Wed, 24 Aug 2011 09:30:43 +0200, DoQ

> I żadnego silnika z koncernu PSA? Nie wierzę!! ;)

Za to jak zwykle MZR-CD Mazdy z obiegowej opinii ignorantów, którzy dali
się wsadzić na minę. Ten silnik to bardzo udana konstrukcja, wręcz
pancerna, co docenili m.in. Niemcy, kupując niezlicozne ilości M6 GG/GY, a
które obecnie trafiają do nas i się psują.

Zaniedbania użytkowników i słabe pojęcie mechaników o serwisowaniu tego
silnika w PL prowadziły do zdezelowania jednostki właśnie w opisany w
artykule sposób. Silniki te się faktycznie zacierają, bo zabezpieczenie
(kontrolka oleju) deczko za późno sygnalizuje problemy ze smarowaniem -- w
zasadzie jak już jest po ptakach -- lecz to nie jest przyczyna kłopotów, a
skutek błędu lub niewiedzy, najczęściej mechaników -- bo użytkownik nie
musi przecież się znać na tym, jak silnik sygnalizuje, że coś w nim nie
gra.

Wspomniany w art. smok (sitko w misce) zatyka się, bo wybijają się wkładki
pod wtryskami, spaliny walą w olej i robi się syf na durszlaku. Awaria
silnika jest poprzedzona kupą elementów ostrzegawczych, od nierónej i
głośnej pracy, przez walenie spalinami z korka oleju, wysokie spalanie,
etc. Ale kto by zwracał uwagę na takie pierdoły, skoro samochód jeździ.
Mechanik powie: "Diesel tak ma" -- a gówno, te silniki pracują bardzo
kulturalnie na tle konkurencji np. VW, Opla czy PSA.

Ktoś się zapyta, czemu się wybiły podkładki? No właśnie, to element w
zasadzie eksploatacyjny. Przy pałowaniu silnika przydaje się je wymienić co
200-350 tkm, bo zwyczajnie zaczynają puszczać przy tak wysokiej kompresji
-- takie przeloty auta z Niemiec mają po 3 latach, niektóre mają i 400, a
do nas trafiają z magicznym przebiegiem 160 -- najczęściej już w stanie
agonalnym, zrobione tylko tak, żeby pojeździć maksymalnie miesiąc dla
zrobienia w jajo "szczęśliwego" nabywcy. Ale tego już "redaktor" nie
napisał niestety.

Ten art. się nadaje najwyżej na Żal.pl -- jak większość artykułów "prawdy"
w prasie i TV.

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl