eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyfiat 126 za 19.000 zł
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 11. Data: 2011-06-06 15:10:51
    Temat: Re: fiat 126 za 19.000 zł
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "BartekK" <s...@N...org> napisał w wiadomości
    news:isij8u$620$1@mx1.internetia.pl...
    >W dniu 2011-06-06 14:01, GumoL pisze:
    >> jący przód (chyba fabryka tak nie dawała),
    >> otarcie na drzwiach pasażera - w ogóle, spasowanie tych drzwi jest raczej
    >> nie-fabryczne.
    > fotka - http://i1093.photobucket.com/albums/i434/sanczooo/41
    .jpg
    > Patrzcie na blaszkę - uchwyt przewodu paliwowego - na niej ślad po
    > lakierze... Czyli było malowane z silnikiem w środku.

    IMO w blaszce odbija się w słońcu lakier z nadwozia.


    >
    > fotka - http://i1093.photobucket.com/albums/i434/sanczooo/50
    .jpg
    > widać slad po zacieku przy malowaniu... To nie jest fabryczne malowanie.

    LOL !!!
    Widać nie widziałeś nowych aut z tamtych czasów.


    >
    > http://i1093.photobucket.com/albums/i434/sanczooo/53
    .jpg
    > widać na podnośniku ślad od "wytłuczenia" o mocowania, widać że był długo
    > wożony ale odwrotnie niż jest teraz.

    Długo?
    Takie cuś mogło się zrobić przez rzeczone 131 km.


    > A na uchwytach na których leży - śladu brak.

    A skąd wiesz co jest za podnośnikiem?

    > Wg mnie to auto jest bardzo ładnie odrestaurowane do stanu "jak z fabryki
    > w tamtych latach" ale to plus cena to jest teatrzyk kukiełkowy, a nie
    > prawdziwy zabytek.

    Może tak być, kto to wie, ale na pewno nie wynika to z tego co znalazłeś.

    Ktoś kto zapłaci ponad 20 tys za malucha, na pewno sprawdzi oryginalność
    samochodu przed zapłatą, choćby dlatego że laik takiego auta nie kupi (bo
    nie doceni), a jkby nawet to pojedzie z rzeczoznawcą, więc IMO na żaden kant
    nie ma tu miejsca.


  • 12. Data: 2011-06-06 15:12:11
    Temat: Re: fiat 126 za 19.000 zł
    Od: "CeSaR" <a...@m...com>

    > Wg mnie to auto jest bardzo ładnie odrestaurowane do stanu "jak z fabryki
    > w tamtych latach" ale to plus cena to jest teatrzyk kukiełkowy, a nie
    > prawdziwy zabytek.

    Ja się nie wypowiadam na podstawie zdjęć ale...
    Jakby ktoś miał maszynkę do podróży w czasie i mógł z dzisiejszą cyfrówką
    przenieść się do wspomnianego 1980r i zrobić kilka zdjęć 126p nówka z salonu
    to coponiektórzy mieliby tu niezłe używanie na temat wykonania ówczesnych
    samochodów :-)
    Pominę fakt, że przy dostawie samochodów na plac Polmozbytu odbywało się
    "rekompletowanie" czyli przekręcanie lepszych części pomiędzy samochodami i
    uzupełnianie ubytków, powstałych podczas transportu.
    Blaszka ze śladem lakieru nie wzbudzilaby jakichkolwiek watpliwosci i
    podejrzen. Ta nowka w "normalnym" stanie i tak za brama byla warta 4x cene w
    sklepie.

    C



  • 13. Data: 2011-06-06 15:28:23
    Temat: Re: fiat 126 za 19.000 z?
    Od: AL <a...@s...tam>

    W dniu 2011-06-06 15:12, CeSaR pisze:
    >> Wg mnie to auto jest bardzo ?adnie odrestaurowane do stanu "jak z fabryki
    >> w tamtych latach" ale to plus cena to jest teatrzyk kukie?kowy, a nie
    >> prawdziwy zabytek.
    >
    > Ja si? nie wypowiadam na podstawie zdj?? ale...
    > Jakby kto? mia? maszynk? do podr?y w czasie i m?g? z dzisiejsz? cyfr?wk?
    > przenie?? si? do wspomnianego 1980r i zrobi? kilka zdj?? 126p n?wka z salonu
    > to coponiekt?rzy mieliby tu niez?e u?ywanie na temat wykonania ?wczesnych
    > samochod?w :-)
    > Pomin? fakt, ?e przy dostawie samochod?w na plac Polmozbytu odbywa?o si?
    > "rekompletowanie" czyli przekr?canie lepszych cz?ci pomi?dzy samochodami i
    > uzupe?nianie ubytk?w, powsta?ych podczas transportu.
    > Blaszka ze ?ladem lakieru nie wzbudzilaby jakichkolwiek watpliwosci i
    > podejrzen. Ta nowka w "normalnym" stanie i tak za brama byla warta 4x cene w
    > sklepie.
    >

    dokladnie :)

    Kto tam sie patrzal wowczas na spasowanie blach - sprawdzalo sie tylko
    czy sruby w kolach podokrecane (i inne wazniejsze elementy) - by tylko
    dojechac do domu.

    Kolejna czynnoscia po odbiorze auta z Polmozbytu byla wizyta u:
    1. zaufanego mechanika co podokreca wszystko od nowa
    2. konserwatora podwozia

    Przy wyborze aut z tzw 'placu' w Polmozbycie czesto nie bylo duzego
    wyboru, pamietam jak ojciec kiedys odbieral malucha to koperta i flacha
    i zaraz z zaplecza pracownik przywiozl malucha z alternatorem miast
    pradnicy. Na kolor nikt nie wybrzydzal - do wyboru byl jeden sluszny
    lub dwa trzy gora (jaka farbe akurat mieli ;)

    Inaczej bylo z autami na eksport - a wlasciwie w kraju za dolary (lub
    bony) dostepne byly odrzutki z eksportu.


    --
    pozdr
    Adam (AL)
    TG


  • 14. Data: 2011-06-06 15:48:18
    Temat: Re: fiat 126 za 19.000 zł
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "CeSaR" <a...@m...com> napisał w wiadomości
    news:isijh9$1r9$1@news.onet.pl...
    > Blaszka ze śladem lakieru nie wzbudzilaby jakichkolwiek
    > watpliwosci i podejrzen.

    Z tym ze to nie byloby normalne nawet wtedy. Ale kto by na to
    patrzyl :-)

    > Ta nowka w "normalnym" stanie i tak za brama byla warta 4x cene w
    > sklepie.

    Ale drugiego talonu nie dostaniesz, wiec to wartosc nieco wirtualna
    :-)

    No i anegdota z tamtych lat - barka wiozaca samochody do Olawy sie
    wywrocila. Wydobyto wszystkie pojazdy, wysuszono, sprzedano jako
    niepelnowartosciowe na wolnym przetargu. Ceny osiagnely wieksze niz
    sklepowe.

    No i powstal problem - czy wypada zeby wszystkie barki sie
    wywracaly ? :-)

    J.


  • 15. Data: 2011-06-06 16:06:51
    Temat: Re: fiat 126 za 19.000 zł
    Od: "CeSaR" <a...@m...com>

    >> Blaszka ze śladem lakieru nie wzbudzilaby jakichkolwiek watpliwosci i
    >> podejrzen.
    > Z tym ze to nie byloby normalne nawet wtedy. Ale kto by na to patrzyl :-)

    czy ja wiem? Pamiętam że były na wyposażeniu puszki z lakierem do
    wykonywania "poprawek" we własnym zakresie więc jakaś plamka na blaszce...
    To mogła być "próbka" koloru
    :-)
    A tak całkiem na serio - jeśli ktoś robił w tym fiaciku remont to powiedzmy
    sobie szczerze że przy takim nakładzie pracy malowanie czegokolwiek z
    silnikiem w srodku byłoby idiotyzmem bo po pierwsze powinno zostawić wiecej
    sladow a po drugie wlożenie silnika do 126 to o ile pamiętam trochę większa
    bułka z masłem była i aż sie prosilo żeby do jakiejkolwiek roboty go po
    prostu wyjąc.

    C

    P.S. Ojciec mojego kumpla klamki z jednej syreny do drugiej przekładał bo
    wydawało mu się że te przekładane bardziej się błyszczą niż te jego...
    To były czasy



  • 16. Data: 2011-06-06 16:11:14
    Temat: Re: fiat 126 za 19.000 z?
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2011-06-06, AL <a...@s...tam> wrote:
    >
    > dokladnie :)
    >
    > Kto tam sie patrzal wowczas na spasowanie blach - sprawdzalo sie tylko
    > czy sruby w kolach podokrecane (i inne wazniejsze elementy) - by tylko
    > dojechac do domu.
    >
    http://www.youtube.com/watch?v=DuD6W5TmIG0

    W Polsce napewno lepiej nie bylo :-)

    --
    Artur


  • 17. Data: 2011-06-06 19:41:40
    Temat: Re: fiat 126 za 19.000 zł
    Od: "A.K." <a...@n...secretkey.eu>

    Dnia Mon, 6 Jun 2011 15:10:51 +0200, Cavallino napisał(a):

    >> fotka - http://i1093.photobucket.com/albums/i434/sanczooo/50
    .jpg
    >> widać slad po zacieku przy malowaniu... To nie jest fabryczne malowanie.
    >
    > LOL !!!
    > Widać nie widziałeś nowych aut z tamtych czasów.

    Też uważam że ten zaciek (pamięta ktoś Zacieka???) to mógł być fabryczny.

    >> http://i1093.photobucket.com/albums/i434/sanczooo/53
    .jpg
    >> widać na podnośniku ślad od "wytłuczenia" o mocowania, widać że był długo
    >> wożony ale odwrotnie niż jest teraz.
    >
    > Długo?
    > Takie cuś mogło się zrobić przez rzeczone 131 km.

    Jeśli lewarek był używany do podniesienia samochodu przy okazji wymiany
    opon (a opony wg opisu były wymieniane), to mając w pamięci sposób montażu
    lewarka w "kaszlu", takie "wytłuczenie" jak na zdjęciu to już po jednym
    podniesieniu.

    --
    Pozdrawiam
    A.K. - Ruda Śląska
    Citroen Xantia '93 ; Toyota Corolla '96


  • 18. Data: 2011-06-06 20:15:57
    Temat: Re: fiat 126 za 19.000 zł
    Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>


    Użytkownik "CeSaR" <a...@m...com> napisał w wiadomości
    news:isimnp$fco$1@news.onet.pl...
    > A tak całkiem na serio - jeśli ktoś robił w tym fiaciku remont to
    > powiedzmy sobie szczerze że przy takim nakładzie pracy malowanie
    > czegokolwiek z silnikiem w srodku byłoby idiotyzmem bo po pierwsze powinno
    > zostawić wiecej sladow a po drugie wlożenie silnika do 126 to o ile
    > pamiętam trochę większa bułka z masłem była i aż sie prosilo żeby do
    > jakiejkolwiek roboty go po prostu wyjąc.

    niewprawiony właściciel, który trzymał w ręku już kiedyś 10, 13 i 15 oraz
    wkrętak wyciągał silnik samodzielnie w 30 min popijając piwko między
    odkręceniem tylnego pasa, a silnika od skrzyni ;)
    Za drugim razem wystarczało ok 20 min :D

    --
    Pozdrawiam Kuba (aka cita)
    www.cita.pl
    Dwa ogony Irma i Myszka



  • 19. Data: 2011-06-06 20:34:41
    Temat: Re: fiat 126 za 19.000 zł
    Od: BartekK <s...@N...org>

    W dniu 2011-06-06 15:10, Cavallino pisze:
    >> fotka - http://i1093.photobucket.com/albums/i434/sanczooo/41
    .jpg
    >> Patrzcie na blaszkę - uchwyt przewodu paliwowego - na niej ślad po
    >> lakierze... Czyli było malowane z silnikiem w środku.
    > IMO w blaszce odbija się w słońcu lakier z nadwozia.
    Może, ale dlaczego by się odbijał? Miałem maluchów kilka, a silników
    kilkanaście jak nie kilkadziesiąt, w żadnym (a niektóre wprost z
    fabryki) ta blaszka nie była błyszcząca a tym bardziej tak by odbijać w
    sobie kolor klapy.

    >> fotka - http://i1093.photobucket.com/albums/i434/sanczooo/50
    .jpg
    >> widać slad po zacieku przy malowaniu... To nie jest fabryczne malowanie.
    > LOL !!!
    > Widać nie widziałeś nowych aut z tamtych czasów.
    Miałem kilka szt, i widziałem nowe auta z tamtych czasów. Jeśli był
    zaciek, to zgodny z grawitacją (tak jak buda była malowana
    zanurzeniowo/jak stała), a nigdy nie w bok!.

    > Ktoś kto zapłaci ponad 20 tys za malucha, na pewno sprawdzi oryginalność
    > samochodu przed zapłatą, choćby dlatego że laik takiego auta nie kupi
    > (bo nie doceni), a jkby nawet to pojedzie z rzeczoznawcą, więc IMO na
    > żaden kant nie ma tu miejsca.
    Oby. Oby, bo byłby wstyd. Ale nawet jeśli to nie jest "auto nowe z
    fabryki" - to uważam że to całkiem dobre wykonanie.

    Nie widzę przeszkód by np w ramach praktyk (albo jakiejś pracy
    dyplomowej) w technikum mechanicznym kupić za grosze malucha, rozebrać
    do rosołu budę, zrobić mu kompletną blacharkę bo obecnie ceny gołych
    progów, pasów przednich itd są poniżej ceny złomu, zrobić podkład,
    lakierowanie budy itd - tak jak "auto powinno zostać zbudowane" w
    fabryce, potem wymienić wszystkie elementy/detale jakie są dostępne a
    mogłyby być zużyte/niefajne (również za śmieszne grosze, ostatnio
    kupowałem jako odbojnik do drzwi bramy bałwanki od malucha - po 60gr),
    zrobić kompletny kipisz w skrzyni/silniku - od wyczyszczenia do gołego
    żelaza, do remontu. Całość zamknęła by się pewnie w paru tyś zł +
    mnóstwo pracy która byłaby dla młodych nauką a dla pasjonata -
    przyjemnością. Efekt powinien wyjść podobny jak tu widzimy...

    --
    | Bartłomiej Kuźniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 20. Data: 2011-06-06 20:38:00
    Temat: Re: fiat 126 za 19.000 zł
    Od: BartekK <s...@N...org>

    W dniu 2011-06-06 20:15, Kuba (aka cita) pisze:
    >
    > Użytkownik "CeSaR" <a...@m...com> napisał w wiadomości
    > news:isimnp$fco$1@news.onet.pl...
    >> A tak całkiem na serio - jeśli ktoś robił w tym fiaciku remont to
    >> powiedzmy sobie szczerze że przy takim nakładzie pracy malowanie
    >> czegokolwiek z silnikiem w srodku byłoby idiotyzmem bo po pierwsze
    >> powinno zostawić wiecej sladow a po drugie wlożenie silnika do 126 to
    >> o ile pamiętam trochę większa bułka z masłem była i aż sie prosilo
    >> żeby do jakiejkolwiek roboty go po prostu wyjąc.
    >
    > niewprawiony właściciel, który trzymał w ręku już kiedyś 10, 13 i 15
    > oraz wkrętak wyciągał silnik samodzielnie w 30 min popijając piwko
    > między odkręceniem tylnego pasa, a silnika od skrzyni ;)
    > Za drugim razem wystarczało ok 20 min :D
    A wprawiony zawodnik (z pomocą pilota podającego klucze) wymieniał
    kompletny silnik w ciągu 6 minut (załogi startujące co 2minuty, jeszcze
    3 auta przed nami do startu, a my przełożyliśmy silnik przed odcinkiem).
    Ale zero osłon pod spodem i po bokach, klapa na zapinkach itp

    --
    | Bartłomiej Kuźniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: