-
21. Data: 2009-10-28 17:29:18
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Od: "tomek" <t...@v...pl>
"robertbig" <r...@w...pl> wrote in message
news:6e8c8f29-ab81-4687-8a5a-6af65ae69ce7@g27g2000yq
n.googlegroups.com...
>Co wy z tymi XT !??? Ludzie...
i dalej ciag inspirujacych uwag...
Dzieki za obszerna wypowiedz, a choc odchodzimy coraz dalej od grzaskiego
blota to nie wiem, czy faktycznie LC4 Adventure nie odpowiadalby jednak
bardziej moim preferencjom. Nie wiem dlaczego z gory uznalem, ze lezy poza
zakresem mojej sily nabywczej i w ogole nie bralem go pod uwage. Poniewaz
jednak dyskusja wyszla mocno poza temat "Co Tomek powinien sobie kupic, zeby
byc szczesliwym" to wypadaloby wspomniec ze DRZ w terenie bedzie sie
operowac chyba jednak mocno swobodniej. Raz, ze lzejsza, dwa ze mniej do
polamania. Tak mi sie przynajmniej wydaje
No i juz chyba ostatnie pytanie: jak sie ma do tych wszystkich propozycji
Huska TE 610/450, co oznacza poza wszystkim innym, jak z serwisowaniem w
dolnoslaskim?
--
Tomek
-
22. Data: 2009-10-28 17:34:37
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Od: "tomek" <t...@v...pl>
"Karambol" <k...@g...pl> wrote in message
news:hc9sfj$1hc$1@inews.gazeta.pl...
>
> Robertbig napisal duzo o LC4.
> Ja moge tylko dodac, ze wersje 620 EGS-E produkowane od 97 maja slabe kolo
> magnosowe, magnesy potrafia sie odkleic. KTM popelnil blad
> konstrukcyjny,...
Dzieki za konkrety
. Na moim przykladzie mozge powiedziec, ze jezdzac 90% teren za
> remont silniak zabralem sie gdy na budziku pojawilo sie rowne 30tys
> (pojawil sie luz na korbie). Czyli realny przebieg silnika nadajacego sie
> do remontu to powiedzmy 50-60tys km. Koszt takiego remontu to 650zl za
> dobry tlok i 740 za korbowod, ja odalem korbowod do regeneracji co
> zmiejsza koszt o 300zl.
Koszty nie wygladaja tragicznie, biorac pod uwage czas eksploatacji, tylko
jak to zrobic zeby od remontu nie zaczynac?
--
Tomek
-
23. Data: 2009-10-28 17:49:40
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Od: "Karambol" <k...@g...pl>
> Koszty nie wygladaja tragicznie, biorac pod uwage czas eksploatacji,
tylko
> jak to zrobic zeby od remontu nie zaczynac?
Kupic dobry motocykl:)
..To juz trzeba miec kogos kto sie pozna na minie...
--
Karambol
KTM LC4 620 EGS-E
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://club.roadlook.pl/Karambol/mitsubishi-galant.h
tml
-
24. Data: 2009-10-29 08:46:46
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Od: robertbig <r...@w...pl>
On 28 Paź, 18:14, "Zapek" <z...@k...pl> wrote:
> Zgodze sie,ze silnik jest slabawy i zawieszenie tez nie jest idealne ale
> przy dobrych umiejetnosciach motocykl
> nadaje sie w teren. Na pewno nie jako pierwszy i w blotko.
> Tak wiec przy odrobinie determinacji da sie. Ma jedna duza przewage np. nad
> moja XR'a.
Oczywiście że da się XT-ciakiem w terenie polatać.
Ale...w jego klasie ( tanie dualsport ) sa lepsze motocykle. W takiej
samiej ceni
Tylko o to chodzi.
Co do desperacji ,to uwierz ,że mozna nie takim TIRem pokonać trudny
teren. Człowiek po powrocie do domu ma przedsmiertne drgawki... ale i
jaka satysfakcję :)
Wszytko jest fajne.
Ale tematem nie sa zboczenia enduro. Tylko normalia.
--
Big
-
25. Data: 2009-10-29 10:18:03
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-10-28 11:32:01 +0100, Norbi <n...@o...pl> said:
>> Co wy z tymi XT !??? Ludzie
>> Kolego.
>> Co do XT to daruj sobie nawet rozważania na ten temat. XT stare i nie
>> nadaja sie do niczego.
>
> Popieram - u mnie na wsi goscie probowali wielokrotnie latac ostrzej
> po terenie i zawsze sie to konczy bardzo zle dla sprzeta - non stop
> cos urwane - cos nie dziala - a moto wcale nie stare bo jakis 2000 r
Coś podobnego widziałem w przypadku... DR350*. I co, znaczy że się nie nadaje?
* egzemplarz wypicowany na asfalt, który wcześniej w swoim 10-letnim
życiu terenu pod kołami nigdy nie miał.
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
26. Data: 2009-10-29 10:26:08
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-10-28 18:29:18 +0100, "tomek" <t...@v...pl> said:
> Dzieki za obszerna wypowiedz, a choc odchodzimy coraz dalej od
> grzaskiego blota to nie wiem, czy faktycznie LC4 Adventure nie
> odpowiadalby jednak bardziej moim preferencjom.
Adventure od "zwykłej" LC4 różni się owiewką, większym bakiem, bodaj
mocniejszym altkiem, bagażnikiem i to zdaje się tyle różnic. Za to
zazwyczaj kosztuje ze 20-30% więcej od podobnych roczników wersji
enduro. Ponieważ te motocykle są cholernie modułowe, zupełnie nie ma
przeszkód, aby sobie przebudować EGSa na Adventure albo na odwrót,
większość części jest nazjwyczajniej zamienna.
> No i juz chyba ostatnie pytanie: jak sie ma do tych wszystkich
> propozycji Huska TE 610/450,
Która 610, ta stara, czy nowa, "ie"? Stara to wyczyn pokroju LC4 SC,
nowsze to spokojny dualsport. Generalnie Huski im młodsze, tym lepsze.
Stare są problematyczne, dość awaryjne, bywają problemy z częściami,
nowsze (po bodaj 2004 czy 05) - to dobre maszyny, nie ustępujące
specjalnie konkurencji, choć niestety miejscami trochę tandetnie
zrobione (w koncu włoszczyzna).
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
27. Data: 2009-10-29 10:48:58
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-10-28 17:45:43 +0100, "Karambol" <k...@g...pl> said:
> Inna wada to zbyt niska kierownica i w dodatku fabrycznie pod zlym kątem.
> Stajac na motocyklu trzeba po nia siegac bo jest na wysokosci jaj i za
> blisko ciala.
To już zależy od gabarytów jeźdzca i jego preferencji co do pozycji.
Niektórym jest dobrze w agresywnej pozycji atakującej, rodem z
krossówek. Dla mnie przy 185 cm było ciut za nisko, ale już kąt dało
się ustawić na oryginalnej. Koniec końców odżałowałem ~400 na nowego
fatbara.
> Oryginalny tlumik dlawi silnik z dolu, jak sie go wywali i wstawi przelot to
> moment obr. ladnie sie wyplaszcza i moto ciagnie od samego dolu bez jekow.
Warto tylko pamiętać, że KTM do fabrycznego przelotu dawał inne
(grubsze) kolektory.
No i może to wymagać rejettingu gaźnika, najlepiej kierować się
wytycznymi z serwisówki, dotyczącymi modeli Competition/SC.
> Poza tym LC4 wybacza bledy, jest latwy w prowadzeniu, jesli popelnimy jakis
> blad mozemy liczyc na to, ze motocykl nie wykorzysta tego przeciwko nam a to
> duzy plus.
W terenie? Polimeryzowałbym. Właśnie z racji dużej masy nie jest aż tak
skory do wybaczania błędów. Trochę nadrabia dobrymi zawiasami, ale taka
DRZ jest IMHO dużo łatwiejsza w opanowaniu.
> Poza tym trzeba dbac o stan lag, czyscic zgarniacze, smarowac
Jak w każdym USD. W starych LC4 są jeszcze lagi o mniejszej średnicy
(bodaj 40 mm), nie tak podatne na rzyganie olejem, jak nowsze fi 48
(podobnie jak te w wyczynówkach). A w takiej DRZ, z jej klasycznym
widelcem i śmiesznymi krokodylkami, problem prawie nie istnieje.
> i bezwzglednie pamietac o odpowietrzenniu ramy po zmianie oleju.
Hmmm. Pamiętam że już kiedyś pisałeś tu o tym, ale albo mam jakąś
trefną serwisówkę, która o tym nie wspomina, albo odpowietrzaniem
nazywasz jaką zwyczajną czynność, którą robi się i tak mimochodem.
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
28. Data: 2009-10-29 10:51:22
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-10-28 18:49:40 +0100, "Karambol" <k...@g...pl> said:
> > Koszty nie wygladaja tragicznie, biorac pod uwage czas eksploatacji,
> tylko
>> jak to zrobic zeby od remontu nie zaczynac?
>
>
> Kupic dobry motocykl:)
> ..To juz trzeba miec kogos kto sie pozna na minie...
A w przypadku LC4 zdecydowanie dobrze mieć kogoś, kto zna ten model,
gdyż ze swojej natury wydaje dźwięki jak sieczkarka, co u większości
posiadaczy dżapsów kojarzy się ewidentnie z odgłosami drgawek
przedśmiertnych. A tymczasem ten typ tak ma, więc dobrze aby doradca
wiedział jak ma brzmieć zdrowe LC4.
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
29. Data: 2009-10-29 13:45:48
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Od: "kabat" <s...@o...pl>
>
> Hmmm. Pamiętam że już kiedyś pisałeś tu o tym, ale albo mam jakąś trefną
> serwisówkę, która o tym nie wspomina, albo odpowietrzaniem nazywasz jaką
> zwyczajną czynność, którą robi się i tak mimochodem.
>
Stary jak by to było takie mimochodem to by byś poprostu nalal olej zakrecil
korek i latał. Wiec po co sie stoil z kluczem 10 i czeka az olej z ramy
wyleci. Jeśli czegos nie wiesz to nie mow ze to nie istnieje. Chyba ze masz
kata z pojedynczym obiegiem oleju to tego nie robisz bo poprostu w ramie
nie ma oleju. Poza tym jeśli z ramy olej spuszczasz to potem trzeba go tam
jakos nalac co nie??
--
pozdro
KTM 640 Enduro/XTZ 750
Krosno Odrzańskie/Szczecin
http://www.bikepics.com/members/luckylukepl/
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
-
30. Data: 2009-10-29 14:02:32
Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-10-29 14:45:48 +0100, "kabat" <s...@o...pl> said:
>> Hmmm. Pamiętam że już kiedyś pisałeś tu o tym, ale albo mam jakąś
>> trefną serwisówkę, która o tym nie wspomina, albo odpowietrzaniem
>> nazywasz jaką zwyczajną czynność, którą robi się i tak mimochodem.
>>
>
> Stary jak by to było takie mimochodem to by byś poprostu nalal olej
> zakrecil korek i latał.
Mniej więcej tak właśnie robię.
> Wiec po co sie stoil z kluczem 10 i czeka az olej z ramy wyleci.
No jakoś go trzeba stamtąd spuścić, pewnie po to zrobili dodatkowy
korek spustowy nad filtrem (jeśli akurat ktoś nie wymienia, choć w
nowszych jest pod gniazdem filtra, więc i tak go trzeba odkręcić).
> Jeśli czegos nie wiesz to nie mow ze to nie istnieje.
Może błędnie, ale przedewszystkim wierzę w to, co w serwisówce. Jeśli
masz jakieś dodatkowe ciekawe informacje, to chętnie przeczytam.
> Chyba ze masz kata z pojedynczym obiegiem oleju to tego nie robisz bo
> poprostu w ramie nie ma oleju.
Nie, mam podwójny obieg.
> Poza tym jeśli z ramy olej spuszczasz to potem trzeba go tam jakos
> nalac co nie??
No. Można szpecjalnym toolsem z katalogu KTMa lub zrobić dziurę w korku
od butelki oleju, wsadzić w nią wężyk i tak nalewać odmierzoną ilość,
bo dojście jest gówniane.
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco