eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyco kosztowalo 2 MLD pln w trasie a8 ?Re: co kosztowalo 2 MLD pln w trasie a8 ?
  • Data: 2011-01-27 00:31:10
    Temat: Re: co kosztowalo 2 MLD pln w trasie a8 ?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 26 Jan 2011 23:13:09 +0100, PaPi wrote:
    >>> Pitolenie. Strabag, Skanska, NGI, Alpine Bau itp. juz OD DAWNA maja
    >>> swoje przedstawicielstwa w Polsce i/lub sa wlascicielami polskich firm
    >>> wykonawczych.
    >> Ale konkurencja nie ma, to czemu te co maja maja zanizac cene ?
    >> Trzymaja wysoka .. bo moga :-)
    >
    >Bylaby i byla to prawda do roku 2008. W 2009 i 2010 na nasz rynek weszly
    >firmy o ktorych nikt nigdy (w Polsce) nie slyszal.
    >Chinczycy to jedna, dwie firmy. Ale pojawili sie Irlandczycy, Wlosi i
    >Portugalczycy. I to tacy ktorzy zadnego przedstawicielstwa u nas nie mieli.

    I co - wygrali cos ?
    Czy wydawalo im sie ze nadal obowiazuja ceny z 2008r

    >> Te ceny to z zreszta w ogole z palca wyssane, bo zobacz na jakis
    >> przetarg - rozbieznosc cen bywa dwukrotna. To nie moze miec
    >> uzasadnienia :-)
    >Ano bywa.

    A nie wrecz nagminnie tak jest ?

    >>> I gdzie tu pole do naduzyc i lapowek ?
    >> O, pol do naduzyc to jest pelno - kolejno sad, potem dyrekcja, potem
    >> jeden urzednik, potem RIO - a wszyscy oni decyduja o drobnej kwocie
    >> 120mln zl :-)
    >
    >Ale tego sie nie da ukryc. Jak w procederze bierze udzial osob 10 -
    >uwierze ze nie wyjdzie poza krag zainteresowanych. Ale jak ich jest
    >kilkadziesiat ? Jakim cudem nikt nie pusci pary z geby ?

    No wiec przyznaje ze sie nie slyszy, i sklaniam sie ku temu ze jest to
    w miare uczciwe ... ale moze za taka cene umieja milczec :-)

    >>> Ale KOMU nie zaplacil ? Ministrowi ???
    >> na wskazane konto cypryjskie lub szwajcarskie i wcale nie musi wiedzec
    >> komu :-)
    >Wierzysz, ze wykonawca robi przelewy na konto nie wiedzac czyje ono jest ?

    A ty wierzysz ze takie kwoty to sie wplaca na imienne konta osob
    odpowiedzialnych ? :-)

    >>> Jest cos takiego jak inzynier kontraktu (niezalezny od wykonawcy i
    >>> zamawiajacego), kierownik projektu (z ramienia zamawiajacego) a nade
    >>> wszystko jest nadzor budowlany. Ten ostatni bardzo chetnie zjawia sie z
    >>> kontrolami gdy tylko jakis mieszkaniec okoliczny sensownie zlozy donos.
    >>
    >> dokona odwiertu i zmierzy ze dolomitu jest 49cm a powinno byc 50 i co
    >> wtedy :-P
    >
    >I wtedy zaglada sie do specyfikacji wykonania i odbioru robot albo do
    >specyfikacji technicznej projektu.
    >A tam jest wymieniona SCISLE tolerancja.

    Sobie nie bardzo wyoobrazam taka dokladnosc na tluczniu i odwiercie.
    Przy takim granicznym przypadku zawsze mozna uznac ze jest dobrze,
    albo ze niedobrze, wykonawca moze robi nastepne odwierty, dowodzic ze
    jest dobrze, a bank sie niecierpliwi :-)

    >Oraz sciscle okreslone co
    >nalezy robic jak podbudowy jest za malo, zawartosc cementu za niska/za
    >wysoka itp. itd.

    No wlasnie - jak raz nadzor przymknie oko przy walcowaniu tlucznia a
    po wylaniu betonu z cala stanowczoscia zacznie sie domagac prawidlowej
    grubosci, to sie wykonawca nauczy ze trzeba zyc z nadzorem dobrze :-)

    >> To sie raczej zalatwia kameralnie - gdzies tam na polu golfowym ktos
    >> mowi z ktora kancelaria adwokacka trzeba zawrzec kontrakt :-)
    >I na tym polu golfowym jest pani Krysia ktora wpisuje dane do excela (w
    >laboratorium), jej kierownik oraz dyrektor laboratorium. Tak ?

    spoko, sa na to wszystko odpowiednie struktury, najwazniejsze jest
    porozumienie na gorze :-)

    >>> Uwielbiam stwierdzenie w budownictwie - PODOBNY.
    >>> W budowie drog i mostow nie ma czegos takiego. KAZDA inwestycja jest
    >>> indywidualna. Budujac cos o 100 metrow w lewo czy prawo mozesz natrafic
    >>> na inne grunty, dorzecze moze nie zapewnic nosnosci nasypow itp. itd.
    >>
    >> I to jest znane przed przetargiem ?
    >
    >Oczywiscie. Wykonawca BARDZO rygorsytycznie podchodzi do robot
    >wyszczegolnionych w kosztorysie, ktory sporzadza projektant. Poniewaz to
    >jego podstawa wyceny robot.

    Tylko patrzac na wroclawski stadion - to nie ma to czasu na dokladne
    badania :-) Za szybko poszlo.

    >Geologie dla projektu robi sie w okreslonych rozstawach i odstepach.
    >Jesli wykonawca trafi na kiepski grunt pomiedzy tymi odwiertami to
    >spisuje umowe z zamawiajacym o roboty dodatkowe.
    >Jesli projektant sie pierdyknal - zamawiajacy ciaga go do sadu.
    >Jesli projekt byl robiony w "modnej" ostatnio procedurze projektuj i
    >buduj - to ryzyko na siebie bierze wykonawca robot.

    Ryzyko ze bedzie kiepski grunt miedzy prawidlowo zrobiona geologia tez
    na siebie ?
    No ale wtedy to nie mozesz tym uzasadniac roznic w cenie mostow, bo
    wszyscy zakladaja ten sam grunt.


    J.




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: