-
41. Data: 2009-06-23 08:09:15
Temat: Re: jaki kalibrator?
Od: Czornyj <m...@c...pl>
> Powiekszenia b&w w procesie barwnym, na kolorowym papierze sa
> kompletnie bez sensu, chyba ze chcesz jakas "sepie" np.
Nie są kompletnie bez sensu, bo ekonomicznie jakieś tam uzasadnienie
dla nich się znajdzie, ale faktycznie nie jest to najszczęśliwsza
technologia do powiększeń czarno-białych i do efektów uzyskiwanych z
K3 zawsze będzie temu daleko. A że profile są potrzebne również i w
druku czarno-białym, to inna sprawa.
-
42. Data: 2009-06-24 11:00:26
Temat: Re: jaki kalibrator?
Od: "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl>
Czornyj wrote:
>> 1. Kupujesz
>> to:http://www.cyfrowaciemnia.pl/index.php/product/sh
ow/id/621
>
> Wogóle nie bardzo jest sens oświetlać pomieszczenia, a cd/m^2 to
> jednostka służaca do pomiaru jaskrawości powierzchni. Pomieszczenie
> należy oświetlić raczej przytłumionym światłem, które w miarę
> możliwości nie powinno zaświetlać monitora, a do tego celu najlepiej
> używać:
no nie zgodzę się...
wielokrotnie popełniany błąd to zbyt mało światła..
problemem są zbyt mocno świecące monitory
o ile jak ktoś ma starą bańkę co mu świeci 50-80 cd/m to jeszcze standardowe
60-100 W na suficie wystarczy
ale jak ktoś ma LCD który świeci 300cd/m a przy zejściu do 120 jego krzywa
zaczyna przypominać krzywą S (albo co gorsza wynik badań EKG) to nawet przy
tych 120 trzeba wprowadzić do pomieszczenia światło... i to całkiem sporo...
z moich doświedczeń wynika że jakieś 20-30W/m2 (halogenów)
daje to jakąś jedną świetlówkę na 6m2
> - halogenów Solux Daylight 4700K - jest to źródło światła o
> najdoskonalszej charakterystyce spektralnej
te halogeny nie nadają się do oświetlania stanowisk pracy
do pracy musimy mieć coś chłodniejszego...
one nadają się do oglądania zdjęć (na zasadzie najtańsze od biedy daje radę)
> - CCFL Philips Graphica Pro TL-D 950
to już prędzej...
>
>> 4. nie konwertujesz, nie przydzielasz profilu - zapisujesz tak jak
>> do tej pory...wysyłasz do labu i czekasz na odbitki
>
> To zależy od minilabu. RIP maszyny ma zapięty uśredniony profil
> generyczny, który nie jest zbyt dokładny. Jeśli jednak są precyzyjne
> profile dla konkretnego podłoża, to lepiej dla pewności skonwertować i
> zapisać bez załączania profilu - dzięki temu mamy pewność, że maszyna
> nie skonwertuje potem naszego zdjęcia do profilu generycznego.
> Osobiście stosuję jeszcze profile wygenerowane z różnymi algorytmami
> odwzorowań percepcyjnych, tylko tego niestety minilaby na razie zwykle
> nie udostępniają.
pisałem o Labach
w drukarkach, drukarniach itp - co innego...
--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
-
43. Data: 2009-06-24 11:43:20
Temat: Re: jaki kalibrator?
Od: Tom01 <b...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
zkruk [Lodz] pisze:
> no nie zgodzę się...
> wielokrotnie popełniany błąd to zbyt mało światła..
> problemem są zbyt mocno świecące monitory
> o ile jak ktoś ma starą bańkę co mu świeci 50-80 cd/m to jeszcze
> standardowe 60-100 W na suficie wystarczy
> ale jak ktoś ma LCD który świeci 300cd/m a przy zejściu do 120 jego
> krzywa zaczyna przypominać krzywą S (albo co gorsza wynik badań EKG) to
> nawet przy tych 120 trzeba wprowadzić do pomieszczenia światło...
Bardzo słusznie. Tyle, że jeśli monitor wyjeżdża w krzaki przy tak
wysokich poziomach jaskrawości, to w ogólności słabo się nadaje do
grafiki. Te co się nadają, mają bardzo porządne własności przy 80nitach.
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastiff
-
44. Data: 2009-06-24 12:08:47
Temat: Re: jaki kalibrator?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-06-22 23:27:23 +0200, Grzegorz Krukowski <r...@o...pl> said:
> Momento, momento, nie tak szybko. Skoro lab udostępnia profil
> (zakładam że aktualny), to chyba sam z niego korzysta? Czy też profil
> dany klientowi i profil ,,wewnętrzny'' używany przez masznynę to dwa
> różne profile?
Zależy od tego jak jest ustawiona na maszynie polityka zarządzania
profilami (a może być na kilka różnych sposów, nie ma tu żadnych
standardów). Oraz od bystrości obsługi. Bezpieczniej jest samemu
skonwertować i dać bez podpinania profilu - to rozwiązanie daje większą
kontrolę (np. nad intendami, możliwość podkorygowania czegoś po
konwersji) i jest bardziej idiotoodporne.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
45. Data: 2009-06-24 12:09:38
Temat: Re: jaki kalibrator?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-06-22 07:37:36 +0200, Jakub Jewuła <b...@s...com.pl> said:
>> Bez sensu. Lab powinien być oprofilowany raz, a później do tych
>> ustawień linearyzowany. Nowy profil tylko wtedy, gdy ni hu hu nie da
>> się dociągnąć do profilu - co w _dobrym_ labie raczej nie powinno się
>> zdarzać bez drastycznych zmian chemii/papieru.
>
> Obawiam sie, ze Ci sie proofy z labami pomerdaly. Nie ta bajka :)
>
> Pomijajajc juz, ze nawet przy RIPach do proofow robi sie na odwrot -
> raz linearyzacja, co jakis czas tylko profilowanie. No i kontrola efektow.
Obawiam się, że Ci się znaczenie słowa "linearyzacja" pomerdało ;-)
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
46. Data: 2009-06-24 12:11:23
Temat: Re: jaki kalibrator?
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
>>> Bez sensu. Lab powinien być oprofilowany raz, a później do tych
>>> ustawień linearyzowany. Nowy profil tylko wtedy, gdy ni hu hu nie da
>>> się dociągnąć do profilu - co w _dobrym_ labie raczej nie powinno
>>> się zdarzać bez drastycznych zmian chemii/papieru.
>>
>> Obawiam sie, ze Ci sie proofy z labami pomerdaly. Nie ta bajka :)
>>
>> Pomijajajc juz, ze nawet przy RIPach do proofow robi sie na odwrot -
>> raz linearyzacja, co jakis czas tylko profilowanie. No i kontrola
>> efektow.
>
> Obawiam się, że Ci się znaczenie słowa "linearyzacja" pomerdało ;-)
Uzywam go w takim znaczeniu jakie wystepuje np. w instrukcji od Best Proofa.
I w takim jak uzywaja producenci ploterow, np. Epson.
Nie wykluczam, ze wszyscy sie myla :)
q
-
47. Data: 2009-06-24 12:16:04
Temat: Re: jaki kalibrator?
Od: Czornyj <m...@c...pl>
> no nie zgodzę się...
Praca przy tak wysokim poziomie jaskrawości skutkuje wykręceniem
kontrastu na monitora na zbyt wysoki poziom. Pomijam już ergonomię -
przy 300cd/m^2 trzeba pracować w okularach przeciwsłonecznych. Do
poprawnego odwzorowania kontrastowości odbitki fotograficznej monitor
powinien być skalibrowany do 80-120cd/m^2 (w zależności od
wyświetlacza), lub do ok. 140-180cd/m^2 jeśli stosujemy softproofing z
symulacją podłoża. Przy wyższych poziomach jaskrawości nadmierny
kontrast da nam wizualnie zbyt nasycone barwy i uniemożliwi precyzyjną
korektę cieni - pow. kontrastu 400:1 biel zacznie nas oślepiać, przez
co nie zobaczymy już detali w cieniach.
Wszystkie profile urządzeń zewnętrznych liczone są dla iluminantu D50,
i Soluxy sprawdzają się bardzo dobrze. Otoczenie wogóle nie powinno
być zbyt jaskrawo oświetlone, szczególnie jeśli nie jesteśmy w stanie
zapewnić, by miało neutralne barwy. Mało kto jest w stanie malować
ściany walorem Munsell 8 i umeblować pokój ślicznymi, szarymi
mebelkami. Dlatego oświetlenie powinno być stonowane, w miarę
możliwości nie zaświetlać monitora i stanowiska do oceny porównawczej
powiększeń i służyć tylko temu, byśmy nie męczyli się przenosząc wzrok
z jasnego monitora na ciemne otoczenie. Z tego punktu widzenia jego
barwa jest bez większego znaczenia, istotne jest tylko światło
stosowane do bezpośredniego oświetlenia odbitki - i to powinno być
mocne i możliwie zbliżone do D50.
> pisałem o Labach
Ja też pisałem o minilabach ;) Przecież nie będę na grupie
fotograficznej pisał o offsecie...
-
48. Data: 2009-06-24 12:21:51
Temat: Re: jaki kalibrator?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-06-24 14:11:23 +0200, Jakub Jewuła <b...@s...com.pl> said:
>>> Obawiam sie, ze Ci sie proofy z labami pomerdaly. Nie ta bajka :)
>>>
>>> Pomijajajc juz, ze nawet przy RIPach do proofow robi sie na odwrot -
>>> raz linearyzacja, co jakis czas tylko profilowanie. No i kontrola
>>> efektow.
>>
>> Obawiam się, że Ci się znaczenie słowa "linearyzacja" pomerdało ;-)
>
> Uzywam go w takim znaczeniu jakie wystepuje np. w instrukcji od Best Proofa.
> I w takim jak uzywaja producenci ploterow, np. Epson.
Tzn?
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
49. Data: 2009-06-24 12:38:01
Temat: Re: jaki kalibrator?
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
de Fresz wrote:
> On 2009-06-24 14:11:23 +0200, Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
> said:
>>>> Obawiam sie, ze Ci sie proofy z labami pomerdaly. Nie ta bajka :)
>>>>
>>>> Pomijajajc juz, ze nawet przy RIPach do proofow robi sie na odwrot
>>>> - raz linearyzacja, co jakis czas tylko profilowanie. No i kontrola
>>>> efektow.
>>>
>>> Obawiam się, że Ci się znaczenie słowa "linearyzacja" pomerdało ;-)
>>
>> Uzywam go w takim znaczeniu jakie wystepuje np. w instrukcji od Best
>> Proofa. I w takim jak uzywaja producenci ploterow, np. Epson.
>
> Tzn?
Nie chce mi sie :)
q
-
50. Data: 2009-06-24 17:10:05
Temat: Re: jaki kalibrator?
Od: "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl>
Czornyj wrote:
>> no nie zgodzę się...
> Praca przy tak wysokim poziomie jaskrawości skutkuje wykręceniem
> kontrastu na monitora na zbyt wysoki poziom. Pomijam już ergonomię -
> przy 300cd/m^2 trzeba pracować w okularach przeciwsłonecznych. Do
> poprawnego odwzorowania kontrastowości odbitki fotograficznej monitor
> powinien być skalibrowany do 80-120cd/m^2 (w zależności od
> wyświetlacza), lub do ok. 140-180cd/m^2 jeśli stosujemy softproofing z
to co napiałem poprzednio nie napisałem zbyt dokładnie - i chyba nie
przekazałem tego co chciałem...
LCD - okolice 120 cd/m2
do tego trzeba dopasować światło - IMHO z mojego doświadczenia na poziomie
80 cd/m2
przy zejściu niżej z jasnością monitora - światła proporcjonalnie mniej
przy wchodzeniu wyżej - światła więcej...
jeśli mamy skalibrowany monitor linijkowo na 120 - a w pokoju ciemno -
zdjęcia będą za ciemne w efekcie
jeśli jednak mamy 120 , a w okno wali nam słońce - zdjęcia będą za jasne...
bo.. bo my też rozróżniamy jakiś tam ograniczony kontrast i nasz wzrok
dostosowuje się...
> symulacją podłoża. Przy wyższych poziomach jaskrawości nadmierny
> kontrast da nam wizualnie zbyt nasycone barwy i uniemożliwi precyzyjną
> korektę cieni - pow. kontrastu 400:1 biel zacznie nas oślepiać, przez
> co nie zobaczymy już detali w cieniach.
> Wszystkie profile urządzeń zewnętrznych liczone są dla iluminantu D50,
> i Soluxy sprawdzają się bardzo dobrze. Otoczenie wogóle nie powinno
> być zbyt jaskrawo oświetlone, szczególnie jeśli nie jesteśmy w stanie
> zapewnić, by miało neutralne barwy. Mało kto jest w stanie malować
> ściany walorem Munsell 8 i umeblować pokój ślicznymi, szarymi
> mebelkami. Dlatego oświetlenie powinno być stonowane, w miarę
> możliwości nie zaświetlać monitora i stanowiska do oceny porównawczej
> powiększeń i służyć tylko temu, byśmy nie męczyli się przenosząc wzrok
> z jasnego monitora na ciemne otoczenie. Z tego punktu widzenia jego
> barwa jest bez większego znaczenia, istotne jest tylko światło
> stosowane do bezpośredniego oświetlenia odbitki - i to powinno być
> mocne i możliwie zbliżone do D50.
to już jest wyższa jazda...
ale można przynajmniej myśleć o tym, by nie wprowadzać głupich rozwiązań...
np. (ze słyszenia) jeden z forumowiczów miał pokój czerwony - strażacka
czerwień...
i się dziwił że mu zielone odbitki wychodzą...
>> pisałem o Labach
> Ja też pisałem o minilabach ;) Przecież nie będę na grupie
> fotograficznej pisał o offsecie...
--
--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi