-
31. Data: 2018-10-02 12:34:32
Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
Od: Uncle Pete <4...@g...com>
> Później się idiotyczne tłumaczył, że tyle lat jeździ rozmawiając przez
> telefon i nigdy mu się wypadek nie przytrafił, że to dopiero pierwszy raz.
Kuźwa, jak jadę wieczorem, to teraz co drugiemu kierowcy coś twarz
oświetla...
> Drogi dla Rowerów w mieście są niepotrzebne, powinny być budowane poza
> terenem zabudowanym, obok tras łączących miasta. Tam się przydadzą. W
> miastach przydatne byłyby ścieżki dla rolkarzy i hulajnóg
> (hulajnogistów?) ;), bo z nimi jest prawdziwy problem.
Jak i kierowca, i rowerzysta uważam, że w mieście ścieżki rowerowe także
są potrzebne, bo z jednej strony nie lubię rowerem blokować samochody, a
z drugiej - normalnie boję się polskich kierowców. Chociaż rowerzystów
też się boję, bo kierowca chociażby miał kiedyś zdać na to prawo jazdy i
nabrać trochę wiedzy i wyobraźni.
-
32. Data: 2018-10-02 15:45:30
Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
Od: s...@g...com
W dniu poniedziałek, 1 października 2018 16:21:10 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:
> W dniu 2018-10-01 o 22:39, Shrek pisze:
>
> >> Po prostu zacząłem się zastanawiać czy to ja dałem dupy.
> >
> > Zasadniczo tak;)
>
> To teraz spróbuj napisać jak nie dać dupy w takich miejscach bo sam
> dylematy w podobnych sytuacjach. Np. tu:
>
> https://goo.gl/maps/HNwBj52v6A12
>
> Kierowca jadący z Chrobrego nie widzi niczego z prawej i lewej strony
> dopóki nie wjedzie na DDR. Płot zasłania wszystko. Tak jest na każdym
> kolejnym skrzyżowaniu.
>
>
Rowerzysta musi zwolnic. I utrzymywac kontakt wzrokowy z kierowca.
Kierowca musi sie zatrzymac przed ddr, "pokazac" maske i powoli wjechac tam gdzie
potrzebuje. Ale zrobic to tak ze ma udzielic pierwszenstwa tym ktorych widzi.
Ja robie podobne czasy na rowerze i autem. I jak jade rowerem to nawet na sciezce
jestem ostrozny w miejscach takich jak pokazales. Nie zapieprzam, zwalniam, zagladam
zza roga czy cos tam nie jedzie, patrze za siebie czy ktos skrecajacy w prawo od tylu
na mnie nie najedzie.
I chyba dziala.
-
33. Data: 2018-10-02 19:29:01
Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 01.10.2018 o 23:12, Marek S pisze:
> Jak dla mnie wariant #2 jest bezsprzecznie lepszy i dla mnie jako
> rowerzysty i dla mnie jako kierowcy. Jako pieszy - pomarudzę trochę, że
> muszę 1 krok w bok zrobić by obejść auto. Zbyteczna utrata kalorii :-D
Tak robią z innych powodów - piesi łażą najkrótszą drogą bez względu jak
poprowadzisz scieżkę, więc łaziliby po ścieżce. Po drugie (i ważniejsze)
jak masz odsuniętą DDR to masz większą szansę zauważyć rowerzystę, który
jest szybszy od pieszego.
> Z tego rozwiązania też korzystam w Gdyni. Szczerze mówiąc - dla mnie to
> dość koszmarne rozwiązanie. Kierowca skręcający musi przeciąć DDR. Aby
> nie potrącić rowerzysty musi oglądać się do tyłu i jednocześnie do
> przodu by nie wpakować się w pieszych.
Tak też musi, tylko jak ma DDR zaraz obok, to jest bardziej skłonny
spodziewać się na niej rowerzystów - tym bardziej jak chwilę wcześniej
go wyprzedzał.
> pomalowano DDR na czerwono. Ustawiano i likwidowano słupki na następnym
> skrzyżowaniu. Jeden wielki eksperyment.
Do niedawna w ogóle idea DDR była dla wielu eksperymentem. Wielu do tej
pory nie ogarnia.
Shrek
-
34. Data: 2018-10-02 19:29:50
Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 01.10.2018 o 23:15, Marek S pisze:
> Zacytowałem to miejsce jako przykład mnóstwa przejść dla pieszych przez
> DDR a nie jako przykład jakiejkolwiek korzyści. Chciałem jedynie
> zobrazować, że trzeba jakoś ruch zorganizować. Ze strony rowerzystów,
> pieszych i kierowców trzeba jedynie trochę wyrozumiałości.
I tego się trzymajmy. Ja dodaje jeszcze od siebie motocyklistów;)
Shrek
-
35. Data: 2018-10-02 19:34:03
Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 01.10.2018 o 23:21, Marek S pisze:
> To teraz spróbuj napisać jak nie dać dupy w takich miejscach bo sam
> dylematy w podobnych sytuacjach. Np. tu:
>
> https://goo.gl/maps/HNwBj52v6A12
>
> Kierowca jadący z Chrobrego nie widzi niczego z prawej i lewej strony
> dopóki nie wjedzie na DDR. Płot zasłania wszystko. Tak jest na każdym
> kolejnym skrzyżowaniu.
Teoretycznie poczekać aż nie będzie pieszych (tu zaraz się odezwą że
niekoniecznie), potem dojechać do ścieżki, potem jak nie ma rowerantów
to na ścieżkę i jak będzie miejsce to jazda.
Ale tu takiego problemu nie było. Wątkotwórca zeznał, że gościa widział
z 200 metrów, więc jak jest już tak dociekliwy, że koniecznie chce
wiedzieć kto dał dupy, to odpowiedź brzmi "on". Ale tak jak wszyscy
piszą - bez spiny.
Shrek
-
36. Data: 2018-10-03 09:52:45
Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>
W dniu 02.10.2018 o 19:34 Shrek <...@w...pl> pisze:
> Wątkotwórca zeznał, że gościa widział z 200 metrów, więc jak jest już
> tak dociekliwy, że koniecznie chce wiedzieć kto dał dupy, to odpowiedź
> brzmi "on".
A jakby widoczność była wyśmienita i widziałby rowerzystę z 1 kilometra to
też powinien na niego poczekać (co mogłoby trwać 1 minutę albo i 10 minut)
bo nie ma pewności czy w minutę zdąży wjechać na główną?
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
-
37. Data: 2018-10-03 16:11:42
Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 01.10.2018 o 20:26, sirapacz pisze:
> no widzisz... a mnie zagotowało bo wydawało mi się, że mam rację. a
> kusiło mnie by zatrzymać się (100-200m dalej był kolejny wyjazd i mogłem
> mu zajechać drogę) i zapytać wprost co tam do mnie pultał.
Więcej empatii!
Może chłop ma w domu problemy, może żona nim poniewiera, może szef? Może
ma zaburzenia erekcji?
Ja widzę po sobie, że jak pooglądam za dużo reklam Iladianu Direct Plus,
to mam ochotę mordować ;-)
Jacek
-
38. Data: 2018-10-03 20:49:42
Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 03.10.2018 o 09:52, SW3 pisze:
> A jakby widoczność była wyśmienita i widziałby rowerzystę z 1 kilometra
> to też powinien na niego poczekać (co mogłoby trwać 1 minutę albo i 10
> minut) bo nie ma pewności czy w minutę zdąży wjechać na główną?
Ma mu ustąpić pierwszeństwa. Ustawodawca nie precyzuje jak. Może użyć
zdolnosci przewidywania, może stać do usranej śmierci, może jechać inną
drogą, może pojechać taksówką, może się przesiąść na rower i wtedy on
będzie miał pierwszeństwo na przejeżdzie.
Bez znaczenia - ma ustąpić pierwszeństwa (czyli nie zmuszać rowerzysty
do istotnej zmiany prędkości i kierunku). Jak to zrobi - jego problem,
ustawodawdca daje mu tu dowolność realizacji celu.
Wszyscy zgodnie piszą, że w zasadzie to nic się nie stało ale skoro
koniecznie chciał wiedzieć kto dał dupy - no więc on dał. Nie poradzę,
że akurat taka odpowiedź jest prawidłowa a komuś sie nie podoba;)
Shrek
-
39. Data: 2018-10-04 10:48:55
Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>
W dniu 03.10.2018 o 20:49 Shrek <...@w...pl> pisze:
> ma ustąpić pierwszeństwa (czyli nie zmuszać rowerzysty do istotnej
> zmiany prędkości i kierunku)
No to pytanie czy wyhamowanie rowerem na 200 metrach to istotna zmiana
prędkości?
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
-
40. Data: 2018-10-04 15:15:35
Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
Od: s...@g...com
W dniu środa, 3 października 2018 13:49:40 UTC-5 użytkownik Shrek napisał:
> W dniu 03.10.2018 o 09:52, SW3 pisze:
>
> > A jakby widoczność była wyśmienita i widziałby rowerzystę z 1 kilometra
> > to też powinien na niego poczekać (co mogłoby trwać 1 minutę albo i 10
> > minut) bo nie ma pewności czy w minutę zdąży wjechać na główną?
>
> Ma mu ustąpić pierwszeństwa. Ustawodawca nie precyzuje jak. Może użyć
> zdolnosci przewidywania, może stać do usranej śmierci, może jechać inną
> drogą, może pojechać taksówką, może się przesiąść na rower i wtedy on
> będzie miał pierwszeństwo na przejeżdzie.
>
> Bez znaczenia - ma ustąpić pierwszeństwa (czyli nie zmuszać rowerzysty
> do istotnej zmiany prędkości i kierunku). Jak to zrobi - jego problem,
> ustawodawdca daje mu tu dowolność realizacji celu.
>
Seka, seka.
To ze ktos stoi na ddr nie znaczy ze wymusil pierwszenstwo.
On juz tam stal i rowerzysta go widzial z tego wspomnianego kilometra.
Jak widzial i cisnal 40km/h to nie jest to nieustapienie pierwszenstwa. Moze byc
zatrzymanie na skrzyzowaniu ale nie nieustapienie pierwszenstwa.
Innymi slowy: Jesli ktos jedzie predkoscia standardowa i skrzyzowanie jest puste,
ktos inny wjedzie na nie i zablokuje je zmuszajac do istotnej zmiany predkosci -
wymuszenie.
Ale jak tego blokujacego widac z 200m, rowerzysta wie ze on tam stoi to ma czas
zareagowac. Czy to kwalifikuje sie za wymuszenie? IMHO nie, bo czasu na ogarniecie
sytuacji jest az nadto.
W praktyce na drogach takich filozoficznych sytuacji nie ma bo sa dosyc dobrze
zaprojektowane. Ale ten aspekt czasu IMHO ciekawy.
A nie wszedzie widocznosc jest tak dobra jak tu aby mozna bylo stac przed przejsciem
(czyli dobre 10m od skrzyzowania) i ruszyc wtedy kiedy jest odpowiednia pora.
To tak nawiasem, filozoficznie.
> Wszyscy zgodnie piszą, że w zasadzie to nic się nie stało ale skoro
> koniecznie chciał wiedzieć kto dał dupy - no więc on dał. Nie poradzę,
> że akurat taka odpowiedź jest prawidłowa a komuś sie nie podoba;)
>
Tak nalezy to interpretowac. Tam widocznosc jest odpowiednia wiec kierowcy nic nie
tlumaczy. Tyle ze tak po prawdzie to skrzyzowanie jest po prostu zle zrobione.