-
31. Data: 2013-02-06 06:26:41
Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Bioptron OIDP, miał filtr polaryzacyjny, nie UV... Ale w sumie nie mam
> pewności...
No tak , zgadza się. Tzn właściwie inaczej : filtr widoczny z zewnątrz
(żółty) to zwykła szybka kolorowa, natomiast w środku był "polaryzator"
z kawałka wypolerowanej blachy (a w innej wersji szklanej płytki).
I jeszcze była żaróweczka halogenowa 20W, taka najzwyklejsza z
Castoramy, i wiatraczek 12V :)
Tutaj link do mojej ciężkiej walki z bioptronowym oszołomstwem (nick
taku sam jak tutaj ), gdyby ktoś był ciekaw, jak długo można ludziom
tłumaczyć...
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3143852&start=9
0
Niestety widzę, że linki do obrazków, które zrobiłem wygasły. Chyba będę
musiał tam wrócić i trochę podenerwować tych handlarzy :)
-
32. Data: 2013-02-06 08:51:24
Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
Od: Jingiel <x...@x...xx>
W dniu 2013-02-04 14:48, John Smith pisze:
> W dniu 2013-02-03 03:54, sundayman pisze:
>> Takie coś przypadkiem znalazłem
Monotlenek diwodoru ja dziś już piłem.
--
Jingiel
-
33. Data: 2013-02-06 11:02:09
Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 05.02.2013 02:18, sundayman pisze:
> Bioptronowcy dostawali szału :) Straszyli mnie już nawet :)
Laleczkami voodoo? ;->
> Ale parę osób się dzięki temu wycofało z tego fenomenalnego zakupu -
> warto było !
Przydali by nam się rodzimi Penn & Teller ;->
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
34. Data: 2013-02-06 11:36:45
Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:kesplj$eus$1@news.task.gda.pl...
> No tak , zgadza się. Tzn właściwie inaczej : filtr widoczny z zewnątrz
> (żółty) to zwykła szybka kolorowa, natomiast w środku był "polaryzator" z
> kawałka wypolerowanej blachy (a w innej wersji szklanej płytki).
> I jeszcze była żaróweczka halogenowa 20W, taka najzwyklejsza z Castoramy,
> i wiatraczek 12V :)
To ja powiem tak:
ZTCW, rzeczywiście stosuje się terapię światłem. Ale, żeby to działało,
światło musi być rzeczywiście spolaryzowane, sam kolorek nie wystarczy.
Sądząc zaś z opisu, polaryzacji jest tam tyle, co gry Milesa Davisa na
koziej dupie (kto widział, wie, o czym piszę). Być może i to, co ja piszę,
to też wałek, zwykłe placebo, ale nie mam jak tego rzetelnie potwierdzić,
czy zaprzeczyć - szum informacyjny jest zbyt duży, a ja się obawiam
padnięcia właśnie na takie fora, miary złoconego kabla HDMI dającego lepszy
obraz z powodu mniejszego jittera :P
> Tutaj link do mojej ciężkiej walki z bioptronowym oszołomstwem (nick taku
> sam jak tutaj ), gdyby ktoś był ciekaw, jak długo można ludziom
> tłumaczyć...
Ja nie mam zdrowia do wczepiania się w takie miejsca, głupota i ciemnota
bywa porażająca, ogromny dyskomfort.
> http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3143852&start=9
0
Na chwilę zajrzałem, mnie to wygląda na efekt placebo, ale coś mi mówi, że
opisane tam zmiany, w rzeczywistości były znacznie mniejsze, o ile w ogóle
zachodziły. Wcale się nie zdziwię, jeśli "naświetlaj bioptronem", ale i myj
uważnie mydłem twarz (żeby do oczu nie padło), 3 razy ciepłą i 3 razy zimną
wodą, a wycierać ręcznikiem frotte od góry do dołu lekko naciskając, potem
po dwa razy każdą połówkę twarzy od środka na zewnątrz. A przy tych
zabiegach spokojnie odstawić lampę i efekt się nie zmieni.
> Niestety widzę, że linki do obrazków, które zrobiłem wygasły. Chyba będę
> musiał tam wrócić i trochę podenerwować tych handlarzy :)
Chyba tak :))
Ja uważam - czy spolaryzowane światło daje efekt (jak pisałem, jeśli już -
to rzeczywiście spolaryzowane, zwykłe daje raczej tylko efekt
psychologiczny), czy nie, to uczciwiej by było, żeby światło z tej lampy
rzeczywiście było spolaryzowane, normalnym polaryzatorem, kolorek sobie
można wziąć z folijki kupionej w fabryce cukierków (może mają trochę odpadów
tejże?). No i nie 3 kPLN do wuja wafla. Ja osobiście bym zaproponował tu
conajmniej podwójną ślepą próbę (a może ona i potrójna? nieważne), z
podziałem ochotników na dwie grupy (żaden z uczestników, ani badaczy nie
wie, do której grupy dany ochotnik jest liczony), gdzie jeśli dany uczestnik
będzie naświetlany lampą A, to analogiczny z drugiej, lampą B... chodzi mi o
układ, że jeśli wyjdzie, ze uczestnicy grupy pierwszej będą mieli układ, ze
25% dostanie lampę A, a 75% lampę B, to ci z drugiej grupy dokładnie
odwrotnie, 25% B, 75% A. No, wiadomo, chodzi o to, by badanie było
maksymalnie obiektywne. Co myślę, że zwykła podwójna ślepa nie zawsze
zapewnia.
Nie umiem tego tak ładnie opisać, wywalam się na takich niuansach, ale
staram się być rzetelny i uczciwy, oraz w miarę możliwości obiektywny.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
35. Data: 2013-02-06 11:41:17
Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Jingiel" <x...@x...xx> napisał w wiadomości
news:51120b8e$0$1224$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-02-04 14:48, John Smith pisze:
>> W dniu 2013-02-03 03:54, sundayman pisze:
>>> Takie coś przypadkiem znalazłem
>
> Monotlenek diwodoru ja dziś już piłem.
O matko, a ja spożyłem rano nieco C237H386O78N58S2... Czy monochlorek
monosodu, w naczyniu zrobionym głównie z ditlenku monokrzemu, nie staje się
toksyczny?? To już chyba etanol jest najpewniejszy :))
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
36. Data: 2013-02-06 17:09:41
Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Nie umiem tego tak ładnie opisać, wywalam się na takich niuansach, ale
> staram się być rzetelny i uczciwy, oraz w miarę możliwości obiektywny.
Mnie już nie chodzi o to, czy toto daje efekt 0%, 3%, czy 5%...
Gdyby sprzedawali te lampki po 200-300 zł, to ok. Też stracone
pieniądze,ale inna skala.
Ale sprzedawanie tego za grube tysiące, starych chorym ludziom, to już
imho zbrodnia i grube oszustwo.
-
37. Data: 2013-02-06 17:13:47
Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
>> Bioptronowcy dostawali szału :) Straszyli mnie już nawet :)
>
> Laleczkami voodoo? ;->
Nie, jeden z handlarzy dał mi do zrozumienia, że wiedzą kim jestem i
gdzie mnie można znaleźć :)
Taka sugestia żeby się nie zajmować tym super produktem :)
>
>> Ale parę osób się dzięki temu wycofało z tego fenomenalnego zakupu -
>> warto było !
>
> Przydali by nam się rodzimi Penn & Teller ;->
>
No miałem plan założenia portalu pod tytułem "sciema.pl", nawet miałem
już domenę kupioną, ale kurcze ciągle mi brak czasu na to...
Ale ciągle sobie obiecuję, że do tego wrócę, bo naprawdę czasem łeb
urywa, co można ludziom wcisnąć z odpowiednią ideologią.
-
38. Data: 2013-02-06 19:06:38
Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>
> Tutaj link do mojej ciężkiej walki z bioptronowym oszołomstwem (nick
> taku sam jak tutaj ), gdyby ktoś był ciekaw, jak długo można ludziom
> tłumaczyć...
>
> http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3143852&start=9
0
>
> Niestety widzę, że linki do obrazków, które zrobiłem wygasły. Chyba będę
> musiał tam wrócić i trochę podenerwować tych handlarzy :)
Zrób to.
Ja na grupie 'budowanie' tłumaczyłem zwolennikom centralnego
odkamieniacza wody, że to działać nie może.
Mimo to moi adwersarze którzy takie instalacje posiadali
byli przekonani, że "im to działa".
Pili nawet z tego wodę "bo ma przecież atesty".
Tym którzy zakupili coś bardzo drogo, zbyt drogo pozostaje
tylko wychwalać swój wybór przed innymi.
w/g
-
39. Data: 2013-02-06 19:28:15
Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
Od: GLaF <g...@n...takiego.numeru.pl>
Dnia Wed, 6 Feb 2013 19:06:38 +0100, Grzegorz napisał(a):
> Tym którzy zakupili coś bardzo drogo, zbyt drogo pozostaje
> tylko wychwalać swój wybór przed innymi.
Czy ktoś tu już wspominał o "wykrywaczach" ładunków wybuchowych i innych
substancji w postaci wychylającego się pręta na rączce, które kupiła
amerykańska armia za grubą kasę, a bazowały na efekcie placebo?
Nie pamiętam jak się ten "wynalazek" nazywał, ale pewnie wiecie o co
chodzi.
--
GLaF
-
40. Data: 2013-02-06 19:54:17
Temat: Re: (humor) najdroższy piekarnik
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ketvb7$n2c$1@news.task.gda.pl...
>
>> Nie umiem tego tak ładnie opisać, wywalam się na takich niuansach, ale
>> staram się być rzetelny i uczciwy, oraz w miarę możliwości obiektywny.
>
> Mnie już nie chodzi o to, czy toto daje efekt 0%, 3%, czy 5%...
> Gdyby sprzedawali te lampki po 200-300 zł, to ok. Też stracone
> pieniądze,ale inna skala.
Ja tam uważam, że 50-100, to by było akurat. CHoć nadal byłby to wałek, ale
miałby już chociaż pozory uczciwości.
>
> Ale sprzedawanie tego za grube tysiące, starych chorym ludziom, to już
> imho zbrodnia i grube oszustwo.
Ja to nazywam skurwysyństwo.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.