eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › droga rowerowa a pierwszeństwo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 56

  • 41. Data: 2018-10-04 17:43:28
    Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.10.2018 o 10:48, SW3 pisze:

    >> ma ustąpić pierwszeństwa (czyli nie zmuszać rowerzysty do istotnej
    >> zmiany prędkości i kierunku)
    >
    > No to pytanie czy wyhamowanie rowerem na 200 metrach to istotna zmiana
    > prędkości?

    Sprawdź na radiowozie. Jak dla mnie zero jest na tyle specyficzną
    wartością, że tak;)

    Shrek


  • 42. Data: 2018-10-04 20:44:08
    Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-10-02 o 15:45, s...@g...com pisze:

    >> Kierowca jadący z Chrobrego nie widzi niczego z prawej i lewej strony
    >> dopóki nie wjedzie na DDR. Płot zasłania wszystko. Tak jest na każdym
    >> kolejnym skrzyżowaniu.
    >>
    >>
    >
    > Rowerzysta musi zwolnic. I utrzymywac kontakt wzrokowy z kierowca.

    Tak jak napisałem - jeśli kierowca nie widzi rowerzysty to i w drugą
    stronę to działa. Kontakt wzrokowy rowerzysty z kierowcą następuje
    głównie po wybiciu kaskiem rowerowym bocznego okna samochodu :-D

    > Kierowca musi sie zatrzymac przed ddr, "pokazac" maske i powoli wjechac tam gdzie
    potrzebuje. Ale zrobic to tak ze ma udzielic pierwszenstwa tym ktorych widzi.

    Jeśli mowa o życiu realnym - nie przypominam sobie sytuacji aby
    jakikolwiek kierowca tak postępował. Jeśli dochodzi do kursu
    kolizyjnego, to praktycznie zawsze oznacza to ostre hamowanie obu stron
    "konfliktu". Tak wiec "jakoś" to działa ale nie w opisany sposób.

    > Ja robie podobne czasy na rowerze i autem. I jak jade rowerem to nawet na sciezce
    jestem ostrozny w miejscach takich jak pokazales. Nie zapieprzam, zwalniam, zagladam
    zza roga czy cos tam nie jedzie, patrze za siebie czy ktos skrecajacy w prawo od tylu
    na mnie nie najedzie.

    Też tak czynię. Zwalniam do takiej prędkości by ostre hamowanie mogło
    być skuteczne i jestem na nie przygotowany. Gdy zobaczę kierowcę (a on
    mnie) to chyba nigdy bez nerwowego hamowania się nie obeszło. Odległość
    gałek ocznych obu stron to ... strzelam... 3m? Wielokrotnie przyglądałem
    się tym sytuacjom - scenariusz powtarza się w kółko.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 43. Data: 2018-10-04 20:51:27
    Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-10-02 o 19:34, Shrek pisze:

    >> Kierowca jadący z Chrobrego nie widzi niczego z prawej i lewej strony
    >> dopóki nie wjedzie na DDR. Płot zasłania wszystko. Tak jest na każdym
    >> kolejnym skrzyżowaniu.
    >
    > Teoretycznie poczekać aż nie będzie pieszych (tu zaraz się odezwą że
    > niekoniecznie), potem dojechać do ścieżki, potem jak nie ma rowerantów
    > to na ścieżkę i jak będzie miejsce to jazda.

    Realnie sprawa wygląda tak, że Starowiejska jest ruchliwą drogą i
    nierzadko długo się czeka. Jeśli czekasz w porywach kilka minut, to
    rowerzysta będący 1km dale zdąży nadjechać i ofukać Ciebie - jak
    wątkotwórcę. Więc widzisz gościa z 1000m ale blokujesz mu jednocześnie DDR.

    > Ale tu takiego problemu nie było. Wątkotwórca zeznał, że gościa widział
    > z 200 metrów, więc jak jest już tak dociekliwy, że koniecznie chce
    > wiedzieć kto dał dupy, to odpowiedź brzmi "on". Ale tak jak wszyscy
    > piszą - bez spiny.

    Sądzę, że sytuacja jest gorsza - Starowiejska ma długi prosty odcinek.
    Więc jeśli weźmiesz lornetkę, to wypatrzysz rowerzystę ho ho, a może i
    dalej. Co wcale nie oznacza, że zdążysz zjechać mu z drogi.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 44. Data: 2018-10-04 21:40:15
    Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.10.2018 o 20:51, Marek S pisze:

    >> Teoretycznie poczekać aż nie będzie pieszych (tu zaraz się odezwą że
    >> niekoniecznie), potem dojechać do ścieżki, potem jak nie ma rowerantów
    >> to na ścieżkę i jak będzie miejsce to jazda.
    >
    > Realnie sprawa wygląda tak, że Starowiejska jest ruchliwą drogą i
    > nierzadko długo się czeka. Jeśli czekasz w porywach kilka minut, to
    > rowerzysta będący 1km dale zdąży nadjechać i ofukać Ciebie - jak
    > wątkotwórcę. Więc widzisz gościa z 1000m ale blokujesz mu jednocześnie DDR.

    No to masz pecha, a rowerzysta teoretycznie racje. Jedna z wielu
    sytuacji gdy rozsądek i odrobina uprzejmości i zrozumienia rozwiązuje
    problem, który przepisowo jest nie do rozwiązania. Dzień jak co dzień, a
    w zasadzie co dziesięć minut (bo co tyle pewnie korzystam z czyjejś
    uprzejmości albo ktoś korzysta z mojej).

    Shrek


  • 45. Data: 2018-10-05 12:05:19
    Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
    Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>

    W dniu 04.10.2018 o 17:43 Shrek <...@w...pl> pisze:

    > Jak dla mnie zero jest na tyle specyficzną wartością, że tak;)

    No ale tu nie chodzi raczej o różnicę prędkości tylko o tempo jej zmiany
    (przyspieszenie, w tym przypadku ujemne). Jeśli nie to wyobraźmy sobie
    taką sytuację: wjeżdżam z drogi podporządkowanej na główną i tam (nie
    ważne z jakiego powodu) staję. I stoję. Godzinę później nadjeżdża samochód
    i musi się zatrzymać (zmiana prędkości) lub mnie ominąć (zmiana kierunku).
    Wymusiłem pierwszeństwo?

    --
    SW3
    ----
    Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
    /Bastiat


  • 46. Data: 2018-10-05 20:00:39
    Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.10.2018 o 12:05, SW3 pisze:

    > No ale tu nie chodzi raczej o różnicę prędkości tylko o tempo jej zmiany
    > (przyspieszenie, w tym przypadku ujemne). Jeśli nie to wyobraźmy sobie
    > taką sytuację: wjeżdżam z drogi podporządkowanej na główną i tam (nie
    > ważne z jakiego powodu) staję. I stoję. Godzinę później nadjeżdża
    > samochód i musi się zatrzymać (zmiana prędkości) lub mnie ominąć (zmiana
    > kierunku). Wymusiłem pierwszeństwo?

    Nie wymyślaj, tylko wyjedż radiowozowi, podsyskutuj, żeby panowie
    spierdalali w podskokach z powrotem do radiowozu, bo wolno ci im drogę
    blokować i o żadnym wymuszeniu mowy nie ma i daj znać co powiedzieli.

    Shrek


  • 47. Data: 2018-10-06 22:09:01
    Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
    Od: kk <k...@o...pl>

    W dniu 2018-10-05 o 20:00, Shrek pisze:
    > W dniu 05.10.2018 o 12:05, SW3 pisze:
    >
    >> No ale tu nie chodzi raczej o różnicę prędkości tylko o tempo jej
    >> zmiany (przyspieszenie, w tym przypadku ujemne). Jeśli nie to
    >> wyobraźmy sobie taką sytuację: wjeżdżam z drogi podporządkowanej na
    >> główną i tam (nie ważne z jakiego powodu) staję. I stoję. Godzinę
    >> później nadjeżdża samochód i musi się zatrzymać (zmiana prędkości) lub
    >> mnie ominąć (zmiana kierunku). Wymusiłem pierwszeństwo?
    >
    > Nie wymyślaj, tylko wyjedż radiowozowi, podsyskutuj, żeby panowie
    > spierdalali w podskokach  z powrotem do radiowozu, bo wolno ci im drogę
    > blokować i o żadnym wymuszeniu mowy nie ma i daj znać co powiedzieli.

    Tu inny przepis ważny a nie o pierwszeństwie.


  • 48. Data: 2018-10-06 22:31:24
    Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 06.10.2018 o 22:09, kk pisze:

    >> Nie wymyślaj, tylko wyjedż radiowozowi, podsyskutuj, żeby panowie
    >> spierdalali w podskokach  z powrotem do radiowozu, bo wolno ci im
    >> drogę blokować i o żadnym wymuszeniu mowy nie ma i daj znać co
    >> powiedzieli.
    >
    > Tu inny przepis ważny a nie o pierwszeństwie.

    Próbuj.

    Shrek.


  • 49. Data: 2018-10-07 21:49:43
    Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-10-04 o 21:40, Shrek pisze:

    > No to masz pecha, a rowerzysta teoretycznie racje. Jedna z wielu
    > sytuacji gdy rozsądek i odrobina uprzejmości i zrozumienia rozwiązuje
    > problem, który przepisowo jest nie do rozwiązania.

    Właśnie dyskutujemy o tym, że jest do rozwiązania. Polacy kochają
    formalizację, a w tym przypadku jest ona możliwa. Jak pisałem - przejazd
    rowerowy zawsze po zewnętrznej części skrzyżowania. Patrząc od środka
    skrzyżowania - zawsze za przejściami dla pieszych. A dlaczego? Bo
    przejścia dla pieszych są dużo szersze i zwykle auto osobowe ich nie
    zablokuje w całości. Natomiast DDR - bez problemu tak.

    Jasne, będzie przekonywał, że pieszy nie da rady ominąć bagażnika auta,
    który jest na jego trajektorii. W końcu krok w bok i pozostanie mimo to
    nadal w obrysie przejścia dla pieszych, to niewyobrażalna komplikacja
    :-) Jasne, dla malkontentów życie to nieustanna walka.

    Ja postrzegam problem zupełnie inaczej. Wiele przepisów PORD (i nie
    tylko) dałoby się uprościć i zredagować w ten sposób by były
    jednoznaczne. Tymczasem celowo (moim zdaniem) tworzy się zaplecze dla
    działalności prawników. Kto ma lepszego: wygrywa. W lustrzanej sytuacji
    mogą zapaść skrajnie różne orzeczenia.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 50. Data: 2018-10-07 22:00:13
    Temat: Re: droga rowerowa a pierwszeństwo
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 07.10.2018 o 21:49, Marek S pisze:

    > Polacy kochają
    > formalizację, a w tym przypadku jest ona możliwa.

    Chyba żartujesz. Może prawnicy i władza. Przeciętny Polak ma zawiłości
    prawne głęboko gdzieś. I często słusznie.

    > Jasne, będzie przekonywał, że pieszy nie da rady ominąć bagażnika auta,
    > który jest na jego trajektorii. W końcu krok w bok i pozostanie mimo to
    > nadal w obrysie przejścia dla pieszych, to niewyobrażalna komplikacja
    > :-) Jasne, dla malkontentów życie to nieustanna walka.

    Równie dobrze rowerzysta może ominąć samochód po przejściu. Ale ty
    właśnie uparłeś się, że ma być 100% legitnie, więc teraz kombinuj:P

    > Ja postrzegam problem zupełnie inaczej. Wiele przepisów PORD (i nie
    > tylko) dałoby się uprościć i zredagować w ten sposób by były
    > jednoznaczne. Tymczasem celowo (moim zdaniem) tworzy się zaplecze dla
    > działalności prawników. Kto ma lepszego: wygrywa. W lustrzanej sytuacji
    > mogą zapaść skrajnie różne orzeczenia.

    Za bardzo kombinujesz. Myślisz, że drogowcy i ustawodawca nie ma nic
    lepszego do roboty, tylko ustawianie pułapek na kierowców na Bethowena w
    Warszawie. Po prostu wyszło jak wyszło i tyle.

    Shrek

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: