On 2009-02-28 22:44:21 +0100, de Fresz <d...@N...pl> said:

> On 2009-02-28 22:32:25 +0100, JA <marb67[beztego]@bb.home.pl> said:
>
>> Kwadratowa matrycą pozwoli na przełączanie aparatu do wykonywanie zdjęć
>> w pionie lub poziomie. Nie potrzebne będzie obracanie aparatem.
>> [...]
>> Trzeba być idiotą żeby coś takiego napisać.
>
> Niby czemu? W którymś miejscu to zdanie jest nieprawdziwe?
Po co _PRZEŁĄCZAĆ_ aparat z kwadratowym kadrem do fotografowania w
pionie i poziomie. To primo.
Skoro już ktoś go ustawi w prostokątny kadr, to ile czasu zajmuje
_PRZEŁĄCZENIE_ a ile obrócenie aparatu? To secundo.

>
>
>> Ogólnie to chory pomysł. I marnotrawstwo zasobów.
>
> A szczególnie potrafisz uzasadnić swoją opinię?
>
>
>> Kwadrat w fotografii powstał z musu. Nie dało się sensownie
>> skonstruować TLR-a, na prostokątnym kadrze.
>
> I dlatego przez tyle był hołubiony przez Hassla? A to ciekawe...
Hassel powstał u szczytu popularności srajtaśmy. Z założenia miał być
kompatybilny zawsze i przez wiele wiele lat się to udało. Dzięki
kwadratowi był mały i lekki jak na format jaki dawał. Żeby zrobić
prostokąt, trzeba by przewijać film pionowo jak w małych mamiach. żeby
robić zdjęcia w pionie, trzeba by pryzmatu, a pryzmat zagościł w
fotografii sporo później po powstaniu Hassela. Pryzmat podwaja ciężar i
robi z niego znacznie mniej wygodny aparat. Dla tego pozostawał przy
kwadracie.
MF jest spory, bez pryzmatu nie wygodnie robi się w pionie, a z
pryzmatem też nie ciekawie to wygląda. Kaseta z rewolwerem jak w
Mamiyach serii 67, to też pomysł nie najlepszy, choć się sprawdza, ale
powiększa aparat bardzo. Powiększa i robi go ciężkim ponad miarę.
Gdybym nie miał i nie używał przez lata MF w różnym wydaniu to bym nie
pisał. Był i Hassel, była i MRB67, były też mniejsze Mamiye. Teraz w MF
mam RZ67 i uwierz mi, trzeba sporo samozaparcia, żeby z tym biegać i
robić zdjęcia.
W Hasselu najbardziej mnie szlag trafiał na marnotrawstwo kliszy. 12, a
16 zdjęć to spora różnica. W MRZ67 mam co prawda jeszcze mniej bo 10,
ale przynajmniej uzysk mocy jest dwa razy większy, a ilość klatek tylko
o 20% mniej.
Były też kwadratowe kadry w innych formatach, 135, 124 i coś tam
jeszcze. Pokaż mi choć jeden, który się przyjął na tyle, żeby istniał
choć w jakiejś najmniejszej niszy.

Tak tak, wiem. Wy drukarze uwielbiacie kwadrat bo się pięknie na B1
kalendarzu go wstawia.
:P

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl