-
21. Data: 2011-09-13 22:29:29
Temat: Re: cent w TME
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Adam Dybkowski napisał:
> W dniu 2011-09-11 00:59 Mario napisał(a):
>
>>>> Ja prawie nigdy nie mam z nimi problemów. O godzinie 16 pakuję do
>>>> koszyka, płacę płace paypalem i o 9 rano mam towar. Od paru lat
>>>> większość zakupów robię przez TME. Nie opłaca mi się jeździć po
>>>> sklepach
>>>> we Wrocku. Tansi niż Elfa.
>>>
>>> Hehe, niż ELFA to taniej ma chyba prawie cały świat.
>>
>> A mimo to widzę, że często służby utrzymania ruchu kupują w Elfie.
>
> Może potrzebują po prostu części niedostępnych nigdzie indziej,
> niezależnie od ceny? W ELFIE to kupisz od ręki nawet płytę z procesorem
> 486. Tylko po co?
Właśnie po to. Jak w automatyce siedział zabytkowy proc i poległ to
następny taki sam kupuje się za dziesięć tysięcy zielonych wysyłając
umyślnego samolotem na drugi koniec świata i dalej śmigłowcem pod drzwi
dostawcy - bo dzień postoju fabryki to np. pojedyncze miliony dolarów
strat...
Dla służb utrzymania ruchu cena elementów zastępczych często nie gra
roli - to są pojedyncze minuty przestoju.
--
Darek
-
22. Data: 2011-09-13 22:31:30
Temat: Re: cent w TME
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik !sp napisał:
>
> Użytkownik "Adam Dybkowski" <a...@g...6c7o8m> napisał w
> wiadomości news:j4gcui$vdr$3@news.onet.pl...
>> Hehe, niż ELFA to taniej ma chyba prawie cały świat.
>
> Pospolite "śmieci" owszem
> W ELFA są towary, których nigdzie indziej nie kupisz detalicznie.
> Co z tego, że ktoś ma potrzebny mi w ilości szt. 1 dziwny kondensator,
> który
> gdzie indziej mógłbym kupić 2 razy taniej, ale za kwartał i całe
> opakowanie?
Dokładnie. Na etapie wstępnego projektu w ogóle czasem się nie wie czy
się elementu użyje. Taniej kupić na testy pięć sztuk za potrójną cenę
jak pięćset za normalną (i schować na wieczność do szuflady...)
--
Darek
-
23. Data: 2011-09-14 05:57:30
Temat: Re: cent w TME
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On Wed, 14 Sep 2011 00:29:29 +0200, "Dariusz K. Ładziak"
<d...@n...pl> wrote:
>>>> Hehe, niż ELFA to taniej ma chyba prawie cały świat.
>>>
>>> A mimo to widzę, że często służby utrzymania ruchu kupują w Elfie.
>>
>> Może potrzebują po prostu części niedostępnych nigdzie indziej,
>> niezależnie od ceny? W ELFIE to kupisz od ręki nawet płytę z procesorem
>> 486. Tylko po co?
>
>Właśnie po to. Jak w automatyce siedział zabytkowy proc i poległ to
>następny taki sam kupuje się za dziesięć tysięcy zielonych wysyłając
>umyślnego samolotem na drugi koniec świata i dalej śmigłowcem pod drzwi
>dostawcy - bo dzień postoju fabryki to np. pojedyncze miliony dolarów
>strat...
I dodatkowo:
* czasmi koszt uzyskania certyfikacji na urządzenia ,,bardziej na
czasie'' jest taki, że lepiej jest kupić to zabytkowe 286 za cenę z
kosmosu;
* niektóre branże są konserwatywne, szczególnie jeżeli chodzi o
sprawy z niezawodnością i bepieczeństwem.
A służby utrzymania ruchu to potrafią zapłacić za dostarczenie ,,na
już'' identycznego transformatora nie dość że oficjalną cenę za
ekspresowe wykonanie, to jeszcze dodatkowo opłacają pracowników, żeby
mieli motywację do pracy w nadgodzinach. No ale przestoje platformy
wiertniczej są kosztowne.
--
Grzegorz Krukowski
-
24. Data: 2011-09-14 08:23:32
Temat: Re: cent w TME
Od: "!sp" <s...@a...er>
Użytkownik "Lelek@" <r...@i...iw> napisał w wiadomości
news:j4notn$6ho$1@opal.futuro.pl...
> To zamawiaj złącza w chinach. Wychodzi taniej o 300-400% z kosztami
Powiadasz, ze jak towar wart $1000 to oprócz towaru dołożą $2000-$3000 ? :-)