eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowafiltr polaryzacyjny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 21. Data: 2009-04-23 11:49:58
    Temat: Re: filtr polaryzacyjny
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 22 Apr 2009, T...@s...in.the.world wrote:

    > In article <0...@4...com>,
    > Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl> wrote:
    >
    >>
    >> Najlepsze efekty eliminacji światła odbitego uzyskasz przy kącie
    >> Brewstera, wtedy promień załamany jest prostopadły do promienia
    >> odbitego. Jeśli znasz współczynnik załamania szkła, z którego zrobiono
    >> szybę, łatwo policzysz kąt Brewstera z prawa Snella.
    >
    > Raczysz zartowac.

    Nie.
    Niestety tak jest - światło odbite od szyby jest w przypadku
    ogólnym tylko częściowo spolaryzowane, w przypadkach szczególnych
    nie jest spolaryzowane WCALE - i tak masz na przykład jeśli
    robisz zdjęcie dokładnie na wprost szyby, ze światłem odbijającym
    się prostopadle - albo w 100%, jak trafisz w kąt o którym wyżej.

    Polaryzator pozwoli wytłumić (i to też w stopniu zależnym
    od polaryzatora[1]) światło spolaryzowane, wyłącznie te
    (zresztą dzieki temu jest cały efekt).

    Jak masz światło padające na wprost szyby (jak w Twoim przykładzie)
    to niestety...

    Żeby nie było - w omawianym przypadku DA SIĘ za pomocą polaryzacji
    uniknąć odbicia światła w szybie!!
    Trzeba po prostu na czas robienia zdjęcia spolaryzować światło
    *padające*.
    Robi się to prosto, zakładając folię polaryzacyjną na szybę.
    Filmowcy nie takie rzeczy robią.
    Folię dostaniesz bez problemu, jakiś miesiąc temu była dyskusja
    to sprawdzałem.
    Może cena Ci nie spasuje, bo filmowcom 2000 zł/metr kwadratowy
    może różnicy nie robić... ;)

    >> Zdjęcia w książkach to nie żadna ściema, po prostu fotografujący znał
    >> jednak trochę teorii.
    >
    > j.w.

    J.w.
    Naprawdę.
    Nie każde zdjęcie da się zrobić kompaktem, nie każde zdjęcie da się
    uzyskać lustrzanką i nie każde odbicie da się wytłumić "polarem".
    Jak to mawiają: "znaj proporcję mocium panie" :D

    Dla porządku wobec Twoich pierwotnych pytań:
    - tak, mam TEN filtr. No nie wiem czy "Pro" wypisałeś w specyfikacji
    (znaczy kolejne 10x różnicy światła odbitego, bo tam jest
    AFAIR 97% i 99,7% czy jakoś tak), dla omawianego przypadku
    zupełnie BEZ znaczenia (jakby szło o flary od filtru to co innego)
    - mogę polecić eksperymenty z robieniem zdjęć do wnętrza samochodu,
    przez przednią szybę. Optymanie jak kąt padającego światła jest
    ograniczony (czyli nie na otwartym terenie, a obok budynku).

    Przy pochylonych szybach aut łatwo znaleźć TEN kąt i się
    przekonać, że:

    > Co z tego, skoro w praktyce nie dziala.

    ...w praktyce działa.

    pzdr, Gotfryd


  • 22. Data: 2009-04-23 19:31:41
    Temat: Re: filtr polaryzacyjny
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <Pine.WNT.4.64.0904231333400.2536@quad>,
    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:

    > On Wed, 22 Apr 2009, T...@s...in.the.world wrote:
    >
    > > In article <0...@4...com>,
    > > Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl> wrote:
    > >
    > >>
    > >> Najlepsze efekty eliminacji światła odbitego uzyskasz przy kącie
    > >> Brewstera, wtedy promień załamany jest prostopadły do promienia
    > >> odbitego. Jeśli znasz współczynnik załamania szkła, z którego zrobiono
    > >> szybę, łatwo policzysz kąt Brewstera z prawa Snella.
    > >
    > > Raczysz zartowac.
    >
    > Nie.
    > Niestety tak jest - światło odbite od szyby jest w przypadku
    > ogólnym tylko częściowo spolaryzowane, w przypadkach szczególnych
    > nie jest spolaryzowane WCALE - i tak masz na przykład jeśli
    > robisz zdjęcie dokładnie na wprost szyby, ze światłem odbijającym
    > się prostopadle - albo w 100%, jak trafisz w kąt o którym wyżej.
    >
    > Polaryzator pozwoli wytłumić (i to też w stopniu zależnym
    > od polaryzatora[1]) światło spolaryzowane, wyłącznie te
    > (zresztą dzieki temu jest cały efekt).

    E, i tak nie zrozumiesz...
    :(
    >
    > Jak masz światło padające na wprost szyby (jak w Twoim przykładzie)
    > to niestety...

    Nie wiem czy na wprost.
    Slonce bylo niewidoczne, po drugiej stronie domu.

    >
    > Żeby nie było - w omawianym przypadku DA SIĘ za pomocą polaryzacji
    > uniknąć odbicia światła w szybie!!
    > Trzeba po prostu na czas robienia zdjęcia spolaryzować światło
    > *padające*.
    > Robi się to prosto, zakładając folię polaryzacyjną na szybę.
    > Filmowcy nie takie rzeczy robią.
    > Folię dostaniesz bez problemu, jakiś miesiąc temu była dyskusja
    > to sprawdzałem.
    > Może cena Ci nie spasuje, bo filmowcom 2000 zł/metr kwadratowy
    > może różnicy nie robić... ;)
    >
    > >> Zdjęcia w książkach to nie żadna ściema, po prostu fotografujący znał
    > >> jednak trochę teorii.
    > >
    > > j.w.
    >
    > J.w.
    > Naprawdę.
    > Nie każde zdjęcie da się zrobić kompaktem, nie każde zdjęcie da się
    > uzyskać lustrzanką i nie każde odbicie da się wytłumić "polarem".
    > Jak to mawiają: "znaj proporcję mocium panie" :D
    >
    > Dla porządku wobec Twoich pierwotnych pytań:
    > - tak, mam TEN filtr. No nie wiem czy "Pro" wypisałeś w specyfikacji
    > (znaczy kolejne 10x różnicy światła odbitego, bo tam jest
    > AFAIR 97% i 99,7% czy jakoś tak), dla omawianego przypadku
    > zupełnie BEZ znaczenia (jakby szło o flary od filtru to co innego)
    > - mogę polecić eksperymenty z robieniem zdjęć do wnętrza samochodu,
    > przez przednią szybę. Optymanie jak kąt padającego światła jest
    > ograniczony (czyli nie na otwartym terenie, a obok budynku).
    >
    > Przy pochylonych szybach aut łatwo znaleźć TEN kąt i się
    > przekonać, że:
    >
    > > Co z tego, skoro w praktyce nie dziala.
    >
    > ...w praktyce działa.
    >
    Jak dziala, skoro nie dziala?
    Probowalem ze wszystkich mozliwych katow.
    Byc moze, jakbym wszedl na drabine, i sprobowal z gory, albo polozyl sie
    na chodniku, to moze wtedy znalazlbym _ten kat_.
    Ale nie chodzi chyba o to, zeby udowodnic ze da sie pozbyc odblaskow za
    pomoca filtra HOYA HMC PL-CIR, a o to zeby z pomoca tego filtra zrobic
    zdjecie pozbawione odblaskow.

    W tym przypadku sie nie da.
    Nie chce robic zdjecia samochodom, tylko chcialem zrobic zdjecie
    wystawy. tej konkretnej wystawy
    I jak koledzy pisze - rzadko sie da...

    TA


  • 23. Data: 2009-04-23 23:26:51
    Temat: Re: filtr polaryzacyjny
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 23 Apr 2009, T...@s...in.the.world wrote:

    > E, i tak nie zrozumiesz...
    > :(

    Ale czego? :O

    >> Jak masz światło padające na wprost szyby (jak w Twoim przykładzie)
    >> to niestety...
    >
    > Nie wiem czy na wprost.
    > Slonce bylo niewidoczne, po drugiej stronie domu.

    Ale okno wygląda (w odbiciu) na ustawione mniej-więcej na wprost
    skrzynki z figurką.
    Nie miałem na myśli "dokładnie 90 stopni"!

    >>> Co z tego, skoro w praktyce nie dziala.
    >>
    >> ...w praktyce działa.
    >>
    > Jak dziala, skoro nie dziala?
    > Probowalem ze wszystkich mozliwych katow.

    Ale błąd w Twoim żądaniu działania leży w tym, iż oczekujesz że
    polaryzator pozwoli uzyskać żądany efekt przy zastanym
    kącie *oświetlenia*.
    Nie ma mowy!
    Odpowiednie (do wycięcia światła padającego) warunki są tylko
    w pewnym zakresie kąta oświetlenia i basta.
    Ściślej, aby warunek "wycięcia" spełnić trzeba trafić w "ten"
    kąt z mądrymi nazwami którymi rzucił poprzednio Paweł, a jest
    to możliwe dzięki obracaniu się punktu patrzenia wobec kadru,
    ale *oczywiście* tylko w takim zakresie, aby z kadru coś zostało.


    > Byc moze, jakbym wszedl na drabine, i sprobowal z gory, albo polozyl sie
    > na chodniku, to moze wtedy znalazlbym _ten kat_.

    Otóż to.

    > Ale nie chodzi chyba o to, zeby udowodnic ze da sie pozbyc odblaskow za
    > pomoca filtra HOYA HMC PL-CIR, a o to zeby z pomoca tego filtra zrobic
    > zdjecie pozbawione odblaskow.

    Kiedy jest tak, że działa (tylko) to pierwsze założenie - polar
    pozwala wyciąć odblaski TYLKO pod warunkiem, że jednocześnie
    da się uzyskać kąt Brewstera między oświetleniem a aparatem
    *i* sensowny kadr :(

    > W tym przypadku sie nie da.

    Z założeniem jednego polaryzatora - nie.
    Da się przy założeniu o ktorym pisałem wcześniej - to nie jest
    żart, folia polaryzacyjna na metry jest NAPRAWDĘ do kupienia
    i filmowcy (jakby potrzebowali w takim przypadku jak Twój)
    *naprawdę* by sobie usunęli owo odbicie (ustawiając "odpowiednio"
    folię na oknie i polaryzator aparatu lub kamery).
    I jak mi napiszesz że taniej zasłonić okno oraz oświelić obiekt
    np. lampą błyskową (którą DUŻO łatwiej zarówno ustawić pod odpowiednim
    kątem jak i przykryć *małym* kawałkiem folii polaryzacyjnej)
    to oczywiście się zgodzę :D
    Czy przykrycie okna wchodziło w rachubę?

    > Nie chce robic zdjecia samochodom, tylko chcialem zrobic zdjecie
    > wystawy. tej konkretnej wystawy

    Doceniam :), to że uważasz iż piszę nie na temat też :D

    Moja uwaga brała się stąd, żeby założyć polara i rozeznać
    się "kiedy działa". Po to, aby wiedzieć (na przyszłość) kiedy
    warto go w ogóle wyciągać z pudełka a kiedy szkoda fatygi.

    > I jak koledzy pisze - rzadko sie da...

    Ale tak jest z wszystkim :|
    Mało kiedy komuś pasują kontrasty w kadrze, czasem wadzi
    niejednolite oświetlenie...
    Polar pozwala NIEKIEDY uzyskać "zabójczy" efekt - i to
    prawda (że "niekiedy").

    Wymagasz za wiele od fizyki :D

    pzdr, Gotfryd


  • 24. Data: 2009-04-24 01:22:28
    Temat: Re: filtr polaryzacyjny
    Od: nb <n...@n...net>

    at Wed 22 of Apr 2009 17:07, T...@s...in.the.world
    wrote:

    > In article <gsna4l$5va$1@node2.news.atman.pl>,
    > "b...@n...pl" <b...@n...pl> wrote:
    >
    >> Praktyka jest taka, że bierzesz aparat, filtr i idziesz robić fotki,
    >> obracasz filtr, pstrykasz, zmieniasz miejsce skad fotografujesz, znow
    >> obracasz filtr i robisz fotki i przegladasz wyniki.
    >>
    > No nie.
    > To nic odkrywczego, niestety.
    > Oczekiwalem raczej:
    > -Takie sa wlasnie efekty - zdjecia w ksiazkach to sciema.
    > -Mam taki filtr, wlasnie tak sie zachowywuje, wiecej z niego nie
    > wyciagniesz.
    > -Mam filtr f-my takiej i takiej, model taki i taki. U mnie dzala.

    Mam przed sobą jakiś filtr. Domowa legenda głosi, że jest ci on
    polaryzacyjny.
    Oznaczenie (po transliteracji z cyrylicy/grażdanki): PF - 40,5
    Nie jest chyba dziełem przypadku, że średnica na gwincie to 40,5 mm.

    Patrzę przez ten filtr na monitor wściekłokrystaliczny i widzę,
    że przy pewnym kącie filtra obraz jest niemal zupełnie czarny,
    co - zważywszy na zasadę działania LCD - jest pośrednim dowodem,
    że ten filtr jest rzeczywiście polaryzacyjny. Podobnie zaczernia
    ekranik telefonu komórkowego. Wyświetlacz małpki Kodaka jest
    jednak wyraźnie słabiej ściemniany, jak ciemne okulary 75%.

    Jeszcze inna historia występuje z wyświetlaczem Alfy 300.
    Tutaj zamiast ściemniania występuje zielone przebarwienie,
    które po obrocie o 90 zmienia się w magentę i dalszach 90
    znowu zielone. Dla mnie niezrozumiałe, poza nieśmiałymi
    hipotezami, że czujniki różnych kolorów są różnie ustawione.

    Odblaski od przedmiotów metalowych - zmiana kąta filtra nic
    zauważalnego nie daje. W znacznym stopniu redukuje odblaski
    od plastiku, matowej ceramiki. Prawie całkowicie likwiduje
    odblask od drewna (takie raczej matowe niż na średni połysk)
    i zmięty woreczek polietylenowy czasem wygląda na wyraźnie
    ciemniejszy niż blat biurka, a czasem wyrażnie jaśniejszy.
    Całkowicie likwiduje odblask od wody (to co wyciekło z warzyw
    na talerz :-)

    Oczywiście bardzo wiele zależy od kąta odbitego światła,
    co najlepiej widać na zmiętym woreczku polietylenowym,
    gdzie masz wszystkie możliwe kąty. Wystarczy pokręcić 15 stopni
    aby zauważyć wyraźne różnice i miejsca gdzie różnice
    są nieznaczne.

    Tutaj przykłady http://nb.homeunix.org/tmp/photo/fp/
    Pierwszy raz w życiu robiłem z filtrem polaryzacyjnym,
    uparłem się, żeby focić przed przypomnieniem teorii,
    na dodatek ten filtr trzeba było trzymać ręką przed
    obiektywem, bo rozmiary niedopasowane.
    Balans bieli pod zdechłym Azorkiem, ale to co istotne
    dla działania f.p. chyba widać.

    Płyta z polerowanego granitu, światło z lampki halogenowej.
    Bardzo wyraźna różnica na lewym oksydowanym zauszniku okularów
    (prawa strona zdjęcia) - odblask raz z lewej, raz z prawej strony.



    --
    nb


  • 25. Data: 2009-04-24 01:29:41
    Temat: Re: filtr polaryzacyjny
    Od: nb <n...@n...net>

    at Fri 24 of Apr 2009 03:22, nb wrote:

    ...
    > Jeszcze inna historia występuje z wyświetlaczem Alfy 300.
    > Tutaj zamiast ściemniania występuje zielone przebarwienie,
    > które po obrocie o 90 zmienia się w magentę i dalszach 90
    > znowu zielone. Dla mnie niezrozumiałe, poza nieśmiałymi
    > hipotezami, że czujniki różnych kolorów są różnie ustawione.

    Przecież nie czujniki (odbiorniki) tylko nadajniki.



    --
    nb


  • 26. Data: 2009-04-24 11:04:29
    Temat: Re: filtr polaryzacyjny
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <Pine.WNT.4.64.0904240109260.3964@quad>,
    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:

    > On Thu, 23 Apr 2009, T...@s...in.the.world wrote:
    >
    > > E, i tak nie zrozumiesz...
    > > :(
    >
    > Ale czego? :O

    OK. Forget it.
    >
    > >> Jak masz światło padające na wprost szyby (jak w Twoim przykładzie)
    > >> to niestety...
    > >
    > > Nie wiem czy na wprost.
    > > Slonce bylo niewidoczne, po drugiej stronie domu.
    >
    > Ale okno wygląda (w odbiciu) na ustawione mniej-więcej na wprost
    > skrzynki z figurką.
    > Nie miałem na myśli "dokładnie 90 stopni"!

    Jakiej znowu skrzynki?
    Goral stoi za szyba wystawowa. To wszystko.


    >
    > > Ale nie chodzi chyba o to, zeby udowodnic ze da sie pozbyc odblaskow za
    > > pomoca filtra HOYA HMC PL-CIR, a o to zeby z pomoca tego filtra zrobic
    > > zdjecie pozbawione odblaskow.
    >
    > Kiedy jest tak, że działa (tylko) to pierwsze założenie - polar
    > pozwala wyciąć odblaski TYLKO pod warunkiem, że jednocześnie
    > da się uzyskać kąt Brewstera między oświetleniem a aparatem
    > *i* sensowny kadr :(
    >
    > > W tym przypadku sie nie da.
    >
    > Z założeniem jednego polaryzatora - nie.

    Otoz to.

    > Da się przy założeniu o ktorym pisałem wcześniej - to nie jest
    > żart, folia polaryzacyjna na metry jest NAPRAWDĘ do kupienia
    > i filmowcy (jakby potrzebowali w takim przypadku jak Twój)
    > *naprawdę* by sobie usunęli owo odbicie (ustawiając "odpowiednio"
    > folię na oknie i polaryzator aparatu lub kamery).
    > I jak mi napiszesz że taniej zasłonić okno oraz oświelić obiekt
    > np. lampą błyskową (którą DUŻO łatwiej zarówno ustawić pod odpowiednim
    > kątem jak i przykryć *małym* kawałkiem folii polaryzacyjnej)
    > to oczywiście się zgodzę :D
    > Czy przykrycie okna wchodziło w rachubę?

    Nie.
    Nosisz ze soba taka folie?
    >
    > > Nie chce robic zdjecia samochodom, tylko chcialem zrobic zdjecie
    > > wystawy. tej konkretnej wystawy
    >
    > Doceniam :), to że uważasz iż piszę nie na temat też :D
    >
    > Moja uwaga brała się stąd, żeby założyć polara i rozeznać
    > się "kiedy działa". Po to, aby wiedzieć (na przyszłość) kiedy
    > warto go w ogóle wyciągać z pudełka a kiedy szkoda fatygi.

    No przeciez mowilem, ze nie dzialalo pod zadnym z mozliwych katow.
    Na drabine nie wchodzilem.
    EOT
    >

    > Polar pozwala NIEKIEDY uzyskać "zabójczy" efekt - i to
    > prawda (że "niekiedy").
    >
    No wlasnie.
    :-(

    TA


  • 27. Data: 2009-04-24 22:41:08
    Temat: Re: filtr polaryzacyjny
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 24 Apr 2009, T...@s...in.the.world wrote:

    >> Czy przykrycie okna wchodziło w rachubę?
    >
    > Nie.
    > Nosisz ze soba taka folie?

    Nienienie!
    Mea culpa - miałem na myśli "zwyczajne" zakrycie okna. Tego okna
    od którego był odblask.
    Tekturą albo kocem.
    Rzeczywiście, sugestia że miałbyś mieć pod ręką 4m^2 dziwnie
    wyszła :)

    >> Moja uwaga brała się stąd, żeby założyć polara i rozeznać
    >> się "kiedy działa". Po to, aby wiedzieć (na przyszłość) kiedy
    >> warto go w ogóle wyciągać z pudełka a kiedy szkoda fatygi.
    >
    > No przeciez mowilem, ze nie dzialalo pod zadnym z mozliwych katow.
    > Na drabine nie wchodzilem.

    Dalej się rozmijamy w celu, który miałem na myśli: sfocenie tu
    i ówdzie, np. przez szybę auta, miałoby na celu to aby wiedzieć
    (z góry) że "tu się nie da".
    Teoria teorią, a praktyczne wypróbowanie jakoś tak lepiej się
    uleży.

    > EOT

    Ok.

    pzdr, Gotfryd


  • 28. Data: 2009-04-25 10:02:18
    Temat: Re: filtr polaryzacyjny
    Od: ajt <a...@u...com.pl>

    T...@s...in.the.world pisze:
    > No przeciez mowilem, ze nie dzialalo pod zadnym z mozliwych katow.
    > Na drabine nie wchodzilem.

    Postaraj się zrobić zdjęcie z możliwie dużej odległości. Zauważ, że jak
    stoisz blisko szyby i robisz szerokim kątem, to kąty odbicia światła w
    różnych miejscach kadru dość silnie się różnią, więc jak wyeliminujesz
    odblask w środku, wylezie na brzegu i na odwrót. Stanięcie dalej (o ile
    się da) i użycie dłuższej ogniskowej powinno dać lepszy efekt.
    --
    Pozdrawiam
    Andrzej
    www.album.radom.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: