja takiego hardcoru nie przewiduję - mam zamiar używać środków
dedykowanych do mycia PCB. Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby mi coś
złaziło :)