-
11. Data: 2010-05-10 11:48:13
Temat: Re: kto ma rację?
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
Jarek Pudelko pisze:
> Nie wiadomo "z ktorej" strony sie zwezal.
zwężał się od prawej, i ja byłem po prawej stronie.
Co w sytuacji, w ktorej autor
> watku przejechal idealnie prosto,
ja nie mogłem jechać idealnie na wprost, pas ruchu zwężał się do lewej.
natomiast kierowca drugie auta
pojechał prosto, mógł to zrobić ale moim zdaniem ja miałem przed nim
pierwszeństwo ponieważ byłem z prawej strony.
--
krzysiek82
-
12. Data: 2010-05-10 11:49:00
Temat: Re: kto ma rację?
Od: Jarek Pudelko <j...@b...ceti.pl>
W dniu 2010-05-10 11:44, Feniks pisze:
> krzysiek82 wrote:
>> Cały
>> czas trzymałem się prawej krawędzi jezdni.
>
> To bez znaczenia jeśli twój pas się kończył, była to zmiana pasa ruchu
> więc nie ustąpiłeś pierwszeństwa temu co był już na lewym pasie.
Nie wiemy "czyj" pas sie konczyl - tak na serio to nie mam wiedzy jak
sie okresla "konczenie" pasa jesli po jednej stronie skrzyzowania jest
"szeroko" a po drugiej "wasko". Jak okreslic wtedy ktory pas sie konczyl
- prawy czy lewy?
--
jarek
-
13. Data: 2010-05-10 11:57:04
Temat: Re: kto ma rację?
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
Feniks pisze:
> To bez znaczenia jeśli twój pas się kończył, była to zmiana pasa ruchu
> więc nie ustąpiłeś pierwszeństwa temu co był już na lewym pasie.
ciężko to nazwać się kończeniem pasa, po prostu jechałem wzdłuż krawędzi
jezdni która delikatnie się zwężała.
--
krzysiek82
-
14. Data: 2010-05-10 11:57:10
Temat: Re: kto ma rację?
Od: "Feniks" <F...@n...ma.maila>
Jarek Pudelko wrote:
> Jak okreslic wtedy ktory pas sie
> konczyl - prawy czy lewy?
Wszystko zależy po której stronie jest zwężenie.
-
15. Data: 2010-05-10 11:58:42
Temat: Re: kto ma rację?
Od: Jarek Pudelko <j...@b...ceti.pl>
W dniu 2010-05-10 11:44, Feniks pisze:
> To bez znaczenia jeśli twój pas się kończył, była to zmiana pasa ruchu
> więc nie ustąpiłeś pierwszeństwa temu co był już na lewym pasie.
I jeszcze tak sie zastanawiam skad to drugie auto wzielo sie po lewej
stronie skoro powinno jechac mozliwie blisko prawej krawedzi jezdni.
Chcialo wyprzedzic na skrzyzowaniu czy co?
--
jarek
-
16. Data: 2010-05-10 12:02:00
Temat: Re: kto ma rację?
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
Jarek Pudelko pisze:
> Nie wiemy "czyj" pas sie konczyl - tak na serio to nie mam wiedzy jak
> sie okresla "konczenie" pasa jesli po jednej stronie skrzyzowania jest
> "szeroko" a po drugiej "wasko". Jak okreslic wtedy ktory pas sie konczyl
> - prawy czy lewy?
>
no właśnie :)
ja jechałem tak ulicą kacprzaka na wprost i przecinałem ulicę srebrzyńską
--
krzysiek82
-
17. Data: 2010-05-10 12:02:36
Temat: Re: kto ma rację?
Od: "Feniks" <F...@n...ma.maila>
krzysiek82 wrote:
> ja nie mogłem jechać idealnie na wprost, pas ruchu zwężał się do
> lewej.
To jak nie mogłeś jechać to trzeba było nie jechać dalej tym pasem tylko go
zgodnie z przepisami zmienić. W innej sytuacji jak masz zwężenie drogi po
prawej bo sa np. roboty drogowe to też wskakujesz na lewy pas będąc
przekonany o swoim pierwszeństwie ?
-
18. Data: 2010-05-10 12:04:39
Temat: Re: kto ma rację?
Od: "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com>
"Jarek Pudelko" <j...@b...ceti.pl> wrote in message
news:hs8jou$11p8$1@alfa.ceti.pl... W dniu 2010-05-10 10:44, krzysiek82
pisze:
> IMHO, bo byla juz o tym dyskusja, skoro ustawil sie obok Ciebie, czyli po
> lewej (i stworzyl wirtualny pas) - stajac przy lewej krawedzi pasa - to
> wygladalo tak, jakby chcial skrecac w lewo ew. wjechac na lewy pas po
> drugiej stronie skrzyzowania.
Skad ten wniosek?
> Zapis w ustawie jest jasny:
> "4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej
> krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może
> zajmować więcej niż jednego pasa."
> Moim zdaniem nie mial racji awanturujac sie.
Ten paragraf nie ma zadnego zwiazku z opisana sytuacja (oprocz tego, ze
autor watku jechal zgodnie z nim). Gosc jechac "mozliwie blisko" prawej
krawedzi - blizej nie mogl, bo tam stal watkotworca. Dwoch pasow tez nie
zajmowal.
--
Axel
-
19. Data: 2010-05-10 12:04:49
Temat: Re: kto ma rację?
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
Jarek Pudelko pisze:
> I jeszcze tak sie zastanawiam skad to drugie auto wzielo sie po lewej
> stronie skoro powinno jechac mozliwie blisko prawej krawedzi jezdni.
> Chcialo wyprzedzic na skrzyzowaniu czy co?
>
ludzie różnie tam stają, zwykle ruszają dwa auta równo potem jeden
drugiego wpuszcza, wszystko się ładnie zazębia. Lekkie zwężenie
następuje jakieś 100m za skrzyżowaniem, koleś jechał za mną więc nie
było żadnej niepokojącej sytuacji, na chama mnie wyprzedził, mimo iż z
przeciwka jechały inne samochody w miejscu gdzie było jeszcze szeroko.
--
krzysiek82
-
20. Data: 2010-05-10 12:06:10
Temat: Re: kto ma rację?
Od: VoyteG <V...@h...com>
On 10 Maj, 11:44, "Feniks" <F...@n...ma.maila> wrote:
> To bez znaczenia jeśli twój pas się kończył, była to zmiana pasa ruchu więc
> nie ustąpiłeś pierwszeństwa temu co był już na lewym pasie.
pas sie nie kończył, bo przedłużeniem jazdy "najbliżej prawej krawędzi
jezdni" przed skrzyżowaniem jest jazda "najbliżej prawej krawędzi
jezdni" za skrzyżowaniem