-
11. Data: 2013-05-28 19:44:56
Temat: Re: bulgot amerykańskiego v8
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail w...@...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
> Jedyna wada to spalanie, co najwyżej. Te silniki przejezdzaja
> milion kilometrów bez awarii. Pod warunkiem częstych wymian oleju
> o zalecanych parametrach oczywiście. Porównaj to z nowoczesnymi
> turbotraktorami z Europy. :-)
Podstawy fizyki: 2 x wiekszy silnik o tej samej mocy to 4 razy wieksza
wytrzymalość.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek... to jedyne zwierzę, które się rumieni.
I jedyne,które ma za co!" Mark Twain
-
12. Data: 2013-05-28 19:52:46
Temat: Re: bulgot amerykańskiego v8
Od: DoQ <p...@d...gmail.com>
W dniu 2013-05-28 16:09, t? pisze:
> Bierze się z dużej pojemności, chujowego dolotu i wydechu (a więc dużych
> turbulencji -- turbulencje ładnie brzmią) i ze specyficznej, lekko
> bezsensownej, kolejności zapłonu.
Kiedyś leciałem aeroplanem który wpadł w strefę turbulencji, wcale
ładnie nie brzmiał :/
-
13. Data: 2013-05-28 20:08:02
Temat: Re: bulgot amerykańskiego v8
Od: p0li <p...@t...net>
T->Dnia 2013-05-28 14:31:55 niejaki Deflegmator napisał:
> Do tej pory myślałem, ze to z powodu monstrualnych pojemności i
> specyficznego wydechu. A prawda okazuje się inna. Jeden z
> komentarzy pod filmikiem tłumaczy, skąd się bierze ten piękny
> dźwięk:
>
>
> www.wykop.pl/i/link/comments/1263145/model-silnika-v
8-z-dodge-a-ch
> allengera/
etam - to popierdółka jakaś
tu masz amerykańskie v8 ;)
https://www.youtube.com/watch?v=P8TfO1NAh8I
--
P0zdrawiam
p0li
hydro rulez ;)
prawdziwy facet nie da odebrać sobie szarlotki
-
14. Data: 2013-05-28 21:15:10
Temat: Re: bulgot amerykańskiego v8
Od: Deflegmator <w...@...pl>
tá´ Wrote in message:
> Deflegmator wrote:
>
>> Jedyna wada to spalanie, co najwyżej. Te silniki przejezdzaja
>> milion kilometrów bez awarii. Pod warunkiem częstych wymian oleju o
>> zalecanych parametrach oczywiście. Porównaj to z nowoczesnymi
>> turbotraktorami z Europy. :-)
>
> Przecież spalanie to w zasadzie wyznacznik dopracowania konstrukcji -- bo
> mówi o jej efektywności. To nie problem odlać z żeliwa 7 litrów o mocy
> ok. 200 KM, które wytrzyma wieki. Tylko co w tym silniku jest godnego
> podziwu czy choćby dobrego?
No wiesz, tak stawiając sprawę, to nie problem też machnąć
wypierdka 1.3 litra i go uturbic. Aby okres gwarancyjny jakoś
przetrwał... :-) Tyle, ze jakbym miał wybierać, wziąłbym jednak
coś niezawodnego.
> Popatrz na silniki europejskie, tam masz (pomijając eko-bzdury) bardzo
> dopracowany osprzęt i sensownie pomyślany zapłon i dlatego europejskie
> silniki brzmią dużo grzeczniej -- bo pracują równo i nie marnują paliwa
> na "obsługiwanie" ogromnych turbulencji w dolocie i wydechu.
Amerykańskie silniki też pracują równo. :-) Tylko specyficznie.
> Jeszcze
> bardziej dopracowane są silniki japońskie, to często inżynieryjne perełki.
Silnik imprezy spali co najmniej tyle, co ten z camaro, za to
dlugowiecznoscia prosty amerykaniec go przebije wielokrotnie. Na
co komu taka krótkodystansowa "perelka"?
> A amerykańskie V8? Ma pojemność i nic więcej, prosty, wręcz chamski
> silnik. Robiono je dlatego, że paliwo w Stanach było bardzo tanie, a dużo
> łatwiej zwiększyć pojemność starego, chujowego silnika niż opracować nowy
> o zoptymalizowanej konstrukcji.
>
Jak coś działa, to się tego po prostu nie psuje. Prosta i
skuteczna filozofia.
--
Deflegmator
----Android NewsGroup Reader----
http://www.piaohong.tk/newsgroup
-
15. Data: 2013-05-28 21:35:22
Temat: Re: bulgot amerykańskiego v8
Od: "Ryszard G." <r...@i...eu>
Użytkownik "Deflegmator" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ko283t$r83$...@n...news.atman.pl...
Do tej pory myślałem, ze to z powodu monstrualnych pojemności i
specyficznego wydechu. A prawda okazuje się inna. Jeden z
komentarzy pod filmikiem tłumaczy, skąd się bierze ten piękny
dźwięk:
www.wykop.pl/i/link/comments/1263145/model-silnika-v
8-z-dodge-a-ch
allengera/
--
Deflegmator
====================================================
==================
eetam, nailepszy gulgot silnika słyszałem w Sztokholmie w silniku
pracującym w dużej łodzi :)
R.G.
-
16. Data: 2013-05-29 00:19:00
Temat: Re: bulgot amerykańskiego v8
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Tue, 28 May 2013 16:53:53 +0200 (CEST), Deflegmator napisał(a):
> tá´ Wrote in message:
>> Deflegmator wrote:
>>
>>> Do tej pory myślałem, ze to z powodu monstrualnych pojemności i
>>> specyficznego wydechu. A prawda okazuje się inna. Jeden z komentarzy
>>> pod filmikiem tłumaczy, skąd się bierze ten piękny dźwięk:
>>
>> Bierze się z dużej pojemności, chujowego dolotu i wydechu (a więc dużych
>> turbulencji -- turbulencje ładnie brzmią) i ze specyficznej, lekko
>> bezsensownej, kolejności zapłonu.
>>
>> Ogólnie "fajny" dźwięk bierze się z wad konstrukcyjnych tych silników.
>>
>
> Jedyna wada to spalanie, co najwyżej. Te silniki przejezdzaja
> milion kilometrów bez awarii.
Pewnie jak w aucie europejskim zamontujesz klocek pod pedałem gazu w
połowie jego drogi to też dostaniesz 40KM z litra, "amerykańską"
długowieczność i "amerykańską" płaską charakterystykę mocy - bardzo
przydatną w trzybiegowych automatach losujących biegi :-)
-
17. Data: 2013-05-29 00:41:15
Temat: Re: bulgot amerykańskiego v8
Od: Deflegmator <w...@...pl>
Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> Wrote in message:
> Dnia Tue, 28 May 2013 16:53:53 +0200 (CEST), Deflegmator napisał(a):
>
>> tá´ Wrote in message:
>>> Deflegmator wrote:
>>>
>>>> Do tej pory myślałem, ze to z powodu monstrualnych pojemności i
>>>> specyficznego wydechu. A prawda okazuje się inna. Jeden z komentarzy
>>>> pod filmikiem tłumaczy, skąd się bierze ten piękny dźwięk:
>>>
>>> Bierze się z dużej pojemności, chujowego dolotu i wydechu (a więc dużych
>>> turbulencji -- turbulencje ładnie brzmią) i ze specyficznej, lekko
>>> bezsensownej, kolejności zapłonu.
>>>
>>> Ogólnie "fajny" dźwięk bierze się z wad konstrukcyjnych tych silników.
>>>
>>
>> Jedyna wada to spalanie, co najwyżej. Te silniki przejezdzaja
>> milion kilometrów bez awarii.
>
> Pewnie jak w aucie europejskim zamontujesz klocek pod pedałem gazu w
> połowie jego drogi to też dostaniesz 40KM z litra, "amerykańską"
> długowieczność i "amerykańską" płaską charakterystykę mocy - bardzo
> przydatną w trzybiegowych automatach losujących biegi :-)
>
I zero frajdy z jazdy. 60 koni i moment jak w kosiarce .
:-) To
jednak wolę big blocka. :-)
--
Delegmator
----Android NewsGroup Reader----
http://www.piaohong.tk/newsgroup
-
18. Data: 2013-05-29 01:10:19
Temat: Re: bulgot amerykańskiego v8
Od: tá´Ź
J.F wrote:
>>Przecież spalanie to w zasadzie wyznacznik dopracowania konstrukcji --
>>bo
>>mówi o jej efektywności. To nie problem odlać z żeliwa 7 litrów o mocy
>>ok. 200 KM, które wytrzyma wieki. Tylko co w tym silniku jest godnego
>>podziwu czy choćby dobrego?
>
> Dobrze prawisz, zakladając ze kryterium waznym dla klienta jest
> spalanie.
Ja mówię bardziej o kryterium obiektywnym -- nie ma nic interesującego w
wielkim, ciężkim, paliwożernym silniku z kiepskim osprzętem.
> Owszem. A pamietasz potem Marchla ? Silnik R4 to nie jest to co
> Amerykanin lubi, a przynajmniej lubial, bo ma za malo przyspieszenia. A
> dalej sie okazuje ze ze takie europejskie 2.8 V6 24V pali prawie tyle
> samo co chamskie amerykanskie 3.8 V6.
Przecież te amerykańskie silniki wcale nie są takie mocne. Te klasyczne
jadą tylko na niskich obrotach i palą mnóstwo paliwa. Nic ciekawego. Te
nowsze są jeszcze w miarę sensowne, bo w końcu odkryli, że wałki można
umieścić w głowicy i dotarli do jakichś wzorów do liczenia dolotu i
wydechu, ale te stare V8 nieraz potrafiły nie osiągać nawet głupich 200
KM pomimo swojej monstrualnej pojemności. A stare V6 to w ogóle tragedia.
--
ss??q s? ??u??ou??
-
19. Data: 2013-05-29 01:15:53
Temat: Re: bulgot amerykańskiego v8
Od: tá´Ź
Deflegmator wrote:
> No wiesz, tak stawiając sprawę, to nie problem też machnąć
> wypierdka 1.3 litra i go uturbic. Aby okres gwarancyjny jakoś
> przetrwał... :-)
Wcale nie jest łatwo zrobić taki silnik w ten sposób, żeby mało palił i
dobrze jeździł. Nie bez powodu takie konstrukcje pojawiły się całkiem
niedawno.
> Tyle, ze jakbym miał wybierać, wziąłbym jednak coś
> niezawodnego.
Np. V6 z Mustanga, w którym często urywał się wał korbowy po dłuższej
jeździe w okolicach 200 km/h?
> Amerykańskie silniki też pracują równo. :-) Tylko specyficznie.
Pracują tak samo równo, jak europejskie V z przerdzewiałym jednym
kolektorem wydechowym.
> Silnik imprezy spali co najmniej tyle, co ten z camaro, za to
> dlugowiecznoscia prosty amerykaniec go przebije wielokrotnie. Na co
> komu taka krótkodystansowa "perelka"?
Spróbuj wejść w zakręt Imprezą i Camaro to zrozumiesz. :)
> Jak coś działa, to się tego po prostu nie psuje. Prosta i
> skuteczna filozofia.
Ale to właśnie niespecjalnie działa, te silniki marnują mnóstwo paliwa na
ogrzewanie okolicy, napędzanie samych siebie i są przy tym bardzo ciężkie.
--
ss??q s? ??u??ou??
-
20. Data: 2013-05-29 01:19:17
Temat: Re: bulgot amerykańskiego v8
Od: tá´Ź
Budzik wrote:
> Podstawy fizyki: 2 x wiekszy silnik o tej samej mocy to 4 razy wieksza
> wytrzymalość.
Jakieś bardzo podstawowe te podstawy chyba znasz. :> Przede wszystkim --
wytrzymałość CZEGO?
--
ss??q s? ??u??ou??