eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmiPhone 4s - wszystkich zatkalo? › Re: iPhone 4s - wszystkich zatkalo?
  • Data: 2011-10-06 12:12:39
    Temat: Re: iPhone 4s - wszystkich zatkalo?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
    news:erglh6ggqf34$.1s27k2zfaq1to.dlg@40tude.net...
    > Dnia Wed, 5 Oct 2011 22:59:44 -0500, Pszemol napisał(a):
    >>>>> OMG :) Czytanie nie sprawia mi żadnych problemów.
    >>>>> Tobie, rozumiem, sprawia?
    >>>>
    >>>> Źle rozumiesz. Nie o "problemy" jakieś chodzi. Po prostu angażuje
    >>>> więcej szarych komórek niż słuchanie. To chyba oczywiste ?
    >>>
    >>> Prawda.
    >>> A jak się nie ma ich w nadmiarze, to rzeczywiście trzeba słuchać.
    >>
    >> Czyli nie rozumiesz... Zarówno czytanie jak i słuchanie służy jednemu
    >> celowi: przyswojeniu przekazu informacji. Przy czytaniu koncentrujesz
    >> uwagę na tekście, czyli angażujesz wzrok. Często musisz też trzymać
    >> rękami ekran lub myszką/klawiaturą sterować przewijaniem tekstu
    >> w miarę czytania.
    >
    > Proszę cię, SMS liczy 160 znaków; zapewniam cię, że u mnie mieści się cały
    > na ekranie i nie muszę niczego przewijać - widzę cały na raz i cały na raz
    > mogę przeczytać. Szybciej, niż zrobi to automatyczna niania.

    Nie mówiliśmy tam tylko o sms ale o czytaniu z komputera ogólnie.
    A nawet przeczytanie smsa tych 160 czasem jest ryzykowne gdy
    np. prowadzisz samochód.

    >> Jest to więc operacja pochłaniająca więcej z listy
    >> Twoich ograniczonych zasobów niż słuchanie.
    >
    > I może to być kluczowe dla osób nie mającyc tych zasobów; do których to
    > osób szczęśliwie się nie zaliczam.

    Albo dla osób, które te zasoby w tym samym czasie wykorzystują
    do czegoś innego.

    >> Ale co innego jest niesprawdzalna opinia jakiejś pani na temat swoich
    >> włosów po umyciu ich szamponem firmy X a co innego jest przedstawienie
    >> telefonu w akcji czytającego zwrotnie podyktowany tekst a potem wycofanie
    >> się z tego - na to by sobie nie pozwolili nawet bardzo słabi
    >> reklamodawcy.
    >
    > Strasznie jesteś naiwny, wiesz?

    A może to u Ciebie paranoja?

    >>> Jak lubisz o tym informować okoliczny tłum to proszę cię bardzo. Ja wolę
    >>> odpisać. No chyba że to u ciebie forma chwalenia się możliwościami
    >>> zabawki?
    >>
    >> Całe życie spędzasz w tłumie? Mieszkasz w Tokyo?
    >
    > Mieszkam w mieście, wyobraź sobie.

    Nie w każdym mieście zawsze jest tłum, może tylko w Tokyo :-)

    >> Nikt Ci nie każe zawsze i wszędzie dyktować, ale fajnie mieć taką opcję.
    >
    > Ależ ja mam taką opcję. I co więcej zdażyło mi się jej używać, a nie tylko
    > teoretyzować na jej temat.

    Nie masz tego co daje Siri.

    >> Właśnie w czasie pokazanego na reklamie joggingu czy jeździe autem.
    >
    > Kiedy biegam, spaceruję itp to mam lepsze rzeczy do roboty niż dyktowanie
    > smsów; telefon mam przy sobie wtedy głównie jako GPS logger.

    To jest wykręt.

    >> Amerykanie dużo czasu spędzają w samochodzie, więc do nich to
    >> przemawia - Ty spędzasz czas w ruchliwym autobusie, wolisz pykać
    >> na klawiaturze.
    >
    > Tak, wiem, do odległego o 100m sklepu też muszą jeździć.

    Musieć nie muszą, ale jak chcą to mogą...

    >>>> Kwestionujesz - obejrzyj, zauważ na co się powołał, dotrzyj do źródeł,
    >>>> udowodnij ich winę. Bo bez tego bezpodstawnie posądzasz ich o kłamstwo.
    >>>
    >>> Mam dotrzeć do źródeł rojeń JarKacza? Dziękuję, nie planuję babrania się
    >>> w
    >>> tym rynsztoku. Rzeczywistość już wiele razy weryfikowała te rojenia
    >>> wystarczająco, bym miał swoje na ten temat zdanie.
    >>
    >> Każdy slajd tej prezentacji z danymi statycznymi miał w narożniku
    >> informację na jakie badania się powołują. Łatwo sprawdzić źródła.
    >
    > JarKacz też się powołuje na badania. Problem w tym, że dużo zależy od tego
    > kto i jak bada. Dobierasz metodę badania - i whoa, masz odpowiednie
    > wyniki.

    No więc wykaż że badanie było tendencyjne. Do roboty!

    >>>> Robienie zdjęcia to nie tylko fizyka... to również sporo software i UI.
    >>>
    >>> Tak, wiem, problem z anteną też jest rozwiązywalny dzięki software.
    >>
    >> Skup się i zauważ oczywistą oczywistość, że oprócz fizyki masz przy
    >> cykaniu
    >> zdjęć mnóstwo software i interakcji z użytkownikiem komponującym kadr.
    >
    > Nie ucz ojca dzieci robić.

    Zdajesz się pomijać rzeczy istotne i koncentrować się wyłącznie na
    optyce i matrycy.

    >> Porównujesz iPhone do DSLR aby pokazać
    >> że do niczego się nie nadaje, przy okazji szpanując jakie to masz wysokie
    >> wymagania co do fotografii. Po co ten zgryw?
    >
    > Gdzie porównuję? Pokaż paluszkiem, dziecko. Twierdzę, owszem, że
    > fotografie
    > z telefonów (wszystkich) się do niczego nie nadają - możę poza zrobieniem
    > fotki do umieszczenia na twitterze czy sfotografowaniem cenówki z opisem
    > towaru w sklepie.

    I to jest właśnie niejawne porównanie do DSLR.

    >>>> Więc jak jest: nie ma tam słowa o astronomii czy jednak czytać nie
    >>>> umiesz?
    >>>
    >>> Nie ma słowa o zastosowaniu w astronomi. Tu i teraz.
    >>
    >> Jednak brak Ci honoru aby przyznać się do pomyłki.
    >
    > Proszę cię, nie nudź.

    To przyznaj się bez śmiesznych wykrętów że przeoczyłeś w tekście
    wzmiankę o astronomii - przestanę przynudzać.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: