eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowakomputer dla fotografa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 330

  • 291. Data: 2009-10-24 13:02:22
    Temat: Re: komputer dla fotografa
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    cichybartko napisał(a):

    > C0 do Google Chrome OS to jego kod będzie całkowicie open-source'owy
    > pokaż mi podobne rozwiązanie w produktach Microsoft. Mówisz monopol,
    > wiesz to jest trochę śmieszne, bo jako społeczeństwo robimy się coraz
    > bardziej konsumpcyjni a narzekamy na skutki globalizacji.

    Google monopolizuje Internet. W pewnym momencie ban od Google na
    Internet bedzie rownal sie wymazaniu z Wszechswiata ;) Swoja droga jak
    pamietam przerobiono to kiedys z pewnym panem dziennikarzem, ktory mial
    czelnosc zle o ktoryms z prezesow google napisac ;)

    j.


  • 292. Data: 2009-10-24 13:22:46
    Temat: Re: komputer dla fotografa
    Od: cichybartko <c...@g...com>

    januszek pisze:
    > cichybartko napisał(a):
    >
    >> C0 do Google Chrome OS to jego kod będzie całkowicie open-source'owy
    >> pokaż mi podobne rozwiązanie w produktach Microsoft. Mówisz monopol,
    >> wiesz to jest trochę śmieszne, bo jako społeczeństwo robimy się coraz
    >> bardziej konsumpcyjni a narzekamy na skutki globalizacji.
    >
    > Google monopolizuje Internet. W pewnym momencie ban od Google na
    > Internet bedzie rownal sie wymazaniu z Wszechswiata ;) Swoja droga jak
    > pamietam przerobiono to kiedys z pewnym panem dziennikarzem, ktory mial
    > czelnosc zle o ktoryms z prezesow google napisac ;)

    Nie mówię że to jest ok, tylko nie za bardzo widzę możliwość rozwiązania
    tego problemu. Ile to już było pomysłów by zagrozić pozycji wyszukiwarki
    google i co z tego powychodziło? Jedyna nadzieja w tym że zawsze będą
    jakieś inicjatywy społeczności internetowej, w końcu skądś się
    dowiedziałeś o sprawie tego dziennikarza. Ale zgadzam się z Tobą że
    pewne zjawiska są bardzo niebezpieczne i to co wydawało się nam
    historyjkami z powieści SF jutro może stać się rzeczywistością.

    --
    Pozdrawiam.
    Bartko.


  • 293. Data: 2009-10-24 13:37:03
    Temat: Re: Re: Re: NTG, klawiatura, było: komputer dla fotografa
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2009-10-24 13:30:17 +0200, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> said:

    >>>>> Mam pytanie: próbowałeś kiedyś pisać na "klawiaturze maszynistki",
    >>>>> czyli "polskiej polskiej", zgodnej z PN i w ogóle?
    >>>> Stale na takiej piszę. Bez najmniejszego problemu. Piszę bez wzrokowo
    >>>> na układzie maszynistki i na programiście.
    >
    > No to pozostaje się w 100% zgodzić, tyle, że starannie maskowałeś
    > wniosek - z komentarza że "piszesz stale na takiej bez żadnego
    > problemu" NIJAK mi nie wychodziło takie podsumowanie!
    > (BTW: a komuś z czytelników jeszcze wyszło? przyznać się!)
    Bo nie miało prawa. Ja nie mam zamiaru Ci, ani nikogo namawiać, na
    zmianę obłożenia. Zaprzeczyłem tylko w domyśle postawionej tezie, że to
    co najmniej nie wygodnie, jeśli nie katorga. Znam wielu ludzi, którzy
    tak piszą. Używają ciągle maszynistki. Ot i tyle.


    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 294. Data: 2009-10-24 14:29:39
    Temat: Re: komputer dla fotografa
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2009-10-24 13:26:06 +0200, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> said:

    > On Sat, 24 Oct 2009, JA wrote:
    >
    >> Błąd w założeniu. Klawisze [ ] znajdują się na lewo od backsace i są
    >> dostępne [ po prostu go wciskając, nie jest potrzebny żaden dodatkowy
    >> klawisz, a ] wciska się z shiftem. Nawiasy okrągłe są poniżej
    >
    > Dobra.
    > A teraz postawmy sobie inne pytanie: "a po co to komu"?
    Żeby było wygodniej?

    > Czy naprawdę pliterki są *aż takim* utrudnieniem (znaczy brak
    > możliwości uzyskania "na jeden klawisz"), aby opłacało się stosować
    > odrębny układ klawiatury?
    On nie jest odrębny, w sensie jakiś udziwniony, jest po prostu wygodny.
    Proszę Cię napisz szybciutko ŁÓDŹ.
    Prawy alt szift L, prawy alt szift O, prawy alt szift X. Na maszynistce
    piszę się szift ł, szift ó, ... nie ma zresztą znaczenia, czy lewy czy
    prawy (szift). Źdźbło.
    Aha i żeby nie było. Od początku lat 90 używałem układu programisty i
    pisałem na nim bez wzrokowo. Przestawiłem się na maszynistkę, po tym
    jak zobaczyłem jak naprawdę może działać. A że był okres gdy dużo
    pisałem, to było to dla mnie zbawienie.
    Teraz nie piszę już dużo i w sumie jest mi obojętne, choć jak mogę to
    używam układu maszynistki.
    > IMVHO - nie.
    > I dlatego *kupujący* nie przykładają do tego wagi.
    Kupujący nie mieli wyboru. Po prostu tylko tak się dało. Gdybyś im dał
    w tamtym okresie obłożenie które wymagałoby jeszcze większej
    ekwilibrystki, też by się do tego przyzwyczaili.

    > I tak gro kupujących nie korzysta z naistotniejszego "przyspieszenia"
    > przy używaniu programów (poza obróbką grafiki), czyli odkładania
    > myszki.
    > Przyjmują się środki najprostsze.
    Kiepsko się pisze przy użyciu myszki.
    Po prostu gro użytkowników komputera mało na nim pisze, a nawet Ci
    którzy piszą więcej nie używają do tego celu więcej niż trzech palców
    jednej ręki.
    >
    >> Powiem tak. W normalnym pisaniu (nie programowaniu)
    >
    > Być może fakt, że to głównie "komputerowcy" używali komputerów w okresie
    > "wejścia" technologii, przyczynił się do standardu "klawiatury
    > programisty", ale ona jest wygodna *również* dla "szarego użyszkodnika".
    Najwięcej komputerów w owym czasie było w redakcjach gazet i
    przygotowalniach przy drukarniach. Tam był największy zysk z
    komputeryzacji. I oni jak już pisałem wcześniej nie dopuścili na swoje
    stanowiska pracy urządzeń które ich mogły ograniczać, czy spowalniać.

    > Mapujesz sobie niemieckie litery pod prawy kontrol albo cóś, polskie
    > już są zamapowane z lewym altem i masz multilanguage ;)
    Ja do przełączania się między układami klawiatur nie zależnie od
    języka, używam cmd spacja. Nic nie muszę mapować. W dowolnej chwili
    mogę wstawić dowolny znak z dowolnego alfabetu łacińskiego, z
    bliskowschodnich i azjatyckich także. >>??? ????? ?? ??????., ????? ???.
    ???.
    >
    >> Utrudnienie dostępu o którym piszesz wynika z tego, że w pecetach pod
    >> kontrolą Ms-Dos, Win i Linux, zastosowano modyfikację układu
    >> "maszynistki" i jest on nazywany układem PL-214, który ma niewiele
    >> wspólnego z klawiaturą w układzie zgodnym z PN-87
    >> <http://pl.wikipedia.org/wiki/Klawiatura_maszynistki
    >
    >
    > Dobra, thx za uwagę (bo coś w tym jest), ale popatrz na to tak.
    > JA - klawiatury "maszynistki" nie potrzebuję.
    Ty jej nie używasz. Czy potrzebujesz, to inna sprawa. Może po prostu
    nie wiesz, że potrzebujesz. Ale zakładam, że jednak nie potrzebujesz
    jej na tyle mocno, żeby szukać alternatywy, dla tego co masz.

    > Jedynie by mnie irytowała.
    Wszystko zależy od potrzeb i wszystko jest kwestią nauczenia się.

    > I teraz oszacuj, jaka byłaby statystyczna odpowiedź użyszkodnika
    > komputera.
    Znam kilka osób, które mi podziękowały. Znam wiele, którym odradzałem.

    > Jeśli taka jak moja - to masz odpowiedź: przedpiśca dobrze pisał,
    > że to RYNEK aplikuje "klawiaturę programisty".
    No niestety z tym się nie zgodzę. To nie klienci wybrali. Oni nie mieli
    wyboru. Tak jak z Fordem T. Każdy byle czarny.
    >
    >> Przyczyną całego zamieszania, był właśnie dziki import komputerów,
    >> które nie były wyposażone w "polskie" klawiatury i trzeba było na
    >> szybko coś zrobić.
    >
    > Chcesz znać moje zdanie? - na szczęście tak się stało.
    Gdyby tak się nie stało, teraz w ogóle nie byłoby tej rozmowy.
    Praktycznie każdy byłby zadowolony. Programiści też. Po prostu
    przełączyli by się na układ US. I tak w programowaniu używa się tego
    zestawu znaków. Im zupełnie zbędne są ogonki.

    > Trzymanie się na siłę "własnych lepszych rozwiązań" wcale nie jest
    > dobrym pomysłem. To Niemcy właśnie mają "problem". Może jeszcze o nim
    > nie wiedzą.
    W tym cały problem, że każda nacja ma swoje i je trzyma. Jedź do
    Niemiec i tak z półki w MM kup kompa z obłożeniem US. Powodzenia. To
    samo we Francji, Danii, Finlandii czy choćby Czechach.

    > Mieli ich zresztą więcej - pamięta ktoś, jak to po niemiecku
    > nazywa(ł) się (w pełnym brzmieniu) klawisz ENTER?
    Te klawisze doskonale opisuje się pictogramami. nie potrzebne do tego
    nazewnictwo.

    > W myśl prezentowanego przez Ciebie poglądu przed dobrych parę lat
    > usiłowali przeforsować "własne nazewnictwo".
    Nazewnictwo, też ma znaczenie. Wiesz jak w maszynie do pisania nazywał
    się klawisz Shift? Podnośnik. I był on używany. Długa nazwa została
    zastąpiona krótką obcą.
    >
    >> Jako, że nie da się przerobić klawiszy, więc wymyślono "logiczny
    >> układ", dzięki któremu wystarczyło powiedzieć człowiekowi, że chcąc
    >> mieć polski znak wystarczy użyć lewego alta + litera.
    >
    > IMO - *bardzo* dobre rozwiązanie.
    > Jeśli istnieje jakieś lepsze, to sprowadza się do rezygnacji z QWERTY
    > (ze względów ergonomicznych).
    Z tych samych względów lepsza od US, jest maszynistka. Tylko tego po
    prostu nie wiesz.
    >
    >>> Klient to TEŻ jest rynek. I klient łyka towar bez instrukcji, choć
    >>> to rzeczywiście może być pewne utrudnienie, głównie przez to że
    >>> i tak statystycznie tej instrukcji nie czyta :P (widzisz tych
    >> To akurat prawda, ale nie zmienia to faktu, że nie usprawiedliwia to
    >> wieloletniej praktyki sprzedawania w Polsce wszystkiego bez pl
    >> instrukcji.
    >>> czytających instrukcję obsługi "zwykłej" klawiatury?)
    >> A po co czytać taką instrukcję, skoro wszystkie znaki potrzebne
    >> śmiertelnikowi, są widoczne na niej?
    >
    > To ustal, czy ta polska instrukcja MUSI być, czy może jednak
    > NIE MUSI. Nie ma jak dyskutować, jeśli co pół posta zmieniasz
    > zdanie :|
    Nie zmieniłem zdania. Postawiłem tezę, że w Polsce ma się gdzieś
    przepisy i jako przykład podałem brak polskich instrukcji do
    sprowadzanych zagranicznych produktów. Nie każda rzecz wymaga
    instrukcji. Choć porządne wyjaśnienie do czego służą niektóre klawisze
    nie jednemu by się przydało.
    Jeszcze raz powtórzę skutkiem tego olewactwa, wprowadzono w Polsce nie
    zgodny z przyzwyczajeniami wielu ludzi standard. Stary standard, też
    jest z importu.
    W chwili obecnej to bez znaczenia, bo "standard" się przyjął, tak jak
    wiele innych rzeczy. Co nie znaczy, że tak jest dobrze. Nie jest źle,
    ale mogło być lepiej.
    >
    >> Znowu dałem się wciągnąć w OT.
    >
    > :)
    > Było nie wyrażać kontrowersyjnych komentarzy ;)

    EOT

    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 295. Data: 2009-10-24 17:42:46
    Temat: Re: komputer dla fotografa
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    januszek pisze:
    > Google monopolizuje Internet. W pewnym momencie ban od Google na
    > Internet bedzie rownal sie wymazaniu z Wszechswiata ;) Swoja droga jak
    > pamietam przerobiono to kiedys z pewnym panem dziennikarzem, ktory mial
    > czelnosc zle o ktoryms z prezesow google napisac ;)

    Spoko, nigdy nie powstanie monopol na indeksowanie, bo jak powstanie...
    zostanie natychmiast złamany przez ludków, którzy monopolu nie lubią.
    Wystarczy armia komputerów z dobrym cugiem i tydzień.
    Ile mamy dziś przeglądarek? A że nie tak znane nie oznacza, że nie
    działają sprawnie.
    Jak gugiel zacznie mieszać, wrzucam w startup binga czy inne coś.
    Zresztą w bingu jestem pierwszy, a w googlu trzeci :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /postawmy pomnik papieża Polaka w każdej polskiej wsi!/


  • 296. Data: 2009-10-24 17:43:24
    Temat: Re: komputer dla fotografa
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    nb pisze:
    >> Jeszcze dodam tytułem ostudzenia emocji, na drugą połowę 2010 jest
    >> planowa premiera Chrome OS. Google przyjdzie i pozamiata ;).
    >
    > Czyli moje najczarniejsze przewidywania to nie całkiem fantazja.

    Straszne. Od 15 lat jest wreszcie szansa na konkurencję...

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /jadam kebaby, ale jestem pacyfistą/


  • 297. Data: 2009-10-24 18:06:33
    Temat: Re: komputer dla fotografa
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Gotfryd Smolik news napisal:
    > Czy naprawdę pliterki są *aż takim* utrudnieniem (znaczy brak
    > możliwości uzyskania "na jeden klawisz"), aby opłacało się stosować
    > odrębny układ klawiatury?
    > IMVHO - nie.

    Sprzeciw. Z jakim tempem piszesz? Bo ja na ten przyklad klne
    jak cholera, bo:
    a) na klawiaturze maszynistki bezwzrowkowo wyrabiam ponad 300 zn/s,
    b) na klawiaturze programisty BEZ DURNYCH WIN-KLAWISZY ponad 200 zn/s,
    c) na klawiaturze programisty Z DURNYMI WIN-KLAWISZAMI nie moge przekroczyc 100 zn/s.

    A wiesz dlaczego? Bo te kretynskie klawisze przeszkadzaja przy Alt
    i co chwile mi wskakuje np. menu. Dlatego z uporem trzymam sie
    do prac pisarskich T42p, bo tam sa DUZE Alty i nie ma windzianego
    kretynizmu. W domu zapinam zas klawiature IBM-a w ukladzie maszynistki.
    I jest fajnie, bo klawiatura solidna i pasc nie chce, choc ja
    mam ciezka reke, wyrobiona z mechanicznej maszyny do pisania.

    > I dlatego *kupujący* nie przykładają do tego wagi.

    Ciemna masa wszystko kupi, bo nawet nie wie, ze moze byc inaczej.
    A jak widzi klawiature maszynistki, ktora sie wlaczy na klawiaturze US
    to oczywiscie klna, bo ten schemat nie ma tam sensu. Rozwiazanie jest
    proste do zapozyczenia od Francuzow: ustawa o ochronie jezyka narodowego
    i wprowadzenie oplaty akcyzowej od klawiatur nie spelniajacych wymogow PL.

    > programisty", ale ona jest wygodna *również* dla "szarego użyszkodnika".

    Ehm, nie jest wygodna. Jest jedyna znana. A to powazna roznica.

    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 298. Data: 2009-10-24 18:23:34
    Temat: Re: komputer dla fotografa
    Od: nb <n...@n...net>

    at Sat 24 of Oct 2009 19:42, Janko Muzykant wrote:

    > januszek pisze:
    >> Google monopolizuje Internet. W pewnym momencie ban od Google na
    >> Internet bedzie rownal sie wymazaniu z Wszechswiata ;) Swoja droga
    >> jak pamietam przerobiono to kiedys z pewnym panem dziennikarzem,
    >> ktory mial czelnosc zle o ktoryms z prezesow google napisac ;)
    >
    > Spoko, nigdy nie powstanie monopol na indeksowanie, bo jak
    > powstanie... zostanie natychmiast złamany przez ludków, którzy
    > monopolu nie lubią. Wystarczy armia komputerów z dobrym cugiem i
    > tydzień. Ile mamy dziś przeglądarek? A że nie tak znane nie oznacza,
    > że nie działają sprawnie.
    > Jak gugiel zacznie mieszać, wrzucam w startup binga czy inne coś.
    > Zresztą w bingu jestem pierwszy, a w googlu trzeci :)

    A to ciekawe!
    Ja chyba jako jeden z ostatnich porzuciłem AltaVistę a wcześniej HotBota
    i inne dla Google. Domyślam, się że bingo to jakaś przeszukiwarka.
    Po pięciu minutach udało mi się za pomocą G. potwierdzić hipotezę,
    ale do strony startowej jeszcze nie dotarłem.

    --
    nb


  • 299. Data: 2009-10-24 18:26:33
    Temat: Re: komputer dla fotografa
    Od: nb <n...@n...net>

    at Sat 24 of Oct 2009 19:43, Janko Muzykant wrote:

    > nb pisze:
    >>> Jeszcze dodam tytułem ostudzenia emocji, na drugą połowę 2010 jest
    >>> planowa premiera Chrome OS. Google przyjdzie i pozamiata ;).
    >>
    >> Czyli moje najczarniejsze przewidywania to nie całkiem fantazja.
    >
    > Straszne. Od 15 lat jest wreszcie szansa na konkurencję...

    G. nie konkuruje z W. tylko współpracuje z nim.
    Prędzej zostanie zniszczona obecna słabiutka konkurencja.


    --
    nb


  • 300. Data: 2009-10-24 18:35:31
    Temat: Re: komputer dla fotografa
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...USUNTO.pl>

    nb pisze:

    >
    > A to ciekawe!
    > Ja chyba jako jeden z ostatnich porzuciłem AltaVistę a wcześniej HotBota
    > i inne dla Google. Domyślam, się że bingo to jakaś przeszukiwarka.
    > Po pięciu minutach udało mi się za pomocą G. potwierdzić hipotezę,
    > ale do strony startowej jeszcze nie dotarłem.
    >

    www.bing.com - dawny Live Search Microsoftu

    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
    trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 29 . [ 30 ] . 31 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: