eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingilu jest programistow na swiecie?Re: ilu jest programistow na swiecie?
  • Data: 2011-05-19 10:39:03
    Temat: Re: ilu jest programistow na swiecie?
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On May 18, 7:51 pm, "Przemek O." <p...@o...eu> wrote:
    > W dniu 2011-05-18 14:44, Andrzej Jarzabek pisze:
    >
    > > A co zrobi, jeśli nie znajdzie dostawcy, który się na takie kary
    > > zgodzi (i o którym z dużym prawdopodobieństwem da się powiedzieć, że
    >
    > Każda umowa ma określone konsekwencje w przypadku jej niewypełnienia. To
    > czy będą one w niej zapisany, czy wynikną z kodeksu to inna sprawa.
    > Zawsze istnieje odpowiedzialność sprzedawcy / producenta za wytworzony
    > produkt.

    Oczywiście, nigdy nie pisałem, że jest inaczej.

    > > będzie wypłacalny)? Powszechnie wiadomo, ż projekty informatyczne
    > > często mają opóźnienia i że warunki są często renegocjowane. Wykonawcy
    >
    > Źle zarządzanie projekty.

    Możemy sobie to tak nazwać, ale w takim razie trzeba stwierdzić, że
    zleceniodawca nie ma żadnej możliwości zapewnienia w momencie
    składania zlecenia, że projekt nie będzie źle zarządzany, a w dodatku
    - zwłaszcza w przypadku większych projektów - szansa, że projekt
    będzie źle zarządzany jest znaczna.

    > > oprogramowania, zwłaszcza jeśli mowa o dużych firmach, raczej nie będą
    > > chętne do brania na siebie ryzyka gigantycznych strat w przypadku
    > > kiedy okaże się, że czegośtam w praktyce nie da się zaimplementować.
    >
    > Nigdy, nawet w czasach gdy pisałem samodzielnie oprogramowanie na
    > zlecenie nie podjąłbym się go bez uprzedniej analizy wymagań oraz
    > określenia wykonalności. Kurcze - przecież to są podstawy, na ich
    > podstawie można oszacować czas trwania projektu oraz jego wartość.
    > Przecież nikt w umowie nie wpisze wartości roboczogodziny tym bardziej
    > jeśli nie ustali się czasu potrzebnego na realizację projektów. Aż tak
    > naiwnych klientów nie ma.

    Poszukaj pod "time and materials contract". POza tym są jeszcze inne
    możliwości układów, np. proponowany w XP "negotiated scope contract".

    > > Analogią raczej byłoby zamówienie stworzenia nowego modelu traktora.
    > > Firma potrzebuje nowy model traktora, który będzie maił jakiś
    > > specjalny ficzer, i dostaje taki model, tylko że po dostarczeniu
    > > okazuje się, że ten model grzęźnie w błocie i jako taki jest
    > > bezużyteczny. Wykonawca twierdzi, że dostarczony prototyp spełnia
    > > wszystkie warunki zapisane w umowie, a jak zleceniodawca chce taki,
    > > który nie grzęźnie, to on chętnie podpisze kolejną umowę na wersję
    > > 2.0, tylko że będzie to kosztowało 50 milionów i zajmie kolejne dwa
    > > lata.
    >
    > Po pierwsze jeśli chodzi o traktory to z zasady grzęzną w błocie. Od

    Przepraszam, nie znam się na traktorach i nie chcę się znać. Posdstaw
    sobie za grzęźnięcie w błocie coś innego, co dyskwalifikuje traktor.

    Proponuję w związku z tym porzucić metaforę traktorową i rozmawiać o
    tworzeniu oprogramowania.

    > Co więcej, analityk w trakcie pracy z klientem bez problemu by to
    > wyłapał, przy wizycie na tym błotnistym polu. A mając takie wymaganie,
    > wytwórca mógłby przed przystąpieniem do realizacji zlecenia określić czy
    > w ogóle jest w stanie coś takiego wykonać.

    Przecież analityk pracuje dla wykonawcy, jaki miałby interes w tym,
    żeby doradzać klientowi, żeby nie zapomniał o wpisaniu błota do umowy?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: