eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programminggry z niepełną informacją i montecarlo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 1. Data: 2012-05-08 23:18:07
    Temat: gry z niepełną informacją i montecarlo
    Od: " M.M." <m...@g...pl>

    Hej

    Mamy daną jakąś grę z niepełną informacją, np. grę
    karcianą w tysiąca. Dysponujemy komputerem z dowolnie
    dużą mocą obliczeniową. Trzeba napisać algorytm którego
    na dłużą metę (w dużej ilości gier) nie pokona żaden
    inny algorytm, a co najwyżej z nim zremisuje. Jaki to
    powinien być algorytm?

    Niby znam odpowiedź na to pytanie. Niby wystarczy dla wielu
    losowych rozdań przeszukać drzewo gry. Ale jakoś nie potrafię
    uwzględnić w tym wszystkim informacji z poprzednich ruchów i
    blefowania.

    Zwykle zakładamy że nasi przeciwnicy zagrają optymalnie. Załóżmy
    że jeden z przeciwników w pierwszym ruchu kładzie np. asa kier.
    Co powinien w takiej sytuacji zrobić optymalny algorytm? Chyba
    powinien przeanalizować wszystkie możliwe rozdania i następnie
    wziąć tylko te w których położenie asa kier jest dla naszego
    przeciwnika ruchem optymalnym. W ten sposób algorytm zawęzi
    zbiór możliwych kart jakie może posiadać nasz przeciwnik. Wszystko
    byłoby pięknie, gdyby nasz przeciwnik nie wiedział o tym, że
    właśnie dokonamy takiej analizy. Więc nasz przeciwnik czasami
    wykona ruch nieoptymalny właśnie po to, aby taka analiza przynosiła
    nam możliwie mało korzyści.

    No i właśnie tutaj się gubię. Jaki algorytm zagra optymalnie w
    tysiąca? Jaki algorytm będzie optymalnie blefował i uwzględniał
    optymalne blefowanie u przeciwników?

    Pozdrawiam



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2012-05-09 10:08:54
    Temat: Re: gry z niepełną informacją i montecarlo
    Od: Roman W <b...@g...pl>

    On Tuesday, May 8, 2012 10:18:07 PM UTC+1, M.M. wrote:
    > Hej
    >
    > Mamy dan� jak�� gr� z niepe�n� informacj�, np. gr�
    > karcian� w tysi�ca. Dysponujemy komputerem z dowolnie
    > du�� moc� obliczeniow�. Trzeba napisa� algorytm kt�rego
    > na d�u�� met� (w du�ej ilo�ci gier) nie pokona �aden
    > inny algorytm, a co najwy�ej z nim zremisuje. Jaki to
    > powinien byďż˝ algorytm?
    >
    > Niby znam odpowiedďż˝ na to pytanie. Niby wystarczy dla wielu
    > losowych rozdaďż˝ przeszukaďż˝ drzewo gry. Ale jakoďż˝ nie potrafiďż˝
    > uwzgl�dni� w tym wszystkim informacji z poprzednich ruch�w i
    > blefowania.
    >
    > Zwykle zak�adamy �e nasi przeciwnicy zagraj� optymalnie. Za��my
    > �e jeden z przeciwnik�w w pierwszym ruchu k�adzie np. asa kier.
    > Co powinien w takiej sytuacji zrobiďż˝ optymalny algorytm? Chyba
    > powinien przeanalizowa� wszystkie mo�liwe rozdania i nast�pnie
    > wzi�� tylko te w kt�rych po�o�enie asa kier jest dla naszego
    > przeciwnika ruchem optymalnym. W ten spos�b algorytm zaw�zi
    > zbi�r mo�liwych kart jakie mo�e posiada� nasz przeciwnik. Wszystko
    > by�oby pi�knie, gdyby nasz przeciwnik nie wiedzia� o tym, �e
    > w�a�nie dokonamy takiej analizy. Wi�c nasz przeciwnik czasami
    > wykona ruch nieoptymalny w�a�nie po to, aby taka analiza przynosi�a
    > nam mo�liwie ma�o korzy�ci.
    >
    > No i w�a�nie tutaj si� gubi�. Jaki algorytm zagra optymalnie w
    > tysi�ca? Jaki algorytm b�dzie optymalnie blefowa� i uwzgl�dnia�
    > optymalne blefowanie u przeciwnik�w?

    Podobne problemy czesto rozwiazuje sie w matematyce finansowej. Jezeli zalozysz, ze
    gra trwa maksymalnie N ruchow (to chyba jest prawda dla tysiaca?), to drzewko gry
    mozesz po prostu przejsc od konca. To powinno uwzglednic blefy.
    Poczytaj o metodach wyceny opcji amerykanskich na drzewach i metoda "least squares
    Monte Carlo".

    RW


  • 3. Data: 2012-05-09 11:58:21
    Temat: Re: gry z niepełną informacją i montecarlo
    Od: " M.M." <m...@g...pl>

    Roman W <b...@g...pl> napisał(a):

    > Podobne problemy czesto rozwiazuje sie w matematyce finansowej. Jezeli
    > zalozysz, ze gra trwa maksymalnie N ruchow (to chyba jest prawda dla
    > tysiaca?), to drzewko gry mozesz po prostu przejsc od konca. To powinno
    > uwzglednic blefy.
    > Poczytaj o metodach wyceny opcji amerykanskich na drzewach i metoda "least
    > squares Monte Carlo".

    Może gra w tysiąca do wyrobienia sobie wstępnego poglądu jest nadal zbyt
    rozbudowana. Może powinienem posłużyć się jakąś prostszą grą. Z kolei
    nie wiem czy prostszej grze stosowanie blefów będzie miał jakikolwiek
    sens...

    Może taka gra:
    1) Jest dwóch graczy, jeden gracz nazywa się A, drugi B.
    2) Grają małą talią od dziewiątek do asów, czyli używaj 24 kart.
    3) Karty rozdaje na przemian gracz A i B.
    4) W trakcie rozdawania każdy gracz otrzymuje tylko 3 losowe karty z talii.
    5) Pierwszy wykłada kartę na stół gracz rozdający, potem ten który wziął
    poprzednią lewę.
    6) Jest obowiązek dokładania do koloru, jeśli gracz nie kładzie karty w
    tym samym kolorze, to przegrywa. Jeśli dokłada do koloru to wygrywa
    ten który położył starszą kartę.
    7) Ten gracz który weźmie więcej lew zdobywa 1 punkt. Drugi gracz
    zdobywa zero punktów. Po czym na nowo są rozdawane 3 karty.
    8) Cała rozgrywka składa się z bardzo dużej ilości rozdań, z tylu aby
    można było wyeliminować wygrane dzięki szczęściu. Wygrywa ten który
    gra lepiej.

    Drzewko takiej gry jest małe. Na początku, zaraz po rozdaniu kart, pierwszy
    gracz ma do dyspozycji 3 ruch. Drugi gracz na początku też ma trzy ruchy.
    Potem obaj mają do dyspozycji po 2 ruch, a gdy zostaje im już jedna karta to
    nie mają możliwości wyboru, obaj muszą położyć ostatnią kartę jaka im została.

    Tak więc drzewo ma 3*3*2*2=9*4=36 węzłów. Każdy domowy komputer takie drzewo
    może przeszukać miliony razy i do woli może robić symulacje MC.

    Jak powinien wyglądać algorytm który nigdy nie przegra w taką grę?
    Interesuje mnie taki algorytm wraz z dowodem matematycznym że jest
    algorytmem optymalnym.

    Pozdrawiam



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2012-05-09 13:11:10
    Temat: Re: gry z niepełną informacją i montecarlo
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>

    Dnia Wed, 09 May 2012 09:58:21 +0000, M.M. napisal:

    > Roman W <b...@g...pl> napisał(a):
    >
    >> Podobne problemy czesto rozwiazuje sie w matematyce finansowej. Jezeli
    >> zalozysz, ze gra trwa maksymalnie N ruchow (to chyba jest prawda dla
    >> tysiaca?), to drzewko gry mozesz po prostu przejsc od konca. To powinno
    >> uwzglednic blefy.
    >> Poczytaj o metodach wyceny opcji amerykanskich na drzewach i metoda "least
    >> squares Monte Carlo".
    >
    > Może gra w tysiąca do wyrobienia sobie wstępnego poglądu jest nadal zbyt
    > rozbudowana. Może powinienem posłużyć się jakąś prostszą grą. Z kolei
    > nie wiem czy prostszej grze stosowanie blefów będzie miał jakikolwiek
    > sens...
    >
    > Może taka gra:
    [...]
    >
    > Jak powinien wyglądać algorytm który nigdy nie przegra w taką grę?
    > Interesuje mnie taki algorytm wraz z dowodem matematycznym że jest
    > algorytmem optymalnym.

    Tit-for-tat przeradza się w tit-for-tat-if-cannot-abuse-opponent.
    W psychologii trudno o dowody formalne.

    Edek


  • 5. Data: 2012-05-09 13:52:29
    Temat: Re: gry z niepełną informacją i montecarlo
    Od: Roman W <b...@g...pl>

    On Wednesday, May 9, 2012 10:58:21 AM UTC+1, M.M. wrote:

    > Jak powinien wyglądać algorytm który nigdy nie przegra w taką grę?
    > Interesuje mnie taki algorytm wraz z dowodem matematycznym że jest
    > algorytmem optymalnym.

    Poniewaz gra zawiera element losowy, dowolny algorytm moze przegrac, jesli dostanie
    bardzo slabe karty w rozdaniu. Dopiero w granicy nieskonczonej liczby rozgrywek
    mozesz miec gwarantowana wygrana.

    Google for "Snell envelope".

    RW


  • 6. Data: 2012-05-09 15:14:58
    Temat: Re: gry z niepełną informacją i montecarlo
    Od: " M.M." <m...@g...pl>

    Edek Pienkowski <e...@g...com> napisał(a):

    > Dnia Wed, 09 May 2012 09:58:21 +0000, M.M. napisal:
    >
    > > Roman W <b...@g...pl> napisał(a):
    > >
    > >> Podobne problemy czesto rozwiazuje sie w matematyce finansowej. Jezeli
    > >> zalozysz, ze gra trwa maksymalnie N ruchow (to chyba jest prawda dla
    > >> tysiaca?), to drzewko gry mozesz po prostu przejsc od konca. To powinno
    > >> uwzglednic blefy.
    > >> Poczytaj o metodach wyceny opcji amerykanskich na drzewach i metoda "least
    > >> squares Monte Carlo".
    > >
    > > Może gra w tysiąca do wyrobienia sobie wstępnego poglądu jest nadal zbyt
    > > rozbudowana. Może powinienem posłużyć się jakąś prostszą grą. Z kole
    > i
    > > nie wiem czy prostszej grze stosowanie blefów będzie miał jakikolwiek
    > > sens...
    > >
    > > MoĹźe taka gra:
    > [...]
    > >
    > > Jak powinien wyglądać algorytm który nigdy nie przegra w taką grę?
    > > Interesuje mnie taki algorytm wraz z dowodem matematycznym Ĺźe jest
    > > algorytmem optymalnym.
    >
    > Tit-for-tat przeradza się w tit-for-tat-if-cannot-abuse-opponent.
    > W psychologii trudno o dowody formalne.

    Zróbmy coś, aby wyeliminować psychologię :)

    Można to rozpatrywać w postaci dwuwymiarowej tabeli. W poziomie i
    w pionie mamy kolejne programy, a w komórce na skrzyżowaniu
    wiersza x z kolumną y mamy wynik jaki uzyskuje program x grając
    przeciwko programowi y. Jeśli w komórce jest 100% to znaczy
    że x wygra wszystkie gry bez względu na to jak zostały rozdane
    karty.

    Moje pierwsze pytanie chyba można sprowadzić do tego, czy dla danej
    gry istnieje program który ma minimalną wartość 50% ( minimalną, czyli
    obojętnie z jakim programem zagra, to uzyskuje 50% lub więcej.).

    W różnych grach czynnik blefu może mieć różne skutki. Nie wiem w
    tej chwili czy są gry z niepełną informacją w których czynnik blefu
    nigdy nie poprawi wyniku. Jeśli takie gry są, to w nich należy grać
    optymalnie i należy zakładać że przeciwnik zagra/zagrał optymalnie.
    Myślę że dla takich gier istnieją programy które minimalną wartość w
    powyższej tabeli będą miały właśnie 50%.

    Natomiast dla gier w których blefowanie może pomóc taki algorytm
    raczej nie istnieje. Chyba dla każdej strategii blefowania
    można napisać taką strategię która osiągnie ponad 50%.

    Dobrze myślę czy źle?

    Ponadto rodzą się kolejne problemy.

    Po pierwsze jak ocenić czy w danej grze czynnik blefu ma duże znaczenie czy
    małe? A jeśli już ocenimy jakie ma znaczenie, to jak wpleść w
    algorytm choćby jakieś najprostsze szacowanie sposobu blefowania przeciwnika?

    W grach karcianych gdy jest już po rozgrywce to dowiadujemy się jakie
    karty otrzymał przeciwnik. Pamiętamy także jak dokładał karty. Może należy
    zawsze grać optymalnie, a blef oceniać tylko u przeciwnika? Można obliczyć
    jak odległa była strategia obrana przez przeciwnika od strategii
    optymalnej i zakładać jakąś średnią ważoną z N ostatnich rozdań?

    Wydaje się sensowne jeśli program całkowicie zaniecha blefowania a będzie
    grał zawsze optymalnie. Jeśli program zdoła oszacować poziom blefowania
    przeciwnika (a tym samym poziom umiejętności gry przeciwnika) to zagra
    optymalnie do oszacowanego poziomu.


    Pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2012-05-09 16:15:29
    Temat: Re: gry z niepełną informacją i montecarlo
    Od: Roman W <b...@g...pl>

    On Wednesday, May 9, 2012 2:14:58 PM UTC+1, M.M. wrote:
    > Edek Pienkowski <e...@g...com> napisał(a):
    >
    > > Dnia Wed, 09 May 2012 09:58:21 +0000, M.M. napisal:
    > >
    > > > Roman W <b...@g...pl> napisał(a):
    > > >
    > > >> Podobne problemy czesto rozwiazuje sie w matematyce finansowej. Jezeli
    > > >> zalozysz, ze gra trwa maksymalnie N ruchow (to chyba jest prawda dla
    > > >> tysiaca?), to drzewko gry mozesz po prostu przejsc od konca. To powinno
    > > >> uwzglednic blefy.
    > > >> Poczytaj o metodach wyceny opcji amerykanskich na drzewach i metoda "least
    > > >> squares Monte Carlo".
    > > >
    > > > Może gra w tysiąca do wyrobienia sobie wstępnego poglądu jest nadal zbyt
    > > > rozbudowana. Może powinienem posłużyć się jakąś prostszą grą. Z kole
    > > i
    > > > nie wiem czy prostszej grze stosowanie blefów będzie miał jakikolwiek
    > > > sens...
    > > >
    > > > MoĹźe taka gra:
    > > [...]
    > > >
    > > > Jak powinien wyglądać algorytm który nigdy nie przegra w taką grę?
    > > > Interesuje mnie taki algorytm wraz z dowodem matematycznym Ĺźe jest
    > > > algorytmem optymalnym.
    > >
    > > Tit-for-tat przeradza się w tit-for-tat-if-cannot-abuse-opponent.
    > > W psychologii trudno o dowody formalne.
    >
    > Zróbmy coś, aby wyeliminować psychologię :)

    Zaloz funkcje uzytecznosci wygranej/przegranej dla kazdego gracza, a potem zakladaj,
    ze gracze maksymalizuja oczekiwana uzytecznosc.

    RW


  • 8. Data: 2012-05-09 18:43:02
    Temat: Re: gry z niepełną informacją i montecarlo
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>

    Dnia Wed, 09 May 2012 13:14:58 +0000, M.M. napisal:

    > Edek Pienkowski <e...@g...com> napisał(a):
    >
    >> Dnia Wed, 09 May 2012 09:58:21 +0000, M.M. napisal:
    >>
    >> > Roman W <b...@g...pl> napisał(a):
    >> >
    >> >> Podobne problemy czesto rozwiazuje sie w matematyce finansowej. Jezeli
    >> >> zalozysz, ze gra trwa maksymalnie N ruchow (to chyba jest prawda dla
    >> >> tysiaca?), to drzewko gry mozesz po prostu przejsc od konca. To powinno
    >> >> uwzglednic blefy.
    >> >> Poczytaj o metodach wyceny opcji amerykanskich na drzewach i metoda "least
    >> >> squares Monte Carlo".
    >> >
    >> > Może gra w tysiąca do wyrobienia sobie wstępnego poglądu jest nadal zbyt
    >> > rozbudowana. Może powinienem posłużyć się jakąś prostszą grą. Z kole
    >> i
    >> > nie wiem czy prostszej grze stosowanie blefów będzie miał jakikolwiek
    >> > sens...
    >> >
    >> > MoĹźe taka gra:
    >> [...]
    >> >
    >> > Jak powinien wyglądać algorytm który nigdy nie przegra w taką grę?
    >> > Interesuje mnie taki algorytm wraz z dowodem matematycznym Ĺźe jest
    >> > algorytmem optymalnym.
    >>
    >> Tit-for-tat przeradza się w tit-for-tat-if-cannot-abuse-opponent.
    >> W psychologii trudno o dowody formalne.
    >
    > Zróbmy coś, aby wyeliminować psychologię :)

    Tu nie tylko o psychologię chodzi; na poziomie gry służy do "wykorzystania"
    algorytmu przeciwnika. Nawet optymalnego.

    >
    > Można to rozpatrywać w postaci dwuwymiarowej tabeli. W poziomie i
    > w pionie mamy kolejne programy, a w komórce na skrzyżowaniu
    > wiersza x z kolumną y mamy wynik jaki uzyskuje program x grając
    > przeciwko programowi y. Jeśli w komórce jest 100% to znaczy
    > że x wygra wszystkie gry bez względu na to jak zostały rozdane
    > karty.

    Są takie gry, gdzie istnieje tego rodzaju strategia optymalna,
    ale nie zawsze się stosuje bezpośrednio do gier z czynnikiem losowym.
    Z blefem jest jeszcze gorzej - polega na sytuacji, gdy nie zna się
    kart blefującego a oceniać można cokolwiek po jego zachowaniu.

    >
    > Moje pierwsze pytanie chyba można sprowadzić do tego, czy dla danej
    > gry istnieje program który ma minimalną wartość 50% ( minimalną, czyli
    > obojętnie z jakim programem zagra, to uzyskuje 50% lub więcej.).
    >
    > W różnych grach czynnik blefu może mieć różne skutki. Nie wiem w
    > tej chwili czy są gry z niepełną informacją w których czynnik blefu
    > nigdy nie poprawi wyniku. Jeśli takie gry są, to w nich należy grać
    > optymalnie i należy zakładać że przeciwnik zagra/zagrał optymalnie.
    > Myślę że dla takich gier istnieją programy które minimalną wartość w
    > powyższej tabeli będą miały właśnie 50%.

    Są gry, gdzie blef jest czasem stricte opłacalny, ale częściej to
    zależy od przeciwnika. Blef to w końcu blef. Można robić dwa rodzaje
    założeń: takie, że przeciwnik zawsze zachowa się racjonalnie,
    to znaczy zgodnie z najlepszą strategią - tą optymalną - albo
    takie, że nie każdy przeciwnik zachowa się racjonalnie, w tym sensie,
    że jego strategia nie jest optymalna. I dochodzimy do tit-for-tat.
    Socjologia nie przewiduje, że każdy będzie się przewidywał racjonalnie
    i stosuje się to przez model gry (chociaż nie zawsze trzeba wygrać,
    to są pożądane skutki i niepożądane, to czasem tłumaczy dlaczego
    ludzie stoją w kolejce czy w korku, chociaż mogliby wybrać inny moment,
    a jednak wszyscy tę kolejkę tworzą). Nieracjonalność nie bierze
    się koniecznie z robienia sobie na złość, może wynikać z braku
    informacji lub nieuwzględnienia strategii optymalnej. W tit-for-tat
    racjonalne jest pomaganie przeciwnikowi o ile on pomaga tobie. Ale,
    optymalniejsze jest wrabianie przeciwnika w pomaganie tobie, chyba
    że się nie da, bo przeciwnik jest - no właśnie - bardziej racjonalny
    i uwzględnia to, że można się wrabiać.

    >
    > Natomiast dla gier w których blefowanie może pomóc taki algorytm
    > raczej nie istnieje. Chyba dla każdej strategii blefowania
    > można napisać taką strategię która osiągnie ponad 50%.
    >
    > Dobrze myślę czy źle?

    Dobrze. Zakładając że wszyscy zachowują się racjonalnie, a to
    w przypadku gier dla których nie jest znana jedna optymalna strategia
    jest założeniem błędnym. Ok, czasami jakkolwiek zachowa się przeciwnik
    blef może się >50% opłacać (wyobrażając sobie sytuację, w której
    blef nie "odkrywa kart" których można użyć później), ale z przeciwnikiem
    nieracjonalnym może istnieć lepsza strategia. Co prawda tworzy się
    mistrzowskie algorytmy do pokonania innego mistrza, ale
    - dla niektórych gier - lepszy efekt w przypadku słabszych przeciwników
    można uzyskać stosując inną strategię. Na punkty w lidze może się opłacać.

    >
    > Ponadto rodzą się kolejne problemy.
    >
    > Po pierwsze jak ocenić czy w danej grze czynnik blefu ma duże znaczenie czy
    > małe? A jeśli już ocenimy jakie ma znaczenie, to jak wpleść w
    > algorytm choćby jakieś najprostsze szacowanie sposobu blefowania przeciwnika?

    1. nie blef - możliwe zachowania przeciwnika 2. blef - możliwe zachowania
    przeciwnika. Oprócz analizy wszystkich możliwości odpowiedzi po równo,
    dochodzi element przewidywania zachowania przeciwnika czyli
    jego racjonalność. Psychologia czy dostosowanie się do sposobu działania
    przeciwnika, wszystko jedno, można przy optymalnej strategii przeciwnika
    założyć, że za duże w danej sytuacji będzie dla niego ryzyko sprawdzania
    blefu i być może tylko dlatego opłaca się blefować. Ale jednocześnie zyskowna
    dla przeciwnika może być możliwość sprawdzenia blefu - tyle że nie zna
    on naszych kart i może zachować się właśnie, co my wiemy, niekorzystnie
    dla siebie. Czysty zysk.

    >
    > W grach karcianych gdy jest już po rozgrywce to dowiadujemy się jakie
    > karty otrzymał przeciwnik. Pamiętamy także jak dokładał karty. Może należy
    > zawsze grać optymalnie, a blef oceniać tylko u przeciwnika? Można obliczyć
    > jak odległa była strategia obrana przez przeciwnika od strategii
    > optymalnej i zakładać jakąś średnią ważoną z N ostatnich rozdań?
    >
    > Wydaje się sensowne jeśli program całkowicie zaniecha blefowania a będzie
    > grał zawsze optymalnie. Jeśli program zdoła oszacować poziom blefowania
    > przeciwnika (a tym samym poziom umiejętności gry przeciwnika) to zagra
    > optymalnie do oszacowanego poziomu.

    Blef może być czasami optymalny sam w sobie, ale jak nie jest to
    widzę te same problemy.

    Edek


  • 9. Data: 2012-05-09 19:15:53
    Temat: Re: gry z niepełną informacją i montecarlo
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>

    Dnia Wed, 09 May 2012 13:14:58 +0000, M.M. napisal:

    > Edek Pienkowski <e...@g...com> napisał(a):
    >
    >> Dnia Wed, 09 May 2012 09:58:21 +0000, M.M. napisal:
    >>
    >> > Roman W <b...@g...pl> napisał(a):
    >> >
    >> >> Podobne problemy czesto rozwiazuje sie w matematyce finansowej. Jezeli
    >> >> zalozysz, ze gra trwa maksymalnie N ruchow (to chyba jest prawda dla
    >> >> tysiaca?), to drzewko gry mozesz po prostu przejsc od konca. To powinno
    >> >> uwzglednic blefy.
    >> >> Poczytaj o metodach wyceny opcji amerykanskich na drzewach i metoda "least
    >> >> squares Monte Carlo".
    >> >
    >> > Może gra w tysiąca do wyrobienia sobie wstępnego poglądu jest nadal zbyt
    >> > rozbudowana. Może powinienem posłużyć się jakąś prostszą grą. Z kole
    >> i
    >> > nie wiem czy prostszej grze stosowanie blefów będzie miał jakikolwiek
    >> > sens...
    >> >
    >> > MoĹźe taka gra:
    >> [...]
    >> >
    >> > Jak powinien wyglądać algorytm który nigdy nie przegra w taką grę?
    >> > Interesuje mnie taki algorytm wraz z dowodem matematycznym Ĺźe jest
    >> > algorytmem optymalnym.
    >>
    >> Tit-for-tat przeradza się w tit-for-tat-if-cannot-abuse-opponent.
    >> W psychologii trudno o dowody formalne.
    >
    > Zróbmy coś, aby wyeliminować psychologię :)
    >

    Tak przy okazji, to akurat jest psychologia, ale dotyczy jak najbardziej
    strategii optymalnej i zachowań pozostałych.

    Wchodzę na dworzec, pociąg za 5 minut, było to ze dwa miesiące temu. Kolejka do
    3 czy 4ech kas na 15 minut. No cóż, stoję. Ale jakoś byłem rozkojarzony, bo
    bałem się że się spóźnię na pociąg, no i się rozglądam i zastanawiam, czy może
    nie kupić biletu drożej w pociągu. Tak też można. I nagle w rogu, na widoku
    z kolejki, widzę kasę. Otwartą. Nikogo przy niej nie ma. Co prawda ma napis
    Informacja, ale ma też napis sprzedaż biletów, wygląda jakoś inaczej, ale chyba kasa.
    No to ryzyk fizyk, poszedłem i kupiłem bilet. Co prawda irracjonalny umysł mówi mi,
    że z tą kasą coś jest nie tak, wszyscy stoją na środku, miliony much itd.
    No ale nie wiem, bilet ok, reszta ok, babka nie pluła mówiąc a i tak była szyba ;)

    Wracałem obok kolejki, jakieś dwie z tapetą pytają czy tamta kasa czynna i w bieg,
    ale same by dupy nie ruszyły, w końcu wszyscy tu stoją. Ok, pomyślałem, pewnie
    tamtą kasę właśnie otworzyli czy właśnie mieli zamknąć i stąd taka anomalia.

    Ale wczoraj było deja vu - nikt do tej kasy nie podejdzie, bo wszyscy stoją do tej
    głównej grupy kas na środku i nikt się nie ruszy. Nawet chyba widzą tą kasę,
    ale stoją karnie. Albo z tą kasą faktycznie jest coś nie tak, albo coś,
    tak twierdzi mój irracjonalny umysł, ale racjonalnie podchodzę i kupuję bilet
    bez kolejki. Stanie w kolejkach to dzisiaj jakiś fetysz? ;)

    Edek


  • 10. Data: 2012-05-10 03:20:05
    Temat: Re: gry z niepełną informacją i montecarlo
    Od: " M.M." <m...@g...pl>

    Edek Pienkowski <e...@g...com> napisał(a):

    > Tu nie tylko o psychologię chodzi; na poziomie gry służy do "wykorzystania"
    > algorytmu przeciwnika. Nawet optymalnego.
    Tak, nie tylko o psychologię. Jeśli wiemy że przeciwnik wybrał optymalny
    algorytm w jakimś określonym znaczeniu optymalności, to możemy wybrać algorytm
    który będzie grał optymalnie przeciwko algorytmom należącym do takiego zbioru
    z jakiego prawdopodobnie wybierał nasz przeciwnik. Poza tym, jak poniżej
    piszesz, możemy po prostu przyjąć że przeciwnik nie zachowa się optymlanie.


    >> Można to rozpatrywać w postaci dwuwymiarowej tabeli. W poziomie i
    >> w pionie mamy kolejne programy, a w komórce na skrzyżowaniu
    >> wiersza x z kolumną y mamy wynik jaki uzyskuje program x grając
    >> przeciwko programowi y. Jeśli w komórce jest 100% to znaczy
    >> że x wygra wszystkie gry bez względu na to jak zostały rozdane
    >> karty.

    >Są takie gry, gdzie istnieje tego rodzaju strategia optymalna,
    >ale nie zawsze się stosuje bezpośrednio do gier z czynnikiem losowym.
    >Z blefem jest jeszcze gorzej - polega na sytuacji, gdy nie zna się
    >kart blefującego a oceniać można cokolwiek po jego zachowaniu.

    Może niepotrzebnie utrudniam sobie analizę z tym blefem. Są tylko
    zachowania graczy i strategie które do takich zachowań prowadzą.
    Strategie mogą być:
    1) Deterministyczne
    a) na postawie danych z jednej (obecnej) partii
    b) na podstawie danych z obecnej partii i N poprzednich
    2) Zrandomizowane.

    Ad 1a ) Algorytm na wejściu otrzymuje dane o stanie gry. Na podstawie
    tych danych algorytm podaje jak należy się zachować. Dla skończonych
    gier istnieje skończona ilość strategii, a więc koleje algorytmy
    realizują po prostu kolejne strategie.

    Ad 1b ) Jest tak samo jak w punkcie 1a, ale algorytm otrzymuje dodatkową
    informację o tym jak przeciwnik zachowywał się w przeszłości. W ogólnym
    przypadku przyszłość nie jest przeszłością, więc poza trywialnym przypadkami,
    gdy np. przeciwnik bardzo słabo gra, taka informacja chyba niewiele da.
    Mylę się?

    Ad 2 ) Tutaj mamy jakiś rozkład prawdopodobieństwa, że do wybrania ruchu
    numer n zostanie wybrana strategia x. Jeśli potrafimy ten rozkład
    oszacować, to możemy dobierać strategię optymalną przeciwko stragegii
    jaką prawdopodobnie wybrał przeciwnik. Ale raczej takie oszacowania
    będą bardzo trudne.

    Przypadek 1a wydaje się ciekawy. Mamy zbiór strategii, oznaczmy go X.
    Dla każdej pary (x1,x2), gdzie x1 należy do X i x2 należy do X; mamy
    określone ile procent zwycięstw (pomińmy remisy) odnosi strategia x1,
    a strategia x2 otrzymuje 100% - to co otrzymuje x1.

    A więc optymalny algorytm w przypadku 1a powinien wyglądać tak jak na
    początku napisał Roman. Drzewko przeszukujemy "od tyłu" i wykorzystujemy
    programowanie dynamiczne do zbudowania par (stan_gry, zachowanie)

    Nie wiem czy dla popularnych gier karcianych (brydż, tysiąc, poker, pan), przy
    założeniu 1a, istnieją strategie gwarantujące 50% wygranych bez względu
    na to jaką strategię przyjął przeciwnik. Czy można to wywnioskować bez
    konieczności budowania tabeli wypłat? Może warto jeszcze dokonać kilku
    uściśleń:
    1) grają dwie osoby
    2) rozgrywają po jednej partii dla każdego możliwego rozdania kart,
    czyli w jednej grze jest tyle partii ile jest możliwych różnych
    rozdań
    3) za wygraną partię jest 1 punkt, za przegraną 0 punktów.
    4) w każdej partii używają tej samej stragegii
    5) punkty ze wszystkich partii się sumują, wynik gry stanowi ilość
    punktów dzielona przez ilość partii.
    Pierwszy gracz wybiera stragegie x_i, a drugi gracz po kolei
    wszyskie możliwe stragie od x_1 do x_n. Czy pierwszy gracz może wybrać
    taką stragegię x_i, że dla dowolnej stragegii od x_1 do x_n uzyska minimum
    50% punktów? Czy to są raczej takie gry jak kamień, nożyce, papier i
    stragegia x_1 wygrywa z x_2, x_2 wygrywa z x_3, a x_3 wygrywa z x_1?


    >> Natomiast dla gier w których blefowanie może pomóc taki algorytm
    >> raczej nie istnieje. Chyba dla każdej strategii blefowania
    >> można napisać taką strategię która osiągnie ponad 50%.
    >>
    >> Dobrze myślę czy źle?

    > Dobrze. Zakładając że wszyscy zachowują się racjonalnie, a to
    > w przypadku gier dla których nie jest znana jedna optymalna strategia
    > jest założeniem błędnym. Ok, czasami jakkolwiek zachowa się przeciwnik
    > blef może się >50% opłacać (wyobrażając sobie sytuację, w której
    > blef nie "odkrywa kart" których można użyć później), ale z przeciwnikiem
    > nieracjonalnym może istnieć lepsza strategia. Co prawda tworzy się
    > mistrzowskie algorytmy do pokonania innego mistrza, ale
    > dla niektórych gier - lepszy efekt w przypadku słabszych przeciwników
    > można uzyskać stosując inną strategię. Na punkty w lidze może się opłacać.
    Czyli problem blefu sprowadza się do tego, czy umiem stworzyć dobry model
    gry przeciwnika. W ogólnym przypadku przeciwnik może zmieniać strategię
    blefowania jak chce, czyli się nie da. Gdy gramy z ludźmi, to możemy
    wiedzieć że kolega z klubu wczoraj się nie wyspał i zagra słabiej.

    > 1. nie blef - możliwe zachowania przeciwnika 2. blef - możliwe
    > zachowania przeciwnika.
    > [...]
    > Blef może być czasami optymalny sam w sobie, ale jak nie jest to
    > widzę te same problemy.
    Właśnie to mój błąd że rozgraniczam zachowania na ruchy optymalne i blef.

    Pozdrawiam




    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: