eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyco kosztowalo 2 MLD pln w trasie a8 ?Re: co kosztowalo 2 MLD pln w trasie a8 ?
  • Data: 2011-01-26 23:13:09
    Temat: Re: co kosztowalo 2 MLD pln w trasie a8 ?
    Od: PaPi <r...@d...trzy> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> Pitolenie. Strabag, Skanska, NGI, Alpine Bau itp. juz OD DAWNA maja
    >> swoje przedstawicielstwa w Polsce i/lub sa wlascicielami polskich firm
    >> wykonawczych.
    >
    > Ale konkurencja nie ma, to czemu te co maja maja zanizac cene ?
    > Trzymaja wysoka .. bo moga :-)

    Bylaby i byla to prawda do roku 2008. W 2009 i 2010 na nasz rynek weszly
    firmy o ktorych nikt nigdy (w Polsce) nie slyszal.
    Chinczycy to jedna, dwie firmy. Ale pojawili sie Irlandczycy, Wlosi i
    Portugalczycy. I to tacy ktorzy zadnego przedstawicielstwa u nas nie mieli.

    > Te ceny to z zreszta w ogole z palca wyssane, bo zobacz na jakis
    > przetarg - rozbieznosc cen bywa dwukrotna. To nie moze miec
    > uzasadnienia :-)

    Ano bywa. Ale to jak najbardziej uzasadnienie miec moze.
    Np. firma wygrywa przetarg bo ma bardzo niskie ceny robot ziemnych.
    Tajemnica polega na tym, ze firma corka jakis czas temu kupila do innej
    inwestycji kilkadziesiat tzw. wahadel - czyli samochodow do robot ziemnych.
    I juz masz 30-40% roznicy przy duzym przetargu.
    Podobnie wyglada sprawa z miesznkami min.-bitumicznymi. Masz swoja
    otaczarke gdzies blisko przetargu albo mobilna i juz mozesz wstawic inne
    ceny na masie.

    >> I gdzie tu pole do naduzyc i lapowek ?
    >
    > O, pol do naduzyc to jest pelno - kolejno sad, potem dyrekcja, potem
    > jeden urzednik, potem RIO - a wszyscy oni decyduja o drobnej kwocie
    > 120mln zl :-)

    Ale tego sie nie da ukryc. Jak w procederze bierze udzial osob 10 -
    uwierze ze nie wyjdzie poza krag zainteresowanych. Ale jak ich jest
    kilkadziesiat ? Jakim cudem nikt nie pusci pary z geby ?

    >> Ale KOMU nie zaplacil ? Ministrowi ???
    >
    > na wskazane konto cypryjskie lub szwajcarskie i wcale nie musi wiedzec
    > komu :-)

    Wierzysz, ze wykonawca robi przelewy na konto nie wiedzac czyje ono jest ?

    >> Wiesz ile jest "drabinek" nadzorujacych nad jakoscia robot ?
    >
    > A kazda ma swojego zwierzchnika ktory na cos nalega i w kazdej mozna
    > usterke wpisac do protokolu jako jedna z wielu drobnych do
    > pozniejszego usuniecia, albo podkreslac ze nalezy przestac placic :-)

    Teoretycznie byloby to mozliwe gdyby dotyczylo waskie grona. Ale nie w
    przypadku kontroli goniacej kontrole.

    >> Jest cos takiego jak inzynier kontraktu (niezalezny od wykonawcy i
    >> zamawiajacego), kierownik projektu (z ramienia zamawiajacego) a nade
    >> wszystko jest nadzor budowlany. Ten ostatni bardzo chetnie zjawia sie z
    >> kontrolami gdy tylko jakis mieszkaniec okoliczny sensownie zlozy donos.
    >
    > dokona odwiertu i zmierzy ze dolomitu jest 49cm a powinno byc 50 i co
    > wtedy :-P

    I wtedy zaglada sie do specyfikacji wykonania i odbioru robot albo do
    specyfikacji technicznej projektu.
    A tam jest wymieniona SCISLE tolerancja. Oraz sciscle okreslone co
    nalezy robic jak podbudowy jest za malo, zawartosc cementu za niska/za
    wysoka itp. itd.

    >> Do tego wszystkiego masz dwa laboratoria badajace probki - wykonawcy i
    >> zamawiajacego - gdzie z materialem z budowy styka sie kilkanascie osob.
    >> Wierzysz, ze branie lapowek w takim szerokim kregu jest powszechne ?
    >
    > Nie bardzo, chociaz .. widziales kiedys gliniarza z drogowki ktory nie
    > bierze ? :-)

    Przez porownania mozna "udowodnic" wszystko.

    > To sie raczej zalatwia kameralnie - gdzies tam na polu golfowym ktos
    > mowi z ktora kancelaria adwokacka trzeba zawrzec kontrakt :-)

    I na tym polu golfowym jest pani Krysia ktora wpisuje dane do excela (w
    laboratorium), jej kierownik oraz dyrektor laboratorium. Tak ?

    >> Uwielbiam stwierdzenie w budownictwie - PODOBNY.
    >> W budowie drog i mostow nie ma czegos takiego. KAZDA inwestycja jest
    >> indywidualna. Budujac cos o 100 metrow w lewo czy prawo mozesz natrafic
    >> na inne grunty, dorzecze moze nie zapewnic nosnosci nasypow itp. itd.
    >
    > I to jest znane przed przetargiem ?

    Oczywiscie. Wykonawca BARDZO rygorsytycznie podchodzi do robot
    wyszczegolnionych w kosztorysie, ktory sporzadza projektant. Poniewaz to
    jego podstawa wyceny robot.

    >> Do policzenia rzeczywistych kosztow potrzebne jest sporzadzenie
    >> kosztorysu w oparciu o projekt.
    >
    > A jak sie potem okaze ze grunt jest inny niz projekt zakladal ?

    To wtedy wykonawca zglasza inzynierowi kontraktu, ten zas kierownikowi
    projektu.
    Geologie dla projektu robi sie w okreslonych rozstawach i odstepach.
    Jesli wykonawca trafi na kiepski grunt pomiedzy tymi odwiertami to
    spisuje umowe z zamawiajacym o roboty dodatkowe.
    Jesli projektant sie pierdyknal - zamawiajacy ciaga go do sadu.
    Jesli projekt byl robiony w "modnej" ostatnio procedurze projektuj i
    buduj - to ryzyko na siebie bierze wykonawca robot.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: